2006-11-19 GKS Tychy - Cracovia 3:6: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 2 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz - hokej | |||
| gospodarz = GKS Tychy | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 4 | |||
| runda = II | |||
| etap = Sezon zasadniczy | |||
| sezon = 2006/07 | |||
| rozgrywki = Ekstraliga | |||
| dzien = 19 | |||
| miesiac = 11 | |||
| rok = 2006 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 3 | |||
| bramki_gosc = 6 | |||
| bramki_I_tercja_gospodarz = 1 | |||
| bramki_I_tercja_gosc = 3 | |||
| bramki_II_tercja_gospodarz = 1 | |||
| bramki_II_tercja_gosc = 1 | |||
| bramki_III_tercja_gospodarz = 1 | |||
| bramki_III_tercja_gosc = 2 | |||
| bramki_po_dogrywce_gospodarz = | |||
| bramki_po_dogrywce_gosc = | |||
| bramki_w_karnych_gospodarz = | |||
| bramki_w_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = | |||
| strzelcy_gospodarz = <br> <br> Parzyszek (16) <br> <br> Justka (28)<br> <br> Parzyszek (48) | |||
| wyniki = 0:1<br> 0:2<br> 1:2<br> 1:3<br> 1:4<br> 2:4<br> 2:5<br> 3:5<br> 3:6 | |||
| strzelcy_gosc = [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]] (13)<br> [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]] (15)<br> <br> [[Daniel Galant|Galant]] (18)<br> [[Grzegorz Piekarski|Piekarski]] (26)<br> <br> [[Damian Słaboń|Słaboń]] (47)<br> <br> [[Ondřej Prokop|Prokop]] (60) | |||
| strzelcy_w_karnych_gospodarz = | |||
| wyniki_w_karnych = | |||
| strzelcy_w_karnych_gosc = | |||
| kary_gospodarz = | |||
| kary_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = [[Rudolf Rohaczek]] | |||
| bramkarz_gospodarz = Sobecki | |||
| I_piatka_gospodarz = Gonera<br> Gretka<br> Slusarczyk<br> Parzyszek<br> Baginski | |||
| II_piatka_gospodarz = Majkowski<br> Smielowski<br> Wolkowicz<br> Jakubik<br> Justka | |||
| III_piatka_gospodarz = Mejka<br> Kuc<br> Gawlina<br> Fraczek<br> Woznica<br> Matczak | |||
| IV_piatka_gospodarz = | |||
| bramkarz_gosc = [[Rafał Radziszewski|Radziszewski]] | |||
| I_piatka_gosc = [[Grzegorz Piekarski|Piekarski]]<br> [[Marian Csorich|Csorich]]<br> [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]]<br> [[Grzegorz Pasiut|Pasiut]]<br> [[Richard Hartmann|Hartmann]] | |||
| II_piatka_gosc = [[Daniel Galant|Galant]]<br> [[Piotr Gil|Gil]]<br> [[Zbigniew Podlipni|Podlipni]]<br> [[Damian Słaboń|Słaboń]]<br> [[Michal Pinc|Pinc]] | |||
| III_piatka_gosc = [[Patryk Wajda|Wajda]]<br> [[Tomasz Landowski|Landowski]]<br> [[Daniel Laszkiewicz|D.Laszkiewicz]]<br> [[Ondřej Prokop|Prokop]]<br> [[Mariusz Jastrzębski|Jastrzębski]] | |||
| IV_piatka_gosc = | |||
}} | |||
===Prasa=== | |||
===="Pasy" wygrywają z liderem w Tychach - Gazeta Wyborcza 20.11.2006==== | |||
Część tyskich kibiców uknuła teorię, że ich ulubieńcy przegrali (po raz pierwszy w tym sezonie na własnym lodowisku) z "Pasami", bo nie mogą się doczekać wypłaty zaległych pensji. Wojciech Matczak, szkoleniowiec wicemistrzów Polski, protestował przeciwko takiemu stawianiu sprawy: - W zeszłym tygodniu klub płacił pensje. Może nie dostali w 100 procentach tego, co gwarantują im kontrakty, ale dostali - przekonywał szkoleniowiec. | |||
Cracovia wyszła na prowadzenie dzięki gapiostwu Tomasza Wołkowicza, który chyba zapomniał, że jego zespół gra w osłabieniu i, będąc w tercji ataku, niefrasobliwie podał krążek wprost na kij rywala. Szybka i składna kontra gości zakończyła się powodzeniem, a podenerwowany Wołkowicz zrugał sędziego i na 10 minut trafił na ławkę kar. Tyszanie ustępowali krakusom szybkością i dynamiką, czego efektem była druga bramka [[Leszek Laszkiewicz|Leszka Laszkiewicza]]. Gdyby zawodnicy GKS-u byli w formie z początku rozgrywek, gdy potrafili odrobić pięć bramek różnicy w meczu z Podhalem, przewagą Cracovii nikt nie zawracałby sobie głowy. Osłabiony skład, ciężkie nogi tyszan i upływający czas to wszystko przemawiało jednak na korzyść zespołu z Krakowa. | |||
- Przerwa w rozgrywkach dobrze nam zrobiła. Kilku zawodników odpoczęło, inni wyleczyli kontuzje. Nam doszedł czwarty atak, tyszanie go stracili. Do końca sezonu zostało jeszcze wiele spotkań, może uda się dogonić GKS? - zastanawiał się [[Damian Słaboń]], napastnik Cracovii. | |||
W trzeciej tercji goście kontrolowali przebieg spotkania, a tyszanie niewiele mogli na to poradzić. - Przewyższaliśmy dziś GKS szybkością. Graliśmy lepszy, kombinacyjny hokej - podsumował [[Rudolf Rohaczek]], trener Cracovii. | |||
[[Kategoria: 2006/07 Ekstraliga|2006-11-19 GKS Tychy - Cracovia 3:6]] | [[Kategoria: 2006/07 Ekstraliga|2006-11-19 GKS Tychy - Cracovia 3:6]] | ||
Wersja z 02:01, 21 mar 2008
|
4 kolejka, II runda, etap Sezon zasadniczy, Ekstraliga niedziela, 19 listopada 2006
(1:3; 1:1; 1:2) |
|
Skład: Sobecki Gonera Gretka Slusarczyk Parzyszek Baginski Majkowski Smielowski Wolkowicz Jakubik Justka Mejka Kuc Gawlina Fraczek Woznica Matczak |
|
Skład: Radziszewski Piekarski Csorich L.Laszkiewicz Pasiut Hartmann Galant Gil Podlipni Słaboń Pinc Wajda Landowski D.Laszkiewicz Prokop Jastrzębski |
Prasa
"Pasy" wygrywają z liderem w Tychach - Gazeta Wyborcza 20.11.2006
Część tyskich kibiców uknuła teorię, że ich ulubieńcy przegrali (po raz pierwszy w tym sezonie na własnym lodowisku) z "Pasami", bo nie mogą się doczekać wypłaty zaległych pensji. Wojciech Matczak, szkoleniowiec wicemistrzów Polski, protestował przeciwko takiemu stawianiu sprawy: - W zeszłym tygodniu klub płacił pensje. Może nie dostali w 100 procentach tego, co gwarantują im kontrakty, ale dostali - przekonywał szkoleniowiec. Cracovia wyszła na prowadzenie dzięki gapiostwu Tomasza Wołkowicza, który chyba zapomniał, że jego zespół gra w osłabieniu i, będąc w tercji ataku, niefrasobliwie podał krążek wprost na kij rywala. Szybka i składna kontra gości zakończyła się powodzeniem, a podenerwowany Wołkowicz zrugał sędziego i na 10 minut trafił na ławkę kar. Tyszanie ustępowali krakusom szybkością i dynamiką, czego efektem była druga bramka Leszka Laszkiewicza. Gdyby zawodnicy GKS-u byli w formie z początku rozgrywek, gdy potrafili odrobić pięć bramek różnicy w meczu z Podhalem, przewagą Cracovii nikt nie zawracałby sobie głowy. Osłabiony skład, ciężkie nogi tyszan i upływający czas to wszystko przemawiało jednak na korzyść zespołu z Krakowa.
- Przerwa w rozgrywkach dobrze nam zrobiła. Kilku zawodników odpoczęło, inni wyleczyli kontuzje. Nam doszedł czwarty atak, tyszanie go stracili. Do końca sezonu zostało jeszcze wiele spotkań, może uda się dogonić GKS? - zastanawiał się Damian Słaboń, napastnik Cracovii.
W trzeciej tercji goście kontrolowali przebieg spotkania, a tyszanie niewiele mogli na to poradzić. - Przewyższaliśmy dziś GKS szybkością. Graliśmy lepszy, kombinacyjny hokej - podsumował Rudolf Rohaczek, trener Cracovii.