2007-02-04 Naprzód Janów - Cracovia 3:4: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz - hokej | |||
| gospodarz = Naprzód Janów | |||
| gosc = Cracovia | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = 2 | |||
| runda = I | |||
| etap = Play-off | |||
| sezon = 2006/07 | |||
| rozgrywki = Ekstraliga | |||
| dzien = 4 | |||
| miesiac = 02 | |||
| rok = 2007 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 3 | |||
| bramki_gosc = 4 | |||
| bramki_I_tercja_gospodarz = 0 | |||
| bramki_I_tercja_gosc = 1 | |||
| bramki_II_tercja_gospodarz = 1 | |||
| bramki_II_tercja_gosc = 1 | |||
| bramki_III_tercja_gospodarz = 1 | |||
| bramki_III_tercja_gosc = 1 | |||
| bramki_po_dogrywce_gospodarz = 0 | |||
| bramki_po_dogrywce_gosc = 1 | |||
| bramki_w_karnych_gospodarz = | |||
| bramki_w_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = | |||
| strzelcy_gospodarz = <br> <br> Mirocha (33')<br> Szöke (38')<br> <br> Koszowski (50') | |||
| wyniki = 0:1<br> 0:2<br> 1:2<br> 2:2<br> 2:3<br> 3:3<br> 3:4 | |||
| strzelcy_gosc = [[Grzegorz Piekarski|Piekarski]] (19')<br> [[Damian Słaboń|Słaboń]] (28')<br> <br> <br> [[Ondřej Prokop|Prokop]] (44')<br> <br> [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]] (65') | |||
| strzelcy_w_karnych_gospodarz = | |||
| wyniki_w_karnych = | |||
| strzelcy_w_karnych_gosc = | |||
| kary_gospodarz = | |||
| kary_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = [[Rudolf Rohaczek]] | |||
| bramkarz_gospodarz = Zając (Maza) | |||
| I_piatka_gospodarz = Drzimal<br> Kafariat<br> Mirocha<br> Koszowski<br> Mleko | |||
| II_piatka_gospodarz = Kotlorz<br> Działo<br> Szoke<br> Pohl<br> Haluch | |||
| III_piatka_gospodarz = Szymański<br> Buczek<br> Jóźwik<br> Gryc<br> Fonfara | |||
| IV_piatka_gospodarz = Gąska<br> Kulik<br> Węgrzyn<br> Zimka<br> Elżbieciak | |||
| bramkarz_gosc = [[Rafał Radziszewski|Radziszewski]] ([[Daniel Kachniarz|Kachciarz]]) | |||
| I_piatka_gosc = [[Grzegorz Piekarski|Piekarski]]<br> [[Marian Csorich|Csorich]]<br> [[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]]<br> [[Damian Słaboń|Słaboń]]<br> [[Richard Hartmann|Hartmann]] | |||
| II_piatka_gosc = [[Aleš Černý|Cerny]]<br> [[Piotr Gil|Gil]]<br> [[Zbigniew Podlipni|Podlipni]]<br> [[Michal Pinc|Pinc]]<br> [[Ondřej Prokop|Prokop]] | |||
| III_piatka_gosc = [[Mariusz Dulęba|Dulęba]]<br> [[Oktawiusz Marcińczak|Marcińczak]]<br> [[Michał Piotrowski|M. Piotrowski]]<br> [[Marcin Cieślak|Cieślak]]<br> [[Daniel Laszkiewicz|D.Laszkiewicz]] | |||
| IV_piatka_gosc = [[Paweł Kozendra|Kozendra]]<br> [[Patryk Wajda|Wajda]]<br> [[Stanisław Urban|Urban]]<br> [[Tomasz Landowski|Landowski]]<br> [[Sebastian Witowski|Witowski]] | |||
}} | |||
===Hokeiści na temat meczu=== | ===Hokeiści na temat meczu=== | ||
Linia 15: | Linia 59: | ||
===Prasa=== | ===Prasa=== | ||
====Mistrzowie potrzebują dogrywki - gazeta.pl 04.02.2006==== | ====Mistrzowie potrzebują dogrywki - gazeta.pl 04.02.2006==== | ||
W meczu Naprzodu z Cracovią od początku zarysowała się wyraźna przewaga mistrzów Polski (strzelali Daniel Laszkiewicz, Oktawiusz Marcińczak i Damian Słaboń), ale świetną partię rozgrywał bramkarz Naprzodu Jacek Zając. Nawet w sytuacji sam na sam D. Laszkiewicz nie dał mu rady. Bohater Naprzodu musiał jednak skapitulować, gdy Leszek Laszkiewicz rozmontował obronę rywali, mijając dwóch przeciwników, po czym dograł do Grzegorza Piekarskiego, a ten strzelił celnie do siatki. Na początku drugiej tercji obudzili się hokeiści Naprzodu, którzy zaczęli grać coraz odważniej. Pokonać Rafała Radziszewskiego próbowali Marek Koszowski i Andrej Szöke, ale bramkarz "Pasów" wciąż zachowywał czyste konto. Drugą bramkę dla "Pasów" zdobył Słaboń i wtedy mistrzowie Polski oddali inicjatywę gospodarzom. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Tomasz Mirocha ograł Radziszewskiego i wpakował krążek do siatki. Podbudowani kontaktowym trafieniem hokeiści Naprzodu poszli za ciosem. Pięć minut później wyrównał w zamieszaniu podbramkowym Szöke. W 44. min podopieczni Rudolfa Rohaczka odzyskali prowadzenie - z bliska Zająca pokonał Ondrej Prokop. Gospodarze ani myśleli o złożeniu broni. Sześć minut później wyrównał Koszowski i skazywani na porażkę hokeiści Naprzodu znów byli bliscy sprawienia niespodzianki. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w dogrywce. Na sekundy przed końcem doliczonego czasu gry złotą bramkę dla gości zdobył L. Laszkiewicz. | W meczu Naprzodu z Cracovią od początku zarysowała się wyraźna przewaga mistrzów Polski (strzelali Daniel Laszkiewicz, Oktawiusz Marcińczak i Damian Słaboń), ale świetną partię rozgrywał bramkarz Naprzodu Jacek Zając. Nawet w sytuacji sam na sam D. Laszkiewicz nie dał mu rady. Bohater Naprzodu musiał jednak skapitulować, gdy Leszek Laszkiewicz rozmontował obronę rywali, mijając dwóch przeciwników, po czym dograł do Grzegorza Piekarskiego, a ten strzelił celnie do siatki. Na początku drugiej tercji obudzili się hokeiści Naprzodu, którzy zaczęli grać coraz odważniej. Pokonać Rafała Radziszewskiego próbowali Marek Koszowski i Andrej Szöke, ale bramkarz "Pasów" wciąż zachowywał czyste konto. Drugą bramkę dla "Pasów" zdobył Słaboń i wtedy mistrzowie Polski oddali inicjatywę gospodarzom. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Tomasz Mirocha ograł Radziszewskiego i wpakował krążek do siatki. Podbudowani kontaktowym trafieniem hokeiści Naprzodu poszli za ciosem. Pięć minut później wyrównał w zamieszaniu podbramkowym Szöke. W 44. min podopieczni Rudolfa Rohaczka odzyskali prowadzenie - z bliska Zająca pokonał Ondrej Prokop. Gospodarze ani myśleli o złożeniu broni. Sześć minut później wyrównał Koszowski i skazywani na porażkę hokeiści Naprzodu znów byli bliscy sprawienia niespodzianki. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w dogrywce. Na sekundy przed końcem doliczonego czasu gry złotą bramkę dla gości zdobył L. Laszkiewicz. | ||
Wersja z 14:30, 25 mar 2008
|
![]() niedziela, 4 lutego 2007
(0:1; 1:1; 1:1; 0:1) |
|
Skład: Zając (Maza) Drzimal Kafariat Mirocha Koszowski Mleko Kotlorz Działo Szoke Pohl Haluch Szymański Buczek Jóźwik Gryc Fonfara Gąska Kulik Węgrzyn Zimka Elżbieciak |
|
Skład: Radziszewski (Kachciarz) Piekarski Csorich L.Laszkiewicz Słaboń Hartmann Cerny Gil Podlipni Pinc Prokop Dulęba Marcińczak M. Piotrowski Cieślak D.Laszkiewicz Kozendra Wajda Urban Landowski Witowski |
Hokeiści na temat meczu
Richard Hartmann: - Po strzelonych dwóch bramkach trochę się rozluźniliśmy, przez co Janów odrobił straty i przez dłuższy okres czasu utrzymywał się wynik 3:3. Straciliśmy takie gole, jakie straciliśmy, ale na szczęście to my wygraliśmy. Nawet na minutę przed końcem nie myśleliśmy o karnych, bo bardzo chcieliśmy strzelić zwycięską bramkę.
Zbigniew Podlipni: - Taki jest play-off. Można grać bardzo dobrze i przegrać mecz, a można zagrać słabiej i go wygrać. Na pewno Naprzód zagrał lepiej niż w piątek – grali przed własną publicznością, mieli więcej motywacji, ale tak naprawdę sami sobie byliśmy winni. Straciliśmy dwie głupie bramki, Janów uwierzył w siebie, jednak na szczęście to my wygraliśmy.
Leszek Laszkiewicz: - O ile się nie mylę, Marian Csorich strzelał na bramkę, krążek minął Zająca, ale zatrzymał się przed linią. Wypatrzyłem to, podjechałem i dopełniłem formalności. Naszym bólem jest to, że dalej nie potrafimy wykorzystywać stuprocentowych sytuacji – potrzebujemy pięciu strzałów, by padła jedna bramka. Tak nie można! Mam nadzieję, że podczas przerwy na reprezentację poprawimy ten element gry, bo z takimi przeciwnikami, jak Podhale, czy Tychy jedna sytuacja może zadecydować o zwycięstwie. I trzeba ją wykorzystać!
Prasa
Mistrzowie potrzebują dogrywki - gazeta.pl 04.02.2006
W meczu Naprzodu z Cracovią od początku zarysowała się wyraźna przewaga mistrzów Polski (strzelali Daniel Laszkiewicz, Oktawiusz Marcińczak i Damian Słaboń), ale świetną partię rozgrywał bramkarz Naprzodu Jacek Zając. Nawet w sytuacji sam na sam D. Laszkiewicz nie dał mu rady. Bohater Naprzodu musiał jednak skapitulować, gdy Leszek Laszkiewicz rozmontował obronę rywali, mijając dwóch przeciwników, po czym dograł do Grzegorza Piekarskiego, a ten strzelił celnie do siatki. Na początku drugiej tercji obudzili się hokeiści Naprzodu, którzy zaczęli grać coraz odważniej. Pokonać Rafała Radziszewskiego próbowali Marek Koszowski i Andrej Szöke, ale bramkarz "Pasów" wciąż zachowywał czyste konto. Drugą bramkę dla "Pasów" zdobył Słaboń i wtedy mistrzowie Polski oddali inicjatywę gospodarzom. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Tomasz Mirocha ograł Radziszewskiego i wpakował krążek do siatki. Podbudowani kontaktowym trafieniem hokeiści Naprzodu poszli za ciosem. Pięć minut później wyrównał w zamieszaniu podbramkowym Szöke. W 44. min podopieczni Rudolfa Rohaczka odzyskali prowadzenie - z bliska Zająca pokonał Ondrej Prokop. Gospodarze ani myśleli o złożeniu broni. Sześć minut później wyrównał Koszowski i skazywani na porażkę hokeiści Naprzodu znów byli bliscy sprawienia niespodzianki. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w dogrywce. Na sekundy przed końcem doliczonego czasu gry złotą bramkę dla gości zdobył L. Laszkiewicz.