1910-06-12 Pogoń Lwów - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 37: Linia 37:
|                        sklad_gosc = [[Józef Lustgarten|Lustgarten]]<BR> [[William Calder|Calder]]<BR> [[Mieczysław Pollak|Pollak]]<BR> Owsionka<BR> [[Józef Schwarzer|Schwarzer]]<BR> [[Tadeusz Synowiec|Synowiec]]<BR> [[Antoni Poznański|Poznański]]<BR> Szaynowski<BR> [[Richard Singer|Singer]]<BR> [[Bernard Miller|Miller]]<BR> [[Karel Just|Just]]  
|                        sklad_gosc = [[Józef Lustgarten|Lustgarten]]<BR> [[William Calder|Calder]]<BR> [[Mieczysław Pollak|Pollak]]<BR> Owsionka<BR> [[Józef Schwarzer|Schwarzer]]<BR> [[Tadeusz Synowiec|Synowiec]]<BR> [[Antoni Poznański|Poznański]]<BR> Szaynowski<BR> [[Richard Singer|Singer]]<BR> [[Bernard Miller|Miller]]<BR> [[Karel Just|Just]]  
}}
}}
===Zapowiedź meczu===
*[[:Grafika: Głos Narodu 1910-06-07 foto 2.jpg|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Głos Narodu'']]
===Opis meczu===
===Opis meczu===
{{Artykuł z opisem meczu
{{Artykuł z opisem meczu

Wersja z 16:32, 24 kwi 2010


Herb_Pogoń Lwów


pilka_ico
mecz towarzyski
Lwów, niedziela, 12 czerwca 1910

Pogoń Lwów - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia




Skład:
Lustgarten
Calder
Pollak
Owsionka
Schwarzer
Synowiec
Poznański
Szaynowski
Singer
Miller
Just

Ustawienie:
2-3-5


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Dziś w niedzielę odbył się match "Cracovii" z "Pogonią", zapowiedziany afiszami na ulicach jako "dwóch najlepszych klubów polskich". Udział publiczności był dość liczny, gości krakowskich witano sympatycznie z wyraźnem wyróżnieniem. Wczorajsza gra "Cracovii" robiła wrażenie, że przybyła do Lwowa nie po laury, w formie wielkiej liczby zdobytych bramek, ale dla okazania gry o tyle pięknej i szlachetnej, na jaką ją stać. Ten cel został osiągnięty w zupełności, to też spokojnie i wzorowo kombinowane ataki utrzymywały prawie przez cały czas gry w piłkę na polu "Pogoni". Publiczność głośnemi pochwałami i oklaskami wyrażała uznanie dla pięknej gry klubu krakowskiego. Kilka wzorowo "strzelonych" bramek chwycił i odbił p. Turek wyborny bramkarz "Pogoni". Ta ze swej strony dokładała wszystkich starań, by dorównać przeciwnikowi i przeprowadziła kilka ładnych ataków.

Grę klubu lwowskiego cechowała z początku ta sama poprawność i delikatność, którą podziwiano przed tygodniem w Krakowie na matchu z "Wisłą". Do pauzy przedstawiał się stosunek 0:0. Przerwa trwała z górą kwadrans ponieważ grę przerwała ulewa tak silna, że deszcz lał się strugami i rozpędził publiczność.

Gdy deszcz ustał, gra rozpoczęła się na boisku wyglądającem, jak moczar. Piłka miejscami nie toczyła się lecz nurzała w wodzie, jakby płynąc. To zapewne zaczęło denerwować graczy lwowskich, bo powrócili do swych dawnych, gorszych tradycyj z poprzednich sezonów. Gra ich stała się gwałtowną, u niektórych nabierając cech brutalności. Ten system gry odbił się dotkliwie na skórze - w dosłownem znaczeniu - członków "Cracovii". Sędzia "egzaminowany" p. Bilor, epizody takie, mające charakter bitwy a nie matchu ignorował, a zapewne ich nie widział, przez cały czas trzymając się o ile możności daleko od piłki. Przy tego rodzaju grze sprawiającej niemiłe wrażenie na publiczności, która nie szczędziła "Pogoni" głośnej nagany, na dwadzieścia minut przed końcem, "pogoń" zdobyła jedną bramkę, w chwili, gdy bramkarz "Cracovii" pośliznął się w wodzie i upadł. Tym rezultatem zakończył się match. W myśl zasady, że niema reguły bez wyjątku, i że takim wyjątkiem była gorączka dzisiejsza, należy życzyć "Pogoni", aby przez przeciąg tygodnia temperamenty uspokoiły się, aby zapowiedziana gra na matchu rewanżowym na boisku krakowskiem powróciła do poprzedniej tak sympatycznej normy.

Źródło: Czas nr 263 z 13 czerwca 1912


Gazeta Poniedziałkowa

„Cracovia I” we Lwowie

Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.1
Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej cz.2
Lwów 12 czerwca (pryw.). Dziś rozegrała tu „Cracovia I” match z „Pogonią I”. Match ten był atrakcyą sportową całego Lwowa i stanowił Clou lwowskiego sezonu footballowego. – Zakończył się porażką drużyny krakowskiej (1 : 0) mimo, że „Cracovia” przez cały czas atakowała. Trzech graczy krakowskich (Singer, Szajnowski, Synowiec) zupełnie rozbitych. P. Synowiec, został przez p. Kaweckiego (pseud. Duda) tak silnie uderzonym w pierś, że zemdlał na boisku. W ciągu drugiej połowy gry deszcze rozmoczył tak boisko, że bramkarz krakowski poślizgnął się i puścił piłkę. Do pauzy stosunek 0 : 0.

Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 8 z 13 czerwca 1910


Głos Narodu

Relacja z meczu w dzienniku Głos Narodu
      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.

Źródło: Głos Narodu nr 155 z 13 czerwca 1910