2022-12-04 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 7:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
28 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 4 grudnia 2022, 19:00

Comarch Cracovia - KH Energa Toruń

7
:
0

(3:0; 4:0; 0:0)

Sędzia: Michał Baca, Mateusz Niżnik (główni) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi)
Widzów: 600


TKH Toruń - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Teemu Elomo
Skład:
Zabolotny (Stojanovič)

Kinnunen
Krejčí
Kasperlík
Rác
Sawicki

Šaur
Gula
Wronka
Ježek
Kapica

Husák
Bdžoch
Němec
Račuk
Michalski

Dziurdzia
Tynka
Brynkus
Csamangó
Robert Arrak
Bramki
7:15 Kapica (Wronka, Kinnunen)
17:02 Kapica (Gula, Wronka) 5/4
18:18 Arrak (Csamangó, Brynkus)
21:43 Sawicki (Kinnunen, Rác) 5/4
25:31 Gula (Němec, Račuk)
28:16 Rác (Wronka, Kapica) 5/4
36:36 Sawicki (Račuk, Rác) 5/4
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
7:0

Kary
8 min.

Csamangó (gra bez kasku) 2 min.
Husák (trzymanie przeciwnika) 2 min.
Wronka (uderzenie kijem) 2 min.
Gula (atak łokciem) 2 min.
10 min.

2 min. Koskinen (przeszkadzanie)
2 min. Szyrokow (nadmierna liczba graczy na lodzie)
RZK Ahonen (zahaczanie)
2 min. K. Kalinowski (uderzenie kijem)
2 min. Koskinen (podcięcie)
2 min. Wenker (spowodowanie upadku przeciwnika)
RZK Augustkains (spowodowanie upadku przeciwnika)
Skład:
Ekholm Rosén (25:31 Studziński)

Jaworski
Zieliński
Szűcs
Koskinen
Viitanen

Gimiński
Szyrokow
Korenczuk
Syty
K. Kalinowski

Augstkalns
Kurnicki
Elomaa
M. Kalinowski
Zając

Ahonen
Schafer
Olszewski
Maćkowski
Wenker

Opis meczu

"Comarch Cracovia - Energa Toruń. Jednostronne widowisko w hali przy ul. Siedleckiego" -
gazetakrakowska.pl

Comarch Cracovia - Energa Toruń. Jednostronne widowisko w hali przy ul. Siedleckiego

Rozpoczęła się czwarta (z pięciu) runda sezonu zasadniczego. Comarch Cracovia nie miała żadnych kłopotów z pokonaniem outsidera.

Strzelanie rozpoczął Kapica, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. W ciągu 76 sekund gospodarze dwukrotnie pokonali Rosena – najpierw ponownie Kapica, gdy miejscowi grali 5 na 4, dobijając swój strzał, a niebawem Arrak strzałem z bulika. Na przerwę torunianie mogli schodzić z bagażem czterech goli, ale od utraty bramki uratowała ich poprzeczka po strzale Raca. Kibice Comarch Cracovii

Co się jednak odwlecze… Niedługo po wznowieniu gry, też podczas przewagi o czwarte trafienie zadbał Sawicki i mecz można było uznać za rozstrzygnięty. Po chwili był rzut karny, ale zmarnował go Arrak. Przewaga miejscowych była miażdżąca i potwierdzili to kolejnym golem – Guli. Dość miał bramkarz torunian Rosen, którego zmienił Studziński. „Pasy” nie zwalniały tempa i wkrótce i on musiał wyciągnąć krążek z siatki i to dwukrotnie w tej tercji, gdy goście nie wybronili osłabienia.

Goście chcieli zdobyć honorową bramkę, ale bardzo dobrze bronił Zabolotny, albo ratował go słupek. Z kolei torunianie obronili pierwszy okres gry w osłabieniu (w czterech poprzednich tracili gole). „Pasy” miały drugi rzut karny, ale strzał Kapicy obronił bramkarz.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 4 grudnia 2022 [1]


"Cracovia bezlitosna dla "Stalowych Pierników"" -
Hokej.net

Cracovia bezlitosna dla "Stalowych Pierników"

Żadnych szans nie dali hokeiści Comarch Cracovii graczom KH Energii Toruń w meczu 28. kolejki PHL. Damian Kapica oraz Radosław Sawicki zakończyli to spotkanie z dwoma trafieniami, a David Zabolotny zdołał zachować czyste konto.

W to spotkanie zdecydowanie lepiej weszli hokeiści KH Energii Toruń, którzy od początku napierali na bramkę Davida Zabolotnego. Jednak pierwsze słowo w tym meczu należało do graczy Comarch Cracovii, a dokładniej do Damiana Kapicy, który w 7. minucie wymanewrował Markusa Ekholma Rosena i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po bramce proporcje nam się odwróciły i to krakowianie częściej gościli w tercji obronnej torunian. W 17. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Kapica, który w indywidualnej akcji w przewadze na raty pokonał golkipera gości. Chwilę później "Pasy" cieszyły się z trzeciego trafienia. Robert Arrak miał dużo czasu i miejsca i wykorzystał to, uderzając z lewego bulika po lodzie między parkanami, grającego drugie spotkanie w tym sezonie dla "Stalowych Pierników" Ekholma Rosena. 

W drugiej części spotkania swój popis strzelecki kontynuowali gospodarze. Wszystko zaczęło się w 21. minucie, kiedy to Radosław Sawicki zdobył swoje pierwsze trafienie w tym meczu, a krakowianie drugi raz w tym spotkaniu wykorzystali grę w przewadze liczebnej. Chwilę później Arrak miał szansę na dublet, lecz nie wykorzystał on rzutu karnego. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Jiri Gula, który tym samym zakończył występ Markusa Ekholma Rosena w tym meczu, którego zastąpił Mateusz Studziński. Rezerwowy bramkarz torunian przez trzy minuty mógł cieszyć się z czystego konta. W 28. minucie Roman Rac wpisał się na listę strzelców, a krakowianie mogli cieszyć się z trzeciego trafienia w przewadze. Strzelanie w drugiej tercji zakończył Sawicki, który zdobył drugie trafienie w tym meczu, a czwarty raz "Pasy" znalazły sposób na osłabionego rywala i tym samym zachowali 100% skuteczności w przewagach. 

Na początku trzeciej tercji Zabolotego od utraty bramki uratował słupek. W późniejszej fazie meczu torunianie pierwszy raz w tym starciu nie stracili gola, grając w liczebnym osłabieniu. Ostatnie dwadzieścia minut było dość otwarte i obie ekipy atakowały, jednak nie byliśmy świadkami kolejnych trafień. Warty odnotowania fakt, że krakowianie dwukrotnie nie wykorzystali rzutu karnego. W drugiej tercji Arrak, a pod koniec meczu pomylił się Kapica, który miał okazję na zdobycie hat-tricka.
Łukasz Czuba
Źródło: Hokej.net 4 grudnia 2022 [2]


Wypowiedzi po meczu

Rudolf Rohaček trener Cracovii: Zadowoleni z punktów i ze stylu gry

To był prawdziwy pokaz siły! Comarch Cracovia w meczu 28. kolejki Polskiej Hokej Ligi rozbiła na własnym lodzie KH Energę Toruń 7:0. – Jesteśmy zadowoleni zarówno ze stylu gry, jak i trzech punktów – podkreślił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.

Krakowianie ze znakomitej strony zaprezentowali się w ofensywie. Dobrze regulowali tempo gry, stosunkowo łatwo mijali zasieki obronne torunian i dochodzili do wielu sytuacji strzeleckich. W pierwszej odsłonie przetrzymali napór torunian, a później zdobyli trzy gole, które pozwoliły im przejąć całkowitą kontrolę nad meczem. 

   – Jesteśmy zadowoleni. My, jak i zawodnicy – podkreślił Rudolf Roháček, a następnie dodał: – Był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Szybki, pełen kombinacyjnej gry i sytuacji strzeleckich. Wykorzystaliśmy też przewagi. 

„Pasy” niedzielnego wieczoru wykorzystały aż 4 z 5 przewag, wybroniły też cztery osłabienia. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się David Zabolotny, który obronił 42 uderzenia rywali i zanotował drugie w tym sezonie czyste konto. Czy ostatnimi występami wywalczył sobie miano pierwszego golkipera Cracovii?

   – Mamy dwóch wyrównanych bramkarzy i mówię to od początku sezonu. Dochodzi do rotacji i obaj mają być przygotowani na to, aby w każdym momencie wejść do bramki i zagrać tak, jak w meczu z Toruniem zrobił to Zabolotny – wyjaśnił 59-letni Czech.

W spotkaniu ze „Stalowymi Piernikami” nie wystąpił Vojtěch Polák, którego w ataku z Damianem Kapicą i Patrykiem Wronką zastąpił Aleš Ježek, który jest dla trenera Roháčka zawodnikiem od zadań specjalnych. 

   – Polák jest chory. Myślę, że jest szansa na to, aby zagrał już we wtorek – zaznaczył opiekun Cracovii.

Ekipa z Siedleckiego 7 we wtorek zmierzy się z Marmą Ciarko STS-em Sanok (18:30). Ten zespół w niedzielny wieczór pokonał GKS Tychy 3:2 i seria zwycięstw tyszan zatrzymała się na dziewięciu zwycięstwach.

   – Każdy mecz zaczyna się od stanu 0:0. Oczywiście chcemy go wygrać. Naszym celem jest zajęcie pierwszego miejsca, więc punkty są potrzebne. Chcemy, aby trzy punkty zostały w Krakowie – zakończył Rudolf Roháček.

Źródło 5.12.2022 Hokej.net [3]

Filmy