2010-03-16 Podhale Nowy Targ - Cracovia 5:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Milan Jančuška
Hokej.png
3 kolejka, 3 runda, etap 3 (Play-Off), Ekstraliga
Nowy Targ, wtorek, 16 marca 2010, 20:15

Podhale Nowy Targ - Cracovia

5
:
2

(2:0; 1:1; 2:1)

Sędzia: Maciej Pachucki oraz Paweł Meszyński
(T.Przyborowski i M.Syniawa)
Widzów: 2500


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Zborowski (Furca)

Ivičič
Sulka
Malasiński
Zapała
Kolusz

Sroka
Dutka
Baranyk
Voznik
Bakrlik

Galant
Łabuz
Kapica
Dziubiński
Kmiecik

Kret
Iskrzycki
Ziętara
Bryniczka
Gaj
Bramki
1:54 Kapica (Dziubiński)
15:05 Voznik (Baranyk, Bakrlik)
21:01 Baranyk (Zapała)


53:19 Malasiński (Ivičič, Kolusz)
58:52 Ivičič (Malasiński)
1:0
2:0
3:0
3:1
3:2
4:2
5:2



33:03 Pasiut (Piotrowski, Drzewiecki)
45:40 L.Laszkiewicz (D.Laszkiewicz, Csorich)

Kary
2 min Bakrlik (Atak ciałem)
2 min Zapała (Wysoki kij)
2 min Sulka (Uderzanie kijem)
2 min Kolusz (Atak łokciem)
2 min Zapała (Wysoki kij)
2 min Dutka (Zahaczanie)
2 min Bakrlik (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min D.Laszkiewicz (Przeszkadzanie)
2 min Csorich (Atak łokciem)
2 min D.Laszkiewicz (Atak łokciem)
Skład:
Rączka (Radziszewski)

Csorich
Bondarevs
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Dudaš
Dulęba
Radwański
Musial
Łopuski

Kłys
Wajda
Piotrowski
Pasiut
Drzewiecki

Landowski
Guzik
Witowski
Biela
Rutkowski

Opis meczu

"Podhale znów wygrywa – dziś koronacja?" -
Sportowe Tempo

Podhale znów wygrywa – dziś koronacja?

Finałowa rywalizacja przeniosła się do Nowego Targu. Blisko cztery tysiące widzów oglądało kolejny świetny mecz "Szarotek", które po raz trzeci w play off wygrały z hokeistami Cracovii i jeśli w środę – także w stolicy Podhala – znów okażą się lepsze, to po raz 19. sięgną po tytuł mistrza Polski.

Podhale Nowy Targ – Cracovia 5-2 (2-0, 1-1, 2-1)

1-0 Kapica - Dziubiński 1:54 2-0 Voznik - Baranyk - Bakrlik 15:05 3-0 Baranyk - Zapała 21:01 w osłabieniu 3-1 Pasiut - Drzewiecki - Piotrowski 33:03 3-2 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz - Csorich 45:40 w przewadze 4-2 Malasiński - Ivičič - Kolusz 53:19 5-2 Ivićić - Malasiński 58:52 Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk), Paweł Meszyński (Warszawa) – Tomasz Przyborowski, Marek Syniawa (obaj Krynica-Zdrój). Kary: 14 - 6 min. Widzów 3700. Stan rywalizacji do czterech wygranych: 3-1 dla Podhala. PODHALE: Zborowski – Ivičič, Sulka (2); Malasiński, Zapała (4), Kolusz (2) – Sroka, Dutka (2); Baranyk, Voznik, Bakrlik (4) – Galant, Łabuz; Kapica, Dziubiński, Kmiecik – Ziętara, Bryniczka, Gaj. CRACOVIA: Rączka – Csorich (2), Bondarevs; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (4) – Dudaš, Dulęba; Radwański, Musial, Łopuski – Kłys, Wajda; Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki – Witowski, Biela, Rutkowski.

Podhale nadal zadziwia, natomiast Cracovia w play off zgubiła formę i dzisiejszy mecz w Nowym Targu tylko to potwierdził. Szkoleniowcy "Szarotek" znakomicie przygotowali zespół taktycznie i okazało się, że z pressingiem i uważną grą w defensywie goście nie mogą sobie poradzić. Prowadzenie objęli miejscowi już w 2 minucie. Zaczęło się od przegranego bulika gości i niepotrzebnej próby strzału. Poszła błyskawiczna kontra dwa na jeden. Młodziutki Kapica mógł zagrać do Kmiecika, ale zdecydował się na strzał po lodzie i krążek wpadł do bramki tuż przy "dłuższym słupku". Po takim ciosie podopieczni Rohačka próbowali atakować, ale niewiele z tego wychodziło. Także dwie gry w przewadze nie przyniosły efektu poza dalekimi strzałami Csoricha. I tylko raz po dość przypadkowej sytuacji Witowski mógł z bliska pokonać Zborowskiego. W 16 minucie było już 2-0, a krakowianie nie wyciągnęli żadnych wniosków z początkowych fragmentów i w defensywie zachowała się druga formacja jak juniorzy. Baranyk zagrał przed bramkę do Voznika, a ten zupełnie nie pokryty ze spokojem - lekkim uderzeniem po lodzie - wpakował "gumę" do siatki. Przy obu golach Rączka - zastępujący Radziszewskiego - może nie czuje się winny, ale też nie pomógł drużynie. Drugą tercję Podhale rozpoczęło w osłabieniu, bowiem na ławce kar przebywał Kolusz. Wydawało się, że najlepsza piątka gości wreszcie coś pokaże, a tymczasem dała góralom strzelić gola. Baranyk przejął krążek na linii niebieskiej, pojechał sam na Rączkę i efektownie umieścił go w górnym rogu. W 25 minucie Cracovia przez 43 sekundy miała o dwóch graczy na tafli więcej, ale i tego nie potrafiła wykorzystać. Podobnie jak w dwóch poprzednich meczach i tym razem Zborowski był bezbłędny. W 34 minucie Baranyk zaprzepaścił świetną okazję i zamiast 4-0 zrobiło się 3-1. Strzelał z lewej strony Piotrowski, w zamieszaniu podbramkowym przepchnął "gumę" Drzewiecki i Pasiut strzałem z backhandu zaskoczył "Zborę", który wprawdzie zdążył się przemieścić, ale leżał na lodzie i nie kontrolował lotu krążka. - Podhalanie nas nie zaskoczyli. Wiedzieliśmy, że tak zagrają, ale nasze błędy w pierwszej tercji sprawiły, że przegrywaliśmy. W drugiej odsłonie uporządkowaliśmy grę, strzeliliśmy bramkę, więc jest szansa na końcowy sukces - mówił w przerwie dziś rezerwowy bramkarz Cracovii, Rafał Radziszewski. Ostatnia odsłona rozpoczęła się od kilku szybkich ataków Podhala i bramkowej sytuacji Kapicy. Po chwili Bakrlik powędrował na ławkę kar i goście to wykorzystali. Akcję rozpoczął Csorich i zagrał na lewo do Daniela Laszkiewicza, który wjechał do tercji i wypatrzył pod bramka brata Leszka. Uderzenie z backhandu po lodzie było precyzyjne i krążek zanim minął linię bramkową odbił się od słupka. Wydawało się, że krakowianie opanowali sytuację na tafli, ale znów prosty, indywidualny błąd zniweczył wysiłek kolegów. Po kolejnym kontrataku Ivičič w akrobatyczny sposób zagrał do Malasińskiego, a ten przy biernej postawie Bondarevsa umieścił "gumę" w bramce. Po chwili losy potyczki zostały rozstrzygnięte. Wręcz tragiczny kiks Csoricha sprawił, że Malasiński odebrał mu za bramką krążek i obsłużył Ivičiča. Słowak ze spokojem pokonał Rączkę.

Najlepszym zawodnikiem meczu został uznany 17-latek z Podhala - Damian Kapica. - Jestem szczęśliwy. Starałem się i dałem z siebie wszystko. Nie ma szans, abyśmy jutro przegrali - powiedział napastnik gospodarzy. W środę o godz. 20.15 (transmisja w TVP Sport) w Nowym Targu czwarta potyczka. Wygrana gospodarzy da im tytuł mistrzowski, porażka natomiast sprawi, że w piątek rywalizacja przeniesie się pod Wawel. Zdaniem trenerów

Milan Jančuška, Podhale: - Zawodnicy zrealizowali założenia taktyczne. Cracovia wróciła do gry, po naszych nieodpowiedzialnych faulach. Dziwi mnie, że sędziowie karali praktycznie tylko naszych zawodników, co kosztowało nas utrata sił. Rudolf Rohaček, Cracovia: - Dwa błędy w pierwszej tercji miały wpływ na przebieg spotkania. To w znaczący sposób wpłynęło na przebieg meczu. Próbowaliśmy gonić, ale dobrze zorganizowana gra rywala nie pozwoliła nam na to. Podhale zagrało bardzo dobrze i na niewiele nam pozwoliło. Miało przy tym wiele szczęścia, ale i ono na tym etapie jest bardzo potrzebne.

AnGo
Źródło: Sportowe Tempo 16 marca 2010 [1]