Mateusz Urbański: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
Linia 28: Linia 28:
Debiut w I drużynie: [[2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0]]<br>
Debiut w I drużynie: [[2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0]]<br>
Debiut w meczu ligowym: [[2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2]]
Debiut w meczu ligowym: [[2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2]]
===Prasa===
====Nogi trochę drżały - POLSKA Gazeta Krakowska 03.12.2007====
17 lat, 8 miesięcy i 20 dni - tyle w dniu debiutu w ekstraklasie miał Mateusz Urbański. - Kiedy usłyszałem, że mam zagrać to mnie zatkało - uśmiecha się młodziutki obrońca.
Na trybunach siedzieli rodzice, więc nie mógł dać plamy. - Przed meczem miał strach w oczach, ale nic w tym dziwnego, bo nie dość, że debiutował [[2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2|w meczu z Legią]], to jeszcze w trudnym dla nas momencie - zauważa [[Arkadiusz Baran]], kapitan "Pasów". - Ale spisał się nieźle.
- Nogi drżały mi tylko na rozgrzewce - przyznawał Mateusz. - Potem było lepiej. Tak się cieszę z tego występu, że brak mi słów. Szkoda, że wynik nie był lepszy
Z krzywą miną wspominał tylko dwie sytuacje. - Przy pierwszym golu dla Legii piłka odbiła mi się od nogi i zmyliła [[Marcin Cabaj|Marcina Cabaja]]. Przypadek sprawił też, że po zderzeniu ze mną z boiska musiał zejść [[Dariusz Kłus|Darek Kłus]] - żałował. Ale kości ma twarde. - W końcu jestem chłopak z gór, a tam trzeba być twardym - podkreśla.
Mateusz jest wychowankiem Halniaka Maków Podhalański, pierwszego klubu klubu Tomasza Hajty. Podobieństwa nasuwają się same. - Czeka mnie sporo pracy jeśli chcę być jego następcą. Na razie to on jest królem Makowa - śmieje się. Urbański potrafi być też do bólu szczery. - Dziwne jest to, że [[Łukasz Skrzyński]] siedzi na ławce, a ja gram w pierwszym składzie. Nie czuję się lepszym zawodnikiem. Ba, na treningach cały czas go podpatruję - przyznaje młokos.
{{piłka nożna stub}}
{{piłka nożna stub}}

Wersja z 17:25, 3 gru 2007

Mateusz Urbański

Informacje ogólne
Imię i nazwisko Mateusz Urbański
Urodzony 10 marca 1990 {{{miesiac_urodzenia}}} , Polska
Pozycja Obrońca
Wzrost 183 cm cm
Waga 70 kg kg
Wychowanek Halniak Maków Podhalański
Informacje klubowe
Obecny klub Cracovia
Numer 25
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii
Sezon Rozgrywki - występy (gole)
2007/08
1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze

j - jesień, w - wiosna



Debiut w I drużynie: 2007-11-27 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0
Debiut w meczu ligowym: 2007-11-30 Cracovia - Legia Warszawa 0:2

Prasa

Nogi trochę drżały - POLSKA Gazeta Krakowska 03.12.2007

17 lat, 8 miesięcy i 20 dni - tyle w dniu debiutu w ekstraklasie miał Mateusz Urbański. - Kiedy usłyszałem, że mam zagrać to mnie zatkało - uśmiecha się młodziutki obrońca.

Na trybunach siedzieli rodzice, więc nie mógł dać plamy. - Przed meczem miał strach w oczach, ale nic w tym dziwnego, bo nie dość, że debiutował w meczu z Legią, to jeszcze w trudnym dla nas momencie - zauważa Arkadiusz Baran, kapitan "Pasów". - Ale spisał się nieźle.

- Nogi drżały mi tylko na rozgrzewce - przyznawał Mateusz. - Potem było lepiej. Tak się cieszę z tego występu, że brak mi słów. Szkoda, że wynik nie był lepszy

Z krzywą miną wspominał tylko dwie sytuacje. - Przy pierwszym golu dla Legii piłka odbiła mi się od nogi i zmyliła Marcina Cabaja. Przypadek sprawił też, że po zderzeniu ze mną z boiska musiał zejść Darek Kłus - żałował. Ale kości ma twarde. - W końcu jestem chłopak z gór, a tam trzeba być twardym - podkreśla.

Mateusz jest wychowankiem Halniaka Maków Podhalański, pierwszego klubu klubu Tomasza Hajty. Podobieństwa nasuwają się same. - Czeka mnie sporo pracy jeśli chcę być jego następcą. Na razie to on jest królem Makowa - śmieje się. Urbański potrafi być też do bólu szczery. - Dziwne jest to, że Łukasz Skrzyński siedzi na ławce, a ja gram w pierwszym składzie. Nie czuję się lepszym zawodnikiem. Ba, na treningach cały czas go podpatruję - przyznaje młokos.

To jest zalążek artykułu związanego z piłką nożną. Jeśli możesz, rozbuduj go.