2010-02-05 Naprzód Janów - Cracovia 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Krzysztof Kulawik
Hokej.png
3 kolejka, 6 runda, etap 2, Ekstraliga
Janów (Katowice), piątek, 5 lutego 2010, 18:00

Naprzód Janów - Cracovia

3
:
0

(1:0; 1:0; 1:0)

Sędzia: Grzegorz Dzięciołowski (P.Kasprzyk, T.Przyborowski)
Widzów: 500


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Jakubowski (M.Elżbieciak)

Bernacki
Działo
Sowiński
Salamon
Gryc

Kulik
Pawlak
Pavlis
Kubenko
Jóźwik

Zatko
Kurz
Pohl
Słodczyk
Kacir

Ł.Elżbieciak
Sośnierz
Jastrzębski
Podsiedlik
Bramki
07:59 Kubenko (Jóźwik, Pavlis)
32:10 Pawlik (Jóźwik, Kubenko)
44:43 Zatko (Słodczyk, Pohl)
1:0
2:0
3:0

Kary
2 min Działo (Zahaczanie)
2 min Ł.Elżbieciak (Zbyteczna ostrość w grze)
2 min Gryc (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Pavlis (Zahaczanie)
2 min Pohl (Trzymanie)
2 min Salamon (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Piotrowski (Uderzanie kijem)
2 min Noworyta (Rzucanie na bandę)
2 min Bondarevs (Zbyteczna ostrość w grze)
2 min techniczna (Nadmierna ilość graczy na lodzie)
2 min Łopuski (Wysoki kij)
2 min Witowski (Uderzanie kijem)
2 min Biela (Zahaczanie)
2 min Drzewiecki (Wysoki kij)
Skład:
Rączka (Radziszewski)

Csorich
Bondarevs
Witowski
Biela
D.Laszkiewicz

Dudas
Dulęba
Radwański
Musial
Łopuski

Noworyta
Wajda
Piotrowski
Rutkowski
Drzewiecki

Landowski
Bryła
Karcz

Opis meczu

"W hokejowej ekstralidze wszystko jasne; Cracovia przegrała w Janowie" -
Sportowe Tempo

W hokejowej ekstralidze wszystko jasne; Cracovia przegrała w Janowie

Piątkowa kolejka Polskiej Ligi Hokejowej wyjaśniła ostatnie zagadki sezonu zasadniczego. W grupie silniejszej dwie ostatnie serie już nic nie zmienią w kolejności tabeli. Także w grupie B wiadomo, że z walki o dwa miejsca premiowane awansem do play-off czołowej ósemki ligi odpadł KH Sanok. Stało się tak, bowiem Stoczniowiec wygrał w Gdańsku z Unią Oświęcim.

Na plan dalszy zeszła dość nieoczekiwana wpadka Cracovii w Janowie.

Naprzód Janów - Cracovia 3-0 (1-0, 1-0, 1-0)

1-0 Kubenko - Jóźwik - Pavlis 7:59 2-0 Pavlis - Jóźwik 32:10 3-0 Zatko - Pohl 44:43 w przewadze Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski - Patryk Kasprzyk (obaj Bydgoszcz), Tomasz Przyborowski (Krynica). Kary: 12 - 16 (w tym 2 techn.) min. Widzów 800. NAPRZÓD: M. Elżbieciak – Bernacki, Działo (2); Sowiński, Salamon (2), Gryc (2) – Kulik, Pawlak; Pavlis (2), Kubenko, Jóźwik – Zatko, Kurz, Pohl (2), Słodczyk, Kaciř – Ł. Elżbieciak (2), Sośnierz, Jastrzębski, Podsiedlik. CRACOVIA: Rączka – Csorich, Bondarevs (2); Witowski (2), Biela (2), D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba; Radwański, Musial, Łopuski (2) – Noworyta (2), Wajda; Piotrowski (2), Rutkowski, Drzewiecki (2) – Landowski, Bryła, Karcz.

Krakowianie już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym, stąd mecz w Janowie nie miał dla gości większego znaczenia. I dobrze, bo w zespole zabrakło kontuzjowanych Damiana Słabonia i Jarosława Kłysa oraz chorych Grzegorza Pasiuta, Leszek Laszkiewicz i Konrada Guzika. Tak więc osłabienia dość poważne, a ataki rozbite i kombinowane. Goście od pierwszych minut sprawiali wrażenie ociężałych i zagubionych. Gra się nie kleiła, mało było składnych akcji kończonych strzałami. W tej sytuacji Naprzód zwietrzył szansę, miał przewagę i prowadził po pierwszej tercji. W drugiej odsłonie nadal więcej okazji stwarzali janowianie, ale po uderzeniach Jastrzębskiego (25 minuta), Kaciřa (26 i 35), Bernackiego (32), Kubenki (36) i Kulika (37) dobrze zachował się Rączka. Pod bramką Elżbieciaka nie było tak groźnie, choć w 28 minucie Cracovia nie miała szczęścia, bowiem krążek po strzale Bieli trafił w słupek. Później próbowali jeszcze Witowski, Łopuski i Musial, który w 34 min pojechał sam na bramkarza, ale bez wymiernej korzyści. Co się nie udało przyjezdnym, uczynił Naprzód i w 33 minucie Pavlis z bliska podwyższył rezultat na 2-0. Na początku trzeciej tercji "Pasy" zostały ukarane za nadmierną ilość graczy na lodzie (na ławce kar Bryła). Po chwili 2 minuty otrzymał Łopuski i janowianie grali w podwójnej przewadze. Trwało oblężenie bramki Rączki, wrócił na taflę Bryła i wówczas Zatko w sytuacji jeden na jeden pokonał krakowskiego bramkarza. I chyba w tym momencie stało się jasne, że mistrzowie Polski tego meczu nie zaliczą do udanych. Zwłaszcza, że świetne spotkanie rozgrywał w Naprzodzie Michał Elżbieciak.

– Nie jest istotne w jakim składzie występuje rywal. Dla mnie liczy się zwycięstwo oraz postawa zawodników, którzy zagrali ambitnie oraz dobrze taktycznie – powiedział trener Naprzodu, Krzysztof Kulawik.

(AnGo)
Źródło: Sportowe Tempo 5 lutego 2010 [1]