1988-09-21 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 0:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(clean up, Replaced: Kategoria: 1988/89 III liga grupa VIII →)
Linia 39: Linia 39:
}}
}}
===Opis meczu===
===Opis meczu===
{{Artykuł z opisem meczu
|  Tytul_wydawnictwa = Dziennik Polski
|              Numer =
|            Wydanie =
|              Dzien =
|            Miesiac =
|                Rok =
|                Link =
|              Strona =
|                Skan =
|      Tytul_artykulu =
|              Autor =
|              Tresc =
Na tle lidera drużyna z Nowego Sącza sprawiała doskonałe wrażenie. Pod okiem trenera R. Kosińskiego zmienia styl gry. Szybkimi, długimi piłkami goście sprawiali wiele kłopotów biało-czerwonym i gdyby Głuch miał lepiej nastawiony celownik to zainkasowaliby obydwa punkty. W zespole krakowskim tylko Holocher stanął na wysokości zadania, ratując zresztą swój zespół w dwóch niemal beznadziejnych sytuacjach.
Na tle lidera drużyna z Nowego Sącza sprawiała doskonałe wrażenie. Pod okiem trenera R. Kosińskiego zmienia styl gry. Szybkimi, długimi piłkami goście sprawiali wiele kłopotów biało-czerwonym i gdyby Głuch miał lepiej nastawiony celownik to zainkasowaliby obydwa punkty. W zespole krakowskim tylko Holocher stanął na wysokości zadania, ratując zresztą swój zespół w dwóch niemal beznadziejnych sytuacjach.
 
}}
Źródło: ''Dziennik Polski''


{{mecze z sezonu|1988/89|Cracovia|III liga grupa VIII}}
{{mecze z sezonu|1988/89|Cracovia|III liga grupa VIII}}
[[Kategoria:1988/89 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria:1988/89 III liga grupa VIII]]

Wersja z 23:24, 29 kwi 2012

data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Zapalski
pilka_ico
III liga grupa VIII , 8 kolejka
Kraków, sobota, 17 września 1988

Cracovia - Sandecja Nowy Sącz

0
:
0

(0:0)



Herb_Sandecja Nowy Sącz






Opis meczu

Dziennik Polski

Na tle lidera drużyna z Nowego Sącza sprawiała doskonałe wrażenie. Pod okiem trenera R. Kosińskiego zmienia styl gry. Szybkimi, długimi piłkami goście sprawiali wiele kłopotów biało-czerwonym i gdyby Głuch miał lepiej nastawiony celownik to zainkasowaliby obydwa punkty. W zespole krakowskim tylko Holocher stanął na wysokości zadania, ratując zresztą swój zespół w dwóch niemal beznadziejnych sytuacjach.

Źródło: Dziennik Polski