1988-08-07 Cracovia - Łada Biłgoraj 3:0: Różnice pomiędzy wersjami
(youtube, Replaced: â → - (4)) |
m |
||
Linia 35: | Linia 35: | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = | | sklad_gospodarz = [[Piotr Wrześniak|Wrześniak]]<BR> [[Edward Kowalik|Kowalik]]<BR> Florków<BR> [[Krzysztof Baliga|K. Baliga]]<BR> [[Robert Ziętara|Ziętara]]<BR> Karaś<BR> Bargieł<BR> Mikoś (86' Krawczyk)<BR> Cisowski (73' [[Stanisław Owca|Owca]])<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Marek Orzeł|Orzeł]] | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = |
Wersja z 14:30, 22 maj 2009
mecz w Andrychowie, gospodarzem Cracovia
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 2 kolejka stadion Beskidu w Andrychowie, sobota, 6 sierpnia 1988
(0:0)
|
|
Skład: Wrześniak Kowalik Florków K. Baliga Ziętara Karaś Bargieł Mikoś (86' Krawczyk) Cisowski (73' Owca) Dybczak Orzeł |
|
Opis meczu
"Cracovia" - na dźwięk tego słowa wielu starszym kibicom łza się w oku kręci. Od kilku lat tuła się po opłotkach krajowego piłkarstwa. Tym razem również inaugurując rozgrywki III-ligowe w roli gospodarza podejmowała beniaminka Ładę Biłgoraj... w Andrychowie.
Do wielu kłopotów z jakimi boryka się klub doszedł nowy - kibice. Oni to (a ściślej ich zachowanie) spowodowali, iż PZPN zawiesił boisko popularnych "Pasów". Spotkanie z trzecioligowym nowicjuszem było ostatnim z serii meczów objętych sankcją. Obawiam się jednak, że po tym co obserwowaliśmy w Andrychowie kara może szybko powrócić. Hordy pijanych wyrostków, ubrane w szaliki w klubowych barwach zakłócały porządek w mieście. Szczęśliwie andrychowianie schodzili im z drogi, gdyby dali się sprowokować - ekscesy murowane. W pobliżu obiektu nie było sił porządkowych. Podczas meczu kilku emerytowanych panów z opaskami nie upilnowało wbiegających na murawę po każdej bramce "sympatyków" Cracovii. Doszło do tego, iż po zdobyciu przez krakowian trzeciego gola arbiter przerwał mecz. Dopiero energiczna interwencja jednego z działaczy krakowskiego klubu zapobiegła... szybszemu zakończeniu spotkania. Czy nie za późno na lekcje wychowania?
Smutna była oprawa meczu, w którym eks-ligowiec zdobył 3 punkty. Zespół grał ofensywnie przez 90 minut - w bramce wystąpił "młodzieżowiec" Piotr Wrześniak, co pozwoliło trenerowi Stanisławowi Zapalskiemu wzmocnić siłę uderzenia doświadczonymi zawodnikami. Z rezultatu krakowianie byli zadowoleni, lecz sen z powiek spędza im postawa kibiców...
Źródło: Tempo