1985-04-06 Hutnik Kraków - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
m (1 wersja) |
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 33: | Linia 33: | ||
| trener_gosc = [[Henryk Stroniarz]] | | trener_gosc = [[Henryk Stroniarz]] | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = Holocher<BR> Kil<BR> Kot<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> Śmiałek<BR> Sysło<BR> Cyniewski (76' Bargieł)<BR> [[Kazimierz Putek|Putek]]<BR> Wójcik<BR> Fait (64' Migdał)<BR> Szczecina | | sklad_gospodarz = [[Marek Holocher|Holocher]]<BR> Kil<BR> Kot<BR> [[Leszek Walankiewicz|Walankiewicz]]<BR> Śmiałek<BR> Sysło<BR> Cyniewski (76' Bargieł)<BR> [[Kazimierz Putek|Putek]]<BR> Wójcik<BR> Fait (64' Migdał)<BR> Szczecina | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = Niessner<BR> Tyrka<BR> [[Krzysztof Baliga|K. Baliga]]<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> Zawadziński<BR> [[Marek Graba|Graba]]<BR> [[Zbigniew Hnatio|Hnatio]] (46' [[Paweł Osoba|Osoba]])<BR> [[Janusz Cisowski|Cisowski]]<BR> [[Leszek Brzeziński|Brzeziński]] (46' Kasperek)<BR> [[Damian Nurkowski|Nurkowski]]<BR> Karbowiak | | sklad_gosc = Niessner<BR> Tyrka<BR> [[Krzysztof Baliga|K. Baliga]]<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> Zawadziński<BR> [[Marek Graba|Graba]]<BR> [[Zbigniew Hnatio|Hnatio]] (46' [[Paweł Osoba|Osoba]])<BR> [[Janusz Cisowski|Cisowski]]<BR> [[Leszek Brzeziński|Brzeziński]] (46' Kasperek)<BR> [[Damian Nurkowski|Nurkowski]]<BR> [[Marek Karbowiak|Karbowiak]] | ||
}} | }} | ||
Wersja z 00:27, 25 kwi 2009
|
II liga grupa wschodnia , 19 kolejka Kraków, Suche Stawy, sobota, 6 kwietnia 1985
(2:0)
|
|
Skład: Holocher Kil Kot Walankiewicz Śmiałek Sysło Cyniewski (76' Bargieł) Putek Wójcik Fait (64' Migdał) Szczecina |
Sędzia: Jan Labus z Katowic
|
Skład: Niessner Tyrka K. Baliga Marek Podsiadło Zawadziński Graba Hnatio (46' Osoba) Cisowski Brzeziński (46' Kasperek) Nurkowski Karbowiak |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Najpierw było powitanie Kazimierza Putka, który powrócił po odbyciu służby wojskowej z Legii, seria kolejnych zasłyszanych mimochodem pikantnych plotek w drużynie Cracovii i... łamanie drzewców klubowych flag na karkach fanów Hutnika i „Pasów”. Później było już znacznie mniej ciekawie: szamotanie się gospodarzy nie tylko z przeciwnikiem, ale i samą piłką oraz upajanie się sukcesem przez piłkarzy Cracovii po minięciu środkowej linii boiska. Dwa razy gościom to udało się i omal nie zdobyli prowadzenia po strzałach Cisowskiego w 6 i Nurkowskiego w 19 min.
W ogólnym chaosie jedynym piłkarzem, który nie tracił głowy i wiedział co zrobić z piłką, był eks-legionista Putek. Właściwie dzięki niemu spotkanie to hutnicy wygrali. Dwa razy „obsłużył” on Wójcika i Sysłę, po czym praktycznie było po meczu. Dziwiłem się wiec z rekordową ilością widzów na Suchych Stawach, że mając zwycięstwo w kieszeni, drużyna z aspiracjami na I ligę nadal niemiłosiernie męczy się z III-ligowcami, rażąc niecelnością podań, nieumiejętnym rozgrywaniem akcji i przede wszystkim marnowaniem tzw. stuprocentowych sytuacji (Fait, Szczęcina, Migdał). Gdyby więc nie Putek...
Źródło: Tempo