2021-04-14 Cracovia II - Chełmianka Chełm 1:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 39: Linia 39:


}}
}}
[[Grafika:2021-04-14 Cracovia II - Chełmianka Chełm 1-2 Zdjęcie 1.jpeg|thumb|500px|Fragment środowego meczu przeciwko '''Chełmiance Chełm''' <br> Fotografia: ''' Cracovia.pl ''']]


===Opis meczu===
===Opis meczu===

Wersja z 21:19, 17 kwi 2021


Herb_Cracovia II

Trener:
Piotr Giza
pilka_ico
III liga grupa: IV (Cracovia II) , 29 kolejka
Rączna, Cracovia Training Center, środa, 14 kwietnia 2021, 13:00

Cracovia II - Chełmianka Chełm

1
:
2

(1:0)



Herb_Chełmianka Chełm

Trener:
Tomasz Złomańczuk
Skład:
Wilk
Zaucha
Supryn
Jarzynka
Bracik
Ożóg (78' Bociek)
Budziński (c)
Nowicki
Wiśniewski (90' Malisz)
Bała (45' Biernat)
Ziemnik

Ustawienie:
1-4-4-2

Sędzia: Mateusz Kzowalski z Kielc
Widzów: 0 Mecz ze względu na zagrożenie epidemiologiczne odbywał się bez kibiców

bramki Bramki
Zaucha (10')
1:0
1:1
1:2

Kotowicz (69')
Giletycz (90+4)
zolte_kartki Żółte kartki
Budziński (c)
Nowicki
Skoczylas
Skład:
Ciołek
Brzozowski
Mazurek
Wołos
Kożuchowski
Wójcik
Kotowicz (Wawryszczuk 80')
Brzyski
Bednara
Skoczylas
Grądz
(Giletycz 85')

Ustawienie:
1-4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia:

2021-04-14 Cracovia - Raków Częstochowa 1:2
2021-04-14 Cracovia II - Chełmianka Chełm 1:2



Fragment środowego meczu przeciwko Chełmiance Chełm
Fotografia: Cracovia.pl

Opis meczu

"Cracovia II – Chełmianka 1:2. Piąte zwycięstwo z rzędu!" -
Dziennik Wschodni

Cracovia II – Chełmianka 1:2. Piąte zwycięstwo z rzędu!

Świetna passa piłkarzy z Chełma trwa. Drużyna Tomasz Złomańczuka w środę pokonała na wyjeździe drugi zespół Cracovii 2:1. Biało-zieloni przegrywali, ale po zmianie stron potrafili odwrócić losy spotkania. Bohaterem został Hubert Giletycz, który w doliczonym czasie gry zdobył zwycięskiego gola.

Chełmianka: sześć meczów i 15 punktów. Cracovia II siedem występów i także 15 „oczek”, ale przy tym cztery zwycięstwa, a do tego trzy remisy. Środowe spotkanie w Rącznej zapowiadało się bardzo ciekawie, nawet mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych.

Niestety, zdecydowanie lepiej zawody rozpoczęła druga drużyna „Pasów”. Już w 10 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym w polu karnym biało-zielonych zrobiło się małe zamieszanie, a piłka wylądowała pod nogami Patryka Zauchy, który nie zmarnował doskonałej okazji i z bliska wpakował piłkę do siatki.

Podopieczni Tomasza Złomańczuka starali się szybko odpowiedzieć. Najpierw z dystansu niecelnie strzelił Tomasz Brzyski. Kilka chwil później wydawało się, że jeden z obrońców rywali po próbie Huberta Kotowicza zagrał ręką we własnym polu karnym. Arbiter nie dopatrzył się jednak nieprzepisowego zagrania.

W 22 minucie Cracovia II wyszła z dobrą kontrą, którą „skasował” Dawid Brzozowski. Blisko wyrównania było 120 sekund później jednak strzał Krystiana Wójcika tuż zza szesnastki zamiast w bramce wylądował tylko na słupku.

Jeszcze lepszą okazję biało-zieloni mieli w 28 minucie. Wójcik tym razem wystąpił w roli asystenta i wyłożył piłkę do Michała Grądza. Niestety, ten z siedmiu metrów spudłował. Wydawało się, że bramka na 1:1 jest tylko kwestią czasu. W 41 minucie Chełmianka była ponownie blisko gola. Tym razem Kotowicz w sytuacji sam na sam z bramkarzem źle odgrywał do Wójcika. A na koniec jeszcze raz szczęścia spróbował Brzyski. Ponownie górą był jednak bramkarz Cracovii. Efekt? Przyjezdni musieli schodzić do szatni w kiepskich nastrojach, bo spokojnie mogli przynajmniej remisować w Krakowie.

W drugiej połowie znowu nie brakowało kontrowersji. Sędzia ponownie nie zdecydował się gwizdnąć karnego dla klubu z Chełma po zagraniu ręką obrońcy. Nie dopatrzył się też przewinienia w szesnastce na Brzozowskim. Na szczęście w 69 minucie nic już nie stanęło na przeszkodzie, żeby biało-zieloni wyrównali. Wrzutkę Grądza głową sfinalizował Kotowicz. Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem mogło nawet być 1:2, ale Myśliwiecki pomylił się dosłownie o centymetry.

Końcówka, to okazje z obu stron. Cracovia miała sporo stałych fragmentów gry, ale żaden z nich nie przyniósł zmiany wyniku. O wygranej przyjezdnych mógł w doliczonym czasie gry przesądzić Myśliwiecki, który w sytuacji sam na sam uderzył jednak w bramkarza. To wcale nie był jednak koniec szans dla gości. W czwartej minucie doliczonego czasu gry swojej okazji nie zmarnował Hubert Giletycz i to on w ostatnich sekundach przechylił szalę na stronę Chełmianki.
Łukasz Gładysiewicz
Źródło: Dziennik Wschodni 14 kwietnia 2021 [1]