2007-10-06 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Korona Kielce

Trener:
Jacek Zieliński
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 10 kolejka
Kielce, czwartek, 6 września 2007, 18:00

Kolporter Korona Kielce - Cracovia

2
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
Skład:
Mielcarz
Kuś
Drzymont
Skerla
Bednarek
Bonin
Hermes
Zganiacz (81' Świerczewski)
Sasin
Edi (71' Zabłocki)
Robak (86' Gajtkowski)

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Marek Mikołajewski z Ciechanowa
Widzów: 8779

bramki Bramki
Edi (14')
Hermes (80')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Andradina
Drzymont
Robak
Hermes
Skład:
Cabaj
Kulig
Skrzyński
Radwański
Baran
Wacek
Pawlusiński
Kostrubała (78' Szczoczarz)
Nowak
Moskała
Witkowski (46' Dudzic)

Ustawienie:
3-5-2



Mecz następnego dnia

Opis meczu

Aż cztery zmiany nastąpiły w podstawowym składzie Cracovii w porównaniu z poprzednim ligowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec. W miejsce Pawła Szwajcha, Łukasza Szczoczarza, Dariusza Kłusa (kartki) i Jacka Wiśniewskiego (kontuzja) od pierwszej minuty na boisko wybiegli Arkadiusz Baran, Karol Kostrubała, Tomasz Wacek i Tomasz Moskała.

Od pierwszych minut mecz toczony był w żywym tempie. Pierwsi zaatakowali gospodarze, ale rzut wolny w 3 minucie nie sprawił obronie Cracovii kłopotów. Chwilę później błąd obrony Korony wykorzystał Paweł Nowak wrzucając piłkę w pole karne i stwarzając spore zamieszanie pod bramką Mielcarza.

W 7 minucie piłkarze Korony dwukrotnie bliscy byli zdobycia bramki. Najpierw Krzysztof Radwański w ostatniej chwili zdjął piłkę z głowy Ediego, a po chwili Marcin Robak trafił w poprzeczkę.

Dwie minuty później akcję lewą stroną przeprowadził Paweł Nowak, strzelił z 20 metrów lecz bramkarz gospodarzy wybił piłkę.

W 14 minucie gospodarze przeprowadzili akcję, po której objęli prowadzenie. Mariusz Zganiacz wrzucił piłkę do stojącego kilka metrów przed bramką Ediego, a ten stojąc niemal tyłem do bramki zdołał oddać zaskakujący i celny strzał, po którym piła muśnięta jeszcze przez Marcina Cabaja wpadła do bramki tuż przy słupku.

W 23 minucie kolejna groźna akcja pod bramką Cracovii. Edi wykonywał rzut wolny z 30 metrów z prawej strony boiska, piłkę w polu karnym głową uderzył Grzegorz Bonin lecz Marcin Cabaj zdołał wybić piłkę zmierzającą pod poprzeczkę.

W 31 minucie Edi uderzył celnie z 30 metrów lecz bramkarz Pasów ponownie pewnie obronił. Cracovia odpowiedziała akcją Pawła Nowaka zakończoną strzałem Karola Kostrubały obronionym przez Mielcarza.

Sześć minut przed przerwą piłkarze Korony przejęli piłkę na przedpolu bramki Cracovii i w groźnej sytuacji Edi uderzył obok bramki. W 44 minucie Maciej Mielcarz obronił celny strzał Łukasza Skrzyńskiego z rzutu wolnego z około 35 metrów.

W przerwie meczu w zespole Cracovii zaszła jedna zmiana - miejsce Kamila Witkowskiego zajął Bartłomiej Dudzic.

Od początku drugiej połowy piłkarze Cracovii starali się odrobić jednobramkową stratę. W 49 minucie Arkadiusz Baran bardzo dobrze rozegrał piłkę do Dariusza Pawlusińskiego, a ten wrzucił piłkę w pole karne do Bartłomieja Dudzica, który uderzy z pierwszej piłki jednak piłka trafiła w obrońcę i wyszła na róg. Dwie minuty później Karol Kostrubała zdecydował się na zaskakujący strzał z około 30 metrów po którym piłka nieznacznie minęła słupek bramki Mielcarza.

Groźnie pod bramką Marcina Cabaja zrobiło się w 62 minucie, gdy Edi przejął piłkę na przedpolu bramki Cracovii i potężnie uderzył z kilkunastu metrów jednak bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć. Pięć minut później ponownie Edi zagroził bramce Cracovii strzelając z woleja obok słupka.

Piłkarze Cracovii nie rezygnowali z prób strzelenia wyrównującej bramki. W 70 minucie na bramkę Korony uderzył z ponad 20 metrów Tomasz Wacek jednak Mielcarz pewnie obronił. Trzy minuty później po akcji prawą stroną strzelał Dariusz Pawlusiński lecz piłka nieznacznie minęła bramkę.

Dziesięć minut przed końcem meczu gospodarze przeprowadzili kapitalną akcję po której zdobyli drugą bramkę. Zabłocki po strzale z 20 metrów trafił w słupek, piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej i trafiła do Bonina, który wrzucił piłkę w pole karne do Hermesa, który strzałem głową nie dał najmniejszych szans Marcinowi Cabajowi. Była to setna bramka strzelona przez Koronę w ekstraklasie...

* * *

Piękny, nowoczesny stadion, wspaniała oprawa, 9 tysięczna publiczność, perfekcyjna organizacja meczu i ambitna gra obu drużyn sprawiły, że kibice nie żałowali czasu spędzonego na kieleckim obiekcie. Dotyczy to także 400 osobowej grupy kibiców Cracovii, którzy wybrali się do Kielc niezrażeni fatalnym stylem gry wpajanym drużynie od roku przez trenera Stefana Majewskiego.

Cracovia przegrała, jednak bez wątpienia był to najlepszy wyjazdowy mecz Pasów w tym sezonie. Tym razem w grze Cracovii (czy to z woli trenera czy samowoli piłkarzy) zdecydowanie mniej było bezsensownych wrzutek "na aferę" w pole karne, mniej często skazanych na niepowodzenie długich przerzutów, za to zdecydowanie więcej gry piłką i prób zawiązywania kombinacyjnych akcji, które kiedyś były znakiem firmowym tej drużyny.

Mimo pozytywnego odbioru gry Pasów (oczywiście w porównaniu z poprzednimi występami) zwycięstwo nie najlepiej dysponowanych (zdaniem trenera Zielińskiego) gospodarzy było praktycznie niezagrożone. Korona szybko zdobyła bramkę i przez większą część spotkania kontrolowała przebieg meczu odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo.

Cracovia nie sprawiła zatem niespodzianki i po dziesiątym meczu tego sezonu wróciła z Kielc - podobnie jak z czterech poprzednich wyjazdów - nie tylko bez punktów, ale i bez zdobytej bramki. To już szósty mecz w tym sezonie w którym zespół trenera Majewskiego nie strzela ani jednego gola...

Źródło: TerazPasy.pl [1]

Trenerzy o meczu

Stefan Majewski (trener Cracovii)

Gratuluję zwycięstwa trenerowi Zielińskiemu. My dwa razy zdrzemnęliśmy się wtedy, kiedy nie powinniśmy i w efekcie straciliśmy dwie bramki. Nie wiem skąd bierze się to, że u siebie potrafimy strzelać gole, a w meczach na wyjeździe jeszcze ta sztuka nam się nie udała. Dziś byliśmy zbyt nerwowi w chwilach, gdy stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Mielcarza. Mimo to uważam, że w meczu z Koroną widać było światełko w tunelu, bo zagraliśmy najlepsze spotkanie na wyjeździe w tym sezonie. Szkoda tego, że traciliśmy bramki w momentach, gdy to my mieliśmy przewagę.

Jacek Zieliński (trener Korony)

Mieliśmy dziś sporo kłopotów z drużyną Cracovii, zwłaszcza gdy ta atakowała skrzydłami. Nie zagraliśmy najlepiej, ale na szczęście mecz ułożył się po naszej myśli, strzeliliśmy dwie bramki i wygraliśmy mecz. Dziękuję moim piłkarzom za grę, bo nie było łatwo - nie straciliśmy gola i to cieszy. W środę gramy z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski i wystawię na ten mecz najsilniejszy skład.


Piłkarze o meczu

Dariusz Pawlusiński (Cracovia)

Trudno powiedzieć, czemu znów nie udało nam się strzelić bramki na wyjeździe. W spotkaniach u siebie gramy dużo lepiej, strzelamy gole, a na wyjazdach idzie nam jak po trupach. Mimo to uważam, że zagraliśmy dziś przyzwoite spotkanie. Szkoda, że nie wystąpili niektórzy zawodnicy, bo myślę, że wtedy zagralibyśmy lepiej. Musimy wreszcie zacząć strzelać bramki na wyjazdach.

Tomasz Wacek (Cracovia)

Szkoda, bo znów wracamy do domu bez punktów i bramek. Tych goli wcale nie musieliśmy stracić. Przy pierwszej bramce wydawało mi się, że Andradina był na spalonym, próbowałem go uprzedzić i zablokować, jednak on oddał skuteczny strzał na bramkę. Musimy się podnieść, bo teraz po dwutygodniowej przerwie czekają nas Derby z Wisłą. Jak się czułem na pozycji defensywnego pomocnika? Nie mnie oceniać moją grę. Na tej pozycji gra się inaczej, inne też ma się zadania..nie jestem do końca zadowolony.

Karol Kostrubała (Cracovia)

Starałem się zagrać tak jak w każdym meczu, a więc bez respektu. Próbowałem kilka razy uderzać na bramkę, ale tak naprawdę tylko jeden strzał był udany - uderzyłem z około 30 metrów, a piłka o jakieś pół metra minęła słupek bramki. W końcówce zaczęły mnie łapać lekkie skurcze, a ponadto trener chciał wzmocnić atak i dlatego w moje miejsce wszedł Łukasz Szczoczarz.

Filmy

Bramka na 1-0

Bramka na 2-0

Skrót z meczu