2017-12-27 Comarch Cracovia - Tauron KH GKS Katowice 6:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
etap Półfinał, Puchar Polski - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, środa, 27 grudnia 2017, 20:15

Comarch Cracovia - Tauron KH GKS Katowice

6
:
2

(3:2; 1:0; 2:0)

Sędzia: Paweł Meszyński i Maciej Pachucki oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz
Widzów: 1500


GKS Katowice - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Tom Coolen
Skład:
Radziszewski

Zíb
Novajovsky
Sýkora
Šinagl
Kalus

Rompkowski
Noworyta
Urbanowicz
Bryniczka
Drzewiecki

Kruczek
Wajda
Da Costa
Dziubiński
Kapica

Dąbkowski
Dutka
Paczkowski
Zygmunt
Domogała
Bramki

2:26 Sýkora (Dąbkowski)

18:08 Zíb (Šinagl, Sýkora)
19:55 Zíb (Šinagl, Sýkora) 5/4
29:04 Sýkora (Novajovsky, Šinagl) 5/4
52:15 Drzewiecki 4/5
53:22 Kapica (Kruczek)
0:1
1:1
1:2
2:2
3:2
4:2
5:2
6:2
0:50 Strzyżowski (Wronka)

17:32 Majoch (Mi. Rybak, Ma. Rybak)

Kary
20 min. (w tym Drzewiecki 2+10) 10 min.
Skład:
Kosowski

Wanacki
Čakajík
Strzyżowski
Rohtla
Themár

Devečka
Martinka
Malasiński
Fraszko
Wronka

Rąpała
Grof
Nahunko
Sawicki
Dalidowicz

Krężołek
Krawczyk
Majoch
Mi. Rybak
Ma. Rybak
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Opis meczu

"Comarch Cracovia – GKS Tychy w finale hokejowego Pucharu Polski" -
Gazeta Krakowska

Comarch Cracovia – GKS Tychy w finale hokejowego Pucharu Polski

HOKEJ. W Krakowie rozpoczął się turniej Pucharu Polski. W pierwszym półfinale GKS Tychy po karnych pokonał JKH Jastrzębie 3:2. Drugi półfinał Comarch Cracovia – Tauron GKS Katowice wygrali gospodarze 6:2. Finał w czwartek o godz. 17.30.

Już w 50 sekundzie krakowska obrona popełniła błąd i wykorzystał to Marek Strzyżowski. Ale „Pasy” szybko wyrównały, z dystansu uderzył Bartosz Dąbkowski, Kamil Kosowski odbił krążek w bok, doskoczył do niego Tomas Sykora i trafił do siatki. Potem krakowianie wypracowali trzy „setki”, ale Kosowski bronił z dużym szczęściem. W 18 min Dawid Majoch dopadł do bezpańskiego krążka i GKS prowadził 2:1. Ale już 36 sek. potem był remis, pięknym strzałem z bekhendu popisał się 40-letni czeski obrońca Lukas Zib. Na 5 sekund przed końcem tercji, kiedy „Pasy” grały w przewadze, atomowy strzał Ziba dał gospodarzom prowadzenie. Kapitalna pierwsza tercja, ogromne tempo, wymiana ciosów z obu stron.

W drugiej odsłonie stroną dominującą była nadal Cracovia, w 30 min Sykora efektownie trafił krążkiem w „okienko”, „Pasy” grały w tym momencie w przewadze.

W trzeciej tercji krakowianie kontrolowali grę, grali bardzo uważnie w obronie. W 53 min grali w czwórkę i wybili krążek do tercji rywala, tam bramkarz Kosowski popełnił szkolny błąd, stracił gumę za bramką i Filip Drzewiecki posłał ją do pustej bramki. Za moment Kosowski popełnił kolejny błąd, puścił pod pachą krążek po strzale Damiana Kapicy. Mecz był rozstrzygnięty.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 27 grudnia 2017 [1]


"„Pasy” znów w finale!" -
Hokej.net

„Pasy” znów w finale!

Hokeiści Comarch Cracovii drugim finalistą Pucharu Polski. Podopieczni Rudolfa Roháčka pokonali Tauron KH GKS Katowice 6:2. Znakomitą partię rozegrała pierwsza formacja „Pasów”, która zdobyła cztery bramki.

Kibice jeszcze na dobre nie zdążyli rozsiąść się na krzesełkach, a już padł pierwszy gol. W 50. sekundzie spotkania kapitalne podanie Patryka Wronki wykorzystał Marek Strzyżowski, który popisał się precyzyjnym uderzeniem bez przyjęcia.

Krakowianie odpowiedzieli błyskawicznie, bo już w trzeciej minucie. Kamil Kosowski obronił uderzenie Bartosza Dąbkowskiego, ale przy dobitce Tomáša Sýkory był już bezradny.

Ekipa ze Śląska w 18. minucie ponownie wyszła na prowadzenie po dobrym uderzeniu Dawida Majocha. Jednak po pierwszej tercji więcej powodów do zadowolenia miały „Pasy”, bo dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Lukáš Zíb. Doświadczony czeski defensor najpierw przymierzył z bekhendu, a później – podczas gry swojego zespołu w przewadze – popisał się soczystym uderzeniem spod linii niebieskiej.

Zresztą cała pierwsza tercja mogła podobać się nawet najbardziej wymagającym kibicom. Szybkie tempo, wiele strzałów i sporo ataków ciałem. Bandy dosłownie trzeszczały.

Podopieczni Rudolfa Roháčka milowy krok w kierunku zwycięstwa wykonali w 30. minucie. Wówczas wykorzystali okres gry w przewadze. Na listę strzelców wpisał się Tomáš Sýkora, skutecznie poprawiając uderzenie Petera Novajovský'ego.

Pieczęć na zwycięstwie krakowianie postawili w trzeciej odsłonie. W 53. minucie grali w czwórkę i wybili krążek do tercji rywala. Kamil Kosowski popełnił szkolny błąd, bo stracił gumę za bramką, Filip Drzewiecki przechwycił ją i posłał do pustej bramki. Za moment znów niepewnie interweniował, wszak puścił pod pachą krążek po strzale Damiana Kapicy. Mecz był rozstrzygnięty.
Radosław Kozłowski
Źródło: Hokej.net 27 grudnia 2017 [2]