2013-03-24 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 5:4: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(wikizacja)
Linia 8: Linia 8:
|                              etap = Finał Play-Off
|                              etap = Finał Play-Off
|                              sezon = 2012/13
|                              sezon = 2012/13
|                          rozgrywki = Ekstraliga
|                          rozgrywki = Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn
|                              dzien = 24
|                              dzien = 24
|                            miesiac = 3
|                            miesiac = 3

Wersja z 14:56, 12 lis 2023


GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jiri Reznar
Hokej.png
5 kolejka, 3 runda, etap Finał Play-Off, Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn
Jastor, Jastrzębie-Zdrój, niedziela, 24 marca 2013, 18:15

JKH GKS Jastrzębie - Cracovia

5
:
4

(1:3; 3:0; 1:1)

Sędzia: Przemysław Kępa i Jacek Rokicki
(M. Młynarski i T. Przyborowski)
Widzów: 2000 (w tym 300 z Krakowa)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Sopko (od 19:51 Kosowski)

Zaťko
Górny
Danieluk
Král
Prochažka

Mateusz Rompkowski
Karliček
Lipina
Zdenek
Bordowski

Bryk
Dąbkowski
Urbanowicz
Salamon
Kapica

Labryga
Pastryk
Kogut
Maciej Rompkowski
Kulas
Bramki


16:33 Urbanowicz (Salamon)

23:58 Górny
26:34 Zaťko (Král)
34:26 Prochažka (Král)
49:50 Danieluk (Górny)
0:1
0:2
1:2
1:3
2:3
3:3
4:3
5:3
5:4
11:50 Dudaš (L.Laszkiewicz, S.Kowalówka)
12:50 Fojtik (Radziszewski)

19:50 D.Laszkiewicz (Besch, S.Kowalówka) 5/4




57:43 Słaboń (Piotrowski) 4/5

Kary
2+10 min Zaťko (Wysoki kij + Niesportowe zachowanie)
2 min Bryk (Uderzanie kijem)
2 min Lipina (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Karliček (Zahaczanie)
2 min Górny (Zahaczanie)
2 min Bryk (Zahaczanie)
2 min A.Kowalówka (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Dudaš (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Fojtik (Nadmierna ilość graczy na lodzie)
2 min Kłys (Atak kijem trzymanym oburącz)
2 min Besch ()
Skład:
Radziszewski (Kulig)

Dudaš
Besch
L.Laszkiewicz
S. Kowalówka
D.Laszkiewicz

A. Kowalówka
Noworyta
Dvořak
Valčak
Fojtík

Zieliński
Kłys
Piotrowski
Rutkowski
Chmielewski

Myjak
Kostecki
Cieślicki
Słaboń
Kmiecik

Opis meczu

"Miłe złego początki" -
TerazPasy.pl

Miłe złego początki

Po pierwszej tercji czwartego spotkania finałowego trudno byłoby znaleźć kogoś kto wątpiłby w to, że Cracovia już w niedzielę będzie mogła świętować dziesiąty w historii klubu tytuł mistrza Polski.

Biało-czerwoni zdecydowanie przejęli kontrolę nad grą i pewnie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Jednak w drugiej tercji jastrzębianie zdołali powrócić do gry i odwrócili losy rywalizacji. Przewagi nie oddali już do końcowej syreny i stało się jasne, że dojdzie do skutku piąty mecz w poniedziałek.

Od początku spotkania gospodarze próbowali narzucić szybkie tempo i Cracovia dostosowała się do tych reguł. Co ważne jednak drużyna konsekwentnie realizowała w defensywie plan taktyczny trenera Rohačka i jastrzębianie praktycznie nie zagrażali bramce Rafała Radziszewskiego. W 10. minucie na ławkę kar powędrował Zaťko. Co prawda nasi gracze znów nie wykorzystali okresu gry w przewadze, ale konsekwencją tej sytuacji była bramka Martina Dudaša, już podczas gry w pełnych składach. Czeski obrońca huknął spod niebieskiej i trafił tuż przy słupku. W bramce JKH, po raz pierwszy w finałach wystąpił Sopko i minutę później po raz drugi wyciągał krążek z siatki. Gospodarze próbowali rozegrać krążek pod bramką Radziszewskiego, ale nasz golkiper przeciął podanie i pchnął gumę do Josefa Fojtika. Czech na dystansie ¾ lodowiska wyprzedził obrońców i w sytuacji sam na sam trafił z backhandu pod poprzeczkę! W 17. minucie Urbanowicz zdobył co prawda bramkę kontaktową, jednak na 10 sekund przed końcem tercji biało-czerwoni odbudowali dwubramkowe prowadzenie. Pierwsza formacja w końcu błysnęła rozegraniem przewagi. Spod bandy uderzał Nicolas Besh, a lot krążka zmienił Daniel Laszkiewicz i było 1:3. Jiri Reznar zaraz po tym zmienił bramkarza i już do końca zawodów bronił Kosowski.

Pierwsza tercja, a w szczególności jej końcówka miała prawo zniszczyć morale gospodarzy, jednak po przerwie jastrzębianie udowodnili że ich awans do finału nie był przypadkiem. Byli praktycznie pod ścianą, a jednak zdołali nawiązać walkę. Znów świetną partię rozegrał Král, który brał czynny udział w każdej z trzech bramkowych akcji. Na 2:3 trafił Górny, który przytomnie zbił krążek z powietrza. Bramka na 3:3 padła po rzuceniu przez Zaťkę „farfocla” spod niebieskiej. W tej sytuacji znów dali znać o sobie „bohaterowie” półfinałowego spotkaniu o Puchar Polski w Sanoku... Sędziowie Kępa i Rokicki nie zareagowali na faul w polu bramowym! Powtórka telewizyjna wyraźnie pokazuje, że Prochažka nie tylko przejeżdża przez pole bramkowe za plecami Radziszewskiego ale wręcz trzyma kij bramkarza Cracovii... Jednak niezależnie od sędziowskich błędów, to gospodarze przeważali i w konsekwencji w 35. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Prochažki. Czy asysta Krála lobem mogła być przypadkowa? Absolutnie nie.

W trzeciej części gracze Pasów konsekwentnie dążyli do wyrównania ale to gospodarze po kontrze trafili na 5:3. W końcówce nasi zawodnicy grali na coraz większym ryzyku i po kontrach jastrzębianie mogli i wręcz powinni powiększyć swoja zdobycz bramkową. Dwukrotnie, po strzałach Danieluka i Lipiny, kapitalnie interweniował Rafał Radziszewski. Kiedy w 57. minucie na ławkę kar powędrował Besh i sytuacja wydawała się beznadziejna, jednak wtedy po przechwycie Michała Piotrowskiego trafił Damian Słaboń. W samej końcówce z bramki zjechał „Radzik” i szóstka graczy z pola założyła zamek. Jarosław Kłys wypalił spod niebieskiej i trafił w słupek... Jastrzębianie wygrali więc swój pierwszy mecz w finałowej serii. W konsekwencji konieczne będzie rozegranie piątego spotkania w poniedziałek. Czy hokeiści zdobędą tytuł w dniu 50. urodzin swojego trenera? Trudno wyobrazić sobie piękniejszy prezent!
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 24 marca 2013 [1]


"Finał play-off: Hokejowego mistrza jeszcze nie znamy" -
Sportowe Tempo

Finał play-off: Hokejowego mistrza jeszcze nie znamy

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie-Zdrój wykorzystali atut własnego lodowiska i wygrali z Cracovią w czwartym finałowym meczu play-off. Stan rywalizacji 3-1 dla "Pasów"; w poniedziałek piąte spotkanie, także na Śląsku.

JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Cracovia 5-4 (1-3, 3-0, 1-1)

0-1 Dudaš - L. Laszkiewicz 11:50

0-2 Fojtik 12:50

1-2 Urbanowicz - Salamon 16:33

1-3 D. Laszkiewicz - Besch 19:50 w przewadze

2-3 Górny 23:58

3-3 Zatko - Kral 26:34

4-3 Prochazka - Kral 34:26

5-3 Danieluk - Procházka - Górny 49:50

5-4 Słaboń - Piotrowski 57:43 w osłabieniu

Sędziowali: Przemysław Kępa, Jacek Rokicki (obaj Nowy Targ) - Marcin Młynarski (Myślenice), Tomasz Przyborowski (Krynica-Zdrój). Kary: 22 - 10 (w tym 2 techn,) min. Widzów 1800.

Stan rywalizacji do czterech wygranych: 3-1 dla Cracovii.

JKH: Sopko (19:50 Kosowski) - Zatko (2+10), Górny (2); Danieluk, Kral, Prochazka - Mateusz Rompkowski, Karliček (2); Lipina (2), Zdenek, Bordowski - Bryk (4), Dąbkowski; Urbanowicz, Salamon, Kapica - Labryga, Pastryk; Kogut, Maciej Rompkowski, Kulas. Trener: Jiří Režnar.

CRACOVIA: Radziszewski - Dudaš (2), Besch (2); L. Laszkiewicz, S. Kowalówka, D. Laszkiewicz - A. Kowalówka (2), Noworyta; Dvořak, Valčak, Fojtik - Zieliński, Kłys (2); Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski - Myjak, Kostecki; Cieślicki, Słaboń, Kmiecik. Trener: Rudolf Rohaček.

Cracovia rozpoczęła z dużym rozmachem i potrzebowała minuty, aby w połowie tercji prowadzić 2-0. Najpierw Leszek Laszkiewicz obsłużył Dudaša, a ten bez przyjęcia huknął z linii niebieskiej w górny róg. Po chwili Fojtik przejął niecelne podanie i po przejechaniu niemal całego lodowiska położył Sopkę i trafił - jak mawiają hokeiści - pod ladę. Jastrzębianie wprawdzie złapali kontakt po dobitce własnego strzału przez Urbanowicza, ale końcówka należała do gości. Przy grze w przewadze (na karze Bryk), uderzał spod bandy Besch, a Daniel Laszkiewicz zmienił lot krążka i zaskoczył Sopkę.

W drugiej tercji "Pasy" stanęły, a jastrzębianie podbudowani kilkoma dobrymi interwencjami Kosowskiego, który zastąpił Sopkę, ruszyli do zmasowanych ataków i strzelili trzy gole! Najpierw Górny zbił krążek z powietrza, później Zatko strzelił z niebieskiej, a bramkę dającą prowadzenie miejscowi zdobyli w niecodziennej sytuacji. Kral wysokim lobem wrzucił "gumę" do tercji, Dudaš nie odbił jej ręką i Prochazka mając przed sobą tylko "Radzika" z bliska go pokonał.

W ostatniej odsłonie krakowski zespół ruszył do odrabiania strat i został skontrowany. Akcję prawą stroną przeprowadził Górny i zagrał wzdłuż bramki, a Danieluk tylko dołożył łopatkę kija i zrobiło się 5-3. Na nieco ponad trzy minuty przed końcem ukarany został Besch i wydawało się, że jest już po meczu. Tymczasem kontra "Pasów" w wykonaniu Piotrowskiego i Słabonia przyniosła kontaktowego gola i nerwowe chwile. Ostatnie pół minuty Cracovia grała bez bramkarza, ale nie zdołała doprowadzić do wyrównania, choć była bliska tego (Kłys przymierzył w słupek).

(AnGo)

rutkowski lukasz w 3231.jpg
Źródło: Sportowe Tempo 24 marca 2013 [2]