1920-05-13 Cracovia - Wisła Kraków 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Pierwsza w historii porażka Cracovii w oficjalnych rozgrywkach.
Pierwsze Wielkie Derby w oficjalnych rozgrywkach w RP.


Herb_Cracovia


pilka_ico
krakowska Klasa A , 2 kolejka
stadion Cracovii, czwartek, 13 maja 1920

Cracovia - Wisła Kraków

0
:
1

(0:0)



Herb_Wisła Kraków


Skład:
Popiel
Gintel
Fryc
Strycharz
Cikowski
Synowiec
Mielech
Styczeń
Kotapka
Kogut
Dąbrowski

Sędzia: George Henry Burford z Krakowa


Mecz poprzedniego dnia:

1920-05-12 Jutrzenka II Kraków - Cracovia II 0:4


Mecz poprzedniego dnia

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym

Wisła-Cracovia 1:0

Match niedzielny wywołał olbrzymie zainteresowanie w kołach sportowych naszego miasta, przynosząc zgoła nieprzewidywaną niespodziankę, bo porażkę Cracovii.

Tyły Wisły, złożone z Szuberta, Bujaka i Cepurskiego miały bardzo ciężką pracę i wywiązały się ze swego zadania nietylko dobrze lecz i szczęśliwie. Mimo, że atak Cracovii złożony był fatalnie, to jednak białoczerwoni po upływie dwudziestu minut opanowali zupełnie pole przeciwnika. Po pauzie miażdżąca przewaga Cracovii przynosi jej porażkę i napad jej nie może mimo szeregu sytuacyi wyzyskać goala.

Świetne centry Dąbrowskiego idą na marne - jeden atak w przeciągu czterdziestu pięciu minut przynosi przy jednym strzale drużyny Wisły wygraną. Tradycyi stało się zadość - Cracovia grała ładnie, gnębiła swego przeciwnika, lecz co dla niej najważniejsze, zwycięstwa nie uzyskała a z tem straciła dwa drogocenne punkty w mistrzostwie. O grze Wisły trudno wydać opinię - drużyna jej skupiła się tylko bronić, atak jej pozostawiony sam sobie czekał na zrządzenie losu, które mu dopisało.

Zawodami kierował p. Burford - jakkolwiek należałoby krytykę sędziego pominąć milczeniem, musimy przecież zaznaczyć, że nie odpowiedział tym razem swojemu zadaniu. Szereg rażących „off sciol'ow” spowodowanych najczęściej przez prawe skrzydło Wisły uszedł jego baczności. Zdaniem naszem za „stoping” ręką piłki, zdążającej do bramki, można podyktować rzut karny, to też nie jeden raz uszło uwagi sędziego. Stosunek cornerów 9:1 świadczy, że drużynie pokonanej brakło siły przebojowej, niezbędnej przy grze, którą obserwowaliśmy.


Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny

Naprzód

Relacja z meczu w dzienniku Naprzód

Zawody w piłkę nożną odbyte we czwartek między Cracowią I a wisłą I, zakończył się zwycięstwem Wisły, która osiągnęła jedną bramkę. Cracovia, której gra stała na wyższym poziomie niż gra drużyny przeciwnej, miała w tych zawodach szczególnego pecha. Piłka przez większą część gry znajdowała się przed bramką Wisły, której bramkarz dzielnie się spisywał, chwytając w lot, wymierzane przez graczy Cracovii strzały, które - co prawda - szły albo za wysoko albo najczęściej bokiem.

Dzielnie zawsze biało-czerwoni nie okazywali tym razem energicznego tępa tak, że widzowie ciągle nawoływali do przyspieszenia tempa. Publiczności zebrało się niebywałe wielkie tłumy, wszyscy okazywali niezwykłe zainteresowanie, podniecając graczy okrzykami zachęty i oklaskami. Sport piłki nożnej ma w Krakowie tysiące zwolenników w najrozmaitszych sferach.

Źródło: Naprzód

Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma

Niedzielne derby footballowe przyniosły porażkę „Cracovii” w stosunku 0:1. Czy porażka ta, a względnie zwycięstwo „Wisły” były zasłużone - należy odpowiedzieć negatywnie. Tegoroczny poziom gry „Wisły” który mieliśmy możność zaobserwowania w dotychczasowych jej matchach, ujawnia, iż drużyna ta składa się z graczy technicznie słabo wyszkolonych i że w porównanie z tegoroczną grą „Cracovii” pójść nie może. Jedyną przeciwwagą „Wisły” w stosunku do „Cracovii”, to obrona jej i bramkarz. Więc co spowodowało porażkę „Cracovii”? Klęskę spowodowali sobie sami biało-czerwoni. Graczy „Cracovii” cechowała - co było bardzo widoczne - przez cały czas gry niepewność i jakby pewna trema o ewentualny wynik. Grali przeto słabiej jak zwykle i brak im było tej werwy, z jaką grali w poprzednich matchach. Wprawdzie nacisk na bramkę „Wisły” trwał przez cały czas gry, lecz nie umiano nic wykorzystać, za to „Wisła” z jednego ataku uzyskała goala. Gracze „Cracovii” powinni sobie zapamiętać, że nie zawsze dobrze jest strzelać w stronę bramki przeciwnika z połowy boiska, lecz, że jeżeli ma się przed sobą obronę silną, należy piłką strzelić z komoinowanego ataku i z bliższej odległości. Tymczasem kombinacyi w ataku „Cracovii” bardzo mało zauważyć było można, a honor ataku ratowało jedynie lewe skrzydło. Uwagę o bezsilnych strzałach w stronę bramki przeciwnika zastosować należy również do środkowego pomocnika, który często mając lepszą pozycye do podania piłki, strzela wprost do bramki. Wogóle pomoc w niedzielę również nie dopisywała; z obrońców wyszczególnić należy jako gracza nigdy nie zawodzącego prawego beka.

Źródło: Nowa Reforma

Goniec Krakowski

Wynik meczu w dzienniku Goniec Krakowski
Relacja z meczu w dzienniku Goniec Krakowski cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Goniec Krakowski cz.2

Wczorajsze zawody o mistrzostwo między Wisłą a Cracovią zakończyły się zwycięstwem Wisły 1:0. Obszerniejsze sprawozdanie zamieścimy w numerze jutrzejszym.

Wisła - Cracovia 1:0 (0:0).

Tradycyjne zawody stałych rywali o palmę pierwszeństwa w sporcie footballowym „Cracovii” i „Wisły” zakończyły się tradycyjną klęską Cracovii 1:0.

Cracovia wystąpiła do zawodów bez kałuży, Poznańskiego i Wiśniewskiego. Brak Kałuży i Poznańskiego dawał się niezmiernie odczuć. Kotapka, który grał jako środkowy napastnik, nie nadaje się zupełnie do zawodów pierwszoklasowych. Sąsiadujący z nim lewy łącznik Kogut był aż rażąco „niedysponowany”. Faktycznie ani jednej piłki nie podał, względnie zużytkował należycie. Prawy zaś łącznik Styczeń w niczem nie różnił się od tamtych. Z napadu jedynie Dąbrowski wykazał wysoką klasę wspaniałe jego centry, niestety, nie znajdywały zrozumienia kolegów.

Pomoc Cracovii grała bardzo dobrze i niejednokrotnie spełnia role napastników. Obrona dobra. Bramkarz Popiel nie miał sposobności do wykazania swej umiejętności. W ciągu 1 i pół-godzinnej gry zaledwie dwa razy zagrożoną była jego bramka.

O grze „Wisły” trudno coś konkretnego napisać. Napastnicy Wisły przez trzy czwarte gry statystowali, nie przeprowadzając żadnych ataków. Cała akcya bowiem skupiła się na połowie boiska Wisły, względnie w obrębie pola karnego. Pod bramką Wisły gromadziło się przez cały prawie przeciąg zawsze dwudziestu graczy - trudno więc było napastnikom Cracovii - mimo ich, momentami fenomenalnej gry - uzyskać jakikolwiek punkt. Z drugiej strony honor obrony bramki czerwonych przypisać należy nie tyle doskonałym ile wzbudzającym swą postawą respekt bakom Bujakowi i Cepurskiemu oraz przytomnemu bramkarzowi Szubertowi.

Do klęski Cracovii przyczynił się również w wysokiej mierze sędzia kapitan Boardford.

Kapitan Boardford niewątpliwie nie rozumie się na sporcie footballowym i jest jego gorącym zwolennikiem - jednak nie ma warunków na sędziego. P. Boardford powinien zwracać uwagę na całe boisko a nie tylko tam, gdzie w danym momencie znajduje się piłka. To też p. B. zapominając o swem stanowisku sędziego, a zapalając się do samej gry idzie za kierunkiem piłki, wskutek czego wiele pozycji „off side” nie spostrzeżonym przez sędziego.

Zawody onegdajsze pozbawiły wprawdzie Cracovię, zupełnie niezasłużenie, dwóch punktów mistrzostwie - jednak nie świadczy to o niemożliwości zdobycia mistrzostwa. Cracovia rozegra jeszcze raz zawody z Wisłą, a dopiero od wyniku tychże zależeć będzie, komu przypadnie tytuł mistrzów okręgu krakowskiego.

W.S.

Źródło: Goniec Krakowski

Słowo Polskie

Relacja z meczu w lwowskim dzienniku Słowo Polskie

Wisła - Cracovia (1 : 0 (0 : 0).

Z Krakowa donos:: telefonicznie: Match o mistrzostwo rozegrany przy niebywałych tłumach publiczności, zakończył się porażką „Cracovii”. „Wisła” grała z 4-roma graczami rezerwowymi, „Cracovia” z dwoma. Sędziował bardzo dobrze trainer Belfoort.

T.K.

Źródło: Słowo Polskie

Wiek Nowy

Relacja z meczu w lwowskim dzienniku Wiek Nowy

MATCH O MISTRZOSTWO PIERWSZEJ KLASY KRAKOWSKIEGO ZWIĄZKU OKRĘGOWEGO pomiędzy „Wisłą” a „Cracovią” zakończył się zwycięstwem Wisły w stosunku 1:0. Pierwsza połowa 0:0. Sędziował bardzo dobrze kapitan Bekirt. Słaba przewaga Cracovii. Wisła grała bez Rejmana, Śliwy, Kowalskiego i Olejaka. U Cracovii brak Kałuży i Poznańskiego.

Źródło: Wiek Nowy

Gazeta Lwowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Lwowska

Niespodzianką dla sportsmenów był wynik czwartkowego match „Cracovii” przeciwko „Wiśle” na korzyść tej drugiej w stosunku 1 : 0. Swoją drogą nielada trzeba ataku, by zdobyć bramkę Wiśle, gdy Schubert na bramce, a starzy footbaliści Bujak i Cepurski w obronie, przedtem w „Cracovii” zabrakło w ataku Kałuży i Poznańskiego.

Źródło: Gazeta Lwowska

Dziennik Ludowy

Relacja z meczu w lwowskim Dzienniku Ludowym

KRAKÓW (Tel. wł.). Match o mistrzostwo pierwszej klasy krakowskiego OZPN, między Wisłą a Cracovią zakończył się zwycięstwem Wisły w stosunku 1:0 (0:0). Słaba przewaga po stronie Cracovii. Sędziował bardzo dobrze kapitan Boorford.

„Wisła” grała bez Raymana, Śliwy, Kowalskiego i Olejaka, Cracovia bez Kałuży i Poznańskiego.

Powyższym matchem jest mistrzostwo okręgowe krakowskie zadecydowane, ma się zatem najleprzy dowód, na jakich nieodpowiadających naszym sportowym stosunkom danym opiera się obecna organizacya sportu piłki nożnej w Polsce. „Cracovia” bezsprzecznie najlepsza dziś druzyna polska, nie może się ubiegać o mistrzostwo polskie w następnym sezonie, dzięki temu, że raz była niedysponowana lub kilku jej graczy grać nie mogło.

Lwów słusznie opierał się przeciw tej nowej, narzuconej na wzór pruski przez p. Dr. Polakiewicza formie organizacyi, był jednak dotąd odosobnionym. Może Kraków obecnie przyłączy się do zdania Lwowa, a czas jeszcze złe naprawić.

Źródło: Dziennik Ludowy