2013-10-15 HC GKS Katowice - Comarch Cracovia 3:8
|
11 kolejka, 2 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn "Satelita" Katowice, wtorek, 15 października 2013, 17:00
(2:2; 1:3; 0:3) |
|
Skład: Raszka (36:44 - Szczerba) Bigos Zukal Bepierszcz Frączek Drzewiecki Danko Krokosz Szewczyk Słodczyk Valušiak Podsiadło Kostromitin Mikeš Przygodzki Szymański Jaskólski Musiał Różycki |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) A.Kowalówka Noworyta Chmielewski Słaboń S.Kowalówka Žvatora Kłys Kozłowski Kostourek Dvořak Witowski Galant Piotrowski Rutkowski D.Laszkiewicz Sznotala Lehmann Cieślicki Wiśniewski |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Podopieczni Rudolfa Rohačka od początku spotkania uzyskali lekką przewagę, która pod koniec trzeciej minuty przyniosła bramkę. Raszka co prawda zatrzymał szarżę Milana Kostourka dalekim wyjazdem na przedpole, ale krążek pozostał w grze i druga piątka wykorzystała przewagę sytuacyjną. W konsekwencji do bramki trafił Tomasz Kozłowski. Gospodarze odpowiedzieli w 6. minucie. Były gracz Pasów Filip Drzewiecki wstrzelił ostro krążek na przedpole bramki Rafała Radziszewskiego, gdzie największym refleksem wykazał się Beperszcz i z najbliżej odległości trafił na 1:1. Biało-czerwoni ponownie wyszli na prowadzenie w 14. minucie wykorzystując drugi w tercji okres gry w przewadze. Mateusz Rutkowski świetnie dograł gumę na długi słupek do Daniela Laszkiewicza, a kapitan mistrzów Polski pewnie skierował go do bramki. Niestety w końcówce gospodarze wykorzystali niefrasobliwość Cracovii przy zmianie formacji i Słodczyk pokonał Rafała Radziszewskiego w sytuacji sam na sam. Na pierwszą przerwę drużyny zjeżdżały więc z remisem 2:2
W 25. minucie Pasy znów objęły prowadzenie. Po niezbyt pewnej interwencji Raszki najsprytniej zachował się Sebastian Kowalówka. Jedno bramkwe prowadzenie utrzymało się aż do 35. minuty, kiedy to mistrzowie Polski zbudowali w końcu bezpieczniejszą dwubramkową przewagę. Inteligentne dogranie Patryka Noworyty strzałem po lodzie wykończył Daniel Laszkiewicz. A kiedy chwilę potem karę złapał ponownie Danko, Pasy podwyższyły na 5:2. Pewnym egzekutorem okazał się Tomasz Kozłowski. Gospodarze szybko odpowiedzieli, ale po czterdziestu minutach było 5:3.
Trzecia tercja to już zdecydowana dominacja mistrzów Polski. Co prawda w 52. minucie Michał Piotrowski nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na nim, ale potem biało-czerwoni jeszcze trzy razy pokonali Szczerbę, który od 37. minuty zastąpił zdeprymowanego Raszkę. Swoje bramki zdobyli jeszcze: Milan Kostourek, Damian Słaboń i Petr Dvořak.
Już od piątku Pasy walczą w Dunajvaros, a na ligowe tafle powrócą w środę 23 października, kiedy w Krakowie zagramy z GKS Tychy.Źródło: TerazPasy.pl 15 października 2013 [1]