2013-03-02 Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia 3:4
|
1 kolejka, 2 runda, etap Play-off, Polska Liga Hokejowa - hokej mężczyzn Sanok, sobota, 2 marca 2013, 18:00
(0:2; 1:0; 2:1; d.0:1) |
|
Skład: Odrobny (Kachniarz) Mojžíš Dronia Vozdecky Zapała Kolusz Kotaška Wajda Mery Bartoš Vítek Kubat Rąpała Strzyżowski Dziubiński Malasiński Pociecha Bułanowski Gruszka Milan Bellus |
|
Skład: Radziszewski (Kulig) Kłys Besch L.Laszkiewicz Słaboń S.Kowalówka Witowski Dudaš Valčák Dvořak Fojtík A. Kowalówka Noworyta Piotrowski Rutkowski Chmielewski Zieliński Myjak Cieślicki D.Laszkiewicz Kmiecik |
Opis meczu
TerazPasy.pl
Przed meczem trener Rohaček zapowiadał: Przyjechaliśmy grać agresywny hokej i Cracovia rozpoczęła mecz z wysokiego C. Pasy zdominowały rywalizację w pierwszej tercji i co ważne dwukrotnie, boleśnie ukąsiły gospodarzy. Wynik zawodów w 7. minucie otworzył Josef Fojtík, który perfekcyjnie wykończył rozegranie krążka przez drugą formację. W 16. minucie poprawił z niebieskiej Jarosław Kłys i po dwudziestu minutach Pasy bezdyskusyjnie prowadziły 2:0.
Pierwsza przerwa nie wystarczyła sanoczanom, aby się pozbierać, choć druga tercja w ich wykonaniu wyglądała już znacznie lepiej. W końcówce Kubat strzelił bramkę kontaktową, a kiedy na początku trzeciej części gry Kolusz trafił na 2:2 było jasne że gospodarze wrócili do gry. Euforia na trybunach znów zgasła w 44. minucie, kiedy to Josef Fojtík wykorzystał błąd Dziubińskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans Odrobnemu. Cracovia była o krok od zwycięstwa w regulaminowym czasie, jednak strzał rozpaczy na dziesięć sekund przed syreną kończącą tercję przyniósł remis.
Biało-czerwoni nie zamierzali jednak oddać tego na co pracowali przez trzy tercje. Pasy po raz trzeci wyszły na prowadzenie, a bramka w dogrywce autorstwa Adriana Kowalówki zakończyła rywalizację.
Cracovia zgodnie z zapowiedziami zagrała w Sanoku o zwycięstwo i pierwszy raz w tym sezonie dobrą grę udało się spuentować korzystnym wynikiem. Warto podkreślić, że kluczem do zwycięstwa, obok wysokiej dyspozycji drugiej formacji, okazały się roszady w pierwszej piątce (Sebastian Kowalówka za Daniela Laszkiewicza) oraz mega forma Rafała Radziszewskiego. Historia rywalizacji o trofea wskazuje jednoznacznie, że po tytuły mogą sięgnąć jedynie te drużyny, które mają wybitnych bramkarzy. Dyspozycja „Radzika” daje szansę na wygranie półfinałowej serii, jednak warto pamiętać, że awans do finału dadzą dopiero cztery zwycięstwa.
Drużyna zrobiła w Sanoku świetną robotę, ale kluczowe dwa spotkania zostaną rozegrane w Krakowie we wtorek (początek godzina 19,00) i we środę (początek godzina 18,15 – ze względu na transmisję w TVP Sport).Źródło: TerazPasy.pl 2 marca 2013 [1]
Sportowe Tempo
Krakowski zespół prowadził 2-0, później 3-2, ale nie utrzymał korzystnego rezultatu. Gospodarze wycofali bramkarza i na 10 sekund przed syreną Dziubiński zaskoczył Radziszewskiego! W dogrywce szczęście uśmiechnęło się do gości - A. Kowalówka zdobył gola i niespodzianka stała się faktem.
Kolejne dwa spotkania zostaną rozegrane w Krakowie - we wtorek o godz. 19 i w środę o 18.15 (transmisja w TVP Sport). KH Sanok - Cracovia 3-4 (0-2, 1-0, 2-1 - 0-1) po dogrywce
0-1 Fojtik - Dvořak - Dudaš 6:25
0-2 Kłys - S. Kowalówka - L. Laszkiewicz 15:15
1-2 Kubat - Zapała - Kolusz 37:17
2-2 Kolusz - Zapała 40:37
2-3 Fojtik 43:11
3-3 Dziubiński - Mojžiš - Gruszka 59:50
3-4 A. Kowalówka - Valčak - Fojtik 63:37
Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa), Zbigniew Wolas (Oświęcim) - Leszek Kubiszewski (Katowice), Piotr Matlakiewicz (Sosnowiec). Kary: 12 - 8 min. Widzów 2600.
KH SANOK: Odrobny - Mojžiš, Dronia; Vozdecky, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Mery, Bartoš, Vitek - Kubat, Rąpała (4); Strzyżowski (4), Dziubiński, Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Gruszka (4), Milan, Bellus.
CRACOVIA: Radziszewski - Kłys (4), Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń (2), S. Kowalówka - Dudaš, Witowski (2); Dvořak, Valčak, Fojtik - A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski - Zieliński, Myjak; Cieślicki, D. Laszkiewicz, Kmiecik.
W drugim meczu półfinałowym: JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - GKS Tychy 5-3 (2-1, 3-2, 0-0)
(gst)