1922-06-15 Kraków - Lwów 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Kraków


pilka_ico
mecze towarzyskie Kraków
Kraków, czwartek, 15 czerwca 1922

Reprezentacja Krakowa - Reprezentacja Lwowa

3
:
1

(2:0)



Herb_Lwów


Skład:
Wisła Kraków herb.png Wiśniewski
Cracovia herb.pngGintel
Jutrzenka Kraków herb.pngKlotz
Cracovia herb.png Styczeń
Cracovia herb.png Cikowski
Jutrzenka Kraków herb.png Pitzele
Wisła Kraków herb.png Danz
Jutrzenka Kraków herb.png Krumholz
Podgórze Kraków herb.png Mitusiński
Cracovia herb.pngKogut
Cracovia herb.png Sperling

Sędzia: Rosenfeld z Bielska

bramki Bramki
Podgórze Kraków herb.png Mitusiński
Cracovia herb.pngKogut
Cracovia herb.pngSperling
Pogoń Lwów herb.pngGarbień
Skład:
Czarni Lwów herb.png Winnicki
Czarni Lwów herb.pngFichtel
Pogoń Lwów herb.pngOlearczyk
Czarni Lwów herb.pngKopeć
Czarni Lwów herb.pngWitkowski
Pogoń Lwów herb.pngSzneider
Pogoń Lwów herb.pngSłonecki
Pogoń Lwów herb.pngGarbień
Pogoń Lwów herb.pngKuchar W.
Lechia Lwów herb.pngSzabakiewicz
Czarni Lwów herb.pngMüller
Mecze tego dnia:

1922-06-15 Kraków - Lwów 3:1
1922-06-15 Wawel II Kraków - Cracovia III 0:4
1922-06-15 Łódź - Kraków 3:1



zdjęcie grupowe
zdjęcie grupowe

Puchar Żeleńskiego

Rozgrywki o puchar Żeleńskiego.

Zapowiedź meczu

"LWÓW—KRAKÓW" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

LWÓW—KRAKÓW

Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Dzisiaj odbędą się tradycyjne zawody footballowe reprezentacyjnych drużyn Lwowa i Krakowa o srebrny puhar prof. Żeleńskiego. Zawody o puhar ten toczą się już przeszło ośm lat ze zmiennem szczęściem Żadna z drużyn me odniosła kolejno trzechkrotnych zwycięstw — jak tego wymaga statut nagrody. W roku ubiegłym wygrał Lwów — prawdopodobnie i tego roku, wskutek osłabienia drużyny krakowskiej (nie będzie grał Kałuża) zwycięstwo przypadnie Lwowowi w udziale.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 159 z 16 czerwca 1922


Opis meczu

"„Kraków"--„Lwów" 3:1 (2:0)" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

„Kraków"--„Lwów" 3:1 (2:0)

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Tradycyjne zawody footballowe reprezentacyjnych drużyn Lwowa I Krakowa wywołały i tym rasem duże zainteresowanie — Równocześnie jednak pewne zaniepokojenie o ostateczny wynik, a to z powoda znacznego osłabienia — wskutek braku Kałuży i Synowca — drożyny krakowskiej. Zastępcy powyższych graczy starali się grać w miarę sił i umiejętności. Jednak nie potrafili dostroić się do całości. Najlepszy częścią drużyny krakowskiej był jej napad a przedewszystkiem lewa strona. P. Szperling pokazał grę. Jaką rzadko się widzi, nawet na boiskach międzynarodowych — wcale dobrego partnera miał w swym łączniku p. Kogucie.

Cała gra toczyła się prawie, te wyłącznie lewą stroną, której też drużyna krajowa ca zawdzięcza swe zwycięstwo. Tyły natomiast „Krakowa” były nieco słabsze; pomoc po pauzie „spuchła” — dzielnie trzymali się obaj obrońcy i bramkarz p. Wiśniewski, który bronił wczoraj szczęśliwie i umiejętnie. Drużyna lwowska, złożona z graczy „Czarnych”, „Pogoni” wywarła dodatnie wrażenie. Również i jej napad byt najlepszą częścią drużyny. dzięki swej dużej siły przebojowej. Podobnie pomoc i obrona pracowały ofiarnie — natomiast nieco słabszym byt bramkarz.

Grę rozpoczęli Lwowanie ostrym atakiem ku bramce krakowskiej — podsunęli się nawet dość niebezpiecznie. Krytyczną sytuacyę wyjaśnili obrońcy, odbierając Lwowianom piłkę, a następnie długim rzutom przenieśli grę na połowę lwowską. Po chwilowem niezdecydowaniu stron obu, inicyatywę uchwycili w swe ręce (a względnie nogi) Krakowianie, przeprowadzano atak za atakiem na bramkę lwowską. Niezwykle piękne Kombinacye lewego skrzydłowego z lewym łącznikiem dezoryentowały przeciwników. Rozpoczęło się formalne bombardowanie bramki lwowskiej, której bronili zaciekle a przytem szczęśliwie obaj obrońcy i bramkarz. Krakowianie nie dali za wygraną — piłkę trzymali przy sobie, a odparci raz z pod bramki przeciwnika, wracali natychmiast z powrotem.

Około 25 minut toczyła się już walka bez rezultatu — gdy Szperling otrzymał piłkę i mimo trzech graczy lwowskich usiłowało ją odebrać — ten wypracował sobie dogodną pozycyę a następnie ostrym strzałem zdobył pierwszy punkt dla barw krakowskich. Lwowianie daremnie silili się na wyrównanie gry — musieli uledz absolutnej przewadze Krakowian, którzy w kilkanaście minut później przez Mitusińskiego zdobyli drugą bramkę. I znów po bezowocnym wysiłku napastników lwowskich nastąpiła serya ataków Krakowian, zakończonych wprawdzie strzałem, lecz albo za słabym, lub nie celnym. Do pauzy wynik pozostał bez zmiany. W drogiej połowie gry sytuacya się zmieniła. „Kraków” był w defenzywie — podczas gdy „Lwów” od początku był stroną atakującą. Ciężką też pracę miał Wiśniewski. Lwowianie szturmowali zawzięcie i stawali się coraz groźniejszymi, albowiem pomoc krakowska zupełnie osłabła. Położenie ratowali umiejętnie obrońcy, a w decydujących momentach bramkarze.

Kraków bronił się jednak dzielnie, przez długi czas trzymał przeciwnika swego w „przyzwoitej” odległości. I zdawała się, żadna ze stron nie zdobędzie już punktu — gdy lewy pomocnik i lewy back „Krakowa” zagapili się i przepuścili ku bramce swoi napastników lwowskich, z których jeden głową zdobył punkt dla swych barw. Dopiero teraz ocknęła się drużyna krakowska. Zebrała na nowo siły i natychmiast ruszyła ku bramce lwowskiej. I zanim się Lwowianie zoryentowali w sytuacyi, Kogut pochwycił dobrze po laną pitkę i w panował ją w bramkę lwowską. Ostatnie minuty zawodów należały do Krakowa, który przeprowadził jeszcze kilka wcale groźnych ataków, jednak bezskutecznych. To też ostateczny wynik pozostał 3:1 dla Krakowa.

Zawody prowadził p. Rosenfeld z Bielska b. dobrze.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 160 z 17 czerwca 1922


Mecze sezonu 1922 (Kraków)