2006-04-30 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 1: Linia 1:
<center>'''27 kolejka 28-30 IV 2006'''<br>
'''Polonia Warszawa - Cracovia 1:3'''</center><br><br>
Bramki: Cichoń (24 min) - [[Marcin Bojarski||Bojarski]] (13 min), [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]] (30 min), [[Jao Paulo Heidemann|Joao Paulo]] (90 min)
Sędziował: Marek Ryżek z Poznania<br>
Żółte kartki: Szymanek, Hucika, Dźwigała, [[Marek Citko|Citko]], Kowalczyk - [[Arkadiusz Baran|Baran]], [[Piotr Giza|Giza]]<br>
Widzów: 3000<br>
'''Polonia''': Simunić, Szymanek, Łukasiewicz, Kowalczyk, [[Marek Citko|Citko]], Zasada, Cichoń, Hucika, Ekwueme, Kosmalski, Dźwigała.<br>
'''Cracovia''': [[Sławomir Olszewski|Olszewski]], [[Tomasz Wacek|Wacek]], [[Łukasz Skrzyński|Skrzyński]], [[Arkadiusz Baran|Baran]], [[Paweł Nowak|Nowak]], [[Marcin Bojarski|Bojarski]], [[Piotr Giza|Giza]] (87. [[Łukasz Uszalewski|Uszalewski]]), [[Krzysztof Przytuła|Przytuła]], [[Paweł Drumlak|Drumlak ]](87. [[Joao Paulo Heidemann|Joao Paulo]]), [[Tomasz Moskała|Moskała]], [[Piotr Bania|Bania]].<br><br>
Godzinę przed meczem nad Warszawą przeszło oberwanie chmury stąd warunki do gry - mimo wyremontowanej murawy - nie są najlepsze
Godzinę przed meczem nad Warszawą przeszło oberwanie chmury stąd warunki do gry - mimo wyremontowanej murawy - nie są najlepsze



Wersja z 20:05, 26 maj 2006

27 kolejka 28-30 IV 2006
Polonia Warszawa - Cracovia 1:3



Bramki: Cichoń (24 min) - |Bojarski (13 min), Skrzyński (30 min), Joao Paulo (90 min) Sędziował: Marek Ryżek z Poznania
Żółte kartki: Szymanek, Hucika, Dźwigała, Citko, Kowalczyk - Baran, Giza
Widzów: 3000
Polonia: Simunić, Szymanek, Łukasiewicz, Kowalczyk, Citko, Zasada, Cichoń, Hucika, Ekwueme, Kosmalski, Dźwigała.
Cracovia: Olszewski, Wacek, Skrzyński, Baran, Nowak, Bojarski, Giza (87. Uszalewski), Przytuła, Drumlak (87. Joao Paulo), Moskała, Bania.


Godzinę przed meczem nad Warszawą przeszło oberwanie chmury stąd warunki do gry - mimo wyremontowanej murawy - nie są najlepsze

Trener Białas zabrał do Warszawy tylko 17 piłkarzy... Właśnie dramatyczna sytuacja kadrowa sprawiła, że ustawienie drużyny różni się od dwóch poprzednich wyjazdowych meczów z Arką i Odrą.

Cracovia gra nie piątką, a czwórką obrońców. Partnerem Łukasza Skrzyńskiego na środku obrony został z konieczności Arkadiusz Baran, przed obrońcami trener Białas ustawił dwóch defensywnych pomocników Przytułę i Drumlaka. W ataku wysuniętego Banię wspomagali z prawej strony Bojarski, z lewej Moskała, a z tyłu Giza.

Mecz rozpoczął się niefortunnie dla Arkadiusza Barana bo już w 7 sekundzie został ukarany żółtą kartką która eliminuje go z następnego meczu.

Pierwsze minuty meczu były dość wyrównane jednak to Cracovia pierwsza zagroziła bramce Polonii po dwóch strzałach Piotra Bani. W 12 minucie z linii pola karnego groźnie uderzył Krzysztof Przytuła, a Polonia odpowiedziała błyskawiczną kontrą Kosmalskiego.

Kilka chwil później w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Marcina Bojarskiego, który z odległości kilku metrów strzelił pomiędzy gąszcz nóg lecz piłka mimo to trafiła do siatki... 1:0 dla Cracovii!

W następnej akcji Cracovia mogła zdobyć kolejną bramkę lecz Tomasz Moskała w dogodnej sytuacji posłał piłkę wysoko ponad bramką Simunica.

W 25 minucie piłka zatrzymała się w sporej kałuży przed polem karnym Cracovii co zaskoczyło Pawła Nowaka. Piłkę przejął Adam Cichoń i po krótkim biegu z piłką nie dał szans Sławomirowi Olszewskiemu... 1:1

W 31 minucie rzut wolny z boku pola karnego wykonywał Łukasz Skrzyński. Stoper Cracovii silnie uderzył po ziemi, piłka odbiła się od nogi ustawionego tuż przed bramką Łukasiewicza i wpadła do siatki. 2:1 dla Pasów!

Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Dariusz Dźwigała dał próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności i z odległości 18 metrów uderzył z rzutu wolnego tuż nad poprzeczką bramki Olszewskiego.

Mimo bardzo trudnych warunków, grząskiego boiska pierwsza połowa była stała na dobrym poziomie. Stroną przeważającą była Cracovia, która stworzyła kilka groźnych sytuacji z których wykorzystała dwie. Dobrze spisywała się obrona Pasów, która - poza sytuacją w której padła bramka - nie popełniała większych błędów.

Druga połowa rozpoczęła się w strugach coraz intensywniej padającego deszczu. W składzie Cracovii nie zaszły żadne zmiany.

W 48 minucie pod pole karne Polonii przedostał się Krzysztof Przytuła, silnie uderzył jednak piłka minimalnie minęła słupek bramki. W odpowiedzi Marek Citko z rzutu wolnego zmusił do interwencji Olszewskiego.

Obie drużyny nie rezygnowały z prób zdobycia kolejnych bramek. W 50 minucie Łukasz Skrzyński wykonywał rzut wolny po którym Piotr Bania bliski był zdobycia trzeciej bramki dla Pasów. Za moment zamiast 1:3 mogło być 2:2 po silnym i celnym strzale Zasady obronionym przez Olszewskiego.

Polonia ambitnie dążyła do strzelenia wyrównującej bramki. Niestety ambicji często towarzyszyła niepotrzebnie ostra gra w której najczęściej cierpiał Paweł Nowak a piłkarze Polonii zobaczyli kilka żółtych kartek.

W 65 minucie groźnie było pod bramką Polonii. Rozgrywający bardzo dobre spotkanie Łukasz Skrzyński silnie uderzył z rzutu wolnego tuż nad bramką Polonii.

W końcówce lekką optyczną przewagę uzyskała Polonia jednak Cracovia cały czas kontrolowała przebieg spotkania i mimo satysfakcjonującego wyniku nie ograniczała się tylko do obrony.

W 80 minucie Polonia bliska była wyrównania. Dariusz Dźwigała trafił w poprzeczkę po rzucie wolnym z 20 metrów....

Pięć minut przed końcem meczu w dobrej sytuacji znalazł się Moskała jednak bramkarz wybił piłkę na rzut rożny.

Polonia nie poddawała się. Ekwueme z 25 metrów zdecydował się na strzał - piłka minimalnie przeszła nad bramką Olszewskiego.

Trzy minuty przed końcowym gwizdkiem po strzale wprowadzonego kilka minut wcześniej Gołaszewskiego Olszewski z najwyższym trudem ratuje Cracovię przed utratą bramki.

W końcówce dwie zmiany taktyczne w Cracovii. Boisko opuścili Giza i Drumlak - ich miejsce zajęli Uszalewski i Joao Paulo.

W doliczonym czasie gry po indywidualnej akcji Bojarskiego piłkę otrzymał Joao Paulo i z bliska przypieczętował zwycięstwo Cracovii.

Tuż przed końcowym gwizdkiem Piotr Bania trafił jeszcze w poprzeczkę...

Mecz rozgrywany w bardzo trudnych warunkach był nieoczekiwanie dobrym widowiskiem. Cracovia odniosła bardzo cenne i w pełni zasłużone zwycięstwo, które praktycznie gwarantuje pozostanie w lidze.


Źródło: Teraz Pasy!