2008-01-26 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, sobota, 26 stycznia 2008, 11:00

Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała

2
:
1

(1:1)



Herb_Podbeskidzie Bielsko-Biała

Trener:
Marcin Brosz
Skład:
Olszewski
Kulig
Polczak
Tupalski
Kłus
Baran
Pawlusiński
Kostrubała (68' Karwan)
Majoros (35' Nowak)
Dudzic
Moskała

Ustawienie:
3-5-2

Sędzia: Artur Lewandowski

bramki Bramki
Pawlusiński (7')

Pawlusiński (78')
1:0
1:1
2:1

Paczkowski (36')
Skład:
Burandt (30' Merda, 70' Szymański)
Pajączkowski (46' Górkiewicz)
Szmatiuk (46' Mouzie)
Hirsz (46' Odrzywolski)
Dancik (46' Cienciała)
Paczkowski (46' Żmudziński)
Koman (46' Jarosz)
Gorszkow (46' Maślorz)
Sacha (46' Pater)
Świerblewski (46' Bielik)
Zaremba (46' Chrapek)

Ustawienie:
4-4-2
Mecze tego dnia:

2008-01-26 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1
2008-01-26 Hutnik Kraków - Cracovia (ME) 4:2



Opis meczu

Trzeci sparing w okresie przygotowawczym rozegrali piłkarze Cracovii. Podobnie jak przed tygodniem - rywal był wymagający, choć to tylko II-ligowiec.

W ekipie trenera Stefana Majewskiego pokazało się 13 zawodników. Ci, którzy dzień wcześniej uczestniczyli w turnieju Remes Cup Ekstra w poznańskiej hali „Arena" mieli tylko trening.

Szkoleniowiec wracał jeszcze do piątkowego grania: - Dwa mecze nam nie wyszły, natomiast ze spotkania z Polonią Bytom można być zadowolonym. Nie tylko nas, ale wszystkich ograły Gwiazdy Ligi. Można było zobaczyć, ile nam do nich brakuje. Gdyby turniej rozgrywany był jeszcze raz i każdy zespół przyłożył się do gry, to na pewno Gwiazdy by już nie wygrały.

Wszystko byłoby w porządku, gdyby sędzia - Artur Lewandowski nie chciał stać się na siłę pierwszoplanową postacią tego meczu - karał zawodników czasowym wyrzuceniem poza boisko, a szastał tymi karami na prawo i lewo.

Krakowianie bardzo dobrze zaczęli, bo w 10 min Dariusz Pawlusiński tak strzelił z rzutu wolnego, że piłka znalazła się w siatce, przy wydatnej pomocy bramkarza - Buranta. Niewiele można napisać o Węgrze Arpadzie Majorosie, który pograł nieco ponad pół godziny i po starciu z rywalem (zderzenie) musiał opuścić plac gry.

W 40 min kompletnie „zaspała" krakowska obrona. Świerblewski przeprowadził bardzo ładną akcję prawą stroną, ograł Tupalskiego i dobrze zagrał do Pajączkowskiego, który nie miał kłopotów z pokonaniem z bliska Olszewskiego.

W przerwie goście wymienili cały skład, a „Pasy” grały tą samą jedenastką. W roli głównej wystąpił Olszewski, broniąc doskonale uderzenie Patera i w sytuacji sam na sam z Chrapkiem.

Ze strony krakowian znowu zaś błysnął Pawlusiński - uprzedził wybiegającego bramkarza i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Choć piłkarze dostają mocno w kość na treningach, widać, że np. Pawlusiński dysponuje bardzo dobrą dynamiką.

Źródło: Gazeta Krakowska [1]