2005-03-29 Cracovia - GKS Katowice 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 13:28, 1 maj 2008 autorstwa FortArt (Dyskusja | edycje) (Nowa strona: {{Mecz | gospodarz = Cracovia | gosc = GKS Katowice | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa =...)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, wtorek, 29 marca 2005

Cracovia - GKS Katowice

3
:
2



Herb_GKS Katowice






Opis meczu

Cracovia zagrała z pewnością lepiej niż w poprzednim sparingu z Radomiakiem (1:4), ale swoją grą znów nie zachwyciła kibiców. Gdyby GKS wykorzystał rzut karny, to pewnie katowiczanie wygraliby to spotkanie.

To był ostatni sprawdzian formy przed sobotnim, wyjazdowym meczem o ligowe punkty z Odrą Wodzisław. Pierwsza połowa w wykonaniu "Pasów" była w miarę przyzwoita. Podobać się mogło kilka szybkich akcji, w których gospodarze pokazali chęć i zapał do gry. Tyle że jednocześnie sporo było niedokładności i strat w środku pola. Cracovia kilkakrotnie celnie strzelała na bramkę GKS, a rywale ani razu.

Najrówniej w całym meczu zagrał lewy obrońca Marek Baster, aktywny w obronie i ataku. Z kolei pomocnik Krzysztof Przytuła był motorem napędowym w pierwszej połowie, ale po zmianie stron zaprezentował się słabo. Na pochwałę zasłużył bramkarz Sławomir Olszewski, dwa razy odważnie wybijając piłkę głową poza polem karnym. W drugiej połowie bramkarz "Pasów" uratował zespół przed porażką, łapiąc strzał z jedenastu metrów Krzysztofa Markowskiego. Wcześniej nie był w stanie zapobiec golom po błędach obrony. W obu sytuacjach nie popisali się stoperzy Łukasz Skrzyński i Witold Wawrzyczek.

- Przypomina mi się runda jesienna, gdy przegrywaliśmy mecze po prostych błędach indywidualnych. Dziś popełniliśmy wręcz trampkarskie błędy w obronie - podsumował trener Cracovii Wojciech Stawowy.

Arkadiusz Baran grał bojaźliwie, a w pierwszej połowie bał się strzelić na bramkę GKS. Wyraźnie widoczny był brak czucia piłki u wszystkich zawodników. - Nie było możliwości gry w sparingach i nie ma co rozdzierać szat. Co mi zostaje? Płakać i krzyczeć nie będę - wyjaśniał spokojny trener.

Nie zagrał lekko przeziębiony Karol Piątek, ale na prawej obronie przyzwoicie poczynał sobie wracający do formy po długiej kontuzji Tomasz Wacek. Sporo ożywienia wniósł (m.in. bomba w poprzeczkę) Paweł Drumlak, ale to on sfaulował w szesnastce Dawida Plizgę (najlepszy w GKS). Ze zwycięskiego gola mógłby się cieszyć Łukasz Szczoczarz, gdyby nie wcześniejsze zmarnowane dwie stuprocentowe okazje i kiepskie dryblingi w grze jeden na jeden.

- Mamy kiepską płytę i piłka wyprawia różne cuda. Techniczny zespół sporo traci na takiej murawie - tłumaczył Stawowy. Nowy system gry 4-3-3 powoduje spore luki w pomocy. Czy mimo to trener konsekwentnie będzie go wdrażał? - Dziura jest do załatania i nic nie będę zmieniał w taktyce, a Cracovia z każdym meczem będzie grała coraz lepiej - uspokajał dziennikarzy trener Cracovii.

Jak padły bramki?

1:0 - Przytuła sprytnie podał do Bani, który w sytuacji sam na sam położył bramkarza i posłał piłkę w długi róg.

2:0 - Nowak wypuścił w uliczkę Moskałę, który zdobył gola, choć Sławik jeszcze odbił piłkę (obrońca GKS wygarnął piłkę zza linii).

2:1 - Plizga przejął centrę między dwóch krakowskich stoperów i przymierzył w dolny narożnik bramki.

2:2 - Onyekachi uciekł prawą stroną boiska, wpadł w pole karne i prostopadle dograł do Plizgi, który strzelił do pustej bramki.

3:2 - Po wolnym Skrzyńskiego Szczoczarz zamknął akcję uderzeniem pod poprzeczkę.

Jak grali kluczowi piłkarze

Łukasz Skrzyński - podania: 4 niecelne, 32 celne, przechwyty: 11, straty: 4, strzały celne: 1, asysta 1.

Arkadiusz Baran - podania: 3 niecelne, 23 celne, przechwyty: 2, straty: 5, strzały niecelne: 1.

Krzysztof Przytuła - podania: 1 niecelne, 29 celne, przechwyty: 7, straty: 9, strzały: 3 niecelne, 3 celne, asysta 1.

Marcin Bojarski (grał 45 minut): podania: 3 niecelne, 15 celnych, przechwyty: 0, straty: 5, strzały: 2 celne.


Źródło: Gazeta Wyborcza [1]