2012-11-20 Comarch Cracovia - GKS Tychy 4:2: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 28: | Linia 28: | ||
| sedzia = Grzegorz Dzięciołowski oraz Patryk Kasprzyk i Marek Syniawa | | sedzia = Grzegorz Dzięciołowski oraz Patryk Kasprzyk i Marek Syniawa | ||
| widzow = 1000 | | widzow = 1000 | ||
| strzelcy_gospodarz = 03:56 [[Daniel Laszkiewicz|D.Laszkiewicz]] ([[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]],[[Damian Słaboń|Słaboń]]) 5/4<br>22:10 [[Sebastian Kowalówka]] ([[Patrik Valčak|Valčák]])<br>28:06 [[Aron Chmielewski|Chmielewski]] ([[Sebastian Kowalówka|S. Kowalówka]], [[Robert Kostecki|Kostecki]])<BR>< | | strzelcy_gospodarz = 03:56 [[Daniel Laszkiewicz|D.Laszkiewicz]] ([[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]],[[Damian Słaboń|Słaboń]])5/4<br>22:10 [[Sebastian Kowalówka]] ([[Patrik Valčak|Valčák]])<br>28:06 [[Aron Chmielewski|Chmielewski]] ([[Sebastian Kowalówka|S. Kowalówka]], [[Robert Kostecki|Kostecki]])<BR><br><BR>42:32 [[Daniel Laszkiewicz|D.Laszkiewicz]]([[Sebastian Kowalówka|S.Kowalówka]],[[Leszek Laszkiewicz|L.Laszkiewicz]]) | ||
|wyniki = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>3:1<BR>3:2<BR>4:2 | |wyniki = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>3:1<BR>3:2<BR>4:2 | ||
| strzelcy_gosc =<BR><BR><BR>29:28 Milan Baranyk (Kotlorz)<BR>37:27 Teddy Da Costa (Wanacki) | | strzelcy_gosc =<BR><BR><BR>29:28 Milan Baranyk (Kotlorz)<BR>37:27 Teddy Da Costa (Wanacki) |
Wersja z 20:47, 24 lut 2013
|
20 kolejka, 3 runda, etap 1, Ekstraliga Kraków, wtorek, 20 listopada 2012, 18:00
(1:0; 2:2; 1:0) |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Myjak Besch L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Kłys Dudaš Valčak Dvořak Horowski A. Kowalówka Noworyta Chmielewski S.Kowalówka Kostecki Rutkowski Kmiecik Cieślicki |
|
Skład: Sobecki (Witek) Jakeš Dutka Woźnica Šimiček Bagiński Csorich Wanacki Sośnierz T. Da Costa Pasiut Sokół Kotlorz Baranyk Parzyszek Witecki Bernat Przygodzki |
OPIS SPOTKANIA
Drugi początek sezonu
Ze względu na zupełnie przeciętne tempo gry oraz ponadprzeciętną liczbę błędów, która nie przystoi drużynom pretendującym do walki o medale, mecz 20. kolejki PLH przypominał jako żywo spotkania na początku sezonu ligowego. Nawiązanie do początku sezonu ma tym większy sens, że liga wznowiła rozgrywki po ponad miesięcznej przerwie, a jakby tego było mało, 20. kolejka PLH to pierwsza rozgrywana po przegłosowanej w trakcie sezonu (!) zmianie zasad rozgrywania play-off... Trudno zrozumieć realia polskiego hokeja. W tej „nowej rzeczywistości” lepiej odnalazła się Cracovia. Zwycięstwo zbliżyło podopiecznych Rudolfa Rohačka już tylko na jeden punkt do drugiej lokaty w tabeli.
Mecz od początku układał się po myśli biało-czerwonych. W 4. minucie na ławkę kar powędrował Parzyszek, a pierwszy atak Pasów wzorowo rozklepał tyską defensywę i Daniel Laszkiewicz dostawiał łopatkę kija, mając przed sobą pustą już bramkę. Cracovia przeważała niemal przez całe 20 minut, choć goście mieli też swoje sytuacje. Najgroźniejsza z nich to ta z 19. minuty, kiedy Rafał Radziszewski kapitalnie zatrzymał uderzenie Bagińskiego i dobitkę Woźnicy. Po pierwszej tercji było 1:0.
Druga cześć spotkania rozpoczęła się bardzo podobnie do tej pierwszej, czyli od bramki dla Cracovii. W 23. minucie Sebastian Kowalówka dostał idealne podanie na łopatkę kija od Patrika Valčáka i bez namysłu uderzył z nadgarstka po długim rogu. Trafił w samo okienko. Kiedy w 29. minucie swoją bramkę zdobył też Aron Chmielewski (druga dobitka po uderzeniach Kosteckiego i Sebastiana Kowalówki), wydawało się że zupełnie średnia temperatura spotkania opadnie już zupełnie. Biało-czerwoni „zadbali” jednak o emocje na lodowej tafli. Chwilę po bramce na 3:0 błąd w ustawieniu obrońców Cracovii wykorzystał Baranyk. A kiedy w końcówce drugiej tercji Rafał Radziszewski dał się zaskoczyć Da Cost’cie, przyjezdni złapali kontakt i zrobiło się nerwowo.
Sytuację uspokoił dopiero gol kapitana drużyny. W 43. minucie, Daniel Laszkiewicz przytomnie dobił krążek obok siedzącego na lodzie Sobeckiego, który chwilę wcześniej zatrzymał śmiałą szarżę Petra Dvořaka. Trener Rohaček całe spotkanie rozegrał na cztery ataki i trzy pary obrońców. Od następnego spotkania wraca do gry Fojtík. Kontuzjowany na kadrze Michał Piotrowski być może będzie zdolny do gry za tydzień.
Najbliższe spotkanie Cracovia zagra na wyjeździe. W piątek 23. listopada biało-czerwoni wybierają się do Sosnowca na mecz z tamtejszym Zagłębiem. Następny mecz w Krakowie zaplanowano na 27. listopada. Dwa dni po powrocie z półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Stavanger powitamy w hali przy Siedleckiego ekipę Ciarko PBS Bank Sanok.
Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]