Grupa 100

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Grupa 100 jest Stowarzyszeniem Kultury Fizycznej, powstała 10 dni po słynnej manifestacji Basztowa 2001. Głównym pomysłodawcą był dziennikarz Paweł Misior, zaprosił do siedziby swojego wydawnictwa Nasz Powiat kilku przyjaciół - fanów Cracovii. Byli wśród nich Dariusz Mróz - wydawca biuletynów turystycznych, Rafał Radwan - właściciel firmy leasingowej, Artur Horain - radca prawny oraz Robert Bobek szef firmy wędliniarskiej. Mieli oni dość dotychczasowych działaczy Cracovii, którzy nie potrafili zadbać o klub a jedynie czekali na dotacje z miejskiej kasy. Postanowili założyć stowarzyszenie składające się z ludzi, którym zależy na losie Cracovii. Nazwali je Grupa 100.

Pierwsze działania Grupy 100 mogliśmy podziwiać podczas wrześniowego meczu w Pucharze Polski, kiedy to Cracovia będąc w opłakanej sytuacji zmierzyła się z drugoligowym Lechem Poznań. Właśnie podczas tego meczu Paweł Misior i Dariusz Mróz (założyciele Grupy 100) kolportowali pierwszy numer miesięcznika ”Pasy”.

Miesięcznik "Pasy" rozprowadzany był w cenie pięć złotych i rozchodził się jak ciepłe bułeczki. Wpływy ze sprzedaży przeznaczane były na sekcję piłkarską. W styczniu 2002 roku Grupa 100 zorganizowała i opłaciła obóz przygotowawczy w Popradzie oraz wypłaciła zawodnikom cześć zaległych pensji. Podpisali wiele umów banerowych. W zamian za reklamę na stadionie załatwiła karetkę pogotowia na mecze, wodę mineralną dla piłkarzy, ochronę, a nawet środki chemiczne do pielęgnacji murawy. Wielu sponsorów udało się im uzyskać dzięki miesięcznikowi "Pasy". Organizowali pieniądze na wszystkie sposoby. Sprzedawali bilety, kontrolowali bilety na bramkach, grillowali...

W styczniu 2002 roku prezydent miasta Krakowa, który jest zachwycony działalnością Grupy 100 powierzył kierowanie MKS Cracovia jej szefowi Pawłowi Misiorowi. W tej sytuacji Grupa 100 mogła poczuć się gospodarzem Cracovii.

W lipcu 2002 roku Grupa 100 dzięki swoim kontaktom sprowadziła do klubu poważnego sponsora firmę ComArch na czele z profesorem Januszem Filipiakiem.

W czerwcu 2002 roku dzięki Grupe 100 Cracovia po latach tułaczki wróciła na zasłużone miejsce w pierwszej lidze. Niestety ten moment był jednocześnie końcem rządów Grupy 100 w Cracovii, ponieważ profesor Filipiak jako główny udziałowiec Cracovii został sam prezesem klubu.

Od 11 sierpnia 2003 G100 sponsorowało rownież tabele II ligi w Gazecie Krakowskiej.

Pasy jak narkotyk (Piłka nożna)

Każdy kogo stać na wpłatę co najmniej stu złotych miesięcznie, może dołączyć do Grupy 100-stowarzyszenia, które finansowo i organizacyjnie wspiera Cracovię. Autorzy tej inicjatywy umiejętnie łączą młodzieńczy entuzjazm ze znajomością zasad rządzących światem biznesu. Dotąd wszystko się udaje .Dzięki Grupie 100 klub pozyskał strategicznego sponsora, awansował do II ligi, a na stadion przy ulicy Kałuzy przychodziło wiosną nawet 10 tysięcy kibiców. Ambicje twórców stowarzyszenia sięgają jednak znacznie wyżej ? pomysł rozegrania meczy z drużyną reszty świata w 2006 roku dla uczczenia 100-lecia Pasów jest tego dowodem! W ostatnich latach Cracovia kojarzyła się z agresywnymi pseudokibicami, konfliktem o tereny, przy których jest położony stadion i kiepskimi wynikami sportowymi. Szansa dla klubu miała być inwestycja niemieckiej firmy IVACO, ale organizacje ekologiczne zablokowały budowę centrum handlowego i wielopoziomowego parkingu. Oprócz tego zakun Sióstr Norbertanek rozpoczął starania o odzyskanie gruntów, które gmina Kraków wniosła do Sportowej Spółki Akcyjnej (Większościowy pakiet akcji Cracovii wciąż należy do miasta).

W kryzysowej sytuacji, kiedy działacze nie potrafili sensownie zarządzać klubem, do akcji wkroczyli sympatycy pięciokrotnego mistrza Polski. Paweł Misior, 35-letni historyk i dziennikarz, jesienią 2001 roku skrzyknął znajomych i założył Grupę 100 ? Widać było głęboki marazm w Cracovii. Jedyną receptą na uratowanie Pasów było zjednoczenie się kibiców. Grupa 100 finansowała cześć wynagrodzeń zawodników, poza tym w zamian za reklamę na stadionie, zdobywano dla pogrążonej w długach Cracovii najpotrzebniejsze rzeczy ? wodę mineralną, wapno do malowania linii, buty piłkarskie.

Zaangażowano młodych pasjonatów (około 60 osób stale płacących składki, rekordzista aż 1500 zł miesięcznie) zostało szybko dostrzeżone przez media i władze miasta. W marcu 2002 Paweł Misior został wybrany prezesem Miejskiego Klubu Sportowego Cracovia.

Pozytywny klimat wokół Cracovii pomogli stworzyć sami piłkarze, którzy gra i wynikami zaczęli przyciągać na stadion coraz więcej kibiców . ? Zrozumiałem ze jest to facet który ma pomysł na drużynę ? tak prezes komentuje decyzje zatrudnienia ponad rok temu trenera Wojciecha Stawowego. Ten 37-letni absolwent AWF ściągnął 10 piłkarzy, w większości wychowanków z Wisły, z którą zdobył mistrzostwo Polski juniorów 1 1996 i 1997 oraz brązowy medal rok później. ? Nie zmieniłbym tej drużyny na żadna inną. To jest bardzo młody i perspektywistyczny zespół. Budujemy go z myślą nawet o ekstraklasie ? twierdził jeszcze przez awansem do drugiej ligi Stawowy.

W lipcu 2002 roku Cracovia pozyskała głównego sponsora. Została nim krakowska firma Comarch ? jeden z największych w Polsce dostawców usług informatycznych dla telekomunikacji, bankowości i przemysłu. Firma przekazała w trakcie sezonu na potrzeby klubu 500 tysięcy złoych. Ponadto kilku piłkarzy otrzymało w użytkowanie ? w zamian za bardzo dobra postawę na boisku ? służbowe Renault-Megane. ?Liczymy na korzyść marketingowe, jakie Comarch może wynieść ze związania się z Cracovią. Nazwa klubu jest przecież znana większości Polaków ? tłumaczy prezes Janusz Filipiak.

Wśród działaczy Cracovii Panuje optymizm. Nie przejmują się oni nawet groźbą przejęcia stadionu przez siostry Norbertanki. ? Możemy grac nawet na wynajętym boisku ? przkonuję Dariusz Mróz, prezes Grupy 100. Sytuacja Sportowej Spółki Akcyjnej faktycznie nie jest zła. Wiosną doszło do sfinalizowania tranzakcji z Wisłą: Cracovia oddała cześć swoich gruntów przy alei 3 maja położonych niedaleko stadiony Białej Gwiazdy, a w zamian za to otrzymała tereny po zlikwidowanym klubie sportowym Kabel i ? jak się nieoficjalnie mówi ? 500 tysięcy dolarów. Firma Comarch planuje tez objecie 30 procent akcji Sportowej Spółki Akcyjnej za 3 miliony złotych. Rafał Radwan z Grupy 100 przekonuje ze Cracovia jest jak narkotyk. Chce się dla niej żyć i pracować, nawet kosztem życia osobistego i zawodowego . Czy to jednak wystarczy, aby piękny sen o odbudowie wielkości krakowskiego klubu stał się rzeczywistością?

Tomasz KAMIŃSKI