2013-09-24 Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia 4:3
|
3 kolejka, 1 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Sanok, wtorek, 24 września 2013, 18:00
(1:1; 2:1; 0:1; d.0:0; k.2:1) |
|
Skład: Murray (Skrabalak) Richter Demkowicz Vozdecky Šinágl Haluza Terminesi Urban Strzyżowski Chwedoruk Mahbod Kloz Rąpała Kostecki Milan Mermer Dolny Ćwikła Wilusz Biały |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) A. Kowalówka Witowski Chmielewski Słaboń S. Kowalówka Žvatora Kłys Fojtík Dvořak Kozłowski Galant Zieliński Piotrowski Rutkowski D. Laszkiewicz Dąbkowski Sznotala Cieślicki Noworyta |
Opis meczu
TerazPasy.pl
W ostatnich latach rywalizacja Cracovii z Sanokiem dostarczała wiele emocji. Przed sezonem w obu drużynach doszło jednak do sporych przetasowań kadrowych i trudno było oszacować jak może wyglądać pierwsze starcie obu ekip. Z podobnego założenia wyszli najwyraźniej obaj szkoleniowcy, bo początek pierwszej tercji upłynął na wzajemnym badaniu sił. Rozpoznanie skończyło się w 11. minucie kiedy pozyskany z Katowic duet Kanadyjczyków rozegrał krążek za bramką Radziszewskiego i Chwedoruk trafił pod poprzeczkę.
Wyrównanie padło w 19. minucie. Pierwsza formacja błyskawicznie rozrzuciła krążek w tercji ataku. Murray zdołał odbić potężne uderzenie Sebastiana Kowalówki ale wobec dobitki Arona Chielewskiego był już bezradny. Po chwili karę złapał Urban i wykluczenie dla gracza gospodarzy przyniosło Pasom prowadzenie, choć było to już na początku drugiej tercji. Strzelcem bramki Damian Słaboń, który skutecznie uderzał w krótki róg. Gospodarze szybko odpowiedzieli za sprawą Wilusza, który z najbliższej odległości pokonał „Radzika”. W dalszych minutach sanoczanie grali w liczebnej przewadze, w tym przez 64 sekundy w 5 na 3 i końcówce tercji objęli prowadzenie po trafieniu Białego. Po czterdziestu minutach było więc 3:2.
Taki rezultat utrzymał się niemal do końca trzeciej tercji. Na 80 sekund przed syreną na ławce kar wylądował Milan i po chwili z lodu zjechał też Radziszewski. Mistrzowie Polski wspaniale zdyskontowali grę 6 na 4. Na 32. sekundy przed końcem tercji Damian Słaboń wykorzystał dogranie Arona Chmielewskiego i doprowadził do dogrywki.
W doliczonym czasie nie padła decydująca bramka, choć po kontrowersyjnej decyzji sędziego Kępy (uznał że „Radzik” celowo poruszył bramkę) biało-czerwoni przez dwie minuty bronili się 3 na 4.
Serię rzutów karnych pewnie otworzył Damian Słaboń, ale w odpowiedzi trafił też Mahbod. Dwie kolejne pary strzelców przegrały rywalizację z bramkarzami i podobnie było w kolejnych... sześciu parach. W końcu do siatki trafił Biały, a Josef Fojtik nie zdołał pokonać Murraya i dwa punkty zostały w Sanoku. Mistrzowie Polski wracają do Krakowa z jednym punktem.
W piątek 27 września gramy w Krakowie z JKH GKS Jastrzębie. Mecz rozpocznie się o 18,30.Źródło: TerazPasy.pl 24 września 2013 [1]