2004-06-06 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
<center>''' 33 kolejka 06 VI 2004'''<BR>
{{Mecz
'''Tłoki Gorzyce - Cracovia 1-0'''</center><BR>
|                          gospodarz = Tłoki Gorzyce
Bramki: Solnica (88)<BR>
|                              gosc = Cracovia
Sędziował M. Ryżek z Piły<BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 2 000 w tym 800 z Krakowa<BR><BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
'''Tłoki:''' Petrykowski, Szmuc, Wtorek, Piasecki, Syguła, Pacanowski (90. Głuch), Kusiak, Murdza, Krawiec, Solnica, Bański (73. Dziewulski)<BR><BR>
|                            kolejka = 33
'''Cracovia:''' [[Sławomir Olszewski|Olszewski]], [[Krzysztof Radwański|Radwański]], [[Kazimierz Węgrzyn|Węgrzyn]], [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]], [[Marek Baster|Baster]], [[Krzysztof Przytuła|Przytuła]] (71. [[Marcin Dudziński|Dudziński]]), [[Piotr Giza|Giza]], [[Arkadiusz Baran|Baran]] (59. [[Marcin Makuch|Makuch]]), [[Marcin Bojarski|Bojarski]], [[Paweł Drumlak|Drumlak]], [[Łukasz Szczoczarz|Szczoczarz]] (45. [[Piotr Bania|Bania]]).<BR><BR>
|                              etap =
===Opis meczu Tempo:===
|                              sezon = 2003/04
|                          rozgrywki = II liga
|                              dzien = 6
|                            miesiac = 6
|                                rok = 2004
|                            godzina =
|                            miejsce =
|                  bramki_gospodarz = 1
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz =
|            bramki_do_przerwy_gosc =
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = M. Ryżek z Piły
|                            widzow = 2 000 w tym 800 z Krakowa
|                strzelcy_gospodarz = Solnica (88')
|                            wyniki = 1:0
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc = [[Wojciech Stawowy]]
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = Petrykowski<BR> Szmuc<BR> Wtorek<BR> Piasecki<BR> Syguła<BR> Pacanowski (90' Głuch)<BR> Kusiak<BR> Murdza<BR> Krawiec<BR> Solnica<BR> Bański (73' Dziewulski)
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc = [[Sławomir Olszewski|Olszewski]]<BR> [[Krzysztof Radwański|Radwański]]<BR> [[Kazimierz Węgrzyn|Węgrzyn]]<BR> [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]]<BR> [[Marek Baster|Baster]]<BR> [[Krzysztof Przytuła|Przytuła]] (71' [[Marcin Dudziński|Dudziński]])<BR> [[Piotr Giza|Giza]]<BR> [[Arkadiusz Baran|Baran]] (59' [[Marcin Makuch|Makuch]])<BR> [[Marcin Bojarski|Bojarski]]<BR> [[Paweł Drumlak|Drumlak]]<BR> [[Łukasz Szczoczarz|Szczoczarz]] (45' [[Piotr Bania|Bania]])
}}
 
===Opis meczu===
Statystycznie rzecz ujmując Cracovia powinna ten mecz wygrać. I to wysoko. W niedzielę jednak statystykę diabli wzięli. Piłkarze Tłoków zwyciężyli po raz pierwszy w rundzie wiosennej, zapewniając sobie udział w barażach o utrzymanie i komplikując jednocześnie sytuację „Pasów".  
Statystycznie rzecz ujmując Cracovia powinna ten mecz wygrać. I to wysoko. W niedzielę jednak statystykę diabli wzięli. Piłkarze Tłoków zwyciężyli po raz pierwszy w rundzie wiosennej, zapewniając sobie udział w barażach o utrzymanie i komplikując jednocześnie sytuację „Pasów".  
- Nie robimy z tej porażki tragedii. O tym, kto zajmie trzecie miejsce zadecyduje bezpośrednia konfrontacja ze Szczakowianką - stwierdził trener krakowian, [[Wojciech Stawowy]].<BR>
- Nie robimy z tej porażki tragedii. O tym, kto zajmie trzecie miejsce zadecyduje bezpośrednia konfrontacja ze Szczakowianką - stwierdził trener krakowian, [[Wojciech Stawowy]].<BR>
Linia 17: Linia 49:
- Mogliśmy przegrać 0:5, a jednak zatriumfowaliśmy! Taki jest urok piłki - filozoficznie stwierdził szczęśliwy zdobywca bramki. - Zapewniliśmy sobie grę w barażach i powinniśmy je wygrać, bo jeżeli nie pokonamy trzecioligowca, to będzie znaczyć, że nie zasługujemy na utrzymanie.
- Mogliśmy przegrać 0:5, a jednak zatriumfowaliśmy! Taki jest urok piłki - filozoficznie stwierdził szczęśliwy zdobywca bramki. - Zapewniliśmy sobie grę w barażach i powinniśmy je wygrać, bo jeżeli nie pokonamy trzecioligowca, to będzie znaczyć, że nie zasługujemy na utrzymanie.


Źródło: ''Tempo''
===Filmy===
===Filmy===
<googlevideo>-2770008746238951207</googlevideo>
<googlevideo>-2770008746238951207</googlevideo>
* [http://video.google.pl/videoplay?docid=-2770008746238951207 Relacja z meczu TVP3 (Google Video)]
* [http://video.google.pl/videoplay?docid=-2770008746238951207 Relacja z meczu TVP3 (Google Video)]
[[Kategoria: 2003/04 II liga]]
[[Kategoria: Tłoki Gorzyce]]

Wersja z 00:46, 17 lis 2007


Herb_Tłoki Gorzyce


pilka_ico
II liga , 33 kolejka
niedziela, 6 czerwca 2004

Tłoki Gorzyce - Cracovia

1
:
0



Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
Skład:
Petrykowski
Szmuc
Wtorek
Piasecki
Syguła
Pacanowski (90' Głuch)
Kusiak
Murdza
Krawiec
Solnica
Bański (73' Dziewulski)

Sędzia: M. Ryżek z Piły
Widzów: 2 000 w tym 800 z Krakowa „wtym800zKrakowa” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 2000.

bramki Bramki
Solnica (88') 1:0
Skład:
Olszewski
Radwański
Węgrzyn
Skrzyński
Baster
Przytuła (71' Dudziński)
Giza
Baran (59' Makuch)
Bojarski
Drumlak
Szczoczarz (45' Bania)
Mecze tego dnia:

2004-06-06 Cracovia II - Bolesław Bukowno 1:3
2004-06-06 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:0



Opis meczu

Statystycznie rzecz ujmując Cracovia powinna ten mecz wygrać. I to wysoko. W niedzielę jednak statystykę diabli wzięli. Piłkarze Tłoków zwyciężyli po raz pierwszy w rundzie wiosennej, zapewniając sobie udział w barażach o utrzymanie i komplikując jednocześnie sytuację „Pasów". - Nie robimy z tej porażki tragedii. O tym, kto zajmie trzecie miejsce zadecyduje bezpośrednia konfrontacja ze Szczakowianką - stwierdził trener krakowian, Wojciech Stawowy.
Zdrowie trenera
Jak doszło do wielkiej niespodzianki? W pierwszej połowie wystarczyło spojrzeć na reakcje szkoleniowca gości, by zdać sobie sprawę, że nie wszystko idzie po myśli krakowian. Bowiem, o ile przyjezdni bez trudu zdominowali rywali i równie łatwo przedzierali się w jego pole karne, to po raz kolejny razili bezprecedensową nieskutecznością. Stawowy kilkakrotnie musiał powtórzyć ten sam gest: ręce złożone na głowie i pełne zdziwienia spojrzenie, skierowane do współpracowników. W domyśle pojawiało się pytanie: -Jak można było tego nie strzelić? W szatni odpowiedź była egzekwowana głównie od dwóch zawodników - Pawła Drumlaka i Łukasza Szczoczarza. Ten pierwszy nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Krzysztofem Petrykowskim (26. minuta), a chwilę później zbyt anemicznie kopnął piłkę z linii pola karnego. Szczoczarz natomiast, w sobie tylko wiadomy sposób nie trafił do siatki w 38. minucie, gdy futbolówka po idealnej centrze Marcina Bojarskiego, spadła mu prosto na głowę.
Stawowy wyciągnął natychmiastowe wnioski i pięć minut przed końcem pierwszej połowy kazał rozgrzewać się Piotrowi Bani. - To będzie nasz joker - mówił przed meczem opiekun krakowian o najlepszym snajperze drugiej ligi. Opinia trochę na wyrost, choć napastnik Cracovii, który miał ostatnio przerwę w treningach (uraz mięśni brzucha), już na samym początku drugiej części spotkania mógł - po indywidualnej akcji - zdobyć gola. Gorzyczan przed stratą bramki uchroniła efektowna interwencja Petrykowskiego, który wybił piłkę za linię końcową boiska. Bramkarz Tłoków obronną ręką wychodził również z opresji w 64. i 67. minucie, będąc bez wątpienia najlepszym zawodnikiem w ekipie Marka Motyki.
Ale sensacja
Gospodarze skoncentrowani byli wyłącznie na defensywie, strzegąc własnej bramki jak Amerykanie złota w Fort Knox. Nieliczne akcje zaczepne w znakomitej większości duszone były przez przyjezdnych w zarodku, choć dla zawodników Cracovii niewiele z tego wynikało, bo przechwyt w środku pola rzadko był równoznaczny z szybkim kontratakiem. Jak takowy powinien wyglądać zaprezentował w końcówce Dariusz Solnica, dzięki czemu zrealizował się bodaj najdziwniejszy z możliwych scenariuszy. Napastnik Tłoków przedarł się w pole karne Cracovii, zwiódł obrońców i Sławomira Olszewskiego, który wygięty jak struna obserwował szybującą obok futbolówkę. 1:0, na trybunach euforia, na ustach jedno słowo: sensacja.
- Mogliśmy przegrać 0:5, a jednak zatriumfowaliśmy! Taki jest urok piłki - filozoficznie stwierdził szczęśliwy zdobywca bramki. - Zapewniliśmy sobie grę w barażach i powinniśmy je wygrać, bo jeżeli nie pokonamy trzecioligowca, to będzie znaczyć, że nie zasługujemy na utrzymanie.

Źródło: Tempo

Filmy

<googlevideo>-2770008746238951207</googlevideo>