1990-09-08 Cracovia - Igloopol II Dębica 4:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 37: | Linia 37: | ||
| sklad_gosc = Jurecki<br> Szewczyk<br> Zub (28' Burza)<br> Musiał<br> Stokłosa<br> Czosnyka<br> Malinowski<br> Kaczor (68' Maj)<br> Nylec<br> Grzybowski<br> Wójcik<br> | | sklad_gosc = Jurecki<br> Szewczyk<br> Zub (28' Burza)<br> Musiał<br> Stokłosa<br> Czosnyka<br> Malinowski<br> Kaczor (68' Maj)<br> Nylec<br> Grzybowski<br> Wójcik<br> | ||
}} | }} | ||
===Opis meczu | ===Opis meczu:=== | ||
Cracovia przystąpiła do meczu z outsiderem w roli zdecydowanego faworyta, toteż w 8 minucie zapanowała całkowita konsternacja, gdy kapitan gości Malinowski ładnym strzałem z woleja pokonał [[Marek Holocher|Holochera]], zdobywając dla rezerw Igloopolu pierwszego w tym sezonie gola. Krakowska młodzież jednak dość szybko otrząsnęła się i już w 23. minucie [[Piotr Gruszka|Gruszka]] mógł wyrównać, ale z 4 m. przeniósł piłką nad porzeczką. W 30. minucie [[Tomasz Rząsa|Rząsa]] trafił w słupek. W 6 minut później [[Stanisław Owca|Owca]] wyrównał pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul Jużeckiego na nim samym. Po minucie było już 2-1 gdy [[Stanisław Owca|Owca]] pięknie przejął na środku pola karnego dalekie podanie, podał do nie obstawionego [[Tomasz Rząsa|Rząsy]], który dopełnił formalności. Potem gra wyraźnie âsiadłaâ i dopiero w końcówce âPasy" wykorzystujący wyraźne zmęczenie przeciwnika doprowadziły do wyniku w miarę oddającego układ sił. Najpierw Gruszka z 16 m widząc złe ustawienie bramkarza strzelił mu w krótki róg, potem najlepszy na boisku (gdyby jeszcze grał 90 minut, a nie zamierał na boisku) [[Stanisław Owca|Owca]] przyłożył głowę gdzie trzeba. | Cracovia przystąpiła do meczu z outsiderem w roli zdecydowanego faworyta, toteż w 8 minucie zapanowała całkowita konsternacja, gdy kapitan gości Malinowski ładnym strzałem z woleja pokonał [[Marek Holocher|Holochera]], zdobywając dla rezerw Igloopolu pierwszego w tym sezonie gola. Krakowska młodzież jednak dość szybko otrząsnęła się i już w 23. minucie [[Piotr Gruszka|Gruszka]] mógł wyrównać, ale z 4 m. przeniósł piłką nad porzeczką. W 30. minucie [[Tomasz Rząsa|Rząsa]] trafił w słupek. W 6 minut później [[Stanisław Owca|Owca]] wyrównał pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul Jużeckiego na nim samym. Po minucie było już 2-1 gdy [[Stanisław Owca|Owca]] pięknie przejął na środku pola karnego dalekie podanie, podał do nie obstawionego [[Tomasz Rząsa|Rząsy]], który dopełnił formalności. Potem gra wyraźnie âsiadłaâ i dopiero w końcówce âPasy" wykorzystujący wyraźne zmęczenie przeciwnika doprowadziły do wyniku w miarę oddającego układ sił. Najpierw Gruszka z 16 m widząc złe ustawienie bramkarza strzelił mu w krótki róg, potem najlepszy na boisku (gdyby jeszcze grał 90 minut, a nie zamierał na boisku) [[Stanisław Owca|Owca]] przyłożył głowę gdzie trzeba. | ||
Źródło: ''Tempo'' |
Wersja z 00:29, 24 lip 2007
|
III liga grupa VIII , 5 kolejka Kraków, sobota, 8 września 1990
(2:1)
|
|
Skład: Holocher Ziętara Leśnowolski Hajduk Kubik Gruszka Wrześniak Duda Owca Rząsa (75' Sajnog) Hermaniuk (46' Czarnik) Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: E. Katafut z Nowego Sącza
|
Skład: Jurecki Szewczyk Zub (28' Burza) Musiał Stokłosa Czosnyka Malinowski Kaczor (68' Maj) Nylec Grzybowski Wójcik Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu:
Cracovia przystąpiła do meczu z outsiderem w roli zdecydowanego faworyta, toteż w 8 minucie zapanowała całkowita konsternacja, gdy kapitan gości Malinowski ładnym strzałem z woleja pokonał Holochera, zdobywając dla rezerw Igloopolu pierwszego w tym sezonie gola. Krakowska młodzież jednak dość szybko otrząsnęła się i już w 23. minucie Gruszka mógł wyrównać, ale z 4 m. przeniósł piłką nad porzeczką. W 30. minucie Rząsa trafił w słupek. W 6 minut później Owca wyrównał pewnie egzekwując rzut karny podyktowany za faul Jużeckiego na nim samym. Po minucie było już 2-1 gdy Owca pięknie przejął na środku pola karnego dalekie podanie, podał do nie obstawionego Rząsy, który dopełnił formalności. Potem gra wyraźnie âsiadłaâ i dopiero w końcówce âPasy" wykorzystujący wyraźne zmęczenie przeciwnika doprowadziły do wyniku w miarę oddającego układ sił. Najpierw Gruszka z 16 m widząc złe ustawienie bramkarza strzelił mu w krótki róg, potem najlepszy na boisku (gdyby jeszcze grał 90 minut, a nie zamierał na boisku) Owca przyłożył głowę gdzie trzeba.
Źródło: Tempo