2006-03-14 Cracovia - GKS Tychy 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - GKS Tychy 3:2 ( 2:2; 1:0; 0:0 )
Bramki zdobyli: 0:1 Bagiński (2), 1:1 Potočny (9), 1:2 Gonera (12), 2:2 Potočny (13), 3:2 Sarnik (29)

W barwach Cracovii wystąpili: Radziszewski (Kachciarz) - Csorich, Scibran, L.Laszkiewicz, Słaboń, HornĂ˝ - Dulęba, Marcińczak, Potočny, Pasiut, Witowski - Kozendra, B. Piotrowski, M. Piotrowski, Voznik, Sarnik - Galant, Gąska, Śliwa, Cieślak, Chabior

W barwach GKSu Tychy wystąpili: Sobecki (Elżbieciak) - Gonera, Gwiżdż, Bacul, Parzyszek, Bagiński - Majkowski, Śmiełowski, Belica, Cychowski, Justka - Kuc, Gretka, Gawlina, Bober, Woźnica - Król, Ślusarczyk, Inka, Skoś

Sędziowali: P. Kępa (Nowy Targ); T. Radzik, T. Przyborowski (Krynica)
Widzów: 2500

Prasa

Finał play off w PLH - Sposób "Pasów" na GKS Tychy - Gazeta Wyborcza 15.03.2006

Jeżeli ktoś przed sezonem powiedziałby, że drugi atak Comarchu/Cracovii występować będzie w finale w składzie: Potočny - Pasiut - Witowski, powątpiewano by nie tyle w jego zasób wiedzy hokejowej, co stan umysłu. Tymczasem ta formacja zadecydowała o pierwszej wygranej "Pasów", nie odmawiając bynajmniej pozostałym równie wielkiego udziału. A jak powiedział strzelec dwóch goli - Martin Potočny - Tworzymy teraz "crazy linie" i należy się nas bać. Już po pierwszym spotkaniu nie ma wątpliwości, że o tytuł mistrzowski walczą dwie najlepsze drużyn w kraju. Wczoraj kibice mogli oglądać wszystko to, co jest najlepsze w hokeju. Dramaturgię do ostatnich sekund, niesamowicie twardą walkę, długimi momentami zawrotne tempo akcji i oczywiście efektowne parady bramkarzy.

Chociaż już w 25 sekundzie Laszkiewicz trafił w leżącego Sobeckiego, to jednak pierwsi powody do radości mieli goście. Krakowianie zgubili krążek w tercji rywali. Bacul błyskawicznie podał do Bagińskiego, ruszyła akcja dwóch na jednego, a Bagiński oddał mocny strzał i krążek tuż przy słupku znalazł się w bramce Radziszewskiego.

Potem krakowianie grali aż 103 sekundy z przewagą dwóch graczy, ale krążek po strzałach Scibran (dwukrotnie) i Laszkiewicza nie znalazł drogi do siatki. W 9 min Dulęba oddał strzał z lewej strony w tercji rywali, krążek odbił się od obrońcy, a dobitka Potočnego była skuteczna. W 12 min kiedy do końca kary Marcińczak pozostała jedna sekunda, Gonera uderzył z niebieskiej linii, Radziszewski był zasłonięty, a krążek koziołkując wpadł do siatki nad parkanem krakowskiego golkipera. Odpowiedź "Pasów" była prawie natychmiastowa. Po 57 sekundach Laszkiewicz idealnie wystawił krążek przed bramkę Potočnemu, obrońcy się pogubili i Czech wyrównał stan meczu.

Druga tercja toczyła z przewagą Cracovii, ale skończyło się tylko na jednej bramce (znakomite sytuacje mieli jeszcze HornĂ˝, Pasiut i Śliwa). W 29 min kontrę wyprowadzili gospodarze. Doszło do "kotłowaniny" pod bramką Sobeckiego, ale najszybszy był Sarnik, który strzałem po lodzie posłał krążek do siatki. Goście mieli jedną, ale znakomitą okazją do wyrównania. W 37 min Belica (po błędzie Scibran) znalazł się sam na sam z Radziszewskim, który fantastycznie obronił jego strzał. Ostatnia tercja to frontalny atak gości, którzy przez pięć minut prawie zamknęli krakowian w ich strefie, a Radziszewski obronił około 10 strzałów. Potem gospodarze przejęli inicjatywę, ale do końca rywale starali doprowadzić do remisu, wycofując na 52 sek. przed końcem meczu z bramki Sobeckiego. Ponownie znakomicie bronił Radziszewski, ale też na 18 sek. przed końcową syreną Potoczny minimalnie przestrzelił.