2009-02-06 Sparta Praga - Cracovia 3:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(wikilinks)
Linia 44: Linia 44:
W piątek podopieczni trenera Artura Płatka nie zaprezentowali się już tak dobrze. - Ci sami ludzie przedwczoraj grali mecz i było pewne, że fizycznie będą dzisiaj źle wyglądać. Po prostu nie jest możliwe, żeby tak szybko się zregenerować - tłumaczył piłkarzy szkoleniowiec.
W piątek podopieczni trenera Artura Płatka nie zaprezentowali się już tak dobrze. - Ci sami ludzie przedwczoraj grali mecz i było pewne, że fizycznie będą dzisiaj źle wyglądać. Po prostu nie jest możliwe, żeby tak szybko się zregenerować - tłumaczył piłkarzy szkoleniowiec.


Sytuacja kadrowa drużyny nadal przedstawia się fatalnie. Do zespołu powrócili Paweł Nowak i Karol Kostrubała, ale za to zabrakło trzech piłkarzy, którzy grali z FC Timisoara: Łukasza Tupalskiego, Sławomira Szeligi i Bartosza Ślusarskiego (ma grypę jelitową).
Sytuacja kadrowa drużyny nadal przedstawia się fatalnie. Do zespołu powrócili [[Paweł Nowak]] i [[Karol Kostrubała]], ale za to zabrakło trzech piłkarzy, którzy grali z FC Timisoara: Łukasza Tupalskiego, Sławomira Szeligi i Bartosza Ślusarskiego (ma grypę jelitową).


Dość powiedzieć, że na ławce rezerwowych szkoleniowiec Cracovii miał oprócz Marcina Cabaja tylko trzech młodych zawodników Kaszubę, Snadnego i Baligę. W efekcie Paweł Nowak, który ostatnie kilka dni spędził z gorączką w łóżku z konieczności rozegrał całe spotkanie. - Paweł Nowak grał przez 90 minut i musiał wytrzymać, bo taka była potrzeba - z uznaniem o ambitnym pomocniku mówił trener Płatek.
Dość powiedzieć, że na ławce rezerwowych szkoleniowiec Cracovii miał oprócz Marcina Cabaja tylko trzech młodych zawodników Kaszubę, Snadnego i Baligę. W efekcie [[Paweł Nowak]], który ostatnie kilka dni spędził z gorączką w łóżku z konieczności rozegrał całe spotkanie. - [[Paweł Nowak]] grał przez 90 minut i musiał wytrzymać, bo taka była potrzeba - z uznaniem o ambitnym pomocniku mówił trener Płatek.


Zespół Sparty Praga, podobnie jak Cracovia, nie wystąpił w najsilniejszym składzie. W wyjściowej jedenastce pojawiło się tylko dwóch zawodników (para stoperów), którzy rozpoczynali środowy mecz Sparty z Austrią Wiedeń (5:0).
Zespół Sparty Praga, podobnie jak Cracovia, nie wystąpił w najsilniejszym składzie. W wyjściowej jedenastce pojawiło się tylko dwóch zawodników (para stoperów), którzy rozpoczynali środowy mecz Sparty z Austrią Wiedeń (5:0).
Linia 58: Linia 58:
Cztery minuty później było już 2:0 dla Sparty. Vacek minął obrońców w polu karnym i strzałem z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. - Druga, a nawet trzecia bramka to były prezenty z naszej strony. Takich bramek nie powinno się na takim poziomie tracić - irytował się trener Płatek.
Cztery minuty później było już 2:0 dla Sparty. Vacek minął obrońców w polu karnym i strzałem z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. - Druga, a nawet trzecia bramka to były prezenty z naszej strony. Takich bramek nie powinno się na takim poziomie tracić - irytował się trener Płatek.


W 35 minucie Bartłomiej Dudzic podkręcił staw skokowy i musiał zejść z boiska. Zastąpił go Jakub Kaszuba, który w ostatniej chwili wywalczył sobie miejsce w ekipie wyjeżdżającej do Hiszpanii. W przerwie meczu trener Płatek wprowadził do gry pozostałą na ławce dwójkę piłkarzy (Snadny i Baliga), a zdjęci z boiska zawodnicy (Misan i Mierzejewski) wrócili do gry po dwudziestu minutach drugiej połowy.
W 35 minucie [[Bartłomiej Dudzic]] podkręcił staw skokowy i musiał zejść z boiska. Zastąpił go [[Jakub Kaszuba]], który w ostatniej chwili wywalczył sobie miejsce w ekipie wyjeżdżającej do Hiszpanii. W przerwie meczu trener Płatek wprowadził do gry pozostałą na ławce dwójkę piłkarzy (Snadny i Baliga), a zdjęci z boiska zawodnicy (Misan i Mierzejewski) wrócili do gry po dwudziestu minutach drugiej połowy.


Tuż po tym wymuszonym kontuzjami manewrze Cracovia straciła, wspomnianą wcześniej przez trenera, trzecią bramkę. Gol padł w 68 minucie po zaskakującym strzale z dystansu Zofcaka.
Tuż po tym wymuszonym kontuzjami manewrze Cracovia straciła, wspomnianą wcześniej przez trenera, trzecią bramkę. Gol padł w 68 minucie po zaskakującym strzale z dystansu Zofcaka.


Cracovia przegrywała już 3:0, ale trener nie zrażony wynikiem starał się dostrzegać także dobre momenty w grze swojej drużyny. - Cieszy mnie to, że w drugiej połowie coś w naszej grze drgnęło. Graliśmy już z wiatrem, który nie był już tak silny jak w pierwszej połowie. Chwilami to my dochodziliśmy do głosu. Na przykład Jakub Kaszuba miał wyśmienitą sytuację, ale nie trafił w bramkę - opowiadał trener Cracovii.
Cracovia przegrywała już 3:0, ale trener nie zrażony wynikiem starał się dostrzegać także dobre momenty w grze swojej drużyny. - Cieszy mnie to, że w drugiej połowie coś w naszej grze drgnęło. Graliśmy już z wiatrem, który nie był już tak silny jak w pierwszej połowie. Chwilami to my dochodziliśmy do głosu. Na przykład [[Jakub Kaszuba]] miał wyśmienitą sytuację, ale nie trafił w bramkę - opowiadał trener Cracovii.


To co nie udało się młodemu napastnikowi Cracovii udało się doświadczonemu stoperowi... Sparty, który po dośrodkowaniu Pawła Nowaka źle przyjął piłkę i naciskany przez Jakuba Snadnego wbił futbolówkę do własnej bramki ustalając wynik zawodów.
To co nie udało się młodemu napastnikowi Cracovii udało się doświadczonemu stoperowi... Sparty, który po dośrodkowaniu Pawła Nowaka źle przyjął piłkę i naciskany przez Jakuba Snadnego wbił futbolówkę do własnej bramki ustalając wynik zawodów.

Wersja z 23:25, 9 lut 2009


Herb_Sparta Praga

Trener:
Martin Hašek
pilka_ico
mecz towarzyski
Marbella (Hiszpania), piątek, 6 lutego 2009, 16:00

Sparta Praga - Cracovia

3
:
1

(2:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Artur Płatek
Skład:
Kozáčik
Kladrubský
Hubník
Řepka
Krob
Hušek (61' Kucka)
Jeslínek (61' Kadlec)
Vacek
Žofčák
Matušovič
Bony

Ustawienie:
4-1-4-1


bramki Bramki
Matusovic (27')
Vacek (31')
Żofcak (68')
1:0
2:0
3:0
3:1



Hubnik (86' -samobójcza)
zolte_kartki Żółte kartki
Kladrubský
Jeslínek
Moskała
Snadny
Skład:
Olszewski
Sasin
Karwan
Kostrubała
Mierzejewski (46 Baliga)
Pawlusiński (64' Mierzejewski)
Klich
Nowak
Dudzic (36' Kaszuba)
Misan (46' Snadny)
Moskała (64' Misan)

Ustawienie:
4-4-1-1
Mecz poprzedniego dnia:

2009-02-05 Cracovia (ME) - Okocimski Brzesko 3:2



Opis meczu

TerazPasy.pl

Zaledwie 48 godzin odpoczynku mieli piłkarze Cracovii, którzy w środę w ciężkich warunkach (ulewa) rozegrali bardzo dobre spotkanie z FC Timisoara (1:2).

W piątek podopieczni trenera Artura Płatka nie zaprezentowali się już tak dobrze. - Ci sami ludzie przedwczoraj grali mecz i było pewne, że fizycznie będą dzisiaj źle wyglądać. Po prostu nie jest możliwe, żeby tak szybko się zregenerować - tłumaczył piłkarzy szkoleniowiec.

Sytuacja kadrowa drużyny nadal przedstawia się fatalnie. Do zespołu powrócili Paweł Nowak i Karol Kostrubała, ale za to zabrakło trzech piłkarzy, którzy grali z FC Timisoara: Łukasza Tupalskiego, Sławomira Szeligi i Bartosza Ślusarskiego (ma grypę jelitową).

Dość powiedzieć, że na ławce rezerwowych szkoleniowiec Cracovii miał oprócz Marcina Cabaja tylko trzech młodych zawodników Kaszubę, Snadnego i Baligę. W efekcie Paweł Nowak, który ostatnie kilka dni spędził z gorączką w łóżku z konieczności rozegrał całe spotkanie. - Paweł Nowak grał przez 90 minut i musiał wytrzymać, bo taka była potrzeba - z uznaniem o ambitnym pomocniku mówił trener Płatek.

Zespół Sparty Praga, podobnie jak Cracovia, nie wystąpił w najsilniejszym składzie. W wyjściowej jedenastce pojawiło się tylko dwóch zawodników (para stoperów), którzy rozpoczynali środowy mecz Sparty z Austrią Wiedeń (5:0).

W piątek w Casares, gdzie rozegrano mecz nie padało. Wiał za to bardzo silny wiatr, którzy szczególnie w pierwszej połowie utrudniał grę. - Na przebieg pierwszej połowy bardzo duży wpływ miał silny i porywisty wiatr, który bardzo utrudniał nam szybkie wyprowadzanie akcji zaczepnych (Cracovia grała pod wiatr - przyp. Crac). W tych warunkach zupełnie nam to nie wychodziło. Poza tym mało było też gry skrzydłami - analizuje trener Płatek.

Prażanie przeważali od pierwszych minut i często niepokoili strzałami Sławomira Olszewskiego, który w tym meczu bronił bramki Cracovii. Bramkarz Cracovii znakomicie zachował się m.in. w 8. minucie broniąc w sytuacji sam na sam, a w 15. minucie "Olszy" dopisało szczęście bowiem piłka trafiła w słupek.

W 27. minucie bramkarz Cracovii był jednak bezradny i po raz pierwszy w tym meczu musiał wyciągnąć piłkę z siatki po znakomitej akcji Sparty. - Pierwszą bramkę straciliśmy po świetnej akcji piłkarzy Sparty, którzy wymienili cztery podania z pierwszej piłki i strzelili gola w sytuacji "sam na sam" - docenia akcję rywali trener Cracovii.

Cztery minuty później było już 2:0 dla Sparty. Vacek minął obrońców w polu karnym i strzałem z 8 metrów umieścił piłkę w siatce. - Druga, a nawet trzecia bramka to były prezenty z naszej strony. Takich bramek nie powinno się na takim poziomie tracić - irytował się trener Płatek.

W 35 minucie Bartłomiej Dudzic podkręcił staw skokowy i musiał zejść z boiska. Zastąpił go Jakub Kaszuba, który w ostatniej chwili wywalczył sobie miejsce w ekipie wyjeżdżającej do Hiszpanii. W przerwie meczu trener Płatek wprowadził do gry pozostałą na ławce dwójkę piłkarzy (Snadny i Baliga), a zdjęci z boiska zawodnicy (Misan i Mierzejewski) wrócili do gry po dwudziestu minutach drugiej połowy.

Tuż po tym wymuszonym kontuzjami manewrze Cracovia straciła, wspomnianą wcześniej przez trenera, trzecią bramkę. Gol padł w 68 minucie po zaskakującym strzale z dystansu Zofcaka.

Cracovia przegrywała już 3:0, ale trener nie zrażony wynikiem starał się dostrzegać także dobre momenty w grze swojej drużyny. - Cieszy mnie to, że w drugiej połowie coś w naszej grze drgnęło. Graliśmy już z wiatrem, który nie był już tak silny jak w pierwszej połowie. Chwilami to my dochodziliśmy do głosu. Na przykład Jakub Kaszuba miał wyśmienitą sytuację, ale nie trafił w bramkę - opowiadał trener Cracovii.

To co nie udało się młodemu napastnikowi Cracovii udało się doświadczonemu stoperowi... Sparty, który po dośrodkowaniu Pawła Nowaka źle przyjął piłkę i naciskany przez Jakuba Snadnego wbił futbolówkę do własnej bramki ustalając wynik zawodów.

Po meczu trener Cracovii choć nie tryskał radością starał się znaleźć powody do optymizmu. - Na pewno pozytywne jest to, że w ostatnich minutach gra się wyrównała i chłopcy do końca starali się grać do przodu. Pozytywne jest też to, że dzisiaj już nie pada, jest słonecznie i jutro wyjdziemy popracować na zieloną murawę - dodał szkoleniowiec Pasów.

Crac
Źródło: TerazPasy.pl [1]

Wywiady

Artur Płatek (trener Cracovii)

- W drugim sparingu w Hiszpanii przegraliście ze Spartą 1:3...
- Zagraliśmy dziś naprawdę bardzo słabo w porównaniu ze środowym spotkaniem z Poli. Poza Sławkiem Szeligą, Łukaszem Tupalskim i Bartoszem Ślusarskim grała praktycznie ta sama drużyna. Było widać, że chłopcy są zmęczeni, bo przecież rozegrali dwa spotkania w tak krótkim czasie. Dziś rzadko zagrażaliśmy bramce Sparty, jedynie ostatnie dwadzieścia minut to okres naszej niezłej gry. Szkoda doskonałej szansy Jakuba Kaszuby przy stanie 0:2, bo gdyby ją wykorzystał, to być może mecz potoczyłby się nieco inaczej.

- Jak oceni pan przeciwnika?
- Widać, że to zespół ograny i walczący o najwyższe cele. Ma bardzo szeroką kadrę. Sparta wcale nie przeprowadzała jednak jakichś huraganowych ataków, za to często uderzała z dystansu.

- Straciliście trzy bramki...
- I to w bardzo głupi sposób. Można nawet powiedzieć, że w dziecinny. Musimy z tego wyciągnąć wnioski i jedziemy dalej.

- W meczu pojawiały się zmiany powrotne...
- No tak, bo nie było ludzi do gry. Ci którzy dziś zagrali na pewno są bardzo zmęczeni, a pozostali muszą się wziąć za siebie i jak najszybciej dołączyć do drużyny.

- Wreszcie przestał padać deszcz...
- Zgadza się. Boisko do gry było rewelacyjne i do tego kapitalnie usytuowane. Świeciło słońce, ale za to wiał bardzo mocny wiatr, zwłaszcza w pierwszej połowie, który odgrywał dużą rolę. Ciężko gra się w takich warunkach. Piłka wybijana do przodu cofała się w powietrzu. W drugiej połowie nie był już tak porywisty.

Rozmawiał: Dariusz Guzik
Źródło: Cracovia.pl [2]