2013-11-26 TMH Polonia Bytom - Comarch Cracovia 2:3
|
25 kolejka, 3 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Bytom, wtorek, 26 listopada 2013, 18:00
(1:1; 1:0; 0:1; 0:1) |
|
Skład: Witkowski (Zdanowicz) Vrána Bychawski Luchnikov Stoklasa Salamon Valečko Maciejewski Meidl Akins Fabry Wardecki Kantor Dołęga Wróbel Kłaczyński Owczarek Wieczorek Stasiewicz |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) A.Kowalówka Noworyta Chmielewski Słaboń S.Kowalówka Žvatora Kłys Kostourek Dvořak Řehák Lehmann Galant Cieślicki Rutkowski D.Laszkiewicz Dąbkowski Zieliński Wiśniewski Kozłowski Sznotala |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Gospodarze przystąpili do gry ze sporym animuszem choć nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Radziszewskiego. Nie strzelali zbyt celnie, ale właśnie po jednym z niecelnych uderzeń objęli prowadzenie.
Jeden z bytomskich graczy uderzał niecelnie spod niebieskiej, jednak krążek odbity od bandy za bramką wrócił na przedpole gdzie najszybciej zareagował Akins i umieścił go w bramce.
W końcówce tercji Cracovia przycisnęła i w czasie kiedy na ławce kar przebywał Wardecki padła bramka na 1:1. Petr Dvořak świetnie przerzucił krążek do Jarosława Kłysa pod niebieską, a obrońca Pasów wypalił z pierwszego krążka obok bezradnego Witkowskiego.
Po pierwszej tercji był więc remis, a druga część gry rozgrzała publikę w hali bytomskiego OSiR-u. W 22. minucie biało-czerwoni podnieśli ręce w geście triumfu po tym jak krążek wylądował w bramce gospodarzy, jednak sędziowie po analizie wideo bramki nie uznali, co publiczność przyjęła z entuzjazmem. Entuzjazm publiczności wzrósł jeszcze bardziej w 24. minucie kiedy Akins drugi raz pokonał Radziszewskiego. Od tego momentu atmosfera zrobiła się elektryczna. Minutę później na ławce kar wylądował Bychawski, a po chwili jeszcze Maciejewski. Pasy grały w podwójnej przewadze, a mecz przerywały raz za razem kolejne kary i bójki. W efekcie przez kolejne pięć minut Pasy grały w przewadze, w tym dwukrotnie w przewadze podwójnej. Oblężenie bramki Witkowskiego okazało się jednak bezskuteczne i bytomianie obronili prowadzenie do syreny kończącej drugą tercję.
Trzecia cześć spotkania była równie dramatyczna i to gospodarze mieli w tej części gry lepsze okazje, jednak wspaniałe interwencje Rafała Radziszewskiego do ostatnich minut utrzymały Cracovię w grze. Kiedy jednak w 56. i 58. minucie na ławce kar znaleźli się Dvořak i Dąbkowski wydawało się że mistrzowie Polski są na straconej pozycji. Bytomianie popełnili jednak błąd techniczny przy zmianie (6 na lodzie) i na dwie minuty przed syreną graliśmy 4 na 4. Trener Rohaček wziął czas, po którym biało-czerwoni ruszyli z impetem na bramkę Witkowskiego. Gospodarze bronili się rozpaczliwie ale co ważne grali też faul. Na 76 sekund przed końcem tercji Vrána zahaczał Chmielewskiego i na ostatnie sekundy to Cracovia miała przewagę (4 na 3). Z niebieskiej uderzył Adrian Kowalówka, a najszybszy z dobitką pospieszył Aron Chmielewski. Remis! W ostatniej minucie Cracovia dążyła do zwycięstwa, jednak wynik nie uległ zmianie.
Na szczęście zaraz po wznowieniu gry w dogrywce krążek trafił po raz trzeci do siatki Witkowskiego. Znów świetnie zachował się Adrian Kowalówka, który wyjechał na wprost bramki i mocnym strzałem po lodzie trafił pomiędzy parkany bramkarza gospodarzy. Na ten moment podano że strzelcem bramki jest Damian Słaboń i choć to ważna kwestia to jednak kluczowe pozostaje że Cracovia wygrała po dogrywce, a więc przywozi z Bytomia dwa punkty.
Następny mecz zagramy w Krakowie w piątek 29 listopada. Rywalem mistrzów Polski będzie ekipa MMKS Podhale Nowy Targ. Początek spotkania od godziny 18,30.Źródło: TerazPasy.pl 26 listopada 2013 [1]