1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 42: Linia 42:


Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1949/nr071/directory.djvu]
Źródło: ''Przegląd Sportowy'' [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1949/nr071/directory.djvu]
=== Zapowiedź meczu ===
* [[:Plik:Echo Krakowa 1949-09-02 238.png|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']]


=== Opis meczu ===
=== Opis meczu ===
Linia 54: Linia 57:
|                Link = [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1949/nr071/directory.djvu]
|                Link = [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1949/nr071/directory.djvu]
|                Skan =  
|                Skan =  
|      Tytul_artykulu =  
|      Tytul_artykulu = Długo mozolił się AKS ze słabą Cracovią 2:1
|              Autor =  
|              Autor =  
|              Tresc =  
|              Tresc =  
CHORZÓW, 4.9. (Tel. wł) AKS — Cracovia 2:1 (0:1). Bramki zdobyli: w 15 min. Kazimierowicz dla Cracovii, w 66 min. Muskała i w 80 min. Spodzieja. Sędziował Haselbusz z Warszawy. Widzów 7 tys. <br>
''AKS'': Janik; Durniok, Karmański; Kulik, Wieczorek, Gajdzik; Cholewa, Janduda, Spodzieja, Muskała, Barański.<br>
''Cracovia'': Rybicki; Kaszuba, Giimas; Jabłoński I, Parpan, Jabloński II; Kazimierowicz, Różankowski II,
Gendłek, Radoń, Bobula.


{{miejsce na opis}}
Niesprawiedliwie byłoby, gdyby Cracovia - wywiozła chociaż jeden punkt z Chorzowa, a od zdobycia którego nie była daleka. Bo, proszę sobie wyobrazić: pierwsza połowa — nieustanne ataki AKS. Rybicki jest w opałach i tylko Parpan i sędzia ratuja w kilku sytuacjach przed zdobyciem bramki. AKS ma stale przewagę, ale niespodziewany wypad gości przynosi im prowadzenie z anemicznego strzału Kazimierowicza.
 
''Kibice krakowscy zjawili się na stadionie AKS w licznej obsadzie. Przywieźli oni olbrzymi balon o barwach Cracovii z magiczną cyfrą „31". Podobno jest to talizman Cracovii, ale tym razem nie pomógł. Co oznacza cyfra „31" — nie mogliśmy się dowiedzieć.''
<br>— Nie bez winy byt tu Janik, na którego usprawiedliwienie można jedynie dodać, że był zasłonięty i nie widział, jak piłka potoczyła się do siatki. I dalej przewaga AKS, który nie może sobie poradzić na polu karnym. Po przerwie to samo. Piłka stale przebywa na połowie gości, a brak skutecznego strzelca w ataku chorzowskim stoi na przeszkodzie w zdobyciu dawno zasłużonej bramki. Dopiero w 66 min, poprawka Muskały po strzale Spodziei siedzi w siatce. W 80 min. Spodzieja wykorzystuje nieporozumienie obrony z wybiegającym Rybickim i AKS prowadzi 2:1 i zaczyna grać na serio!
 
Bez ataku nie może być zwycięstwa. Drużyna krakowska ofensywę swą próbuje budować na dobrych zagraniach pomocy. Ale cóż, pomocnicy, dobrzy w robocie destrukcyjnej— nie potrafią skutecznie nawiązać łączności z własnym atakiem.
 
Cracovia pozostawiła na Śląsku b. złe wrażenie, a słaba formę tłumaczyć trzeba brakiem kondycji. Najgorsze wrażenie sprawiły liczne faule. Z reguły po każdym przegranym pojedynku biegowym zawodnik AKS zostawał osadzony w miejsc, rękami swego anioła stróża.
 
Z Cracovii wyróżnić trzeba Rybickiego, Parpana oraz Radonia w ataku. Gendłek w roli kierownika napadu nie zachwycił. Podania jego były za silne i mało precyzyjne.
 
W drużynie chorzowskiej najlepiej zagrał Wieczorek oraz do przerwy Barański. Wieczorek stopował Sporadyczne wypady, podawał piłkę do Barańskiego, a ten ze skrzydła doskonałymi centrami niepokoił Rybickiego. Atak AKS miał wybitnego pecha w strzałach, jedynie dzięki temu Cracovia nie wyjechała z większym bagażem bramek, co by nie było niesprawiedliwe. W ataku AKSUu w roli łącznika zagrał Janduda. I on, podobnie zresztą jak przeniesiony z formacji obrony Gendłek w Cracovii, nie mógł opanować piłki i posyłał ją zawsze za mocno. Spodzieja nadal nie jest w formie.
 
Przebieg meczu był interesujący i żywy. Sędzia Haselbusz prowadził zawody niepewnie. Pod koniec spotkania poprawił się widocznie.


}}
}}
{{Artykul
|        Typ_artykulu = Opis meczu
|  Tytul_wydawnictwa = Piłkarz
|              Numer = 39
|            Wydanie =
|              Dzien = 5
|            Miesiac = 9
|                Rok = 1949
|                Link =
|                Skan = [[Grafika:Pi%C5%82karz_1949-09-05_39_1.png|thumb|Relacja z meczu w tygodniku ''Piłkarz'' cz.1]]
[[Grafika:Pi%C5%82karz_1949-09-05_39_2.png|thumb|Relacja z meczu w tygodniku ''Piłkarz'' cz.2]]
|      Tytul_artykulu = Białoczerwoni mogli urwać jeden punkt AKS-owi
|              Autor =
|              Tresc =
Przed ciężkim zadaniem stanął ubiegłej niedzieli piłkarski mistrz Polski — Cracovia, mając za przeciwnika zespół chorzowskiego AKS-u, który ostatnio uzyskał szereg pięknych sukcesów.<BR>
Faworytem spotkania była raczej drużyna chorzowska, nie tylko z racji dobrej swej formy, ale przede wszystkim ze względu na własne boisko i własną publiczność. Jednak niektórzy zagorzali zwolennicy biało-czerwonych liczyli w skrytości ducha na zwycięstwo swoich pupilów.<BR>
Rzeczywistość była inna. Obydwie drużyny przystąpiły do gry z widoczną od samego początku ambicją, wyrażającą się nieustępliwością i zawziętością w walce o każdą sytuację. każdą piłkę.<BR>
Poziom całego spotkania był na ogół słaby. Napastnicy obydwu drużyn marnowali szereg doskonałych pozycji podbramkowych. Do przerwy lekka przewaga Cracovii. która ma więcej z gry, po pauzie inicjatywę przejmują gospodarze.<BR>
W drużynie biało-czerwonych były słabsze punkty względnie poszczególni zawodnicy mieli okres niepewności zwłaszcza w drugiej po¬łowie gry.<BR>
Atak jeszcze raz przekonał się, że bez odpowiedniego kierownika nie jest zdolny do spełnienia swego za¬dania.Z napastników jedynie Radoń inicjował niejednokrotnie szereg groźnych wypadów.<BR>
Na wyróżnienie w Cracovii zasługuje przede wszystkim DOSKONALE GRAJĄCY W TYM DNIU PARPAN oraz Rybicki w bramce, który bronił pewnie I efektownie w trudnych sytuacjach podbramkowych, ratując niejednokrotnie swoją drużynę od większej porażki. Kilka jego wybiegów i pewność w każdym momencie wystawiają mu jak najlepsze świadectwo.<BR>
Jeżeli chodzi o zwycięzców to zagrali oni na niezbyt wysokim poziomie. Zawiodła przede wszystkim linia ataku, która grała szybko, jednak widać było we wszystkich akcjach brak dokładniejszego przemyślenia, i w końcu należytego strzału. Najsłabszym w tej linii był Janduda. Najlepszym napastnikiem u gospodarzy był Spodzieja oraz lewa strona ataku Muskała, Barański. Dobrą formą błysnął również Janik w bramce.<BR>
SKŁADY I PRZEBIEG GRY<BR>
Drużyny wystąpiły do zawodów w następujących składach:<BR>
Cracovia: Rybicki, Kaszuba, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II. Kazimierowlcz, Różankowskl II, Gędłek, Radoń, Bobula.<BR>
AKS: Janik. Durniok, Karmański, Kulig:, Wieczorek, Gajdzlk, Cholewa, Janduda, Spodzieja, Muskała i Barański.<BR>
Grę rozpoczyna Cracovia z miejsca narzucając ostre tempo. W 5 min. Różankowskl strzela ostro na bramkę AKS-u jednak piłka staje się łupem dobrze usposobionego Janika. Gędłek ma okazję na zdobycie bramki, ale pudłuje. Grę przejmują powoli gospodarze i coraz częściej zatrudniają Rybickiego. W 14 min. Kazimierowicz otrzymując piłkę od Różankowskiego strzela na bramkę, a zasłonięty Janik nie próbuje nawet interweniować. Cracovia prowadzi 1:0. Drużyna gości naciska teraz Stale. Parpan w tym okresie bardzo dobrze zagrywa w tyłach, gdzie oddala niebezpieczne ataki spod własnej bramki. W 20 min. Spodzie ja inicjuje groźny atak na bramkę biało-czerwonych jednak piłka mija bramkę o cm, W 32 min. Gędłek bite rzut wolny. piłka Idzie wprost na bramkę, Janik jest jednak na miejscu i wspaniałą paradą ratuje przed utratą bramki.<BR>
Wynik 1:0 utrzymuje się do przerwy.<BR>
PO PAUZIE<BR>
gospodarze silnie atakują. W 20 min. Muskała z zamieszania podbramkowego strzela wyrównującą bramkę.<BR>
Od tej chwili gra się znacznie  ożywia. Obydwie drużyny dążą do uzyskania prowadzenia. Wreszcie udaje się to Spodzieji, który w 35 min. strzela bramkę prawdopodobnie z pozycji spalonej. Toczącą się do pustej bramki piłkę ma sposobność wybić Glimas, który jednak nie potrafił zmienić biegu piłki. Należy podkreślić, że Cracovia przez 5 min. grała bez Jabłońskiego I, który doznał lekkiej kontuzji. Ostatnie mi. nuty gospodarze grają na czas i wynik nie ulega zmianie.<BR>
Sędziował p. Haselbusz z Warszawy.<BR>
Widzów 10 tys.




}}
{{Artykul
|        Typ_artykulu = Opis meczu
|  Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski
|              Numer = 244
|            Wydanie =
|              Dzien = 6
|            Miesiac = 9
|                Rok = 1949
|                Link =
|                Skan = [[Grafika:Dziennik Polski 1949-09-06 244.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Dziennik Polski'']]
|      Tytul_artykulu = AKS — Cracovia 2:1
|              Autor =
|              Tresc = Chorzów, Cracovia prowadziła do przerwy 1:0 ze strzału Kaźmierowicza. Jednak po przerwie opadła z sił i AKS po przyspieszeniu gry zdobył bramki przez Muskałę i Spodzieję. Atak Cracovii prowadził Gędłek. Nie grał Różankowski.
}}
{{mecze z sezonu|1949|Cracovia|I liga}}
{{mecze z sezonu|1949|Cracovia|I liga}}
[[Kategoria:1949 I liga]]
[[Kategoria:1949 I liga]]

Aktualna wersja na dzień 23:27, 1 mar 2024


Herb_AKS Chorzów


pilka_ico
I liga , 15 kolejka
Chorzów, niedziela, 4 września 1949

AKS Chorzów - Ogniwo-Cracovia

2
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Malczyk
Skład:
Janik
Durniok
Karmański
Kulik
Wieczorek
Gajdzik
Cholewa
Janduda
Spodzieja
Muskała
Barański

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Zdzisław Hasselbusch z Warszawy
Widzów: ok. 8 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 8000.

bramki Bramki

Muskała (66')
Spodzieja (80')
0:1
1:1
2:1
L. Kaźmirowicz (15')
Skład:
Rybicki
Kaszuba
Parpan
Glimas
E. Jabłoński
M. Jabłoński
L. Kaźmirowicz
W. Gędłek
S. Różankowski
Radoń
Bobula

Ustawienie:
3-2-5



Ciekawostka

Kibice krakowscy zjawili się na stadionie AKS w licznej obsadzie. Przywieźli oni olbrzymi balon o barwach Cracovii z magiczną cyfrą "31". Podobno jest to talizman Cracovii, ale tym razem nie pomógł. Co oznacza cyfra "31" - nie mogliśmy się dowiedzieć.

Źródło: Przegląd Sportowy [1]

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Długo mozolił się AKS ze słabą Cracovią 2:1" -
Przegląd Sportowy

Długo mozolił się AKS ze słabą Cracovią 2:1

CHORZÓW, 4.9. (Tel. wł) AKS — Cracovia 2:1 (0:1). Bramki zdobyli: w 15 min. Kazimierowicz dla Cracovii, w 66 min. Muskała i w 80 min. Spodzieja. Sędziował Haselbusz z Warszawy. Widzów 7 tys.

AKS: Janik; Durniok, Karmański; Kulik, Wieczorek, Gajdzik; Cholewa, Janduda, Spodzieja, Muskała, Barański.
Cracovia: Rybicki; Kaszuba, Giimas; Jabłoński I, Parpan, Jabloński II; Kazimierowicz, Różankowski II, Gendłek, Radoń, Bobula.

Niesprawiedliwie byłoby, gdyby Cracovia - wywiozła chociaż jeden punkt z Chorzowa, a od zdobycia którego nie była daleka. Bo, proszę sobie wyobrazić: pierwsza połowa — nieustanne ataki AKS. Rybicki jest w opałach i tylko Parpan i sędzia ratuja w kilku sytuacjach przed zdobyciem bramki. AKS ma stale przewagę, ale niespodziewany wypad gości przynosi im prowadzenie z anemicznego strzału Kazimierowicza.

Kibice krakowscy zjawili się na stadionie AKS w licznej obsadzie. Przywieźli oni olbrzymi balon o barwach Cracovii z magiczną cyfrą „31". Podobno jest to talizman Cracovii, ale tym razem nie pomógł. Co oznacza cyfra „31" — nie mogliśmy się dowiedzieć. 


— Nie bez winy byt tu Janik, na którego usprawiedliwienie można jedynie dodać, że był zasłonięty i nie widział, jak piłka potoczyła się do siatki. I dalej przewaga AKS, który nie może sobie poradzić na polu karnym. Po przerwie to samo. Piłka stale przebywa na połowie gości, a brak skutecznego strzelca w ataku chorzowskim stoi na przeszkodzie w zdobyciu dawno zasłużonej bramki. Dopiero w 66 min, poprawka Muskały po strzale Spodziei siedzi w siatce. W 80 min. Spodzieja wykorzystuje nieporozumienie obrony z wybiegającym Rybickim i AKS prowadzi 2:1 i zaczyna grać na serio!

Bez ataku nie może być zwycięstwa. Drużyna krakowska ofensywę swą próbuje budować na dobrych zagraniach pomocy. Ale cóż, pomocnicy, dobrzy w robocie destrukcyjnej— nie potrafią skutecznie nawiązać łączności z własnym atakiem.

Cracovia pozostawiła na Śląsku b. złe wrażenie, a słaba formę tłumaczyć trzeba brakiem kondycji. Najgorsze wrażenie sprawiły liczne faule. Z reguły po każdym przegranym pojedynku biegowym zawodnik AKS zostawał osadzony w miejsc, rękami swego anioła stróża.

Z Cracovii wyróżnić trzeba Rybickiego, Parpana oraz Radonia w ataku. Gendłek w roli kierownika napadu nie zachwycił. Podania jego były za silne i mało precyzyjne.

W drużynie chorzowskiej najlepiej zagrał Wieczorek oraz do przerwy Barański. Wieczorek stopował Sporadyczne wypady, podawał piłkę do Barańskiego, a ten ze skrzydła doskonałymi centrami niepokoił Rybickiego. Atak AKS miał wybitnego pecha w strzałach, jedynie dzięki temu Cracovia nie wyjechała z większym bagażem bramek, co by nie było niesprawiedliwe. W ataku AKSUu w roli łącznika zagrał Janduda. I on, podobnie zresztą jak przeniesiony z formacji obrony Gendłek w Cracovii, nie mógł opanować piłki i posyłał ją zawsze za mocno. Spodzieja nadal nie jest w formie.

Przebieg meczu był interesujący i żywy. Sędzia Haselbusz prowadził zawody niepewnie. Pod koniec spotkania poprawił się widocznie.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 71 z 5 września 1949 [2]


"Białoczerwoni mogli urwać jeden punkt AKS-owi" -
Piłkarz

Białoczerwoni mogli urwać jeden punkt AKS-owi

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Przed ciężkim zadaniem stanął ubiegłej niedzieli piłkarski mistrz Polski — Cracovia, mając za przeciwnika zespół chorzowskiego AKS-u, który ostatnio uzyskał szereg pięknych sukcesów.

Faworytem spotkania była raczej drużyna chorzowska, nie tylko z racji dobrej swej formy, ale przede wszystkim ze względu na własne boisko i własną publiczność. Jednak niektórzy zagorzali zwolennicy biało-czerwonych liczyli w skrytości ducha na zwycięstwo swoich pupilów.
Rzeczywistość była inna. Obydwie drużyny przystąpiły do gry z widoczną od samego początku ambicją, wyrażającą się nieustępliwością i zawziętością w walce o każdą sytuację. każdą piłkę.
Poziom całego spotkania był na ogół słaby. Napastnicy obydwu drużyn marnowali szereg doskonałych pozycji podbramkowych. Do przerwy lekka przewaga Cracovii. która ma więcej z gry, po pauzie inicjatywę przejmują gospodarze.
W drużynie biało-czerwonych były słabsze punkty względnie poszczególni zawodnicy mieli okres niepewności zwłaszcza w drugiej po¬łowie gry.
Atak jeszcze raz przekonał się, że bez odpowiedniego kierownika nie jest zdolny do spełnienia swego za¬dania.Z napastników jedynie Radoń inicjował niejednokrotnie szereg groźnych wypadów.
Na wyróżnienie w Cracovii zasługuje przede wszystkim DOSKONALE GRAJĄCY W TYM DNIU PARPAN oraz Rybicki w bramce, który bronił pewnie I efektownie w trudnych sytuacjach podbramkowych, ratując niejednokrotnie swoją drużynę od większej porażki. Kilka jego wybiegów i pewność w każdym momencie wystawiają mu jak najlepsze świadectwo.
Jeżeli chodzi o zwycięzców to zagrali oni na niezbyt wysokim poziomie. Zawiodła przede wszystkim linia ataku, która grała szybko, jednak widać było we wszystkich akcjach brak dokładniejszego przemyślenia, i w końcu należytego strzału. Najsłabszym w tej linii był Janduda. Najlepszym napastnikiem u gospodarzy był Spodzieja oraz lewa strona ataku Muskała, Barański. Dobrą formą błysnął również Janik w bramce.
SKŁADY I PRZEBIEG GRY
Drużyny wystąpiły do zawodów w następujących składach:
Cracovia: Rybicki, Kaszuba, Glimas, Jabłoński I, Parpan, Jabłoński II. Kazimierowlcz, Różankowskl II, Gędłek, Radoń, Bobula.
AKS: Janik. Durniok, Karmański, Kulig:, Wieczorek, Gajdzlk, Cholewa, Janduda, Spodzieja, Muskała i Barański.
Grę rozpoczyna Cracovia z miejsca narzucając ostre tempo. W 5 min. Różankowskl strzela ostro na bramkę AKS-u jednak piłka staje się łupem dobrze usposobionego Janika. Gędłek ma okazję na zdobycie bramki, ale pudłuje. Grę przejmują powoli gospodarze i coraz częściej zatrudniają Rybickiego. W 14 min. Kazimierowicz otrzymując piłkę od Różankowskiego strzela na bramkę, a zasłonięty Janik nie próbuje nawet interweniować. Cracovia prowadzi 1:0. Drużyna gości naciska teraz Stale. Parpan w tym okresie bardzo dobrze zagrywa w tyłach, gdzie oddala niebezpieczne ataki spod własnej bramki. W 20 min. Spodzie ja inicjuje groźny atak na bramkę biało-czerwonych jednak piłka mija bramkę o cm, W 32 min. Gędłek bite rzut wolny. piłka Idzie wprost na bramkę, Janik jest jednak na miejscu i wspaniałą paradą ratuje przed utratą bramki.
Wynik 1:0 utrzymuje się do przerwy.
PO PAUZIE
gospodarze silnie atakują. W 20 min. Muskała z zamieszania podbramkowego strzela wyrównującą bramkę.
Od tej chwili gra się znacznie ożywia. Obydwie drużyny dążą do uzyskania prowadzenia. Wreszcie udaje się to Spodzieji, który w 35 min. strzela bramkę prawdopodobnie z pozycji spalonej. Toczącą się do pustej bramki piłkę ma sposobność wybić Glimas, który jednak nie potrafił zmienić biegu piłki. Należy podkreślić, że Cracovia przez 5 min. grała bez Jabłońskiego I, który doznał lekkiej kontuzji. Ostatnie mi. nuty gospodarze grają na czas i wynik nie ulega zmianie.
Sędziował p. Haselbusz z Warszawy.

Widzów 10 tys.
Źródło: Piłkarz nr 39 z 5 września 1949


"AKS — Cracovia 2:1" -
Dziennik Polski

AKS — Cracovia 2:1

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Chorzów, Cracovia prowadziła do przerwy 1:0 ze strzału Kaźmierowicza. Jednak po przerwie opadła z sił i AKS po przyspieszeniu gry zdobył bramki przez Muskałę i Spodzieję. Atak Cracovii prowadził Gędłek. Nie grał Różankowski.
Źródło: Dziennik Polski nr 244 z 6 września 1949


Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1