2008-02-02 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków (Wielicka), sobota, 2 lutego 2008, 13:00

Cracovia - Stal Stalowa Wola

1
:
0

(1:0)



Herb_Stal Stalowa Wola

Trener:
Władysław Łach
Skład:
Cabaj
Radwański
Polczak
Kulig
Nowak
Kłus
Baran
Majoros
Bojarski
Dudzic
Witkowski


bramki Bramki
Bojarski (10') 1:0
Skład:
Wietecha
Ławecki
Piszczek
Maciorowski
Lebioda
Iwanicki
Uwakwe
Lipecki
Trela
Pałkus
Gęśla
oraz
Wierzbak
Wierzbęć
Drozd
Stręciwilk
Hadzić
Salami.
Mecze tego dnia:

2008-02-02 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:1
2008-02-02 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0



Inny mecz tego dnia

Opis meczu

Trzy dni przed wyjazdem na Cypr piłkarze Cracovii rozegrali dwa mecze sparingowe w których pokonali 3:1 piąty zespół III ligi Górnik Wieliczka i 1:0 zajmującą czternaste miejsce w II lidze Stal Stalowa Wola. Obydwa spotkania rozegrano w sobotę na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej w Krakowie.

Choć sobotnich rywali Pasów dzieliła klasa rozgrywkowa o wiele lepsze wrażenie sprawili piłkarze z III-ligowego Górnika Wieliczka. – Trudno porównywać rywali, bo mecz meczowi nie jest równy – mówił trener Majewski.

W porównaniu z poprzednimi sparingami trener Majewski dokonał sporo zmian w składach.

Najistotniejsze korekty zaszły w obronie, bowiem po serii błędów w poprzednich sparingach szkoleniowiec Cracovii zdecydował się rozdzielić tercet obrońców Kulig, Polczak i Tupalski. W efekcie Tupalski dołączył do Skrzyńskiego i Urbańskiego, a jego miejsce przy Kuligu i Polczaku zajął Radwański.

Z powodu kontuzji nie zagrał Dariusz Pawlusiński, a jego miejsce w zespole zwanym umownie „pierwszym” zajął Marcin Bojarski.

Nie wystąpił również, Sławomir Olszewski. Zastąpili go dwaj młodzi bramkarze Wróbel i Szwiec. – Chcemy sprawdzić naszą zdolną młodzież – opowiadał trener, by dopiero po dłuższym „przesłuchaniu” podać prawdziwą przyczynę absencji Olszewskiego. – Zawodnik jest przeziębiony i kazałem mu zostać w domu.

Spośród 24 piłkarzy Cracovii, którzy zagrali w sobotnich sparingach zdecydowanie najlepiej zaprezentował się Łukasz Skrzyński, który po raz kolejny potwierdził, że jest nie tylko niepodważalnym filarem defensywy Pasów, ale także motorem napędowym gry całej drużyny. „Skrzynia” był klasą sam dla siebie umiejętnie dyrygując mniej doświadczonymi partnerami, a swoją bezbłędną grę ozdobił zdobyciem przepięknej bramki.

Trener nie chciał komentować doskonałej gry Skrzyńskiego („nikogo nie oceniam indywidualnie”) i jak tylko mógł unikał odpowiedzi na retoryczne pytanie „czy jest możliwe, aby Łukasz Skrzyński nie poleciał na Cypr?”. – Na tak postawione pytanie nie odpowiem – mówił Majewski, sprawiając wrażenie jakby sam nie znał odpowiedzi. - Jutro będzie lista i będziemy wiedzieć... – argumentował.


Drugi sobotni sparing był mniej ciekawy niż mecz z Górnikiem Wieliczka. Głównie z powodu dość biernej postawy gości, którzy grali mało odważnie, przez co mecz przez długie minuty był bardzo jednostronny.

Cracovia bardzo szybko zdobyła prowadzenie. W 10 minucie Marcin Bojarski popisał się silnym i precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów z lewej strony boiska. 1:0.

Stracona bramka mocno przestraszyła gości, którzy ograniczali się głównie do przeszkadzania w grze piłkarzom Cracovii. Nic więc dziwnego, że groźne sytuacje były głównie pod bramką Stali.

Bramkarz gości udanie interweniował po strzałach Dudzica, kończącego akcję Bojarskiego i Majorosa; Witkowskiego, po akcji Nowaka i Dudzica i uderzeniu Majorosa z 25 metrów. W 37 minucie na potężne uderzenie z 30 metrów zdecydował się Arkadiusz Baran, ale zmierzającą do siatki piłkę zdołał wybić jeden z obrońców.

Goście groźnie odpowiedzieli tuż przed przerwą, gdy Pałkus minął w polu karnym Kuliga, lecz mając przed sobą tylko Cabaja strzelił niecelnie.

Po przerwie Cracovia nadal posiadała wyraźną przewagę, a goście sporadycznie zagrażali bramce Marcina Cabaja, który w 57 minucie w świetnym stylu wybronił strzał Pałkusa z linii pola karnego.

Pod koniec meczu Cracovia powinna zdobyć kolejne bramki. W dobrych sytuacjach byli zwłaszcza Marcin Bojarski, Kamil Witkowski i Przemysław Kulig jednak piłka bądź to mijała światło bramki lub udanie interweniował bramkarz gości.

Trener Stefan Majewski był zadowolony po sparingach. – W obu sparingach zawodnicy wykazali się dużym zaangażowaniem. Powinniśmy strzelić więcej bramek, ale nie mogę teraz wymagać skuteczności, bo pracujemy teraz nad siłą. Gdy pracuje się nad siłą to nogi nie są zawsze tak świeże, dlatego tej dokładności brakuje. Teraz będziemy powoli z siły uciekać i będzie lepiej – mówił Majewski.

Źródło: Teraz Pasy! [1]