2009-04-18 Śląsk Wrocław (ME) - Cracovia (ME) 4:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Śląsk Wrocław (ME)

Trener:
Andrzej Ignasiak
pilka_ico
Młoda Ekstraklasa , 24 kolejka
Wrocław, sobota, 18 kwietnia 2009, 15:00

Śląsk Wrocław (ME) - Cracovia (ME)

4
:
0

(2:0)



Herb_Cracovia (ME)

Trener:
Marcin Gędłek
Skład:
Banaszyński
Bąk
Kaśnikowski
Suppan
Ćap (75' Frey)
Szydziak
Tymiński
Kaczmarek (75' Małecki)
Baranowski
Sotirović
Biliński (64' Góral)

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Rafał Redziński z Zielonej Góry
Widzów: 150

bramki Bramki
Biliński (14')
Kaśnikowski (29')
Sotirović (49')
Sotirović (56')
1:0
2:0
3:0
4:0
zolte_kartki Żółte kartki
Sotirović
Kaczmarek
Kaśnikowski
Urbański
Łuczak
Puciłowski
Skład:
Szwiec
M.Sacha
Urbański
Baliga
Derbich
Mierzejewski (60' Snadny)
Kostrubała (60' P.Sacha)
Klich
Dudzic (77' Puciłowski)
Misan (46' Łuczak)
Tatara

Ustawienie:
4-4-2
Mecz poprzedniego dnia:

2009-04-17 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1



Opis meczu

WKS Śląsk Wrocław S.A.

Efektowna wygrana Śląska w Młodej Ekstraklasie

W pierwszej połowie spotkania kilkuset kibiców zgromadzonych na trybunach nie mogło narzekać na brak emocji. Piłkarze obu drużyn nastawili się na grę ofensywną i często gościli pod bramką rywala. Na brak pracy nie mogli narzekać golkiperzy – Jacek Banaszyński (zastąpił między słupkami kontuzjowanego Pawła Trojana) oraz Martin Szwiec. Pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze – dwukrotnie uderzał Sotirović (w tym raz efektownie przewrotką) oraz Szydziak. W odpowiedzi w polu karnym wrocławian znalazł się Tatara, który blokowany przez defensorów WKS-u upadł na murawę, ale arbiter nie dopatrzył się w tej sytuacji przewinienia. Po kwadransie gry piłka po raz pierwszy wpadła do siatki. Z rzutu wolnego zacentrował Ćap, a Biliński popisał się celną główką. Goście rzucili się do odrabiania strat, ale szczęście sprzyjało Banaszyńskiemu. Zaskoczyć go próbowali Tatara, Misan, Kostrubała i Mierzejewski. Niewykorzystane okazje zemściły się na krakowianach. W 29 minucie Biliński zagrał do Sotrirovicia, który przedłużył piłkę do Kaśnikowskiego, a defensorowi wrocławian nie pozostało nic innego, jak wpakować ją do bramki. Podopieczni trenera Marcina Gędłka nie zamierzali jednak poddać się bez walki. W 34 minucie bliski zdobycia kontaktowej bramki był Misan, ale futbolówkę po jego uderzeniu z 8 metrów zdołał odbić Banaszyński. Chwilę później zagapiła się defensywa Cracovii i po prostopadłym podaniu oko w oko ze Szwiecem stanął Sotirović. Napastnik próbował technicznie przerzucić piłkę nad wybiegającym golkiperem, ale uczynił to zbyt lekko.


Dwubramkowe prowadzenie nie satysfakcjonowało wrocławian, którzy po przerwie nadal z animuszem atakowali bramkę rywala. Chwilę po wznowieniu gry Ćap był bliski zaskoczenia golkipera strzałem z rzutu wolnego. W 49 minucie na 3:0 podwyższył Vuk Sotirović. Napastnik w przerwie zmienił buty na czerwone i te okazały się szczęśliwsze. Kilka minut później Serb po podaniu Baranowskiego miał przed sobą tylko Szwieca i technicznym uderzeniem skierował piłkę do siatki. Zwycięstwo wrocławian mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale najpierw szczęścia zabrakło Ćapowi (strzał z 20 metrów), a później Kaczmarkowi (bramkarz efektownie odbił piłkę, a dobijający Góral był na pozycji spalonej), Szydziakowi (po jego strzale z 30 metrów piłka trafiła w poprzeczkę), Sotiroviciowi (z rzutu wolnego z 20 metrów) i Szydziakowi. Goście walczyli o honorowego gola, a najlepszą okazję ku temu mieli po błędzie Banaszyńskiego, który w 79 minucie wypuścił piłkę z rąk, co spowodowało olbrzymie zamieszanie pod bramką.

Źródło: WKS Śląsk Wrocław S.A. z 18 kwietnia 2009 [1]