1986-08-09 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus
pilka_ico
III liga grupa VIII , 1 kolejka
sobota, 9 sierpnia 1986, 15:30

Cracovia - Garbarnia Kraków

0
:
0



Herb_Garbarnia Kraków

Trener:
Tadeusz Piotrowski
Skład:
Holocher
Włodarczyk
Wójtowicz
Baliga
Zawadziński
Orzeł (69' Krawczyk)
Bargieł
Owca
Cisowski (69' Jelonek)
Graba
Kasperek

Sędzia: Włodzimierz Dubis z Krakowa

zolte_kartki Żółte kartki
Adamczyk
Skład:
Kaim
Kokoszka
Kłaput
Z.Miętka
Kuder (62' Kursa)
Korzeniak
Adamczyk (62' Cisło)
Karbowiak
Czort
Biernacik
Putaj

Ustawienie:
4-3-3
Mecz następnego dnia:

1986-09-10 Cracovia II - Karpaty Siepraw 1:0



Opis meczu

"Bezbarwna gra, słaba skuteczność" -
Echo Krakowa

Bezbarwna gra, słaba skuteczność

Jackowi Kaimowii i strzeleckiej indolencji „pasiaków” mogą za­wdzięczać piłkarze Garbarni ura­towanie remisu, w sobotnim, derbowym pojedynku z Cracovią. Bramkarz „brązowych” miał bo­wiem wyjątkowo dobry dzień, wychodząc z opresji, z wydawa­łoby się, beznadziejnych sytu­acji. Jak choćby w 17 minucie, kiedy to popisał się znakomitym refleksem przy obronie strzału Cisowskiego z 6 metrów.

W innych przypadkach, gospo­darzy zawodziła skuteczność i choć mieli sporo okazji nie po­trafili swej przewagi udokumentować zdobyciem gola.

Goście tylko raz poważnie za­ grozili bramce Holochera, ale „główka” Kokoszki okazała się mało precyzyjna.

Nie popisał się arbiter tego spotkania. Włodzimierz Dubis z Krakowa, który niepotrzebnie próbował pomagać gospodarzom.
Źródło: Echo Krakowa nr 154 z 11 sierpnia 1986


Dziennik Polski

Inaugurujące rozgrywki trzeciej ligi derby Krakowa były ciekawym, choć stojącym na średnim poziomie, widowiskiem. Szkoda, że zabrakło w nim... goli. Duża w tym zasługa bramkarza gości Kaima, który kilkakrotnie w dobrym stylu uratował swój zespół z dużych opresji. Obronił strzały m.in. Graby, Cisowskiego i Kasperka. Dogodne okazje dla Cracovii zaprzepaścili (w odstępie jednej minuty) Bargieł i Kasperek, posyłając piłkę sprzed linii bramkowej ponad poprzeczkę. "Garbarze" mieli momentami inicjatywę w grze, ale ich akcjom brakowało skutecznego wykończenia.
Źródło: Dziennik Polski