1983-03-20 Cracovia - Stal Mielec 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
I liga , 17 kolejka
niedziela, 20 marca 1983

Cracovia - Stal Mielec

1
:
1

(1:1)



Herb_Stal Mielec


Skład:
Koczwara
Nazimek
Dybczak
Turecki
Marek Podsiadło
Karaś (40' Wrześniak)
Jan Stokłosa
Surowiec
Gacek
Tobollik (75' Czternastek)
Lizończyk

Sędzia: K. Mikołajewski z Płocka
Widzów: 15 000

bramki Bramki

Surowiec (23')
0:1
1:1
Janikowski (13')
Skład:
Stawarz
Łukasik
Kubicki
Kawalec
Skiba
Buda
Ciołek
Tyburski
Banasik (88' Hnatio)
Janikowski
Łatka



Opis meczu

Inauguracyjny w rundzie wiosennej występ Cracovii przed własną widownią nie przyniósł spodziewanego jej zwycięstwa. Spotkanie z mielecką Stalą zakończyło się podziałem punktów, chociaż trzeba przyznać, że szczęście było bliska „Pasiaków”. Otóż na 4 minuty przed końcem meczu przy stanie 1 – 1 Podsiadło przestrzelił karnego! Ku rozpaczy niefortunnego egzekutora „jedenastki” i licznych sympatyków krakowskiego zespołu piłka poszybowała obok słupka...
Z przebiegu spotkania gospodarze jak najbardziej zasłużyli na sukces. Przez większą część meczu nadawali bowiem ton grze, przeprowadzając wiele groźnych akcji ofensywnych, którym brak jednak było wykończenia. Znakomitą partię rozegrał zwłaszcza Surowiec, który zawsze był tam, gdzie potrzeba. Dobre rozeznanie w sytuacji na placu gry cechowało także Stokłosę. Nieźle zaprezentował się wreszcie debiutujący w zespole Cracovii na jej stadionie Lizończyk. Sporo zamieszania w defensywie gości siał jak zwykle Tobollik, którego słabą stroną jest jednak brak silnego, mogącego zaskoczyć bramkarza strzału.
Mielczanie tylko w początkowym kwadransie pokazali grę, która mogła przypominać tę drużynę z lat jej świetności. Potem oddali inicjatywę całkowicie w ręce gospodarzy. Dążąc za wszelką cenę do utrzymania wyniku remisowego, co dało się zauważyć szczególnie w drugiej części meczu. W zespole Stali zawiodła przede wszystkim druga linia, w której jedynie Ciołek miał jaśniejsze momenty. Niepewnie interweniowali obrońcy, szwankowała łączność między defensywą a atakiem. Nie należy się więc dziwić trenerowi gości Jackowi Machcińskiemu, że stwierdził po meczu, iż jest z remisu zadowolony.
Obie bramki, jakie padły w tym spotkaniu, uzyskane zostały po błędach stoperów. W 13 minucie Janikowski przejął na głowę długie podanie Banasika, ale nie miał prawa dojść drugi raz do piłki w walce z Tureckim i Dybczakiem. Z kolei w 23 minucie podobny błąd obrońców Stali i niezdecydowanie bramkarza wykorzystał Surowiec, przejmując daleki przerzut piłki od Podsiadły. Osobna wzmianka należy się arbitrowi meczu, który nie dostrzegł ewidentnego faulu na Tobolliku w 52 minucie w obrębie pola karnego, podyktował natomiast „jedenastkę” w dużo mniej kwalifikującym się do tego momencie.

Źródło: Tempo