2012-10-23 Comarch Cracovia - Aksam Unia Oświęcim 6:2: Różnice pomiędzy wersjami
(wikizacja) |
|||
Linia 8: | Linia 8: | ||
| etap = 1 | | etap = 1 | ||
| sezon = 2012/13 | | sezon = 2012/13 | ||
| rozgrywki = | | rozgrywki = Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn | ||
| dzien = 23 | | dzien = 23 | ||
| miesiac = 10 | | miesiac = 10 |
Wersja z 14:51, 12 lis 2023
|
18 kolejka, 3 runda, etap 1, Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn Kraków, wtorek, 23 października 2012, 18:00
(1:0; 2:2; 3:0) |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Sznotala Besch L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Kłys Dudaš Fojtík Valčak Chmielewski A.Kowalówka Noworyta Piotrowski S.Kowalówka Kostecki Witowski Zieliński Kmiecik Rutkowski Ziętara |
|
Skład: Fikrt Nikolov Gabryś Różański Rzeszutko Khomka Prokopczik Piekarski Lucznikov Tabaček Wojtarowicz Połącarz Kasperczyk Jaros Jakubik Adamus Skrzypkowski |
Opis meczu
Laszka show!
Widzowie którzy we wtorkowy wieczór wybrali się do hali przy Siedleckiego na małopolskie derby oglądali żywe widowisko. Przyjezdni podjęli otwartą grę z Cracovią ale sił starczyło im jedynie na dwie tercje. Podopiecznych Rudolfa Rohačka do zwycięstwa poprowadził Leszek Laszkiewicz, który na oczach selekcjonera reprezentacji błysnął kapitalną formą.
Od pierwszych minut oświęcimianie prowadzili w Krakowie otwartą grę. W efekcie obaj bramkarze już od pierwszych minut mieli okazję aby się wykazać. Goście nie wykorzystali dwóch okresów gry w przewadze, choć drugi z nich zagrali w niepełnym wymiarze, po tym jak Prokopczik przerwał faulem kontrę wyprowadzaną przez Leszka Lasziewicza. Kary się nałożyły i w konsekwencji także Pasy grały przez 50 sekund w przewadze. Jedyna bramka w tercji padła jednak w czasie kiedy siły były wyrównane. Nicolas Besch uderzył po lodzie spod niebieskiej, a Leszek Laszkiewicz przystawił łopatkę kija czym zmylił kompletnie Fikrta. 1:0!
W pierwszych sekundach drugiej tercji pierwsza formacja stworzyła groźną sytuację pod bramką Unii. Najpierw strzelał Damian Słaboń, dobijał Daniel Laszkiewicz, ale zdaniem sędziów faulował bramkarza gości i powędrował na ławkę kar. Goście szybko zdyskontowali przewagę na lodzie i Rzeszutko doprowadził do remisu. W kolejnych minutach inicjatywa należała do oświęcimian, którzy raz za razem groźnie ostrzeliwali bramkę Rafała Radziszewskiego. Goście atakowali ale dwie kolejne bramki zdobyli biało-czerwoni. Najpierw w 28. minucie dwójkową kontrę duetu Dvořak-Chmielewski wykończył ten pierwszy, a niespełna dwie minuty później kapitalne podanie Damiana Słabonia otworzyło Leszkowi Laszkiewiczowi drogę do bramki Fikrta. "Laszka" nie zwykł marnować sytuacji sam na sam i zrobiło się 3:1. Od 30. minuty Cracovia aż trzy razy grała w osłabieniu. Jednak przyjezdni nie wykorzystali tych sytuacji, a bramkę na 2:3 zdobyli podczas gry 5 na 5. Znów błysnął Rzeszutko, który zmienił kierunek lotu krążka po strzale Nikolova z niebieskiej.
Trzecia tercja rozpoczynała się przy jednobramkowym prowadzeniu Pasów i spokój drużynie dał dopiero Robert Kostecki, który wykazał się refleksem i z pierwszego krążka uderzył sytuacyjnie spod bandy. Fikrt nie zdążył się przesunąć i bylo 4:2. W 45. minucie goście w kuriozalny sposób zmarnowali szanse na grę w przewadze. Już podczas sygnalizacji kary dla Sebastiana Witowskiego, Jakubik popełnił faul i siły na lodzie się wyrównały...
Potem było już tylko gorzej z grą przyjezdnych, którzy cały mecz grali właściwie na trzy formacje i wyraźnie opadli z sił. W 52. minucie na ławce kar wyładował Jaros, a po chwili dołączył do niego Tabaček, potem Połącarz, Prokapczik. Przez kolejne pięć minut unici grali non-stop w osłabieniu z czego prawie dwie minuty musieli bronić się we trójkę... Gracze Pasów nie popisali się w tej sytuacji jakąś wyjątkową skutecznością wbijając w tym czasie tylko jedną bramkę. Leszek Laszkiewicz skompletował hat-tricka. „Laszka” kapitalnie uderzył z pierwszego krążka, z pełnego zamachu pod poprzeczkę. Wynik ustalił Patrik Valčák, który na 25 sekund przed końcową syreną wykończył świetne rozegranie krążka w trójkącie Valčák-Dvořak-Chmielewski.
Przed przerwą na reprezentację Cracovia zagra jeszcze tylko jedno spotkanie. W piątek 26 października czeka nas trudny wyjazd do Jastrzębia. Następny mecz w Krakowie dopiero 20 listopada. W ramach 20 kolejki PLH, hali imienia Adama „Rocha” Kowalskiego gościć będziemy drużynę GKS Tychy.
Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]
Sportowe Tempo
Kadrowicze spotkają się w najbliższy poniedziałek w Tychach i będą się przygotowywać do turnieju przedkwalifikacyjnego zimowych igrzysk w Soczi 2014. W Kijowie "Biało-czerwoni" zagrają kolejno z Estonią (8.11), Hiszpanią (9.11) i Ukrainą (11.11). Cracovia - Aksam Unia Oświęcim 6-2 (1-0, 2-2, 3-0)
1-0 L. Laszkiewicz - Besch - Słaboń 16:49
1-1 Rzeszótko - Różanski 20:46 (w przewadze)
2-1 Dvořak - Chmielewski 27:04
3-1 L. Laszkiewicz - Słaboń 28:58
3-2 Rzeszótko - Nikolov 33:12
4-2 Kostecki - A. Kowalówka 43:52
5-2 L. Laszkiewicz - Słaboń 55:06 (w podwójnej przewadze)
6-2 Valčak - Dvořak - Besch 59:35
Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ) - Rafał Gawron (Tychy), Bartosz Kaczmarek (Bytom). Kary: 24 (w tym 10 dla Valčaka za niesportowe zachowanie) - 12 min. Widzów 800.
CRACOVIA: Radziszewski – Sznotala, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (2) – Kłys, Dudaš; Dvořak, Valčak (2+10), Chmielewski – A. Kowalówka (2), Noworyta; Piotrowski, S. Kowalówka, Kostecki - Witowski (4), Zieliński; Kmiecik, Rutkowski, Ziętara (4).
UNIA: Fikrt – Nikolov, Gabryś; Różański, Rzeszutko, Homko – Prokopczik (4), Piekarski; Łucznikow, Tabaček (2), Wojtarowicz – Połącarz (2), Kasperczyk; Jaros (2), Jakubik (2), Adamus oraz Skrzypkowski.
Przed meczem czwarta w tabeli Cracovia miała siedem punktów przewagi nad piątą Unią, a więc potyczka miała spory ciężar gatunkowy. Dzisiaj nie wiadomo przecież czy regulamin przed play-off zostanie zmieniony. W Cracovii nastąpiła jedna zmiana - Fojtika, który w poprzednim spotkaniu otrzymał karę meczu zastąpił powracający po kontuzji Dvořak.
Spotkanie przez dwie tercje było wyrównane, choć momentami oświęcimianie bardziej się podobali i oddawali więcej groźnych strzałów. Dobry dzień miał jednak Radziszewski i to on pozwalał "Pasom" utrzymywać prowadzenie.
W pierwszej tercji padł tylko jeden gol; Słaboń zagrał krążek na linię niebieską do Bescha, a ten oddał mocny strzał. Stojący przed bramkarzem L. Laszkiewicz tracił łopatką kija "gumę" i ta wpadła do siatki. Na początku drugiej odsłony D. Laszkiewicz zahaczył golkipera Unii i za ten niepotrzebny faul został odesłany na ławkę kar. Goście szybko to wykorzystali i doprowadzili do wyrównania. Na lewej stronie Różański uruchomił Rzeszótkę, a ten na dużej szybkości pozostawił za sobą obrońcę i trafił obok "Radzika". Unici poczuli szansę na korzystny rezultat w Krakowie i zaatakowali. Bramka dla nich wisiała nad lodem, a tymczasem na ponowne prowadzenie wyszli krakowianie. Z lewej strony dograł krążek Chmielewski, a osamotniony przed bramką Dvořak z bliska dopełnił formalności. Po upływie niespełna dwóch minut zrobiło się 3-1. Słaboń uruchomił dokładnym podaniem L. Laszkiewicza, który od połowy lodowiska pojechał sam na Fikrta i pewnie go pokonał. Później karę odsiadywał A. Kowalówka, ale przyjezdni tego nie wykorzystali. Uczynili to natomiast w pełnym zestawieniu; strzelał Nikolov, a lot krążka zmienił Rzeszótko.
W ostatniej tercji niepodzielnie dominowali na tafli gospodarze. W 44 minucie Kostecki wykorzystał złe ustawienie Fikrta, który nie zdołał się przemieścić i trafił z prawej strony linii niebieskiej w krótszy, odkryty róg bramki. Unici zaczęli łapać kary i "Pasy" od 53 minuty trzykrotnie grały, w podwójnej przewadze (w sumie około 100 sekund). Udało się im strzelić gola za trzecim razem, a hat-tricka ustrzelił L. Laszkiewicz po zagraniu zza bramki Słabonia.
Na 2 minuty i 56 sekund przed końcową syreną - po strzale Rzeszótki - pękła pleksi za bramką Radziszewskiego. Po niespodziewanej przerwie hokeiści wrócili na lód i Cracovia postawiła kropkę nad "i". Szóstego gola zapisał na swoim koncie Valčak.
(AnGo)