2016-03-26 Comarch Cracovia - GKS Tychy 2:1: Różnice pomiędzy wersjami
(drobne redakcyjne) |
|||
Linia 92: | Linia 92: | ||
Dwie minuty po wznowieniu gry w trzeciej odsłonie tyszanie wrócili do gry. Na ławce kar odpoczywał Kucewicz, a Łopuski strzałem między parkanami nie dał szans "Radzikowi". W kolejnych minutach niesiona głośnym dopingiem Cracovia kontrolowała grę i pewnie zmierzała po zwycięstwo. W końcówce trener gości Jiří Šejba zdecydował się na grę szóstym zawodnikiem z pola, ale wynik już się nie zmienił i to hokeiści z Krakowa wznieśli puchar za mistrzostwo kraju.}} | Dwie minuty po wznowieniu gry w trzeciej odsłonie tyszanie wrócili do gry. Na ławce kar odpoczywał Kucewicz, a Łopuski strzałem między parkanami nie dał szans "Radzikowi". W kolejnych minutach niesiona głośnym dopingiem Cracovia kontrolowała grę i pewnie zmierzała po zwycięstwo. W końcówce trener gości Jiří Šejba zdecydował się na grę szóstym zawodnikiem z pola, ale wynik już się nie zmienił i to hokeiści z Krakowa wznieśli puchar za mistrzostwo kraju.}} | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = | |||
| Tytul_wydawnictwa = Sportowe Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 26 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 2016 | |||
| Link = [http://sportowetempo.pl/hokej/artykul/43007_11_tytul_hokeistow_Cracovii] | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
|Tytul_artykulu = 11. tytuł hokeistów Cracovii! | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Hokeiści Cracovii w Wielką Sobotę wywalczyli 11. tytuł mistrza Polski. Na własnym lodowisku wygrali siódmy finałowy mecz play-off z GKS Tychy. | |||
Emocji nie brakowało. Na 93 sekundy przed końcową syreną tyszanie wzięli czas i wycofali bramkarza. Przed szansą stanął Krystian Dziubiński, ale nie trafił do pustej bramki! Na szczęście dla "Pasów" nie miało to konsekwencji i krakowianie zasłużenie wywalczyli tytuł, a zarazem miejsce w Lidze Mistrzów. | |||
– Przeciwnik bardzo groźny, ale uważam, że byliśmy o tę jedną bramkę lepsi - podsumował trener Cracovii, Rudolf Rohaček. | |||
Cracovia - GKS Tychy 2-1 (1-0, 1-0, 0-1) | |||
1-0 Paweł Kucewicz - Filip Drzewiecki 13:28 | |||
2-0 Petr Šinagl 34:13 | |||
2-1 Mikołaj Łopuski - Marcin Kolusz 41:12 | |||
Sędziowali: Paweł Meszyński, Zbigniew Wolas – Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz. Kary: 12 – 8 min. Stan rywalizacji: 4-3 dla Cracovii. | |||
CRACOVIA: Radziszewski – Noworyta, Novajovsky; Urbanowicz, Svitana, Šinagl – Maciejewski, Kruczek; Dziubiński, Słaboń, Kapica – Wajda, Dutka; Bożko, Kucewicz, Drzewiecki – Dąbkowski, Turoň; Domogała, Wróbel, Kisielewski. Trener: Rudolf Rohaček. | |||
(ST) | |||
}} | |||
=== Filmy === | === Filmy === |
Wersja z 23:43, 15 sty 2021
|
7 kolejka, III runda, etap Play-Off, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, sobota, 26 marca 2016, 14:30
(1:0; 1:0; 0:1) |
|
Skład: Radziszewski (Łuba) Novajovský Noworyta Urbanowicz Svitana Šinágl Maciejewski Kruczek Dziubiński Słaboń Kapica Wajda Dutka Bazhko Kucewicz Drzewiecki Dąbkowski Turoň Domagała Wróbel Kisielewski |
|
Skład: Žigárdy (Kosowski) Ciura Kolarz Woźnica Rzeszutko Bagiński Pociecha Sokół Vozdecký Komorski Vítek Kotlorz Bryk Jeziorski Witecki Łopuski Gazda Kogut Galant Bepierszcz Kolusz |
Opis meczu
Cracovia.pl
Poczatek spotkania zwiastował olbrzmie emocje, podsycone jeszcze przez wypełnione do ostatniego miejsca trybuny hali przy Siedleckiego. Pierwsze poważne zagrożenie stworzyli goście - po karze dla Turona groźnie stzrelał Vitek. Gola zdobyli jednak krakowianie - po pięknej akcji Arcioma Bazhki i zamieszaniu pod bramką Zigardy'ego, gola zdobył Pavel Kutsevich. Pod koniec tercji doszło do stacia miedzy Rafałem Dutką, a Bagińskim. Następnie nerwy puściły Svitanie i Kolarzowi.
W drugiej tercji dominowała ostra fizyczna walka i to znów niekoniecznie czysta. Więcej okazji stwarzali sobie tyszanie, ale Radziszewski dwoił sie i troił między słupka mi, broniąc drużyną grającą w osłabieniu. Szczególnie pięknie wyglądała jego obron po najeździe Łopuskiego z 32. minuty. I gdy wydawało się, ze bramka dla gości "wisi w powietrzu", na 2:0 podwyższył niezawodny Petr Šinagl! Czech odebrał krążek rywalowi i wyjechał sam z Zigardym, minął go i z zimną krwią wjechał z "gumą" do bramki.
Tyszanie od początku trzeciej tercji grali bardzo agresywnie. Wykorzystali przewagę jednego zawodnika i strzelili nam bramkę kontaktową w 42 minucie. Radziszewskiego pokonał Łopuski. Gol Łopuskiego dodał pewności gościom i rozpoczęłi szturm na naszą bramkę. Comarch Cracovia świetnie się jednak spisywała w obronie i ostatecznie została misrzem Polski!!!
Hokej.net
Obie drużyny od początku miały świadomość, że gra toczy się o wysoką stawkę i margines błędu się wyczerpał. Już w 3. minucie szczęścia próbował Mateusz Bryk, ale na posterunku czuwał niezawodny Rafał Radziszewski. Chwilę później na bramkę tyszan uderzał Patrik Svitana, ale dobrze interweniował Stefan Žigárdy.
W 10. minucie na ławkę kar powędrował David Turoň i tyszanie stanęli przed doskonałą okazją na otwarcie wyniku. Na krakowską bramkę uderzali Bartłomiej Pociecha i Mikołaj Łopuski, ale na tablicy świetlnej wciąż widniał wynik bezbramkowy. Cztery minuty później rezultat uległ jednak zmianie. Paweł Kucewicz tuz przed bramką dostał ładne podanie od Filipa Drzewieckiego i strzałem w krótki róg dał prowadzenie swojej drużynie.
W 35. minucie Comarch Cracovia prowadziła już 2:0. Tyska defensywa popełniła błąd, krążek odbił się od bandy i trafił wprost na kij Petra Šinágla, który nie zmarnował dogodnej okazji. Chwilę przed końcem drugiej tercji w dogodnej sytuacji znalazł się Łopuski, jednak jego strzał z bekhendu nie zdołał znaleźć drogi do siatki.
Dwie minuty po wznowieniu gry w trzeciej odsłonie tyszanie wrócili do gry. Na ławce kar odpoczywał Kucewicz, a Łopuski strzałem między parkanami nie dał szans "Radzikowi". W kolejnych minutach niesiona głośnym dopingiem Cracovia kontrolowała grę i pewnie zmierzała po zwycięstwo. W końcówce trener gości Jiří Šejba zdecydował się na grę szóstym zawodnikiem z pola, ale wynik już się nie zmienił i to hokeiści z Krakowa wznieśli puchar za mistrzostwo kraju.Źródło: Hokej.net 26 marca 2016 [2]
Sportowe Tempo
Emocji nie brakowało. Na 93 sekundy przed końcową syreną tyszanie wzięli czas i wycofali bramkarza. Przed szansą stanął Krystian Dziubiński, ale nie trafił do pustej bramki! Na szczęście dla "Pasów" nie miało to konsekwencji i krakowianie zasłużenie wywalczyli tytuł, a zarazem miejsce w Lidze Mistrzów.
– Przeciwnik bardzo groźny, ale uważam, że byliśmy o tę jedną bramkę lepsi - podsumował trener Cracovii, Rudolf Rohaček.
Cracovia - GKS Tychy 2-1 (1-0, 1-0, 0-1)
1-0 Paweł Kucewicz - Filip Drzewiecki 13:28
2-0 Petr Šinagl 34:13
2-1 Mikołaj Łopuski - Marcin Kolusz 41:12
Sędziowali: Paweł Meszyński, Zbigniew Wolas – Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz. Kary: 12 – 8 min. Stan rywalizacji: 4-3 dla Cracovii.
CRACOVIA: Radziszewski – Noworyta, Novajovsky; Urbanowicz, Svitana, Šinagl – Maciejewski, Kruczek; Dziubiński, Słaboń, Kapica – Wajda, Dutka; Bożko, Kucewicz, Drzewiecki – Dąbkowski, Turoň; Domogała, Wróbel, Kisielewski. Trener: Rudolf Rohaček.
(ST)