2007-04-24 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 20:06, 24 kwi 2007 autorstwa Mk91 (Dyskusja | edycje) (New page: <center> '''1/2 Pucharu Polski 24 IV 2007'''<br> '''Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1 (0:0)''' </center> Bramka: Goliński (90)<br> Sędziował: Zdzisław Bakaluk z Olsztyna<br...)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

1/2 Pucharu Polski 24 IV 2007
Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1 (0:0)

Bramka: Goliński (90)
Sędziował: Zdzisław Bakaluk z Olsztyna
Żółte kartki: Wacek, Radwański, Bania - Tupalski
Widzów: 3000

Cracovia: Cabaj - Wacek (70. Baran), Skrzyński, Radwański - Kłus, Wiśniewski - Szwajdych (61. Bojarski), Giza (84. Karcz), Nowak - Moskała, Bania

Groclin: Ptak - Mynar, Kozioł (71’ Lacic), Tupalski, Lazarevski - Lato, Świerczewski (80’ Goliński), Jodłowiec, Piechniak - Ivanovski (76’ Sokołowski), Sikora


Opis meczu

Interia.pl

Groclin w finale Pucharu Polski
Groclin Dyskobolia zagra w wielkim finale piłkarskiego Pucharu Polski. Podopieczni Macieja Skorży pokonali na wyjeździe Cracovię 1:0 w rewanżowym spotkaniu półfinałowym. W pierwszym pojedynku górą także był Groclin, wygrywając również 1:0.

Rywala dla ekipy z Grodziska Wielkopolskiego wyłoni środowy mecz rewanżowy pomiędzy Wisłą Płock a Kolporterem Koroną. W pierwszym starciu w Kielcach gospodarze wygrali 3:2.

Przy ulicy Kałuży goście mogli wyjaśnić sprawę awansu już w 6. minucie, ale Piotr Piechniak trafił z pięciu metrów wprost w dobrze ustawionego Marcina Cabaja. W odpowiedzi Paweł Nowak z bliska "przeniósł" piłkę nad desperacko wychodzącym Aleksandrem Ptakiem, ale i nad poprzeczką.

Cracovia miała cały czas optyczną przewagę, ale Dyskobolia groźnie kontratakowała. Po jednej z takich akcji wspaniałą interwencją popisał się Cabaj, który niemal cudem odbił futbolówkę zmierzająca w samo "okienko" po uderzeniu będącego z nim w sytuacji jeden na jeden Adriana Sikory.

Po przerwie wraz z upływem minut ataki gospodarzy były coraz groźniejsze. Bliski szczęścia był m.in. Marcin Bojarski, który - po centrze Dariusza Kłusa w 72. minucie - oddał ładny strzał głową i fubtolówka o centymetry minęła słupek bramki gości.

W końcówce Cracovia natarła z furią, ale jednocześnie odkryła się, co bezlitośnie wykorzystał Michał Goliński, w 91. minucie kończąc kontrę Groclinu celnym uderzeniem.