1996-06-05 Polonia Warszawa - Cracovia 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Polonia Warszawa

Trener:
Stefan Majewski
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 32 kolejka
Warszawa, środa, 5 czerwca 1996

Polonia Warszawa - Cracovia

2
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus

Sędzia: Krzysztof Słabik z Gdańska
Widzów: 2 000

bramki Bramki
Wiereszko (6')
Solnica (81')
1:0
2:0
zolte_kartki Żółte kartki
Mróz
Skład:
Kwedyczenko
Waldemar Góra
Mróz
Duda
E. Kowalik (62' Powroźnik)
Ł. Kubik
Hajduk
Węgiel
Hrapkowicz
Gruchała
Zegarek



Opis meczu

Polonia, aby ziścił się jej sen o ekstraklasie, musiała to spotkanie wygrać. Ten wymóg musiał się odbić na psychice młodego zespołu „Czarnych Koszul”. Przystąpili do meczu skoncentrowani, umotywowani, ale mocno zdenerwowani. Luzu nie odzyskali nawet po zdobyciu prowadzenia już w 6 minucie, kiedy Wiereszko wykorzystał podanie Rockiego i mimo trudnej pozycji pokonał Kwedyczenkę. Trzeba jednak powiedzieć, że Cracovia – chcąc zapewne odzyskać nadwątloną ostatnio reputację – nie zamierzała odpuścić meczu. Grała znacznie lepiej niż w poprzednich i gospodarze mieli spore problemy z rozwinięciem skrzydeł. Duży wpływ na taki obrót sprawy miała dobra postawa Węgla, który prawie sparaliżował poczynania dyrygenta Polonii – Dziekanowskiego. W tej sytuacji wydarzenia na boisku układały się nie całkiem po myśli trenera Stefana Majewskiego. Gospodarze grali bez werwy, dość schematycznie, popełniając proste błędy. Na szczęście dla Polonii goście nie potrafili poważniej zagrozić Nowaczykowi. Gros ich akcji kończyło się na obrońcach, lub przynosiło tylko rzuty rożne. Przeciwnie do obrońców gospodarzy, defensorzy Cracovii mają na sumieniu sporo błędów, z których dwa zakończyły się utratą goli. Nie może tego zmienić fakt, iż oba były bardzo ładne. Zwłaszcza akcja Solnicy, który mając na karku dwóch przeciwników oddał silny strzał, po którym piłka znalazła drogę do siatki. Bramka ta rozwiała nadzieje „Pasów”, a także Petrochemii, której działacze chcieli motywować krakowian...
- Myślę, że rozegraliśmy dobre spotkanie – powiedział trener Ireneusz Adamus – znacznie lepsze niż poprzednie. Straciliśmy bramki po ładnych akcjach polonistów, którzy w tym meczu byli bardziej skuteczni. Gratuluję Polonii sukcesu i chyba awansu do ekstraklasy. - Stefan Majewski dość krytycznie ocenił grę swego zespołu – Nie był to nasz najlepszy występ. Cieszę się ze zwycięstwa, bo ono dla nas było najważniejsze. Krakowianie nie potraktowali nas po przyjacielsku i stawili duży opór. Wygraliśmy i zrobiliśmy kolejny krok do pierwszej ligi.

Źródło: Tempo