1961-08-16 Cracovia - Legia Warszawa 1:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(dodany opis meczu z Echa Krakowa)
Linia 51: Linia 51:
|                Skan =  
|                Skan =  
|      Tytul_artykulu = Cracovia nie musiała przegrać
|      Tytul_artykulu = Cracovia nie musiała przegrać
|              Autor =  
|              Autor = Pasikonik
|              Tresc =  
|              Tresc =  


{{miejsce na opis}}
Na meczu I ligi pliki nożnej Cracovia — Legia dużo więcej oklasków zbierali krakowianie, a jednak zeszli z boiska pokonani. Nie była to pierwsza tego rodzaju porażka Cracovii i to warte jest zastanowienia. Punktem newralgicznym jest obecnie w drużynie białoczerwonych pozycja bramkarza. Wczoraj gdy krakowianie nadawali ton grze, gdy po dwóch minutach prowadzili 1:0, fatalny błąd Michny, który przepuścił daleki i niegroźny strzał Zientary popsuł nastrój w drużynie.
 
w Cracovii świetnie zagrał przede wszystkim stoper Rewilak — nie popełnił on ani jednego błędu, grał często, pewnie i skutecznie. Dwa] pozostali obrońcy Szymczyk i Mikołajczyk spełnili swe zadania pod koniec meczu Szymczyk tylko niepotrzebnie zaczął się „bawić" pod bramką. Z pomocników na lepsza notę zasłużył Jarczyk, dobry w defensywie i wspierający celnymi podaniami atak. Mularz miał kilka słabszych podań i to mu obniża notę. Linia u nie zawiodła jednak, o bramkarzu pisaliśmy już powyżej, jego ładna parada przy ostrym strzale Boguszewskiego nie rehabilituje go jednak za pierwszą bramkę. W ataku najlepiej wypadli: Hausner, który miał przeciwko sobie reprezentanta Polski Wożniaka, Suder i Ankus. Piertrasiński i Kowalik tylko w pierwszej połowie mieli kilka niezłych zagrań, po przerwie byli niewidoczni.
 
Drużyna warszawska górowała rutyną, i taktyką. W pojedynkach górnych zwyciężali z reguły „wojskowi", dysponowali oni również lepszym startem do piłki. Goście: — to wyrównany zespól, mający najsilniejsze punkty w Woźniaku, Grzybowskim, Zientarze, Brychczym i Boguszewskim. Wysocy i silni fizyczni piłkarze Legii wzbudzali respekt wśród „młodzieży krakowskiej *. Z przebiegu spotkania Legia nie zasłużyła raczej na zwycięstwo. W najlepszym razie należał się im remis. W tym meczu szczęście wyraźnie było po stronie legionistów — oddali oni trzy groźne i celne strzały, zdobywając dwie bramki.
Początek meczu zaczął się sensacyjnie, Cracovia z miejsca ruszyła do ataku, świetne wypuszczenie Pietrasińskiego do piłki dochodzi Suder, ostry, płaski strzał, Fołtyn nie próbował nawet bronić i 1:0 dla Cracovii. Wybuch entuzjazmu na trybunach. Impet krakowian trwa przez pierwszy kwadrans, świetny rajd Hausnera, ładne zagranie Kowalika i Pietrasiński spóźnia się ze strzałem. Nagle w 18 minucie Zientara decyduje się na daleki strzał, piłka wpada obok robinsującego Michny do bramki. Ogólna konsternacja. Cały dorobek pracującej na pełnych obrotach drużyny Cracovii został zniweczony — stan 1:1. Do głosu dochodzą teraz "legioniści”. Ich strzały jednak są tak niecelne, że Michno nie musi interweniować. Znowu notujemy fatalne „pudła” Ankusa i Pietrasińskiego, piłka aż się prosiła by wepchnąć ja do bramki Fołtyna — nie miał kto jednak tego uczynić. Do przerwy wynik utrzymał się. 1:1.
 
Po zmianie boisk następuje przeszeregowanie w Legii, z boiska zeszedł Kostaniak, — jego miejsce w obranie zajął Strzykalski, na pomoc przeszedł Nowara a do ataku — Żmijewski. Cracovia grała bez zmian. Do głosu dochodzą gospodarze, pierwsze 10 minut to gra tylko na połowie Legli. Ładne zrywy
krakowian, sporo idealnych pozycji a bramka jednak nie pada. W 65 min. niesamowite zamieszanie pod bramką Legii, silny strzał z woleja Sudera trafia w słupek, dobitka napastnika na czyjąś nogę i wreszcie Woźniak silnym wykopem wyjaśnia sytuację. W końcówce Legia chce raczej utrzymać wynik remisowy. W 80 min. Kowalik z paru metrów przenosi ponad bramką i to była ostatnia okazja Cracovii. Publiczność zaczyna opuszczać boisko. Jest już tylko 5 minut do końca, Piłkę dostaje nieobstawiony Błażejewski, bez namysłu strzela z 25 m i Michno wyjmuje piłkę z siatki. Legia wygrywa 2:1.
 
Po meczu tym Legia wysunęła się na trzecie miejsce, a Cracovia zajmuje 12 lokatą.
 


}}
}}

Wersja z 19:42, 25 kwi 2020

mecz zaległy


Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek
pilka_ico
I liga , 16 kolejka
Kraków, środa, 16 sierpnia 1961, 18:00

Cracovia - Legia Warszawa

1
:
2

(1:1)



Herb_Legia Warszawa

Trener:
Kazimierz Górski
Skład:
L. Michno
Mikołajczyk
Rewilak
Szymczyk
Malarz
Jarczyk
Hausner
Ankus
Pietrasiński
Suder
Kowalik

Ustawienie:
4-2-4

Sędzia: Buczek
Widzów: 15 000

bramki Bramki
Suder (0'40'') 1:0
1:1
1:2

Zientara (18')
Błażejewski (87')
Skład:
Fołtyn
Kostaniak (46'Żmijewski)
Grzybowski
J. Woźniak
Strzykalski
Zientara
Ciupa
Brychczy
Nowara
Błażejewski
Boguszewski

Ustawienie:
3-2-5



Opis meczu

"Cracovia nie musiała przegrać" -
Dziennik Polski

Cracovia nie musiała przegrać

Na meczu I ligi pliki nożnej Cracovia — Legia dużo więcej oklasków zbierali krakowianie, a jednak zeszli z boiska pokonani. Nie była to pierwsza tego rodzaju porażka Cracovii i to warte jest zastanowienia. Punktem newralgicznym jest obecnie w drużynie białoczerwonych pozycja bramkarza. Wczoraj gdy krakowianie nadawali ton grze, gdy po dwóch minutach prowadzili 1:0, fatalny błąd Michny, który przepuścił daleki i niegroźny strzał Zientary popsuł nastrój w drużynie.

w Cracovii świetnie zagrał przede wszystkim stoper Rewilak — nie popełnił on ani jednego błędu, grał często, pewnie i skutecznie. Dwa] pozostali obrońcy Szymczyk i Mikołajczyk spełnili swe zadania pod koniec meczu Szymczyk tylko niepotrzebnie zaczął się „bawić" pod bramką. Z pomocników na lepsza notę zasłużył Jarczyk, dobry w defensywie i wspierający celnymi podaniami atak. Mularz miał kilka słabszych podań i to mu obniża notę. Linia u nie zawiodła jednak, o bramkarzu pisaliśmy już powyżej, jego ładna parada przy ostrym strzale Boguszewskiego nie rehabilituje go jednak za pierwszą bramkę. W ataku najlepiej wypadli: Hausner, który miał przeciwko sobie reprezentanta Polski Wożniaka, Suder i Ankus. Piertrasiński i Kowalik tylko w pierwszej połowie mieli kilka niezłych zagrań, po przerwie byli niewidoczni.

Drużyna warszawska górowała rutyną, i taktyką. W pojedynkach górnych zwyciężali z reguły „wojskowi", dysponowali oni również lepszym startem do piłki. Goście: — to wyrównany zespól, mający najsilniejsze punkty w Woźniaku, Grzybowskim, Zientarze, Brychczym i Boguszewskim. Wysocy i silni fizyczni piłkarze Legii wzbudzali respekt wśród „młodzieży krakowskiej *. Z przebiegu spotkania Legia nie zasłużyła raczej na zwycięstwo. W najlepszym razie należał się im remis. W tym meczu szczęście wyraźnie było po stronie legionistów — oddali oni trzy groźne i celne strzały, zdobywając dwie bramki. Początek meczu zaczął się sensacyjnie, Cracovia z miejsca ruszyła do ataku, świetne wypuszczenie Pietrasińskiego do piłki dochodzi Suder, ostry, płaski strzał, Fołtyn nie próbował nawet bronić i 1:0 dla Cracovii. Wybuch entuzjazmu na trybunach. Impet krakowian trwa przez pierwszy kwadrans, świetny rajd Hausnera, ładne zagranie Kowalika i Pietrasiński spóźnia się ze strzałem. Nagle w 18 minucie Zientara decyduje się na daleki strzał, piłka wpada obok robinsującego Michny do bramki. Ogólna konsternacja. Cały dorobek pracującej na pełnych obrotach drużyny Cracovii został zniweczony — stan 1:1. Do głosu dochodzą teraz "legioniści”. Ich strzały jednak są tak niecelne, że Michno nie musi interweniować. Znowu notujemy fatalne „pudła” Ankusa i Pietrasińskiego, piłka aż się prosiła by wepchnąć ja do bramki Fołtyna — nie miał kto jednak tego uczynić. Do przerwy wynik utrzymał się. 1:1.

Po zmianie boisk następuje przeszeregowanie w Legii, z boiska zeszedł Kostaniak, — jego miejsce w obranie zajął Strzykalski, na pomoc przeszedł Nowara a do ataku — Żmijewski. Cracovia grała bez zmian. Do głosu dochodzą gospodarze, pierwsze 10 minut to gra tylko na połowie Legli. Ładne zrywy krakowian, sporo idealnych pozycji a bramka jednak nie pada. W 65 min. niesamowite zamieszanie pod bramką Legii, silny strzał z woleja Sudera trafia w słupek, dobitka napastnika na czyjąś nogę i wreszcie Woźniak silnym wykopem wyjaśnia sytuację. W końcówce Legia chce raczej utrzymać wynik remisowy. W 80 min. Kowalik z paru metrów przenosi ponad bramką i to była ostatnia okazja Cracovii. Publiczność zaczyna opuszczać boisko. Jest już tylko 5 minut do końca, Piłkę dostaje nieobstawiony Błażejewski, bez namysłu strzela z 25 m i Michno wyjmuje piłkę z siatki. Legia wygrywa 2:1.

Po meczu tym Legia wysunęła się na trzecie miejsce, a Cracovia zajmuje 12 lokatą.
Pasikonik
Źródło: Dziennik Polski nr 193 z 17 sierpnia 1961 [1]


"Piłka w ładnym wydaniu.

Pechowa porażka Cracovii z Legią 1:2.

Atak biało-czerwonych zmarnował wiele okazji." -
Echo Krakowa

Piłka w ładnym wydaniu.

Pechowa porażka Cracovii z Legią 1:2.

Atak biało-czerwonych zmarnował wiele okazji.

Spotkanie stało na dobrym poziomie i o ile potwierdziła się fama o dobrej formie le­gionistów, to zaskoczeniem dla kibiców była zupełnie popraw­na gra Cracovii. Niestety, bia­ło-czerwoni mimo ładnej gry i dużej przewagi zeszli z boi­ska pokonani. Wystarczyły dwa momenty nieuwagi defen­sorów oraz ogromna rutyna przeciwników, aby goście strzelili 2 bramki, z których ta druga przesądziła o losach pojedynku.

Cracovia zebrała w trakcie meczu wiele braw, ale po jego zakończeniu rozgoryczenie sympatyków nie miało granic. Aż dziw bierze dlaczego nie­którzy kibice są tak zacie­trzewieni i bezlitośni w swych ocenach.
— Bramkarz Michno prze­ grał nam mecz! — słyszało się opinię co drugiego kibica. Owszem, przegrał, bowiem jest „ostatnią instancją” w drużynie, ale dlaczego nikt nie chciał widzieć, że przy utracie pierwszej bramki Michno był zasłonięty i nie widział mo­mentu strzału Zientary, a przy drugiej — piłka strzelona zo­stała przez Błażejewskiego b. mocno i z 16m wpadła w sa­mo „okienko”. Dlaczego też nie oklaskiwano Michny za obro­nę bardzo trudnej piłki strze­lonej ostro przez Woźniaka w 63 min. i przez Boguszewskie­go w 78 min.?
Kibice są bardzo niespra­wiedliwi! Michno tego meczu nie przegrał w sensie jego wi­ny za utratę obydwu bramek, a w kilku wypadkach bronił jak za swych najlepszych dni. Porażki z Legią nie da się chyba inaczej wytłumaczyć jak słabą dyspozycją strzało­wą napastników Cracovii, któ­rzy wczoraj mieli wiele dogo­dnych pozycji do strzałów a więc do odniesienia przez go­spodarzy wysokiego zwycię­stwa. Tymczasem nawet ładne niekiedy dla oka akcje nie zo­stały poparte ostrymi i zde­cydowanymi strzałami. Wręcz odwrotnie, w kilku wypad­kach wszyscy zawodnicy spra­wiali wrażenie jakby nie chcieli brać na swoje barki odpowiedzialności za strzały i... podawali piłkę w nieskończoność.
Piłkarze Legii od chwili utraty bramki, a więc od 40 sek. grali bardzo uważnie i ostroż­nie a na ataki decydowali się dopiero po rozegraniu piłki. Ich poczynania miały w sobie coś z „powagi starszego bra­ta”, który zdaje sobie sprawę ze swej przewagi, ale też nie lekceważy przeciwnika. Prze­waga ta odzwierciedlała się w rutynie, w spokojnym rozgry­waniu piłki na swojej połowie, w umiejętnym unieszkodliwia­niu wszystkich zakusów prze­ciwnika. Oczywiście legioniści mieli w tym wszystkim ogro­mne szczęście, czego dowodem jest i to, że strzały Pietrasińskiego i Hausnera odbiły się od poprzeczki i słupka.
Pierwsza połowa meczu była wyrównana. W 1 min, po ład­nym zagraniu Pietrasiński — Suder, ten ostatni zdobywa prowadzenie 1:0. W 15 min. Pietrasiński mą okazję pod­wyższyć wynik, ale zbyt dłu­go bawi się z piłką wystawio­ną mu precyzyjnie i sprytnie przez Kowalika. Tymczasem w 18 min. strata piłki przez Jarczyka w obrębie środka boiska okazuje się fatalna w skutkach. Przejmuje ją Zien­tara i po krótkim biegu ostro strzela z 25 m, a zaskoczony takim obrotem sprawy Mich­no zbyt późno interweniuje i jest 1:1.
Później obydwie drużyny mają jeszcze po kilka niewy­korzystanych pozycji. Po zmia­nie stron Cracovia ma więcej z gry a w okresie od 60 do 80 min. nie schodzi niemal z po­łowy przeciwnika. Niestety, w 87 min. traci bramkę, której szczęśliwym strzelcem jest Błażejewski i Legią wywozi z Krakowa 2 cenne punkty.

W zespole zwycięzców doskonale grali: Grzybowski i Woźniak w obronie oraz Strzykalski i Zientara w pomocy. W ataku wojskowych najbardziej rzucał się w oczy Brych­cy, ale został całkowicie unie­szkodliwiony przez Jarczyka i poza kilkoma trickami techni­cznymi niczym nie zaimpono­wał. Natomiast najlepszym za­ wodnikiem w tej linii był Błażejewski. U pokonanych wyróżnić należy cały tercet obronny i pomocników. W ata­ku wszyscy grali za mało bo­jowo i bardzo pechowo.
(J. F.)
Źródło: Echo Krakowa nr 192 z 17 sierpnia 1961


Mecze sezonu 1961

Cracovia_herb 1961 Trening Noworoczny  Zwierzyniecki Kraków 1961-02-19 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 3:2  Korona Kraków 1961-02-23 Cracovia - Korona Kraków 1:1  Naprzód Lipiny 1961-02-26 Cracovia - Naprzód Lipiny 4:0  Wieliczanka Wieliczka 1961-03-02 Cracovia - Wieliczanka Wieliczka 6:2  Wawel Kraków 1961-03-05 Cracovia - Wawel Kraków 1:1  Unia Tarnów 1961-03-08 Cracovia - Unia Tarnów 0:1  Polska (juniorzy) 1961-03-12 Cracovia - Polska (juniorzy) 2:0  Polonia Bydgoszcz 1961-03-19 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 4:1  Legia Warszawa 1961-03-26 Legia Warszawa - Cracovia 3:2  Dynamo Kijów 1961-03-28 Cracovia - Dynamo Kijów 1:2  Aktivist Brieske 1961-03-31 Aktivist Brieske - Cracovia 3:1  Chemie Halle 1961-04-03 Chemie Halle - Cracovia 1:0  Górnik Zabrze 1961-04-15 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3  Stal Mielec 1961-04-23 Stal Mielec - Cracovia 1:5  Lechia Gdańsk 1961-04-26 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:1  Zawisza Bydgoszcz 1961-05-10 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 4:1  Lech Poznań 1961-05-14 Lech Poznań - Cracovia 1:1  Aktivist Brieske 1961-05-20 Cracovia - Aktivist Brieske 2:5  Odra Opole 1961-05-24 Odra Opole - Cracovia 2:1  Polonia Bytom 1961-05-28 Cracovia - Polonia Bytom 1:2  Wisła Kraków 1961-06-11 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Tarnovia Tarnów 1961-07-01 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:3  ŁKS Łódź 1961-07-05 ŁKS Łódź - Cracovia 1:2  Zagłębie Sosnowiec 1961-07-09 Cracovia - Stal Sosnowiec 1:1  Ruch Chorzów 1961-07-12 Cracovia - Ruch Chorzów 1:3  Walcownia Czechowice-Dziedzice 1961-07-15 Stal Czechowice - Cracovia 1:5  Leszczyński Bielsko-Biała 1961-07-16 Leszczyński Bielsko-Biała - Cracovia 5:4  Victoria Częstochowa 1961-07-24 Victoria Częstochowa - Cracovia 2:3  AKS Mikołów 1961-07-29 Stal Mikołów - Cracovia 2:6  Polonia Bydgoszcz 1961-08-06 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 2:0  Kabel Kraków 1961-08-10 Cracovia - Kabel Kraków 2:3  Lechia Gdańsk 1961-08-13 Lechia Gdańsk - Cracovia 4:0  Legia Warszawa 1961-08-16 Cracovia - Legia Warszawa 1:2  Górnik Zabrze 1961-08-19 Górnik Zabrze - Cracovia 2:1  Stal Mielec 1961-08-26 Cracovia - Stal Mielec 1:1  Zawisza Bydgoszcz 1961-09-03 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 0:1  Lech Poznań 1961-09-06 Cracovia - Lech Poznań 6:2  Polonia Bytom 1961-09-17 Polonia Bytom - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 1961-09-24 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Ruch Chorzów 1961-10-15 Ruch Chorzów - Cracovia 4:1  Garbarnia Kraków 1961-10-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:1  Odra Opole 1961-10-29 Cracovia - Odra Opole 2:0  ŁKS Łódź 1961-11-12 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1  Zagłębie Sosnowiec 1961-11-19 Stal Sosnowiec - Cracovia 3:0  Polonia Bytom 1961-11-26 Cracovia - Polonia Bytom 1:1  Bielawianka Bielawa 1961-12-03 Bielawianka Bielawa - Cracovia 2:0