2009-05-09 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 40: | Linia 40: | ||
[[Grafika:2009-05-09 Odra Wodzisław - Cracovia 15.jpg|thumb|300px|[[Galeria:2009-05-09 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 2:1|Cała galeria ››]]]] | [[Grafika:2009-05-09 Odra Wodzisław - Cracovia 15.jpg|thumb|300px|[[Galeria:2009-05-09 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 2:1|Cała galeria ››]]]] | ||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykuł z opisem meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 11 | |||
| Miesiac = 05 | |||
| Rok = 2009 | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Liga: Moskal strzela i Odra zostaje w lidze | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 2:1. Mecz kończyło tylko ośmiu piłkarzy gości. Rozbita głowa bramkarza gospodarzy. | |||
Dawid Piasecki będzie śnił się po nocach piłkarzom Cracovii. W dwóch spotkaniach tego sezonu z Odrą pokazał im 14 żółtych kartek i 4 czerwone. Wodzisławianie mieli u niego lepiej: 4 żółte i l czerwona. | |||
'''Nerwowo u gości''' | |||
Decyzje Piaseckiego były długo komentowane przy Bogumińskiej. Gospodarze bronili arbitra. - Widział pan, jak wygląda Adam Stachowiak? - pytał Tomasz Moskal. - Za ten atak powinna być czerwona kartka, a nie żółta - ocenił Maciej Korzym. Trener Ryszard Wieczorek dodał, że Cracovia za darmo dostała rzut wolny, po którym wyrównała na 1:1. | |||
Krakowianie mieli lawinę żalów. Skończyli mecz w ósemkę. Wykluczenia Łukasza Derbicha i Michała Karwana nie mogły jednak wzbudzić kontrowersji. Za to w 85 minucie... Cracovia wyprowadzała kontrę. Piłka trafiła do Bartosza Ślusarskiego, ale ten jej nie opanował, bo został kopnięty przez zawodnika Odry. Piasecki zinterpretował to jako prawidłową interwencję. Po kilku sekundach było już 2:1. W zamieszaniu pod bramką gości Maciej Małkowski uderzył piłkę z prawej nogi, ta odbiła się od buta Sławomira Szeligi i wpadła do siatki między słupkiem a stopą zdezorientowanego Marcina Cabaja. | |||
Odra wygrała i praktycznie zapewniła sobie byt w ekstraklasie. Cracovia przegrała i znów jest w bardzo trudnym położeniu. Rozwścieczeni Ślusarski i Nowak rzucili się w stronę arbitra. - Sędzia widział każdy faul naszych obrońców, ale nie zobaczył tego przewinienia na Bartku! Żadna pyskówka, normalnie pytaliśmy - tłumaczył potem Nowak, któremu zresztą było głupio za późniejszy faul na Stachowiaku. Kolanem rozciął bramkarzowi gospodarzy łuk brwiowy i został wyrzucony przez Piaseckiego z boiska, a Stachowiak kończył mecz z wielkim bandażem na głowie. | |||
'''Małkowski bohaterem''' | |||
Słupski rozjemca po końcowym gwizdku przedstawił swój punkt widzenia. - Uważam, że nie wypaczyłem wyniku meczu i że nie było faulu na Ślusarskim. On i Nowak podbiegli do mnie. Nie potrafię sobie przypomnieć, co powiedzieli, ale samo podbiegnięcie, gwałtowne, ostentacyjne gesty oraz krzyk wyczerpują znamiona niesportowego zachowania, więc kwalifikowały się do żółtej kartki. Tym bardziej, że wcześniej napominałem ich, aby się uspokoili - stwierdził Piasecki. Całościowa ocena jego pracy jest ciężkim dylematem. Miał trudne zadanie, ale gros decyzji było trafnych. Pewnie wolałby jednak, żeby 85. minuty nie było. | |||
Bohaterem wśród zawodników był Maciej Małkowski. Prawoskrzydłowy Odry najpierw asystował przy bramce Tomasza Moskala. Precyzyjnie wrzucił piłkę na 10. metr, a tam wysoki napastnik gospodarzy uprzedził obrońców Pasów i celnie zagłówkował. Potem wstrzelił piłkę w pole karne, a tam jej lot przeciął Szeliga i zaskoczył własnego bramkarza. - Mam jeszcze tu rok kontraktu i zrobię wszystko, żeby Odra wygrała Puchar Ekstraklasy. Jeżeli potem trafi się konkretna oferta z mocniejszej drużyny, to chciałbym z niej skorzystać - oświadczył Małkowski. Kluby bijące się o mistrzostwo Polski nie powinny go przegapić. | |||
}} | |||
===Filmy=== | ===Filmy=== | ||
====Doping kibiców==== | ====Doping kibiców==== | ||
{{#ev:youtubehd|aT-Sip2Eh14}} | {{#ev:youtubehd|aT-Sip2Eh14}} |
Wersja z 22:15, 14 maj 2009
|
Ekstraklasa , 27 kolejka Wodzisław Śląski, sobota, 9 maja 2009, 19:15
(1:0)
|
|
Skład: Stachowiak Pielorz J. Kowalczyk M. Dymkowski Szary Małkowski Markowski (83' Kwiek) Gierczak Gruber (75' Woś) Korzym (71' Wodecki) T. Moskal Ustawienie: 4-5-1 |
Sędzia: Dawid Piasecki ze Słupska
|
Skład: Cabaj Sasin Polczak (81' Klich) Karwan Derbich Pawlusiński Szeliga (90' Wasiluk) Kłus Nowak Ślusarski Kaszuba (46' Mierzejewski) Ustawienie: 4-5-1 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Liga: Moskal strzela i Odra zostaje w lidze
Dawid Piasecki będzie śnił się po nocach piłkarzom Cracovii. W dwóch spotkaniach tego sezonu z Odrą pokazał im 14 żółtych kartek i 4 czerwone. Wodzisławianie mieli u niego lepiej: 4 żółte i l czerwona.
Nerwowo u gości
Decyzje Piaseckiego były długo komentowane przy Bogumińskiej. Gospodarze bronili arbitra. - Widział pan, jak wygląda Adam Stachowiak? - pytał Tomasz Moskal. - Za ten atak powinna być czerwona kartka, a nie żółta - ocenił Maciej Korzym. Trener Ryszard Wieczorek dodał, że Cracovia za darmo dostała rzut wolny, po którym wyrównała na 1:1.
Krakowianie mieli lawinę żalów. Skończyli mecz w ósemkę. Wykluczenia Łukasza Derbicha i Michała Karwana nie mogły jednak wzbudzić kontrowersji. Za to w 85 minucie... Cracovia wyprowadzała kontrę. Piłka trafiła do Bartosza Ślusarskiego, ale ten jej nie opanował, bo został kopnięty przez zawodnika Odry. Piasecki zinterpretował to jako prawidłową interwencję. Po kilku sekundach było już 2:1. W zamieszaniu pod bramką gości Maciej Małkowski uderzył piłkę z prawej nogi, ta odbiła się od buta Sławomira Szeligi i wpadła do siatki między słupkiem a stopą zdezorientowanego Marcina Cabaja.
Odra wygrała i praktycznie zapewniła sobie byt w ekstraklasie. Cracovia przegrała i znów jest w bardzo trudnym położeniu. Rozwścieczeni Ślusarski i Nowak rzucili się w stronę arbitra. - Sędzia widział każdy faul naszych obrońców, ale nie zobaczył tego przewinienia na Bartku! Żadna pyskówka, normalnie pytaliśmy - tłumaczył potem Nowak, któremu zresztą było głupio za późniejszy faul na Stachowiaku. Kolanem rozciął bramkarzowi gospodarzy łuk brwiowy i został wyrzucony przez Piaseckiego z boiska, a Stachowiak kończył mecz z wielkim bandażem na głowie.
Małkowski bohaterem
Słupski rozjemca po końcowym gwizdku przedstawił swój punkt widzenia. - Uważam, że nie wypaczyłem wyniku meczu i że nie było faulu na Ślusarskim. On i Nowak podbiegli do mnie. Nie potrafię sobie przypomnieć, co powiedzieli, ale samo podbiegnięcie, gwałtowne, ostentacyjne gesty oraz krzyk wyczerpują znamiona niesportowego zachowania, więc kwalifikowały się do żółtej kartki. Tym bardziej, że wcześniej napominałem ich, aby się uspokoili - stwierdził Piasecki. Całościowa ocena jego pracy jest ciężkim dylematem. Miał trudne zadanie, ale gros decyzji było trafnych. Pewnie wolałby jednak, żeby 85. minuty nie było.
Bohaterem wśród zawodników był Maciej Małkowski. Prawoskrzydłowy Odry najpierw asystował przy bramce Tomasza Moskala. Precyzyjnie wrzucił piłkę na 10. metr, a tam wysoki napastnik gospodarzy uprzedził obrońców Pasów i celnie zagłówkował. Potem wstrzelił piłkę w pole karne, a tam jej lot przeciął Szeliga i zaskoczył własnego bramkarza. - Mam jeszcze tu rok kontraktu i zrobię wszystko, żeby Odra wygrała Puchar Ekstraklasy. Jeżeli potem trafi się konkretna oferta z mocniejszej drużyny, to chciałbym z niej skorzystać - oświadczył Małkowski. Kluby bijące się o mistrzostwo Polski nie powinny go przegapić.Źródło: Przegląd Sportowy z 11 maja 2009