2015-12-13 JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia 4:6

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Róbert Kaláber
Hokej.png
31 kolejka, 4 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Jastrzębie Zdrój, niedziela, 13 grudnia 2015, 18:00

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia

4
:
6

(1:3; 2:1; 1:2)

Sędzia: Maciej Pachucki (główny) - Grzegorz Cudek, Artur Hyliński (liniowi)
Widzów: 1300


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Zabolotny

Górny
Laszkiewicz
Danieluk
Stantien
Bordowski

Pastryk
Bigos
Stasiewicz
Ł. Nalewajka
Kulas

Janáček
Gimiński
Świerski
Petro
Plichta

Dudkiewicz
R. Nalewajka
Bramki

8:35 Laszkiewicz (Bordowski)



29:29 Ł. Nalewajka (Danieluk)
31:31 Plichta (Bordowski) 4/5

52:33 Petro (Plichta, R. Nalewajka)
0:1
1:1
1:2
1:3
1:4
2:4
3:4
3:5
4:5
4:6
2:59 Pasiut (Kapica, Grman)

10:44 Domogała (Novajovský, Słaboń) 5/4
18:40 Urbanowicz (Słaboń)
23:42 Rompkowski (Urbanowicz, Słaboń)


50:26 Urbanowicz (Słaboń, Domogała)

59:20 Pasiut (Drzewiecki) 5/4

Kary
12 min. 14 min.
Skład:
Radziszewski

Rompkowski
Grman
Kisielewski
Dziubiński
Kapica

Novajovský
Dąbkowski
Urbanowicz
Słaboń
Domogała

Wajda
Kruczek
Drzewiecki
Pasiut
Guzik

Zapowiedź meczu

"Do Jastrzębia na kolejny Teddy Bear Toss" -
Cracovia-hokej.pl

Do Jastrzębia na kolejny Teddy Bear Toss

Po podziale punktów z GKS-em Tychy, dziś podopieczni trenera Rohačka zagrają na wyjeździe z JKH GKS Jastrzębie. Atrakcją spotkania, poza walorami sportowymi, będzie kolejne wydarzenie z cyklu Teddy Bear Toss. Tym razem jednak pluszaki powędrują na taflę dopiero po golu gospodarzy

Choć wydawało się, że dzisiejsi rywale Pasów na długo zakopią się na czwartek pozycji w ligowej tabeli, ich ostatnie wyniki pozwalają wierzyć, że wicemistrz spróbuje jeszcze namieszać w tych rozgrywkach. Po równo 30 kolejkach, jastrzębianie mają na koncie 61 punktów, tracąc zaledwie 4 "pczka" do trzeciego Tatryski Podhala Nowy Targ. W ostatniej kolejce, podopieczni trenera Roberta Kalabera pokonali na wyjeździe Unię Oświęcim 4:3, po bardzo emocjonującym spotkaniu.

W dotychczasowych spotkaniach z jastrzębianami w tym sezonie wiodło się różnie. "Pasy" wygrały pierwszy mecz wyjazdowy 3:1, by w kolejnej rundzie ulec JKH na własnym lodzie 0:3. Poprzednim razem, gdy te zespoły spotkały się na lodzie znów górą byli krakowianie. Przed dwoma tygodniami przy Siedleckiego 7, po bramkach Domogały, Kruczka i Novajovskiego, Cracovia odprawiła gości w drogę powrotną z wynikiem 3:2.

Podobnie jak z GKS-em Tychy, dziś prawdopodobnie znów nie zobaczymy na lodzie dwóch ważnych ogniw z pierwszej piątki - Patrika Svitany i Petra Šinágla. Wystąpić powinni za to wszyscy 12 zawodnicy powołani na konsultację kadry narodowej, rozpoczynającą się już w poniedziałek.

Po edycji krakowskiej, dziś akcja Teddy Bear Toss zagości na Jantorze. Tym razem jednak lawinę pluszaków uruchomi bramka JKH. Zdobywca „MisioGola" z Comarch Cracovii żartuje : -Swojego wyczynu nie powtórzę, ale zawsze możemy zagrać na 0 z tyłu i wtedy pluszaki pojawią się na lodzie dopiero po meczu.

Początek spotkania JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia o godzinie 18:00 na Jastorze!
Krzysztof Dąbrowa
Źródło: Cracovia-hokej.pl 13 grudnia 2015 [1]


Opis meczu

"Cracovia wygrywa w Jastrzębiu" -
Hokej.net

Cracovia wygrywa w Jastrzębiu

Aż dziesięć bramek obejrzeli dość licznie zgromadzeni kibice na Jastorze. Ostatecznie po ciekawym i emocjonującym meczu Comarch Cracovia pokonała JKH GKS Jastrzębie 6:4.

Już w 3. minucie na prowadzenie wyszli krakowianie, po precyzyjnym uderzeniu w okienko Kisielewskiego. Sześć minut później wyrównał były gracz Pasów, Leszek Laszkiewicz. Za bramką o krążek powalczył Bordowski i wystawił do Laszkiewicza, który pokonał Radziszewskiego, po czym na lód poleciały setki miśków rzuconych przez kibiców JKH.

Jastrzębianie jednak nie mieli dobrego dnia jeśli chodzi o grę obronną i w 11. minucie Cracovia ponownie wyszła na prowadzenie podczas gry w przewadze. Po wygranym wznowieniu z dystansu uderzał Novajovsky, a krążek odbity od jednego z zawodników JKH wpadł do bramki obok interweniującego Zabolotnego. Chwilę później mógł wyrównać Laszkiewicz, wjeżdżając przed bramkę, jednak miał za mało miejsca na oddanie precyzyjnego strzału.

W 15. minucie ponownie Laszkiewicz stworzył zagrożenie pod bramką Cracovii, rozklepując defensywę gości z Bordowskim i w dobrej sytuacji zdecydował się jeszcze na podanie do lepiej ustawionego partnera z zespołu, jednak stracie bramki zapobiegł jeden z obrońców Cracovii. W przedostatniej minucie kolejny błąd jastrzębskiej obrony został wykorzystany przez Urbanowicza, pokonując Zabolotnego strzałem pod poprzeczkę.

W 23. minucie po kolejnym błędzie obrony JKH przed szansą stanął Pasiut, ale po zwodzie uderzył tylko w boczną siatkę. Chwilę później było już jednak 1:4. Z dystansu uderzał Rompkowski, a źle interweniujący Zabolotny przepuścił krążek. W kolejnych minutach coraz bardziej do głosu zaczynali dochodzić gospodarze, a w 30. minucie w końcu dopięli swego. Z dystansu lekko krążek na bramkę wrzucał Nalewajka, a absorbujący uwagę Radziszewskiego Danieluk zasłonił mu widok i krążek znalazł się w bramce.

Chwilę później jastrzębianie grali w osłabieniu, a w tercji Cracovii fenomenalnie przy krążku utrzymał się Bordowski, po czym wystawił przed bramkę do Plichty, a ten po przełożeniu krążka na backhand dopełnił formalności i pokonał Radziszewskiego. Jastrzębianie poczuli wiatr w żaglach i stworzyli sobie kolejne okazje. Najpierw jednak Laszkiewicz przegrał pojedynek sam na sam z Radziszewskim, a po chwili z najbliższej odległości uderzał Petro, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Pasów. W końcówce dwoma dobrymi interwencjami popisał się jeszcze Zabolotny i przy jednobramkowym prowadzeniu Cracovii dobiegła końca druga tercja.

Początek trzeciej tercji nie przyniósł jednak takich emocji jak końcówka drugiej. Dopiero w 50. minucie zrobiło się groźnie pod bramką JKH, kiedy to w sytuacji sam na sam z Zabolotnym znalazł się Filip Drzewiecki, jednak młody bramkarz okazał się lepszy. Kilkadziesiąt sekund później padł piąty gol dla Cracovii autorstwa Macieja Urbanowicza, przy dość biernej postawie Zabolotnego, który chciał interweniować na stojąco.

Jastrzębianie jednak szybko odpowiedzieli czwartą bramką. Zza bramki do nadjeżdżającego Petro zagrywał Plichta, a ten z bliska pokonał Radziszewskiego. Na cztery minuty przed końcem spotkania jastrzębianie przez 100 sekund grali w podwójnej przewadze (na ławce kar znajdowali się Novajovsky i Urbanowicz), ale niewiele z tej przewagi wyszło. Ostatecznie gospodarzom nie udało się dogonić krakowian, a wynik meczu ustalił Grzegorz Pasiut, wykorzystując sytuację sam na sam z Davidem Zabolotnym.
ws
Źródło: Hokej.net 13 grudnia 2015 [2]


Filmy