1908-10-18 Cracovia - Wisła Kraków 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

zakończony przez sędziego w 82 minucie z powodu ciemności


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
tor wyścigowy, niedziela, 18 października 1908, 15:30

Cracovia - Wisła Kraków

3
:
1

(0:1)



Herb_Wisła Kraków


Skład:
Rzepa
Zabża
Jachieć
Markheim
Schwarzer
Pollak
Rysiak
Szeligowski
Just
Miller
Nowotny

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: William Calder

bramki Bramki

Nowotny
Rysiak
Szeligowski
0:1
1:1
2:1
3:1
Poznański (karny)
Skład:
Brożek
Pustelnik
Cepurski
Dynowski
Stolarski
Weyssenhoff
Poznański
Górski
Baścik
Cudek
Rutkowski



Uwaga

Skład zespołu Wisły K. na podstawie prasowych zapowiedzi przedmeczowych

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

"Piłki nożna." -
Czas

Piłki nożna.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
W niedzielę najbliższą odbędzie się staraniem sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym „match footballowy” między krakowskiemi drużynami „Cracovia“ i ,Wisła“ o pierwszeństwo. Drużyny te walczyły już ze sobą we wrześniu b. r. bez wyniku rozetrzyj gającego (1:1). W „Cracovii’ walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity grac p. Calder. Sędzią będzie p. Józef Stӧger, naczelnik koła footballowego Sekcyi. Zawody rozpoczną się punktualnie o godz. wpół do 4 po południu; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 kor. za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów nabyć można wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski, I p.), a w dzień matchu od g. 2 po poł. przy kasie na torze.
Źródło: Czas 16 października 1908


"Piłki nożna." -
Nowiny

Piłki nożna.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny cz.1
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny cz.2
Sekcya sportowa kraj. Związku turystycznego zawiadamia, te w niedzielę dnia 18 bm. odbędzie się staraniem Sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym match footballowy między krakowskiemi drużynami „Cracovia” i „Wisła” o pierwszeństwo. Drużyny powyższe walczyły już ze sobą we wrześniu br., wynik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1:1). W „Cracovii“ walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczności gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Józef Stoeger, naczelnik kola footballowego Sekcyi sportowej. — Zawody rozpoczną się punktualnie o godzinie 3 i pól po południu; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 kor. za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski I. p.), a w dzień matchu od godz. 2 po południu przy kasie na torze.

Koło szermierki Sekcyi sportowej rozpoczyna z początkiem przyszłego tygodnia 6-miesięczny kurs nauki szermierki włoskiej dla uczniów szkół średnich. Opłata miesięczna za 12 godzin wynosi 3 korony. Zgłoszenia przyjmuje Zarząd koła w niedzielę 18 b. m. o godzinie 10 i pół przed południem w sali gimnastycznej gimnazyum św. Anny. Liczbę uczniów ograniczono do 30. — Pierwszeństwo w przyjęciu mają ci, którzy uczestniczyli w kursie, urządzonym w sezonie wiosennym.

Aby zorganizować kurs sportów zimowych, zwołuje Sekcya sportowa na poniedziałek dnia 19 bm. o godz. 4 po południu do lokalu Związku turystycznego ankietę, na którą zaprasza wszystkich miłośników nart i saneczek. Referat w tej sprawie objął znakomity znawca sportów zimowych i kierownik kursu narciarskiego w Zakopanem p. nadporucznik Bobkowski.
Źródło: Nowiny 17 października 1908


"Match footballowy." -
Nowa Reforma

Match footballowy.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
Koniec sezonu jesiennego przynosi match ciekawszy od wszystkich, które od były się tego roku w Krakowie. Stają do walki dwa najlepsze kluby krakowskie: „Cracovia” i „Wisła I“. Rywalizacja o pierwszeństwo między tymi klubami trwa już od lat kilku i dotąd nie przyniosła rozstrzygnięcia, lecz rezultatom jej jest podniesienie się poziomu sportowego wśród krakowskich footbalistów do znacznej wysokości, która zadziwiła niejeden klub niemiecki.

Każdy z tych klubów potykał się przeważnie zwycięsko z drużynami obcemi. „Cracovia” (biało- czerwoni) odniosła na wiosnę w Krakowie świetne zwycięstwo nad niemieckim klubem z Opawy, a za to uległa w walce z najlepszym może klubem galicyskim „Pogonią" ze Lwowa. „Wisła I“ (czerwoni) uległa wprawdzie drużynie opawskiej, ale za to pokonała na wiosnę drugą drużynę „Pogoni", a w ostatnią niedzielę odniosła piękne zwycięstwo nad groźną „Pogonią I4. Oba kluby pokonały wspólnemi siłami w sposób świetny niemiecką drużynę „Dianę" z Katowic. Z dotychczasowych więc wyników nie można nic wnosić o rezultacie matchu niedzielnego, tom bardziej, że już we wrześniu odbył się match między temi dwiema drużynami i pozostał nierozstrzygniętym (1:1). Od tego czasu obie drużyny wytężyły wszystkie siły, aby się należycie przygotować do ostatecznego spotkania. To też należy się spodziewać, że amatorowie tego pięknego sportu, którzy niezawodnie licznie pospieszą w niedzielę na tor wyścigowy, zobaczą grę, jakiej dotąd Kraków nie widział.
Ze zestawienia rozkładu sił obu drużyn, okazuje się, że „Cracovia” góruje nieco nad „Wisłą" swym atakiem, „Wisła" natomiast, według pewnych opinii, ma silniejszą na ogół pomoc i obronę.
W obronie "Cracovii“ wystąpi po dłuższej przerwie p. Calder. Sędzią będzie p. Stoeger. Skład drużyn jest następujący:

....
Źródło: Nowa Reforma 17 października 1908


"„Match“ o mistrzostwo Krakowa." -
Czas

„Match“ o mistrzostwo Krakowa.

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.1
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.2
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.3
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.4
....

Dziś rozegranym zostanie na torze wyścigowym — zdaje się, że ostatni w tym sezonie — match footballowy, którego wynik odda zwycięskiej drużynie tytuł mistrzowski. Z pośród galicyjskich klubów piłki nożnej — na pierwsze miejsce wybiły się dwa kluby krakowskie: „Cracovia" i „Wisła". Liczne match'e tak w sezonie wiosennym jak i jesiennym ożywiły sport w Krakowie, a przedstawiciele barw wyżej wspomnianych klubów niejednokrotnie bronili honoru Krakowa w walce o lepsze z innemi drużynami. Wynikiem tych matchów było to, że tak „Cracovia", jak i „Wisła" postąpiły w technice i i kombinacyi naprzód i że szczególnie ta druga, i początkiem wiosny ulegająca jeszcze przewadze biało-czerwonej przy treningu, a czasem zaawansowała tak dalece, że dziś może się bezpiecznie mierzyć z „Pogonią I” i odnosić nad nią zwycięstwo.
Zwycięstwo „Wisły”, odniesione przez nią ubiegłej niedzieli nad „Pogonią I”, mówi samo najwyraźniej o postępie tak poszczególnych graczy, jak i całej drużyny.
Przypomnieć należy, że „Cracovia” w maju b. r. została we Lwowie przez „Pogoń I” pobita w stosunku 1 : 0. Wprawdzie tan jeden punkt, który rozstrzygnął o zwycięstwie „Pogoni", nie był jej dorobkiem, bo pochodził z winy back’a „Cracovii”, który nieszczęśliwie wpakował piłkę we własną bram¬kę, ale klęska „biało czerwonych” pozostała klęską, a w tym sezonie nie było sposobności do rehabilitowania się. Wynik więc jutrzejszego match’u rozstrzygnie i o stosunku „Cracovii”* do „Pogoni”. Jeśli „Cracovia” zwycięży, to — można powiedzieć klęska „Pogoni” byłaby jeszcze większa, gdyby zeszłej niedzieli zamiast „czerwonych grali „biało- czerwoni" przeciw gościom lwowskim. Co do Opawian, to „Wisła” odniosła 4 b. m. w Opawie po¬ważną porażkę, bo w stosunku 3 : 0 i rewanż spodziewanym być może chyba dopiero na wiosnę przyszłego roku. „Cracovia” grała w wiosennym sezonie z nimi dwukrotnie; za pierwszym razem poniosła porażkę w stosunku 4:3, za drugim zaś razem zdołała w walce rewanżowej zdobyć ładne zwycięstwo w stosunku 5:2.
Zawody dzisiejsze będą na zakończenie sezonu bardzo interesujące i spodziewać się należy, że wielu amatorów tego sportu pośpieszy z chęcią na tor, aby być widzem rozstrzygającej walki o mistrzostwo, o które pierwsza w połowie września nie dała ładnego decydującego rezultatu, kończąc się 1:1.
Zdaniem naszem zwycięstwo przypadnie „Cracovii”. Co do tempa i techniki kopania dorównują sobie poszczególni gracze obu drużyn. Pod względem kombinacyi „Cracovia” góruje nad „Wisłą”, a dodać należy że główna zasługa lepszej kombinacyi spoczywa w tem, że „Cracovia” zdołała w osobie p. Caldera pozyskać nie tylko dobrego gracza, ale i wyśmienitego kierownika w treningu.

Początek matchu o godzinie wpół do 3 po południu.
Źródło: Czas 18 października 1908


"Co słychać w mieście?" -
Nowiny

Co słychać w mieście?

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
....

Tor wyścigowy: Match footballowy g. 3 1/2 pop.

..
Źródło: Nowiny 18 października 1908


Nowa Reforma

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
....
Match footballowy odbędzie się dziś 18 bin. staraniem sekcji sportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym w Krakowie. Match rozegrany będzie między krakowskiami drużynami „Cracovia i „Wisła” o pierwszeństwo. Drużyny te walczyły już ze sobą we wrześniu, wy¬nik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1 :1). W Cracovii walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczno¬ści gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Józef Stoeger, naczelnik Koła footballowego Sekcyi sportowej. Zawody rozpoczną się punktualnie o godzinie 3 1/2 po południu; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 kor. za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Kraków, Pałac Spiski, I p.) — a dzisiaj o godzinie 2-ej po południu przy kasie na torze.
Źródło: Nowa Reforma 18 października 1908


"Match footballowy." -
Głos Narodu

Match footballowy.

Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
W niedzielę dnia 18 b. m, odbędzie się staraniem Sekcyi aportowej krajowego Związku turystycznego na torze wyścigowym matsch footballowy między krakowskiemi drużynami „Cracovia“ i „Wisła" o pierwszeństwo. Drużyny powyższe walczyły już ze sobą we września b. r., wynik matchu atoli nie został rozstrzygnięty (1:1). W „Cracovii" walczyć będzie po raz pierwszy w tym sezonie znakomity i znany krakowskiej publiczności gracz p. Calder. Sędzią matchu będzie p. Stoeger, naczelnik Koła footballowego Sekcyi sportowej. Zawody rozpoczną się punktualnie o g. wpół do 4 pop.; wchód na tor od mostu na Rudawie. Bilety po cenie 1 K za miejsce siedzące, 50 hal. za wstęp i 30 hal. dla studentów, nabywać można wcześniej w lokalu Krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski l p.), a w dzień matchu od godz. 2 pop. przy kasie na torze.
Źródło: Głos Narodu 18 października 1908



Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.2
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.3
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.4
Match wczorajszy "o mistrzostwo Krakowa" jeden z najbardziej interesujących dla amatorów sportu, odbył się przy najfatalniejszych warunkach pogody, jakie mogą istnieć. Deszcz drobny jak mgła mżył od południa, mimo to liczni zwolennicy piłki nożnej spieszyli na tor wyścigowy. Gdy się match rozpoczął wicher zatykał oddech, wciskał się w oczy tak, że piłkę dojrzeć trudno było. Ci z widzów co wczoraj wytrzymywali przez 2 godziny na torze wyścigowym, dali dowód że piłka nożna emocyonuje ich niemniej, jak Greków ongiś zawody i igrzyska. Widzów tych było z pół tysiąca. Pokaźna garść stanowili widzowie starsi, o których trudno było przypuszczać, aczkolwiek są stałymi gośćmi każdego match'u, że w taką pogodę zechcą narażać się na przeziębienie. Nie mogąc ustać na około boiska dla rozgrzania bramkarze korzystali z każdej wolnej chwili gdy tylko piłka znajdowała się na drugiej połowie boiska, wybiegali z posterunków i biegali przed nią gwałtownymi skokami. Inni tymczasem grali; para kłebami z nich się unosiła.
W pierwszej połowie "Wisła" znalazła się w szcześliwym od "Cracovii" położeniu, wiatr pomagał jej pędzić piłke w strone bramki "biało-czerwonych". Ci ostatni wysilali się jak mogli, a gdy już niejednokrotnie zdołali podciągnąć piłke pod bramkę "czerwonych" to albo wiatr zaparł im oddech i zmusił do odwrotu, albo "centra" tak znosił, że trudno było myśleć o jakimś dodatnim rezultacie. O ile gorzej było grać "Cracovii" - o tyle lepiej szło "Wiśle". Ataki jej, szczególnie w pierwszej połowie były sprawne i dobrze kombinowane. W dodatku obrona "Cracovii" była wczoraj nie w komplecie. P. Calder grać nie mógł bo nie był w dyspozycji i zastępował go p. Zabża, który w prawdzie dobrze się spisywał ale nie posiada takich długich i pewnych rzutów, jak p. Calder. Za to pomoc broniła dzielnie swojej bramki, która była daleko częsciej do pauzy atakowaną przez "Wisłę", niż bramka "czerwonych" przez napad "Cracovii". Mimo to "Wisła" do pauzy uzyskiwała tylko jeden punkt z rzutu karnego (na 11 m. przed bramką) w ostatnich paru minutach. Celny strzał p. Poznańskiego ześlizgnął się po ręce p. Rzepy bramkarza "Cracovii" i wpadł w sieć.
Po pauzie "Cracovia" znalazła się w tem dogodnem pod względem wiatru położeniu, w jakiem była poprzednio "Wisła". To też sytuacja obu drużyn się zmieniła. Bramka "Wisły" atakowana była raz po razie a obrona i pomoc musiały z błyskawiczną szybkością i przytomnością odpierać jeden atak "biało czerwonych" za drugim. Atak "Cracovii" został częściowo wczoraj zmieniony, nie co do składu, ale co do rozdzielenia poszczególnych ról. Dobrym nabytkiem dla "Cracovii" jest p. Rysiak, który i goni bardzo dobrze, ale i jeszcze lepiej "centruje". Jeden z ataków p. Szeligowskiego prowadzony w tempie tak szybkim że wywołał entuzjazm widzów, byłby przyniósł "Cracovii" punkt, ale p. Szeligowski, minąwszy back'a, nie mógł się w tempie zatrzymać i wpadł na sznur, okalający boisko. W połowie gry p. Benek "scentrował" ładnie, a p. Rysiak "strzelał" celnie w bramke, zdobywając drugi punkt dla "Cracovii". Na dwie minuty przed odgwizdaniem końca gry przez sędziego p. Celmera, p. Szeligowski dał tak piękną "centre" z corneru, że piłka wpadła w bramkę odbijając się lekko o noge bramkarza.
Na 8 minut przed upływem półtorej godziny musiał sędzia p. Calder sygnalizować koniec zawodów, gdyż ciemność uniemożliwiła dalszą grę. Match przyniósł więc zwycięstwo "Cracovii" w stosunku 3:1, ale nie mogł być uznany, jako rozstrzygnięty. Rozstrzygnięcie zostanie prawdopodobnie odłożonem do wiosny.

Na końcu mała uwaga pod adresem funkcyonaryuszy biura sympatycznego Związku turystycznego. Warunki, w jakich drużyny sekcyi sportowej wczoraj rozgrywały match, nakazywały, aby urzędnicy biura zajęli się w ciągu pauzy i po grze zmęczonymi i skostniałymi od zimna graczami. Jest rzeczą wprost niezrozumiałą, jak można było zostawić ich po grze w zimnej szatni, bez gorącej herbaty lub gorącego mleka z pobliskiej mleczarni. - Pamięć o takich szczegółach nalęzy do obowiązków urzędników Związku, nie tylko w imię ludzkości i z tego już względu, że przecież dwudziestu dwóch młodzieńców, biorących udział w walce, robi wprost podarunek Związkowi, który od widzów pobiera opłaty.

Drugi przykład niedbalstwa funkcyonaryuszy biura objawił się w braku opatrunków na boisku. Jeden z uczestników gry, kopnięty przypadkowo, nie miał czem ani obmyć rany, ani je zabandażować. Na zaniedbanie to zwróci niewątpliwie uwagę tak gorliwie i zasłużone prezydyum Związku turystycznego, które chcąc jaknajświetniej rozwinąć Związek i sekcyę sportową, nie szczędzi starań i kosztów na utrzymanie biura i płatnych urzędników.
"F".
Źródło: Czas nr 240 wydanie wieczorne z 19 października 1908


Głos Narodu

Relacja z meczu w dzienniku Głos Narodu
Wczoraj w niedzielę odbył się na torze wyścigowym match footballowy o mistrzostwo Krakowa między najlepszemi drużynami krakowskiemi "Cracovią" a "Wisłą I". Jak już wspomnieliśmy, walka w b. roku między tymi wyborowymi klubami nie dała rozstrzygającego wyniku z powodu równej ilości zdobytych bramek. Tym razem pogoda nie dopisała z powodu czego licznie przybyła tylko młodzież szkół średnich, i grono sportsmenów. Niezwykle silny i zimny wiatr utrudniał w wysokim stopniu walkę, co mniej dawało się we znaki "Cracovii", klubowi starszemu i dłużej trenującemu, niż młodej "Wiśle I".

W pierwszej części walki, Wisła I poczęła energicznie atakować swych przeciwników. W niedługim czasie zdobyła przy rzucie t. zw. "karnym" bramkę (Poznański), dając sposobność do zasłużonego oklasku pod swoim adresem. Po zmianie w połowie gry bramki "Czerwoni", nie posiadający tego temperamentu i szybkiego oryentowania się w przeprowadzaniu ataków, znaleźli się w trudnem położeniu, walcząc przeciwko swym przeciwnikom i... wiatrowi. Teraz rozpoczęły się ataki "Cracovii", w niezwykłem tempie, które dość długi czas "Czerwoni" nader umiejętnie odpierali, paraliżując ruchy przeciwników zręcznymi rzutami, przeprowadzonymi z właściwą im rozwagą. Po jakich dziesięciu minutach środkowy napadu "Cracovii" p. Nowotny pakuje piłkę w bramkę "Wisły I", równoważąc przez to szanse walki. W dalszym ciągu walki p. Rysiak, jeden z łączników ataku "Czer.-biał." zdobywa rzutem skośnym bramkę, wśród hucznych oklasków młodzieży. Od tego czasu teren walki przeniósł się na stronę "Cracovii", której bramkę usiłują zdobyć "Czerwoni", jednak atakują bez szczęścia; przy końcu zawodów utraciła "Wisła I" jeszcze jedną bramkę wskutek nieuwagi własnego bramkarza (Brożek).

Tak więc Cracovia zdobyła mistrzostwo Krakowa, pobijając Wisłę I w stosunku 3:1.

Młodzież miała sposobność podziwiać obie drużyny, wyborowe w przeprowadzaniu planów, kombinowanych wzorowo, grających zawsze społem i pięknym nierzadko atakiem, zwłaszcza po stronie "Cracovii". Zawody matchowe - o ile się zdaje - w tym roku już się nie odbędą. Sekcya sportowa zajmuje się obecnie przygotowaniami, około wprowadzenia sportu narciarskiego.
Źródło: Głos Narodu nr 468 z 20 października 1908


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
Wczorajszy match na Błoniach był dzielnym protestem przeciw wszelkim zarzutom zniewiościałości, — jakie robićby można kiedykolwiek naszej młodzieży. — Na przykrym zimnym wietrze, na śliskim torze rozegrała się partya dwóch pierwszych drużyn krakowskich, której wyczekiwano oddawna z zainteresowaniom. W pierwszej części „Wisła I“ (czerwoni) odniosła chwilowe zwycięstwo. Z pod bramki obrońca strony przeciwnej chwycił piłkę ręką, za co sędzia przyznał „Czerwonym" rznt karny. Poznański z odległości przepisanej 11 metrów dał dobry rzut do bramki.

Po pauzie „Craeovia" przeszła do ataku i od razu zauważyć można było, iż opanowywuje tor. Utrudniała grę niekorzystna, przeciw wiatrowi położona pozycya „Czerwonych", którą w pierwszej części zajmowali „Biało-czerwoni". Nadto wskutek doznanego kopnięcia, ustąpił z gry doskonały w pomocy Stolarski, zastąpiony przez członka „Wisły II“, Polaczka. Wnet też Dick, lewy skrajny „Cracovii“ otrzymawszy podaną przez Edwina piłkę do contry, dał górny rzut do bramki. Niezadługo potem naodwrót Dick zcentrował piłkę, a prawy skrajny Edwin zrobił ładny rzut do bramki. Trzeci punkt osiągnął Szeligowski rzutem z „corneru"; piłka przy pomocy wiatru szła niemal po linii i przez brak zoryentowania się obrony, została wpuszczona do bramki. Na kilka minut przed upływem przepisanego terminu przerwano zapasy i mimo, iż „Cracovia“ zwyciężyła w stosunku 3:1, jednak ostateczny rezultat nie został osiągnięty i mistrzowstwa oficyalnie nio przyznano żadnej z walczących drużyn. — W obronie w miejsce p. Caldera występował Zabża. Natomiast p. Calder sprawował taktownie i umiejętnie, jak zawsze, urząd sędziowski.

Szczupłe grono szczerych amatorów i kilkaset młodzieży szkół średnich dało również w roli widzów w złej pogodzie dowód wytrwałości i prawdziwego zamiłowania do sportu.
Źródło: Nowa Reforma 19 października 1908



Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny
Wczorajszy match footbalowy nie udał się z powodu brzydkiej niepogody. Zimny wiatr i ostry deszczyk odstraszył poważniejszą publiczność. W I-szej części matchu zrobiła "Wisła I." "Cracovii" bramkę (p. Poznański). W II części świetne ataki "Cracovii" powetowały z nadwyżką błąd początkowy i dały "Wiśle I." 3 bramki. "Mistrzami" Krakowa zostali członkowie "Cracovii" (3:1). Wiatr silny, podłoże ślizkie utrudniały grę. Match wczorajszy zrobił jednak wrażenie, iż "Wisła I." nie jest słabszą od "Cracovii".
Źródło: Nowiny nr 241 z 20 października 1908