2005-10-01 Cracovia - Arka Gdynia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<center>'''9 kolejka 1-2 X 2005'''<br>
{{Mecz
'''Cracovia - Arka Gdynia 2:1'''</center><br><br>
|                          gospodarz = Cracovia
Bramki: [[Piotr Bania|Bania]] (27 min), [[Marcin Bojarski|Bojarski]] (38 min) - Kubisz (90 min)<br>
|                              gosc = Arka Gdynia
Sędziował Mirosław Ryszka z Warszawy.<br>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Żółte kartki: [[Arkadiusz Baran|Baran]] - Jakosz, Kościelniak.<br>
|                gosc_owczesna_nazwa =
Widzów 4 000.<br><br>
|                            kolejka = 9
'''Cracovia''': [[Marcin Cabaj|Cabaj]], [[Tomasz Wacek|Wacek]], [[Krzysztof Radwański|Radwański]], [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]], [[Michał Karwan|Karwan]], [[Arkadiusz Baran|Baran]], [[Marcin Bojarski|Bojarski]] (74. [[Paweł Drumlak|Drumlak]])[[Piotr Giza|Giza]] (46. [[Łukasz Szczoczarz|Szczoczarz]]), [[Dariusz Pawlusiński|Pawlusiński]] (85. [[Tomasz Moskała|Moskała]]) [[Paweł Nowak|Nowak]], [[Piotr Bania|Bania]].<br><br>
|                              etap =
'''Arka Gdynia''': Chamera, Kowalski, Jawny, Kościelniak, Jakosz, Gorząd, Niciński, Sobieraj, Pilch (85. Bartoszewicz), Griszczenko (67. Ława), Imeh (46. Kubisz).<BR><br>
|                              sezon = 2005/06
|                          rozgrywki = Orange Ekstraklasa
|                              dzien = 1
|                            miesiac = 10
|                                rok = 2005
|                            godzina =
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 1
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 2
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = Mirosław Ryszka z Warszawy
|                            widzow = 4 000
|                strzelcy_gospodarz = [[Piotr Bania|Bania]] (27')<br> [[Marcin Bojarski|Bojarski]] (38')
|                            wyniki = 1:0<br> 2:0<br> 2:1
|                      strzelcy_gosc = <br><br>Kubisz (90')
|            kartki_zolte_gospodarz = [[Arkadiusz Baran|Baran]]
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc = Jakosz<br> Kościelniak
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz = [[Wojciech Stawowy]]
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz = 4-3-3
|                    sklad_gospodarz = [[Marcin Cabaj|Cabaj]]<br> [[Tomasz Wacek|Wacek]]<br> [[Krzysztof Radwański|Radwański]]<br> [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]]<br> [[Michał Karwan|Karwan]]<br> [[Arkadiusz Baran|Baran]]<br> [[Marcin Bojarski|Bojarski]] (74' [[Paweł Drumlak|Drumlak]])<br> [[Piotr Giza|Giza]] (46' [[Łukasz Szczoczarz|Szczoczarz]])<br> [[Dariusz Pawlusiński|Pawlusiński]] (85' [[Tomasz Moskała|Moskała]])<br> [[Paweł Nowak|Nowak]]<br> [[Piotr Bania|Bania]]
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc = Chamera<br> Kowalski<br> Jawny<br> Kościelniak<br> Jakosz<br> Gorząd<br> Niciński<br> Sobieraj<br> Pilch (85' Bartoszewicz)<br> Griszczenko (67' Ława)<br> Imeh (46. Kubisz)
|                          herby_png = tak
}}
 
===Opis meczu TP:===
===Opis meczu TP:===
W tygodniu poprzedzającym mecz z Arką uwaga kibiców skupiona była na owianych wielką tajemnicą rozmowach tzw. „dyscyplinujących” Zarządu z piłkarzami. Trener Wojciech Stawowy i piłkarze nie chcąc w jakikolwiek sposób komentować działań Zarządu, podkreślali, że niezależnie od tego co dzieje się w klubowych gabinetach zawsze najważniejszy jest dla nich najbliższy mecz.
W tygodniu poprzedzającym mecz z Arką uwaga kibiców skupiona była na owianych wielką tajemnicą rozmowach tzw. „dyscyplinujących” Zarządu z piłkarzami. Trener Wojciech Stawowy i piłkarze nie chcąc w jakikolwiek sposób komentować działań Zarządu, podkreślali, że niezależnie od tego co dzieje się w klubowych gabinetach zawsze najważniejszy jest dla nich najbliższy mecz.
Dotychczasowe mecze z Arką Gdynia – określane mianem meczy przyjaźni – nie mogły być mile wspominane ani przez piłkarzy ani przez trenera Wojciecha Stawowego. W drugoligowych rozgrywkach w pierwszym meczu w Krakowie mimo miażdżącej przewagi Cracovii mecz zakończył się bezbramkowym remisem, zaś w rewanżu w Gdyni Pasy przegrały 1:0.
Dotychczasowe mecze z Arką Gdynia – określane mianem meczy przyjaźni – nie mogły być mile wspominane ani przez piłkarzy ani przez trenera Wojciecha Stawowego. W drugoligowych rozgrywkach w pierwszym meczu w Krakowie mimo miażdżącej przewagi Cracovii mecz zakończył się bezbramkowym remisem, zaś w rewanżu w Gdyni Pasy przegrały 1:0.
Stara piłkarska prawda mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Cracovia nie pozwalała dzisiaj Arce na wiele. Podopieczni trenera Mirosława Dragana z rzadka przechodzili linię środkową boiska z konieczności koncentrując swoją uwagę na obronie własnej bramki. Cracovia grała szybko, pomysłowo, a większość akcji kończyła się strzałami z dystansu.  
Stara piłkarska prawda mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Cracovia nie pozwalała dzisiaj Arce na wiele. Podopieczni trenera Mirosława Dragana z rzadka przechodzili linię środkową boiska z konieczności koncentrując swoją uwagę na obronie własnej bramki. Cracovia grała szybko, pomysłowo, a większość akcji kończyła się strzałami z dystansu.  
- Była śliska murawa, więc dałem piłkarzom polecenie strzelania z dystansu – mówił po meczu trener Wojciech Stawowy. – Ponadto przypominałem piłkarzom starą zasadę: jak nie strzelasz na bramkę to nie zdobywasz goli.
- Była śliska murawa, więc dałem piłkarzom polecenie strzelania z dystansu – mówił po meczu trener Wojciech Stawowy. – Ponadto przypominałem piłkarzom starą zasadę: jak nie strzelasz na bramkę to nie zdobywasz goli.
Słowa trenera piłkarze wzięli sobie głęboko do serca. Tylko w ciągu pierwszego kwadransa piłkarze Cracovii (trzy razy Giza oraz Pawlusiński i Bojarski) pięciokrotnie z odległości kilkunastu metrów strzelali na bramkę Michała Chamera.  
Słowa trenera piłkarze wzięli sobie głęboko do serca. Tylko w ciągu pierwszego kwadransa piłkarze Cracovii (trzy razy Giza oraz Pawlusiński i Bojarski) pięciokrotnie z odległości kilkunastu metrów strzelali na bramkę Michała Chamera.  
Cracovia z minuty na minutę rozpędzała się, konstruując bardzo pomysłowe akcje. W 25 minucie po akcji Marcina Bojarskiego i dośrodkowaniu Tomasza Wacka bliski zdobycia bramki był Paweł Nowak.
Cracovia z minuty na minutę rozpędzała się, konstruując bardzo pomysłowe akcje. W 25 minucie po akcji Marcina Bojarskiego i dośrodkowaniu Tomasza Wacka bliski zdobycia bramki był Paweł Nowak.
W 27 minucie bardzo aktywny w tym meczu Piotr Giza dośrodkował na piąty metr do Piotra Bani, który sprytnie ubiegł obrońcę i efektowną główką celnie skierował piłkę do siatki.
W 27 minucie bardzo aktywny w tym meczu Piotr Giza dośrodkował na piąty metr do Piotra Bani, który sprytnie ubiegł obrońcę i efektowną główką celnie skierował piłkę do siatki.
Była to z całą pewnością jedna z najefektowniejszych bramek spośród wielu zdobytych dla Cracovii przez Piotra Banię - najlepszego strzelca Pasów ostatnich lat.
Była to z całą pewnością jedna z najefektowniejszych bramek spośród wielu zdobytych dla Cracovii przez Piotra Banię - najlepszego strzelca Pasów ostatnich lat.
Zdobyta bramka uskrzydliła piłkarzy Cracovii, którzy z jeszcze większą pasją atakowali bramkę rywali.  
Zdobyta bramka uskrzydliła piłkarzy Cracovii, którzy z jeszcze większą pasją atakowali bramkę rywali.  
W 32 minucie kapitan drużyny Piotr Bania uciekł obrońcom i mocno dośrodkował wzdłuż bramki, jednak nadbiegającemu Dariuszowi Pawlusińskiemu zabrakło kilku centymetrów aby sięgnąć piłki. Chwilę później po pięknej indywidualnej akcji Tomasza Wacka z 17 metrów mocno uderzył Piotr Giza.
W 32 minucie kapitan drużyny Piotr Bania uciekł obrońcom i mocno dośrodkował wzdłuż bramki, jednak nadbiegającemu Dariuszowi Pawlusińskiemu zabrakło kilku centymetrów aby sięgnąć piłki. Chwilę później po pięknej indywidualnej akcji Tomasza Wacka z 17 metrów mocno uderzył Piotr Giza.
W 37 minucie Paweł Nowak będąc w polu karnym odegrał do tyłu do Arkadiusza Barana, który przerzucił piłkę na lewą stronę do Marcina Bojarskiego. Mocno uderzona z 14 metrów piłka przeleciała między nogami jednego z obrońców i po rykoszecie wpadła w długi róg bramki Chamera. 2:0!
W 37 minucie Paweł Nowak będąc w polu karnym odegrał do tyłu do Arkadiusza Barana, który przerzucił piłkę na lewą stronę do Marcina Bojarskiego. Mocno uderzona z 14 metrów piłka przeleciała między nogami jednego z obrońców i po rykoszecie wpadła w długi róg bramki Chamera. 2:0!
W przerwie meczu trener Wojciech Stawowy w miejsce Piotra Gizy wprowadził Łukasza Szczoczarza. Bardzo dobrze grający w pierwszych 45 minutach Giza sam poprosił o zmianę ponieważ odczuwał skutki kilkudniowego przeziębienia.  
W przerwie meczu trener Wojciech Stawowy w miejsce Piotra Gizy wprowadził Łukasza Szczoczarza. Bardzo dobrze grający w pierwszych 45 minutach Giza sam poprosił o zmianę ponieważ odczuwał skutki kilkudniowego przeziębienia.  
Zmiana Gizy spowodowała, że zespół wrócił do „starego” ustawienia z dwójką napastników. Bez Gizy i w ustawieniu 4-4-2 gra Cracovii nie była już tak składna i dynamiczna.  
Zmiana Gizy spowodowała, że zespół wrócił do „starego” ustawienia z dwójką napastników. Bez Gizy i w ustawieniu 4-4-2 gra Cracovii nie była już tak składna i dynamiczna.  
- Nastawiliśmy się po przerwie na grę z kontry – mówił po meczu strzelec drugiej bramki Marcin Bojarski. – Może zrobiliśmy to trochę za wcześnie? Chyba lepiej byłoby dalej atakować i dobić rywala trzecią bramką – zastanawiał się Bojar.
- Nastawiliśmy się po przerwie na grę z kontry – mówił po meczu strzelec drugiej bramki Marcin Bojarski. – Może zrobiliśmy to trochę za wcześnie? Chyba lepiej byłoby dalej atakować i dobić rywala trzecią bramką – zastanawiał się Bojar.
Ambitnie walczący piłkarze Arki po około godzinie gry przejęli na kilkanaście minut inicjatywę kilkakrotnie zagrażając bramce Marcina Cabaja.
Ambitnie walczący piłkarze Arki po około godzinie gry przejęli na kilkanaście minut inicjatywę kilkakrotnie zagrażając bramce Marcina Cabaja.
W 61 minucie piłka po strzale głową Grzegorza Pilcha minimalnie minęła słupek. W odpowiedzi kapitan Cracovii Piotr Bania próbował zaskoczyć Chamera strzałem z 18 metrów.
W 61 minucie piłka po strzale głową Grzegorza Pilcha minimalnie minęła słupek. W odpowiedzi kapitan Cracovii Piotr Bania próbował zaskoczyć Chamera strzałem z 18 metrów.
Arka nie ustawała w próbach wywalczenia korzystnego rezultatu. W 64 minucie Kubisz uderzył głową pod poprzeczkę, lecz Cabaj wybił piłkę na róg. W 67 minucie Ława, bo błędzie obrońców, znalazł się oko w oko z Marcinem Cabajem lecz i tym razem bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć.  
Arka nie ustawała w próbach wywalczenia korzystnego rezultatu. W 64 minucie Kubisz uderzył głową pod poprzeczkę, lecz Cabaj wybił piłkę na róg. W 67 minucie Ława, bo błędzie obrońców, znalazł się oko w oko z Marcinem Cabajem lecz i tym razem bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć.  
Strzał Nicińskiego głową w 73 minucie obroniony przez dobrze dysponowanego Marcina Cabaja zakończył kilkunastominutowy okres przewagi Arki.
Strzał Nicińskiego głową w 73 minucie obroniony przez dobrze dysponowanego Marcina Cabaja zakończył kilkunastominutowy okres przewagi Arki.
W 88 minucie Cracovia bliska była zdobycia trzeciej bramki. Łukasz Skrzyński wykonywał rzut wolny z odległości około 30 metrów. Bardzo silnie uderzona przez stopera Cracovii piłka odbiła się po drodze od obrońcy Arki i Michał Chamera z wielkim trudem obronił.  
W 88 minucie Cracovia bliska była zdobycia trzeciej bramki. Łukasz Skrzyński wykonywał rzut wolny z odległości około 30 metrów. Bardzo silnie uderzona przez stopera Cracovii piłka odbiła się po drodze od obrońcy Arki i Michał Chamera z wielkim trudem obronił.  
Wydawało się, że Cracovia zakończy mecz efektownym finiszem bowiem w 90 minucie Paweł Nowak strzelał silnie, lecz minimalnie obok słupka.  
Wydawało się, że Cracovia zakończy mecz efektownym finiszem bowiem w 90 minucie Paweł Nowak strzelał silnie, lecz minimalnie obok słupka.  
Ostatnie słowo należało jednak do Arki. Już w doliczonym czasie gry wprowadzony po przerwie Marek Kubisz zdobył honorową bramkę dla Arki uderzając silnie i precyzyjnie obok słupka z rzutu wolnego z odległości około 18 metrów. Po tym strzale sędzia odgwizdał koniec meczu.
Ostatnie słowo należało jednak do Arki. Już w doliczonym czasie gry wprowadzony po przerwie Marek Kubisz zdobył honorową bramkę dla Arki uderzając silnie i precyzyjnie obok słupka z rzutu wolnego z odległości około 18 metrów. Po tym strzale sędzia odgwizdał koniec meczu.
Był to z całą pewnością bardzo udany mecz Cracovii. Cieszą nie tylko zdobyte punkty, ale również gra, która szczególnie w pierwszej połowie, przypominała najlepsze występy tego zespołu.
Był to z całą pewnością bardzo udany mecz Cracovii. Cieszą nie tylko zdobyte punkty, ale również gra, która szczególnie w pierwszej połowie, przypominała najlepsze występy tego zespołu.
W 8 meczach Cracovia zgromadziła 12 punktów. W porównaniu z ubiegłym – najlepszym od ponad pół wieku! – sezonem podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mają o jeden punkt więcej...<BR>
W 8 meczach Cracovia zgromadziła 12 punktów. W porównaniu z ubiegłym – najlepszym od ponad pół wieku! – sezonem podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mają o jeden punkt więcej...<BR>



Wersja z 22:13, 17 wrz 2007


Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 9 kolejka
Kraków, sobota, 1 października 2005

Cracovia - Arka Gdynia

2
:
1

(2:0)



Herb_Arka Gdynia


Skład:
Cabaj
Wacek
Radwański
Skrzyński
Karwan
Baran
Bojarski (74' Drumlak)
Giza (46' Szczoczarz)
Pawlusiński (85' Moskała)
Nowak
Bania

Ustawienie:
4-3-3

Sędzia: Mirosław Ryszka z Warszawy
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Bania (27')
Bojarski (38')
1:0
2:0
2:1


Kubisz (90')
zolte_kartki Żółte kartki
Baran Jakosz
Kościelniak
Skład:
Chamera
Kowalski
Jawny
Kościelniak
Jakosz
Gorząd
Niciński
Sobieraj
Pilch (85' Bartoszewicz)
Griszczenko (67' Ława)
Imeh (46. Kubisz)
Mecze tego dnia:

2005-10-01 Cracovia - Arka Gdynia 2:1
2005-10-01 Garbarnia Kraków - Cracovia II 1:0



Opis meczu TP:

W tygodniu poprzedzającym mecz z Arką uwaga kibiców skupiona była na owianych wielką tajemnicą rozmowach tzw. „dyscyplinujących” Zarządu z piłkarzami. Trener Wojciech Stawowy i piłkarze nie chcąc w jakikolwiek sposób komentować działań Zarządu, podkreślali, że niezależnie od tego co dzieje się w klubowych gabinetach zawsze najważniejszy jest dla nich najbliższy mecz.

Dotychczasowe mecze z Arką Gdynia – określane mianem meczy przyjaźni – nie mogły być mile wspominane ani przez piłkarzy ani przez trenera Wojciecha Stawowego. W drugoligowych rozgrywkach w pierwszym meczu w Krakowie mimo miażdżącej przewagi Cracovii mecz zakończył się bezbramkowym remisem, zaś w rewanżu w Gdyni Pasy przegrały 1:0.

Stara piłkarska prawda mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Cracovia nie pozwalała dzisiaj Arce na wiele. Podopieczni trenera Mirosława Dragana z rzadka przechodzili linię środkową boiska z konieczności koncentrując swoją uwagę na obronie własnej bramki. Cracovia grała szybko, pomysłowo, a większość akcji kończyła się strzałami z dystansu. - Była śliska murawa, więc dałem piłkarzom polecenie strzelania z dystansu – mówił po meczu trener Wojciech Stawowy. – Ponadto przypominałem piłkarzom starą zasadę: jak nie strzelasz na bramkę to nie zdobywasz goli.

Słowa trenera piłkarze wzięli sobie głęboko do serca. Tylko w ciągu pierwszego kwadransa piłkarze Cracovii (trzy razy Giza oraz Pawlusiński i Bojarski) pięciokrotnie z odległości kilkunastu metrów strzelali na bramkę Michała Chamera. Cracovia z minuty na minutę rozpędzała się, konstruując bardzo pomysłowe akcje. W 25 minucie po akcji Marcina Bojarskiego i dośrodkowaniu Tomasza Wacka bliski zdobycia bramki był Paweł Nowak. W 27 minucie bardzo aktywny w tym meczu Piotr Giza dośrodkował na piąty metr do Piotra Bani, który sprytnie ubiegł obrońcę i efektowną główką celnie skierował piłkę do siatki. Była to z całą pewnością jedna z najefektowniejszych bramek spośród wielu zdobytych dla Cracovii przez Piotra Banię - najlepszego strzelca Pasów ostatnich lat.

Zdobyta bramka uskrzydliła piłkarzy Cracovii, którzy z jeszcze większą pasją atakowali bramkę rywali. W 32 minucie kapitan drużyny Piotr Bania uciekł obrońcom i mocno dośrodkował wzdłuż bramki, jednak nadbiegającemu Dariuszowi Pawlusińskiemu zabrakło kilku centymetrów aby sięgnąć piłki. Chwilę później po pięknej indywidualnej akcji Tomasza Wacka z 17 metrów mocno uderzył Piotr Giza.

W 37 minucie Paweł Nowak będąc w polu karnym odegrał do tyłu do Arkadiusza Barana, który przerzucił piłkę na lewą stronę do Marcina Bojarskiego. Mocno uderzona z 14 metrów piłka przeleciała między nogami jednego z obrońców i po rykoszecie wpadła w długi róg bramki Chamera. 2:0!

W przerwie meczu trener Wojciech Stawowy w miejsce Piotra Gizy wprowadził Łukasza Szczoczarza. Bardzo dobrze grający w pierwszych 45 minutach Giza sam poprosił o zmianę ponieważ odczuwał skutki kilkudniowego przeziębienia. Zmiana Gizy spowodowała, że zespół wrócił do „starego” ustawienia z dwójką napastników. Bez Gizy i w ustawieniu 4-4-2 gra Cracovii nie była już tak składna i dynamiczna.

- Nastawiliśmy się po przerwie na grę z kontry – mówił po meczu strzelec drugiej bramki Marcin Bojarski. – Może zrobiliśmy to trochę za wcześnie? Chyba lepiej byłoby dalej atakować i dobić rywala trzecią bramką – zastanawiał się Bojar. Ambitnie walczący piłkarze Arki po około godzinie gry przejęli na kilkanaście minut inicjatywę kilkakrotnie zagrażając bramce Marcina Cabaja.

W 61 minucie piłka po strzale głową Grzegorza Pilcha minimalnie minęła słupek. W odpowiedzi kapitan Cracovii Piotr Bania próbował zaskoczyć Chamera strzałem z 18 metrów. Arka nie ustawała w próbach wywalczenia korzystnego rezultatu. W 64 minucie Kubisz uderzył głową pod poprzeczkę, lecz Cabaj wybił piłkę na róg. W 67 minucie Ława, bo błędzie obrońców, znalazł się oko w oko z Marcinem Cabajem lecz i tym razem bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć.

Strzał Nicińskiego głową w 73 minucie obroniony przez dobrze dysponowanego Marcina Cabaja zakończył kilkunastominutowy okres przewagi Arki.

W 88 minucie Cracovia bliska była zdobycia trzeciej bramki. Łukasz Skrzyński wykonywał rzut wolny z odległości około 30 metrów. Bardzo silnie uderzona przez stopera Cracovii piłka odbiła się po drodze od obrońcy Arki i Michał Chamera z wielkim trudem obronił. Wydawało się, że Cracovia zakończy mecz efektownym finiszem bowiem w 90 minucie Paweł Nowak strzelał silnie, lecz minimalnie obok słupka.

Ostatnie słowo należało jednak do Arki. Już w doliczonym czasie gry wprowadzony po przerwie Marek Kubisz zdobył honorową bramkę dla Arki uderzając silnie i precyzyjnie obok słupka z rzutu wolnego z odległości około 18 metrów. Po tym strzale sędzia odgwizdał koniec meczu.

Był to z całą pewnością bardzo udany mecz Cracovii. Cieszą nie tylko zdobyte punkty, ale również gra, która szczególnie w pierwszej połowie, przypominała najlepsze występy tego zespołu.

W 8 meczach Cracovia zgromadziła 12 punktów. W porównaniu z ubiegłym – najlepszym od ponad pół wieku! – sezonem podopieczni trenera Wojciecha Stawowego mają o jeden punkt więcej...