2005-04-13 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 14:05, 6 sty 2009 autorstwa Dinth (Dyskusja | edycje) (Teraz Pasy, Replaced: Teraz Pasy! → TerazPasy.pl using AWB)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

przełożony z 2 kwietnia 2005 - w pierwotnym terminie nie odbył się z powodu agonii Jana Pawła II


Herb_Odra Wodzisław Śląski

Trener:
Franciszek Smuda
pilka_ico
Idea Ekstraklasa , 16 kolejka
Wodzisław Śląski, środa, 13 kwietnia 2005, 18:00

Odra Wodzisław Śląski - Cracovia

0
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
Skład:
Pawełek
Grzyb
Dymkowski
Malinowski (69' Kubisz)
Stasiak
Popov
Masłowski (46' Drzymont)
Muszalik
Rocki
Woś
Ziarkowski (20' Krysiński)

Sędzia: Zbigniew Marczyk z Piły
Widzów: 2 000 + ok. 300 z Krakowa „+ok.300zKrakowa” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 2000.

bramki Bramki
0:1 Przytuła (18')
zolte_kartki Żółte kartki
Stasiak
Krysiński
Radwański
Baster
Świstak
Przytuła
czerwone_kartki Czerwone kartki
Grzyb (1') Świstak (61')
Skład:
Cabaj
Radwański (46' Piątek)
Węgrzyn
Skrzyński
Baster (46' Świstak)
Przytuła
Baran
Giza (69' Drumlak)
Bojarski
Bania
Moskała
Mecze tego dnia:

2005-04-13 Cracovia II - MZKS Alwernia 1:2
2005-04-13 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1



Opis meczu

Mecz od początku ułożył się "pod Cracovię", bowiem w kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania Wojciech Grzyb za faul na wychodzącym na czystą pozycję Tomaszu Moskale zobaczył czerwoną kartkę.

Grająca w liczebnej przewadze Cracovia szybko, bo już w 18 minucie, objęła prowadzenie po strzale z 15 metrów Krzysztofa Przytuły, który wykorzystał dokładne podanie Marcina Bojarskiego spod linii końcowej boiska.

Strzelona bramka i gra z przewagą jednego zawodnika chyba uśpiła piłkarzy Cracovii, którzy - zwłaszcza po przerwie - oddali inicjatywę piłkarzom Odry.

W przerwie meczu trener Wojciech Stawowy zmienił bocznych obrońców i w miejsce Krzysztofa Radwańskiego i Marka Bastera na boisku zobaczyliśmy Karola Piątka i Michała Świstaka.

Jak po meczu wyjaśniał trener Stawowy zmiany podyktowane były obawą przed otrzymaniem przez Radwańskiego lub Bastera drugich żółtych - a w konsekwencji czerwonych - kartek.

Niestety obawy trenera, przed liczebnym osłabieniem zespołu, przez bardzo hojnie rozdającego kartki sędziego Marczyka, sprawdziły się mimo przeprowadzonych zmian. Wprowadzony po przerwie Michał Świstak w ciągu kwadransa zobaczył dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko.

W ostatnich 30 minutach meczu nie mający nic do stracenia podopieczni trenera Franciszka Smudy odważnie zaatakowali i stworzyli kilka sytuacji po których mogli doprowadzić do wyrównania. W 86 minucie po szybkiej, składnej akcji Tomasz Moskała mógł rozstrzygnąć mecz jednak jego strzał z najbliższej odległości trafił w poprzeczkę.

Źródło: TerazPasy.pl

Odwołany mecz

2 kwietnia 2005

Zamiast meczu - modlitwa i skupienie. Piłkarze Cracovii przyjechali w sobotę na mecz do Wodzisławia, ale ostatecznie oba kluby postanowiły go odwołać Mecz miał się rozpocząć o godz. 18. Kwadrans później na murawę stadionu w Wodzisławiu wyszli piłkarze, trenerzy, działacze obu drużyn oraz kapelan Odry ks. Kazimierz Kopeć. Wspólnie odmówili modlitwę. Potem spiker zawodów ogłosił, że obie strony postanowiły ten mecz przełożyć.

- Pomódlmy się za zdrowie Ojca Świętego. Mecz zostanie rozegrany w innym terminie, w radośniejszej atmosferze - powiedział ks. Kopeć.

"Ojcze Święty, jesteśmy z Tobą" - napisali na transparencie kibice Odry. "Ojcze Święty, pozdrawia Cię Twoja Cracovia" - taki transparent mieli fani z Krakowa.

- Nie mogliśmy grać, wiedząc, że Ojciec Święty jest w tak ciężkim stanie - tłumaczył Marek Citko, pomocnik Cracovii.

- Działacze obu klubów już wcześniej powinni podjąć taką decyzję. Usłyszałem w radiu, że spotkanie na pewno się odbędzie, dlatego też tu jestem - narzekał Szymon, kibic Cracovii, który przyjechał z Czeladzi.

Prezes Cracovii Janusz Filipiak w sobotę rano mówił, że zespół nie wystąpi w Wodzisławiu. Potem zmienił decyzję, chociaż piłkarze od początku deklarowali, że nie będą grać. - Mieliśmy duże wątpliwości, czy mecz powinien zostać rozegrany. Rozmawiałem w tej sprawie z przedstawicielami Kościoła oraz z prezesem PZPN-u Michałem Listkiewiczem, który był przeciwny odwołania meczu. Komunikat o stanie zdrowia Papieża, który został podany w południe, ostatecznie mnie przekonał do wyjazdu. Była to dla mnie trudna decyzja. Musiałem uwzględnić decyzję PZPN-u, działaczy Odry oraz kibiców - mówił Filipiak.

W drodze do Wodzisławia piłkarze "Pasów" modlili się w Pszczynie w jednym z kościołów. Działacze obu klubów dopiero na kilka minut przed meczem doszli do porozumienia. Zdecydowaliśmy się wspólnie odwołać mecz, bo nie chcieliśmy zostać ukarani walkowerem - powiedział kapitan Odry Jan Woś.

- Nawet kosztem walkoweru nie zagralibyśmy w tym meczu - przekonywał Wojciech Stawowy, trener Cracovii.

- Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, że pofatygowali się na ten mecz. Cieszę się, że uszanowali naszą decyzję i połączyliśmy się wszyscy duchowo z Janem Pawłem II. Piłka zeszła na dalszy plan. Modlimy się za Ojca Świętego - powiedział Marek Citko.

- To dzień powagi, w którym nie ma miejsca na radość - wtórował koledze z zespołu Kazimierz Węgrzyn.

- Przygotowywaliśmy się przez tydzień do tego meczu, ale w tak smutnej atmosferze nie mogliśmy go rozegrać - mówił Jacek Ziarkowski, napastnik Odry.

Źródło: Gazeta.pl

Linki zewnętrzne