2008-07-26 Cracovia - Polonia Bytom 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 37: Linia 37:
|                        sklad_gosc = M. PeĹĄkovič (46' Kiełpin)<br> Hricko (46' Komorowski)<br> Owczarek (46' Kamiński)<br> Dziółka (46' Broniewicz)<br> Sokołenko (46' Klepczyński)<br> R. Grzyb (46' Przybylski)<br> Trzeciak (46' Robaszek)<br> BaŞík (46' KrĂĄÄž)<br> Wolański (46' Jaromin)<br> Zieliński (46' Zabłocki)<br> Podstawek (46' Wojsyk)
|                        sklad_gosc = M. PeĹĄkovič (46' Kiełpin)<br> Hricko (46' Komorowski)<br> Owczarek (46' Kamiński)<br> Dziółka (46' Broniewicz)<br> Sokołenko (46' Klepczyński)<br> R. Grzyb (46' Przybylski)<br> Trzeciak (46' Robaszek)<br> BaŞík (46' KrĂĄÄž)<br> Wolański (46' Jaromin)<br> Zieliński (46' Zabłocki)<br> Podstawek (46' Wojsyk)
}}
}}
===Inny mecz tego dnia===
*[[2008-07-26 Cracovia (ME) - Polonia Bytom (ME) 2:2]]


===Opis meczu===
===Opis meczu===

Wersja z 11:49, 27 lip 2008


Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, sobota, 26 lipca 2008, 11:00

Cracovia - Polonia Bytom

2
:
0

(2:0)



Herb_Polonia Bytom

Trener:
Marek Motyka
Skład:
Cabaj
Kulig (61' Jeleń)
Polczak
MiloĹĄević (61' Tupalski)
K. Radwański
Szeliga
Baran (46' Kostrubała)
Karwan (61' Nowak)
Wasiluk
Moskała
Dudzic (46' Kaszuba)


bramki Bramki
Baran (4')
Dudzic (31')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
R. Grzyb
Skład:
M. PeĹĄkovič (46' Kiełpin)
Hricko (46' Komorowski)
Owczarek (46' Kamiński)
Dziółka (46' Broniewicz)
Sokołenko (46' Klepczyński)
R. Grzyb (46' Przybylski)
Trzeciak (46' Robaszek)
BaŞík (46' KråĞ)
Wolański (46' Jaromin)
Zieliński (46' Zabłocki)
Podstawek (46' Wojsyk)
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia:

2008-07-26 Cracovia (ME) - Polonia Bytom (ME) 2:2
2008-07-26 Cracovia - Polonia Bytom 2:0



Inny mecz tego dnia

Opis meczu

Teraz Pasy

W sobotę Cracovia miała zainaugurować nowy sezon meczem z Jagiellonią w Białymstoku. Wobec przesunięcia ligowego startu piłkarze Cracovii rozegrali na własnym stadionie mecz kontrolny z Polonią Bytom.

Dla gości był to przegląd szerokiej kadry bowiem trener Marek Motyka wystawił na obie połowy dwie zupełnie inne jedenastki.

Trener Stefan Majewski sprawdził w tym meczu wszystkich piłkarzy, którzy mogliby zagrać w ligowym meczu. Skład uzupełnili Przemysław Kulig będący w tej chwili formalnie zawodnikiem Górnika Łęczna i przebywający od piątku na testach bośniacki stoper Semjon Milosević (na zdjęciu).

Doświadczony, 29-letni obrońca zagrał przez godzinę. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, ale nie popełnił też większych błędów. – Nie był to zły mecz w moim wydaniu, ale na pewno stać mnie na dużo więcej – mówił po meczu Milosević, który nie ukrywał, że nie jest w tej chwili w pełni przygotowany do sezonu.

- Uważam, że zagrał poprawnie – ocenił grę Bośniaka Stefan Majewski informując, że zawodnik będzie obserwowany jeszcze przez tydzień. Jeśli zostanie będzie piątym stoperem (po Karwanie, Polczaku, Tupalskim i Urbańskim) w kadrze Cracovii. – Dobry zawodnik zawsze jest potrzebny – komentuje tę sytuację trener Majewski.

Wszystko co dobre w grze ofensywnej Cracovii wydarzyło się w pierwszej połowie, gdy na boisku był Arkadiusz Baran, który rządził i dzielił w środku boiska.

Już w piątej minucie meczu kapitan Cracovii wystąpił w roli głównej zdobywając efektownego gola. Rozgrywający bardzo dobre spotkanie Krzysztof Radwański przejął piłkę w środku boiska, natychmiast podał ją prostopadle do Arkadiusza Barana, który zwodem uwolnił się spod opieki obrońcy i zaskakującym strzałem lewą nogą z 25 metrów posłał piłkę tuż przy słupku do bramki gości. 1:0!

Kolejna groźna sytuacja pod bramką Polonii miała miejsce po pół godzinie gry, gdy rzut rożny wykonywał... najwyższy na boisku (mierzący blisko 2 metry wzrostu) Marek Wasiluk, a piłkę głową do siatki wbił Bartłomiej Dzudzic.

Chwilę później znakomitym strzałem z dystansu popisał się Michał Karwan, ale bramkarz gości świetnie interweniował. I to były praktycznie wszystkie klarowne i godne opisania akcje ofensywne Cracovii w tym meczu (nie licząc świetnego dośrodkowania Mateusza Jelenia i niecelnego strzału głową Kaszuby w końcówce spotkania), choć obrona gości – mówiąc delikatnie – nie stanowiła w tym spotkaniu monolitu.

Zespół trenera Stefana Majewskiego zagrał tym razem na „zero z tyłu” co w letnich meczach było prawdziwą rzadkością. Nie oznacza to, że obrońcy Cracovii ustrzegli się błędów. W końcówce pierwszej połowy po błędach defensywy Pasów, goście dwukrotnie bliscy byli zdobycia bramki.

Najpierw Zieliński minął na linii pola karnego Piotra Polczaka i efektownym lobem posłał piłkę nad Marcinem Cabajem, ale na szczęście dla Cracovii piłka trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później Wolański ograł przy linii końcowej boiska Kuliga, wrzucił piłkę do nadbiegającego Zielińskiego, którego w ostatniej chwili uprzedził świetnie dysponowany Krzysztof Radwański.

Trzecią znakomitą okazję do zdobycia bramki goście mieli w 73 minucie, gdy Wasyk wpadł odważnie pomiędzy stoperów Cracovii i znalazł się sam na sam z Marcinem Cabajem, który wykazał się znakomitym refleksem i nogami wybił piłkę zmierzającą do siatki.

Pół godziny przed zakończeniem meczu trener Majewski wprowadził do gry Mateusza Jelenia, Łukasza Tupalskiego (zmienił Milosevića) i Pawła Nowaka, dla którego był to pierwszy mecz po kontuzji. Po tych zmianach na prawej obronie zagrał (bardzo udanie) pozyskany latem z Widzewa Sławomir Szeliga.

Cracovia zasłużenie i pewnie pokonała Polonię Bytom. Trudno powiedzieć, żeby podopieczni trenera Stefana Majewskiego swoją grą zachwycili, ale zaprezentowali się na pewno lepiej niż przed tygodniem w remisowym (2:2) sparingu z Wisłą Płock. - Na pewno było dużo dobrego w naszej grze, bo w pierwszej połowie było kilka akcji, w drugiej zresztą też. Ale oczywiście są błędy nad którymi trzeba pracować – ocenił po meczu grę swojego zespołu trener Cracovii, który najbardziej cieszył się, że nikt nie odniósł kontuzji.

Jeśli liga ruszy za tydzień to mecz z Polonią Bytom był ostatnim sprawdzianem formy przed nowym sezonem. - Jeśli liga nie ruszy to będziemy szukać sparingpartnera bo grać musimy. Musimy grać bo w tej chwili i tak nasze przygotowania są... „do szuflady wsadzić”. Każdy przygotowywał się na pierwszy mecz, a mecze kontrolne nigdy nie zastąpią w pełni meczu ligowego - mówi trener Majewski.

Wywiady

Stefan Majewski (trener Cracovii)

- Jak Pan ocenia sparing z Polonią Bytom?

- Cieszę się, że mogliśmy zagrać, a Polonia to jednak zespół ligowy. Wiadomo w jakiej sytuacji nas postawiono. Dla nas szkoleniowców jest to bardzo trudna sytuacja, bo w tej chwili nie wiadomo czy zagramy w piątek tak jak wynikało z terminarza rozgrywek. Ja muszę założyć, że zagramy w piątek i dlatego przygotowujemy zespół tak, aby w piątek był w optymalnej formie.

- Co Pana cieszy najbardziej z tego sparingu?

- Cieszy to, że po tym meczu nie ma kontuzji w obu zespołach, bo to jest najgorsze jeśli tuż przed meczem inaugurującym rozgrywki jakiś piłkarz złapie kontuzje.

- W meczu z Polonią był testowany bośniacki obrońca Semion Milosević...

- Uważam, że zagrał poprawnie. Widzieliśmy wcześniej tego zawodnika, uważam, że jest niezły. Zostanie z nami do końca tygodnia i wtedy podejmiemy decyzję co dalej.

- Czy Cracovii potrzebny jest kolejny stoper?

- Dobry zawodnik zawsze jest potrzebny...

- Czy wiadomo już ile kosztowałoby ewentualne pozyskanie Milosevica, ile on chciałby w Cracovii zarabiać?

- Tak, zrobiliśmy to w trakcie zgrupowania na Słowenii. Jest to pułap przy którym można się dogadać pomiędzy klubami i z samym zawodnikiem.

- Cracovia nie błyszczała w tym meczu. Denerwowało zbyt długie przetrzymywanie piłki, nie włączanie się do akcji ofensywnych...

- Na pewno było dużo dobrego w naszej grze, bo w pierwszej połowie było kilka akcji, w drugiej zresztą też. Ale oczywiście są błędy nad którymi trzeba pracować.

- Z czego to wynika, że zespół nie potrafi przeprowadzić szybkiej, płynnej akcji ofensywnej? Zakładam, że fizycznie piłkarze są dobrze przygotowani...

- Wszystko zaczyna i kończy się w głowie. Trzeba wykorzystać swoje optymalne umiejętności i to jest nasz problem. Wszystko co mam muszę dobrze „sprzedać”. Chodzi przede wszystkim o wiarę, że mogę wykorzystać to czego się nauczyłem, co umiem.

- Gdyby Ekstraklasa wystartowała zgodnie z planem i Cracovia zagrała z Jagiellonią tak jak dzisiaj to byłby Pan zadowolony? - To zależy jak zagrałaby Jagiellonia. Ze zwycięstwa 2:0 na pewno byłbym zadowolony.

- Czy Cracovia jest już w ligowej formie?

- Mecze kontrolne są zawsze inne niż ligowe. Polonia Bytom była dla nas bardzo trudnym rywalem. W ostatnim sezonie nie wygraliśmy z nimi – na wyjeździe przegraliśmy, a na naszym stadionie był remis. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

- Nie wiadomo czy liga na pewno wystartuje w przyszłym tygodniu. Jak wtedy przebiegać będą przygotowania Cracovii?

- Poczekamy do środy, bo wtedy już powinno być wiadomo czy zagramy mecz ligowy. Jeśli liga nie ruszy to będziemy szukać sparingpartnera bo grać musimy. Musimy grać bo w tej chwili i tak nasze przygotowania są... „do szuflady wsadzić”. Każdy przygotowywał się na pierwszy mecz, a mecze kontrolne nigdy nie zastąpią w pełni meczu ligowego.

- Czy od poniedziałku poza Kłusem, Witkowskim i Majorosem wszyscy piłkarze będą normalnie trenować?

- Poza tą trójką tak. Dzisiaj daliśmy pograć zawodnikom wracającym po kontuzjach. Na przykład Paweł Nowak zagrał pół godziny.

- Czy oprócz Milosevica możliwe jest pozyskanie jakiegoś piłkarza?

- W dalszym ciągu szukamy kogoś do gry w ofensywie... Będziemy szukali wśród zawodników zagranicznych. Wydawało się nam, że uda nam się kogoś w Polsce załatwić, ale...

- W sprawie Robaka coś się ruszyło?

- Robak nie chce się ruszyć... (śmiech).

- Czy chodzi o pozyskanie zawodnika, który od razu byłby do gry w podstawowym składzie?

- Tak. Jeżeli będziemy brali napastnika to chcemy, żeby to był zawodnik do gry, żeby wchodził do „jedenastki”. Nie chcemy już brać zawodników młodych, bo uważam, że mamy już młodych: Bartka Dudzica, Marcina Krzywickiego, Jakuba Kaszubę. Młodych już nie potrzebujemy...

Źródło: TerazPasy.pl