2009-10-02 JKH GKS Jastrzębie - Cracovia 2:4: Różnice pomiędzy wersjami
PiotrekKSC (Dyskusja | edycje) (Utworzył nową stronę „{{Mecz - hokej | gospodarz = GKS Jastrzębie | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = | …”) |
|||
Linia 49: | Linia 49: | ||
| IV_piatka_gosc = [[Patryk Wajda|Wajda]]<br>[[Konrad Guzik|Guzik]]<br>[[Łukasz Rutkowski|Rutkowski]]<br>[[Sebastian Biela|Biela]]<br>[[Sebastian Witowski|Witowski]] | | IV_piatka_gosc = [[Patryk Wajda|Wajda]]<br>[[Konrad Guzik|Guzik]]<br>[[Łukasz Rutkowski|Rutkowski]]<br>[[Sebastian Biela|Biela]]<br>[[Sebastian Witowski|Witowski]] | ||
| hokej_kobiet = | | hokej_kobiet = | ||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = | |||
| Tytul_wydawnictwa = Sportowe Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 2 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 2009 | |||
| Link = [http://sportowetempo.pl/hokej/artykul/2079_PLH_Podhale_stracilo_trzy_bramki_w_ciagu_63_sekund] | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
|Tytul_artykulu = PLH: Podhale straciło trzy bramki w ciągu 63 sekund | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Po wielu latach w Polskiej Lidze Hokejowej nie ma zwycięstw w dwucyfrowych rozmiarach. Mecze są wyrównane i w praktyce każdy wynik jest możliwy. W piątkowej, siódmej kolejce o największą niespodziankę postarali się hokeiści Naprzodu Janów. Nie tak dawno wygrali w Krakowie z mistrzem Polski, a teraz odprawili z kwitkiem Podhale. Nowotarżanie prowadzili już 2-0, ale w 44 i 45 minucie stała się rzecz trudno wytłumaczalna - gospodarze w ciągu 63 sekund zdobyli trzy bramki! W końcówce goście zdobyli kontaktowego gola, ale na wyrównanie zabrakło czasu. | |||
Cracovia w Jastrzębiu toczyła wyrównany bój i dopiero w ostatnich minutach zapewniła sobie wygraną. | |||
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 2-4 (0-0, 2-2, 0-2) | |||
1-0 Lipina - Wolf - Zdrahal 25:50 | |||
1-1 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz 28:06 | |||
1-2 Noworyta - Drzewiecki- Kłys 33:13 w przewadze | |||
2-2 Zdrahal - Zdenek 39:34 | |||
2-3 Łopuski - Pasiut 47:29 | |||
2-4 Csorich - L. Laszkiewicz 55:43 | |||
Sędziował Sebastian Kryś (Katowice). Kary: 16 - 16 min. Widzów 700. | |||
JKH: Kosowski – Wolf, Pastryk; Lipina, Zdenek, Zdrahal – Piekarski, Dąbkowski; Urbanowicz, Kowalówka, Danieluk – Górny, Labryga; Kulas, Radwan, Kąkol. | |||
CRACOVIA: Radziszewski – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba; Radwański, Pasiut, Łopuski – Noworyta, Kłys; M. Piotrowski, Musial, Drzewiecki – Wajda, Guzik; Rutkowski, Biela, Witkowski. | |||
Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka wygrali już piąty wyjazdowy mecz w tym sezonie. Gorzej spisują się przed własną publicznością, bo gdyby nie to, z pewnością przewodziliby w tabeli. Niecodzienną bramkę strzelił Noworyta, który upadając przy bandzie oddał strzał i krążek ku rozpaczy bramkarza wpadł do siatki. | |||
- Zagraliśmy konsekwentnie w defensywie i przeprowadzaliśmy szybkie kontry. Nie mam wątpliwości, że rozegraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie. Wydaje się, że zespół złapał właściwy rytm, co nastraja optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami - podsumował trener "Pasów", Rudolf Rohaczek. | |||
- Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala. Goście wygrali zasłużenie, bowiem grali lepiej i oddali więcej strzałów. Szkoda, że nie mamy czwartej formacji na dobrym poziomie - dodał trener JKH, Alesz Tomaszek. | |||
}} | }} |
Aktualna wersja na dzień 14:21, 17 sty 2021
|
7 kolejka, 1 runda, etap 1, Ekstraliga Jastrzębie, piątek, 2 października 2009, 18:00
(0:0; 2:2; 0:2) |
|
Skład: Kosowski (Mrula) Wolf Pastryk Lipina Zdenek Zdrahal Piekarski Dąbkowski Urbanowicz Kowalówka Danieluk Górny Labryga Kulas Radwan Kąkol Lerch Bryk Bąkowski Szczurek Kiełbasa |
|
Skład: Radziszewski (Rączka) Bondarevs Csorich L.Laszkiewicz Słaboń D.Laszkiewicz Dudaš Dulęba Radwański Pasiut Łopuski Noworyta Kłys Piotrowski Musial Drzewiecki Wajda Guzik Rutkowski Biela Witowski |
Opis meczu
Sportowe Tempo
Cracovia w Jastrzębiu toczyła wyrównany bój i dopiero w ostatnich minutach zapewniła sobie wygraną.
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 2-4 (0-0, 2-2, 0-2)
1-0 Lipina - Wolf - Zdrahal 25:50 1-1 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz 28:06 1-2 Noworyta - Drzewiecki- Kłys 33:13 w przewadze 2-2 Zdrahal - Zdenek 39:34 2-3 Łopuski - Pasiut 47:29 2-4 Csorich - L. Laszkiewicz 55:43 Sędziował Sebastian Kryś (Katowice). Kary: 16 - 16 min. Widzów 700. JKH: Kosowski – Wolf, Pastryk; Lipina, Zdenek, Zdrahal – Piekarski, Dąbkowski; Urbanowicz, Kowalówka, Danieluk – Górny, Labryga; Kulas, Radwan, Kąkol. CRACOVIA: Radziszewski – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Dulęba; Radwański, Pasiut, Łopuski – Noworyta, Kłys; M. Piotrowski, Musial, Drzewiecki – Wajda, Guzik; Rutkowski, Biela, Witkowski.
Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka wygrali już piąty wyjazdowy mecz w tym sezonie. Gorzej spisują się przed własną publicznością, bo gdyby nie to, z pewnością przewodziliby w tabeli. Niecodzienną bramkę strzelił Noworyta, który upadając przy bandzie oddał strzał i krążek ku rozpaczy bramkarza wpadł do siatki.
- Zagraliśmy konsekwentnie w defensywie i przeprowadzaliśmy szybkie kontry. Nie mam wątpliwości, że rozegraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie. Wydaje się, że zespół złapał właściwy rytm, co nastraja optymistycznie przed kolejnymi spotkaniami - podsumował trener "Pasów", Rudolf Rohaczek.
- Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala. Goście wygrali zasłużenie, bowiem grali lepiej i oddali więcej strzałów. Szkoda, że nie mamy czwartej formacji na dobrym poziomie - dodał trener JKH, Alesz Tomaszek.