1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 5:0: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 11 wersji utworzonych przez 6 użytkowników) | |||
Linia 11: | Linia 11: | ||
| miesiac = 8 | | miesiac = 8 | ||
| rok = 1966 | | rok = 1966 | ||
| godzina = | | godzina = 16:00 | ||
| miejsce = Kraków, stadion [[Wisła Kraków|Wisły]] | | miejsce = Kraków, stadion [[Wisła Kraków|Wisły]] | ||
| bramki_gospodarz = 5 | | bramki_gospodarz = 5 | ||
Linia 35: | Linia 35: | ||
| sklad_gospodarz = [[Leopold Michno|L. Michno]]<br> [[Stanisław Chemicz|Chemicz]]<br> [[Andrzej Rewilak|Rewilak]]<br> [[Andrzej Mikołajczyk|Mikołajczyk]]<br> [[Jan Antczak|Antczak]]<br> [[Jerzy Stokłosa]]<br> [[Stanisław Szymczyk|Szymczyk]]<br> [[Krzysztof Hausner|Hausner]]<br> [[Stanisław Dawidczyński|Dawidczyński]]<br> [[Antoni Zuśka|Zuśka]]<br> [[Janusz Kowalik|J. Kowalik]] | | sklad_gospodarz = [[Leopold Michno|L. Michno]]<br> [[Stanisław Chemicz|Chemicz]]<br> [[Andrzej Rewilak|Rewilak]]<br> [[Andrzej Mikołajczyk|Mikołajczyk]]<br> [[Jan Antczak|Antczak]]<br> [[Jerzy Stokłosa]]<br> [[Stanisław Szymczyk|Szymczyk]]<br> [[Krzysztof Hausner|Hausner]]<br> [[Stanisław Dawidczyński|Dawidczyński]]<br> [[Antoni Zuśka|Zuśka]]<br> [[Janusz Kowalik|J. Kowalik]] | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = Frąszczak (Białek) <br> Krasucki<br> Malinowski<br> Fiałkowski<br> Kaszubski (Ławieki) <br> Trywiański<br> Gacka <br> Łowkis<br> Ptaszyński<br> Kielce<br> Krzystolik | ||
}} | }} | ||
=== Zapowiedź meczu === | |||
* [[:Plik:Gazeta_Krakowska_1966-08-27_203.png|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1966-08-25 198.png|Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1966-08-27 201 3.png|Druga zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Sport | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = 8 | |||
| Rok = 1966 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Sport 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin opis.jpg|thumb|Relacja z meczu w tygodniku ''Sport'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Podwójny hat-trick Janusza Kowalika | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Stadion Wisły przyniósł wreszcie Cracovii szczęście i stał się świadkiem bezspornego, zasłużonego triumfu. Miała w nim udział cała drużyna biało-czerwonych. Bohaterem spotkania był Kowalik, strzelec 4 bramek i współautor piątej, główny inicjator i reżyser poczynań piątki ofensywnej krakowian. Dzielnie pomagał mu Hausner oraz obaj pomocnicy, grający o wiele lepiej w ofensywie niż pod własną bramką. | |||
Obrona i pomoc Pogoni grały bardzo słabo co w dużej mierze ułatwiło napastnikom Cracovii ich zadanie. Defensorom drużyny szczecińskiej nie wychodziły ustawicznie zastawiane pułapki ofsidowe, toteż 4 i 5 bramkę lewoskrzydłowy Cracovii zdobył podciągając piłkę na odległość uniemożliwiającą bramkarzowi wszelką interwencję. Kowalik wykazał znakomity refleks i świetne opanowanie techniczne przy zdobyciu pierwszej i trzeciej bramki. W 5 min. zdobył piłkę znajdującą się w zasięgu ramion Frączczaka - i wpakował ją głową do siatki, a przy trzeciej bramce, mając "na karku" Krasuckiego i Malinowskiego, zdołał posłać piłkę niemal z samej linii autowej w przeciwny róg bramki. | |||
Wyróżniając Kowalika i Hausnera nie mamy zamiaru umniejszać wkładu całej drużyny biało-czerwonych w efektowne zwycięstwo. Cała drużyna krakowska zagrała "z zębem", szybko i dobrze taktycznie. Panowała na boisku niemal od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Wprawdzie Kielec i Łowkis próbowali od czasu do czasu niepokoić defensywę przeciwnika, ale było to ponad miarę ich sił i aktualnych możliwości. Tym bardziej, że interweniujący z początku dość niepewnie bramkarz Michno porawiał się z minuty na minutę i pod koniec meczu wyłapał szereg groźnych strzałów, oddanych głównie przez Krzystolika i Łowkisa. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = 8 | |||
| Rok = 1966 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Tempo 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin opis 1.jpg|thumb|Relacja z meczu w tygodniku ''Tempo'' cz.1]] | |||
[[Grafika:Tempo 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin opis 2.jpg|thumb|Relacja z meczu w tygodniku ''Tempo'' cz.2]] | |||
| Tytul_artykulu = "Pasiaki" zdruzgotały falochron portowców | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Gromkie oklaski rozentuzjazmowanej widowni nagrodziły piłkarzy biało-czerwonych schodzących na przerwie z boiska. Na tablicy zegarowej widniał w tym czasie wynik 4:0 dla gospodarzy, rezultat efektownej i skutecznej gry całego zespołu. Akcje "non stop" prowadzone przez atak Cracovii przez pełne 45 minut zdemolowały całkowicie defensywę portowców i już w tym czasie mogło paść jeszcze kilka bramek. | |||
===Opis meczu=== | Falochron portowców został rozbity koncentrycznymi atakami ze skrzydeł, gdzie popisowy mecz rozegrali Kowalik i Hausner. Ich błyskawiczne rajdy były nie do powstrzymania dla mało zwrotnych i wolno grających obrońców Pogoni. Prawoskrzydłowy Cracovii wypracował swym kolegom wiele dogodnych do strzału piłek, Kowalik wykazał świetne opanowanie w momentach podbramkowych, wpisując się aż 4-krotnie na listę strzelców. Wysokiej marki była zwłaszcza trzecia jego bramka zdobyta niemal z samej linii autowej z b. trudnego kąta. Niezwykle pożyteczną rolę w budowaniu akcji ofensywnych spełnili Stokłosa, Dawidczyński i Szymczyk, panując niepodzielnie na środku boiska. W defensywie, która dopiero pod koniec meczu miała więcej zajęcia najlepiej wypadli Mikołajczyk i Rewilak. Michno nie był zbytnio zatrudniony, w końcówce jednak obronił trzy groźne strzały Ławickiego. Jako całość biało-czerwoni stanowili zwarty monolit, wyraźnie górując nad przeciwnikiem, nawet w II połowie, gdy zwolnili już tempo, nie wkładając do akcji tyle dynamiki co do przerwy. | ||
Jedynym mankamentem zwycięzców była nieuwaga przy zbyt szybkim wysuwaniu się do przodu i wpadanie nader często w "pułapki offsidowe" jakimi próbowali bronić się goście. Padli zresztą dwukrotnie ofiarą tego systemu. Przy trzeciej bramce, obrona Pogoni dotknął piłki idącej w kierunku będącego na "spalonym" Kowalika, który po samotnym rajdzie strzelił celnie, przy piątej defensorzy gości stanęli licząc na "offside", lecz sędzia nie przerwał gry i Białek zastępujący Frąszczaka w bramce, musiał skapitulować. | |||
Goście, poza Fijałkowskim, a w ataku tylko Kielcem i wprowadzonym po przerwie Ławickim przesuniętym do pomocy, zupełnie rozczarowali. To nie była ta Pogoń, która w II-ligowych meczach potrafiła zdobywać punkty na krakowskich zespołach. Szczecinianie grali za wolno, sygnalizowali podania, a obaj boczni obrońcy i pomocnicy zachowywali się niejednokrotnie jak nowicjusze. | |||
Już w 5 minucie po centrze Hausnera Kowalik głową zdobywa prowadzenie. Za chwilę lewoskrzydłowy Cracovii zostaje podcięty na polu karnym, lecz sędzia nie przerywa gry. Gospodarze nie schodzą niemal w ogóle z połowy Pogoni, stwarzając wiele groźnych podbramkowych sytuacji. Jedną z nich wykorzystuje w 23 min. Hausner, który z podania Kowalika ostrym strzałem podwyższa wynik na 2:0. Trzecia bramka w 35 min. jest znów dziełem Kowalika, który po "kiksie" obrońcy gości i samotnym rajdzie ulokował piłkę w siatce. Wynik do przerwy w 43 min. ustalił Kowalik, strzałem z b. trudnego kąta. | |||
Mając już zapewnione wysokie zwycięstwo biało-czerwoni po pauzie zwolnili tempo i tylko jeszcze raz w 59 min. Kowalik wpisał się (po raz czwarty!) na listę celnych strzelców. Kilka wypadów Pogoni likwidowała spokojnie obrona gospodarzy, a tylko trzy razy między 70-75 min. goście byli o krok od strzelenia honorowej bramki po groźnych strzałach Ławickiego. Końcówka, w której znów atak Cracovii przeprowadził parę efektownych zagrań i oddał kilka ostrych lecz niecelnych strzałów, nie przyniosła już zmiany wyniku. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = 204 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 8 | |||
| Rok = 1966 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Gazeta_Krakowska_1966-08-29_204.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Cztery bramki Kowalika | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Koncertową grę gospodarzy obserwowaliśmy w pierwszej połowie spotkania I ligi piłki nożnej Cracovia — Pogoń Szczecin. Krakowianie po prostu w tym okresie gry zdeklasowali przeciwnika. Wspomnianą reprezentacyjną formą wykazał się Janusz Kowalik. Nieczęsto zdarza się jednemu piłkarzowi zdobyć w jednym meczu cztery bramki. Tej sztuki dokonał Kowalik. Był on również współtwórcą bramki strzelonej przez Hausnera- Zresztą prawie wszystkie groźniejsze akcje (a było ich sporo) zaczynały się od Kowalika- Piszemy o tym napastniku w superlatywach bo wczoraj na nie w pełni zasłużył.<BR> | |||
A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W obronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów.<BR> | |||
W meczu z Pogonią Cracovia cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celny¬mi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej poło-wie. Takimi samymi brawa¬mi nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu. | |||
Goście tylko w początkowym okresie starali się do¬równać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki.<BR> | |||
Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala wynik 5:0 (4:0).<BR> | |||
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński. Kowalik.<BR> | |||
Widzów — 10 tys. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 202 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 8 | |||
| Rok = 1966 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1966-08-29 202.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Cracovia gromi Pogoń 5:0 | |||
| Autor = | |||
| Tresc =CRACOVIA — POGOŃ SZCZECIN 5:0 (4:0). Bramki zdobyli: Kowalik w 5, 35, 43 i 60 min. oraz Hausner w 21 min. gry. Sędziował p. Dykta z Katowic. Widzów około 10 tysięcy. | |||
CRACOVIA: Michno — Chemicz, Mikołajczyk, Rewilak, Antczak — Stokłosa, Szymczyk — Hausner, Dawidczyński, Zuśka, Kowalik. | |||
POGOŃ: Frąszczak (Białek) — Krasucki, Malinowski, Fiałkowski, Kaszubski (Ławieki) — Trywiański. Gacka — Łowkis, ptaszyński, Kielce, Krzystolik. | |||
Był to popis strzelecki napastników Cracovii. a zwłaszcza Kowalika, który z pięciu bramek zdobył aż cztery (pozostała także padła z jego wypracowania). Biało-czerwoni zagrali jedno z najlepszych spotkań. Nie bawili się w zawiłe superkombinacje, lecz prostymi środkami zmierzali do celu, strzelili pięć bramek i sprawili swym zwolennikom ogromną radość. Toteż schodzącym po przerwie do szatni zawodnikom zgotowano długotrwałą owację. | |||
Szczególnie interesująca była pierwsza część meczu. W 5 minut po rozpoczęciu gry biało-czerwoni uzyskali prowadzenie ze strzału Kowalika, który kozłującą piłkę posłał głową do siatki. Za chwilę posypały się dalsze. Strzelcem następnej był Hausner, a trzecią przytomnie zdobył znów Kowalik, przejmując Odbitą od nogi Kaszubskiego piłkę. Przebiegł kilka metrów i nieuchronnie strzelił o-bok bramkarza. Czwarta była małym „arcydziełem piłkarskim”. Skrzydłowy Cracovii ograł obrońcę, następnie bramkarza i z trudnego, ostrego kąta zdołał jeszcze piłkę umieścić w siatce. | |||
Druga część meczu była mniej ciekawa. Cracovia mając zapewnione zwycięstwo zwolniła nieco tempo. Teraz uważnie pilnowano dostępu do bramki, nie chcąc sobie psuć bilansu bramkowego i nie atakowano już z takim impetem. W efekcie padła tylko jedna bramka, choć była okazja do zdobycia jeszcze dalszej. W 65 min. Hausner strzelił bowiem obok wybiegającego bramkarza, ale za lekko i toczącą się do pustej bramki piłkę w ostatniej chwili wybił w pole Trywiański. | |||
Jeśli chodzi o Pogoń to trzeba przyznać, że drużyna szczecińska przyjechała do Krakowa bez. Kontuzjowanych: Folbrychta i Szlintera, co ujemnie odbiło się na liniach defensywnych. Nie przed, stawiały one należytej wartości. Z drugiej strony goście trafili na dobrze dysponowanych zawodników Cracovii, którzy bezlitośnie obnażyli ich błędy. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = b.d. | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = | |||
| Rok = | |||
| Link = | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = Cztery bramki Kowalika | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Koncertową grę gospodarzy obserwowaliśmy w pierwszej połowie spotkania I ligi piłki nożnej Cracovia — Pogoń Szczecin. Krakowianie po prostu w tym okresie gry zdeklasowali przeciwnika. Wspomnianą reprezentacyjną formą wykazał się Janusz Kowalik. Nieczęsto zdarza się jednemu piłkarzowi zdobyć w jednym meczu cztery bramki. Tej sztuki dokonał Kowalik. | |||
Był on również współtwórcą bramki strzelonej przez Hausnera- Zresztą prawie wszystkie groźniejsze akcje (a było ich sporo) zaczynały się od Kowalika- Piszemy o tym napastniku w superlatywach bo wczoraj na nie w pełni zasłużył. | |||
A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W o-bronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów. | |||
W meczu z Pogonią Cracovię cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celnymi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej połowie. Takimi samymi brawami nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu. | |||
Goście tylko w początkowym okresie starali się dorównać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki. | |||
Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala Wynik 5:0 (4:0). | |||
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński, Kowalik. | |||
Widzów — 10 tys. (PU) | |||
[[Kategoria: 1966/67 I liga]] | }} | ||
{{mecze z sezonu|1966/67 |Cracovia|I liga}} | |||
[[Kategoria:1966/67 I liga]] |
Aktualna wersja na dzień 17:55, 14 lis 2023
|
I liga , 5 kolejka Kraków, stadion Wisły, niedziela, 28 sierpnia 1966, 16:00
(4:0)
|
|
Skład: L. Michno Chemicz Rewilak Mikołajczyk Antczak Jerzy Stokłosa Szymczyk Hausner Dawidczyński Zuśka J. Kowalik Ustawienie: 4-2-4 |
Sędzia: Dykta
|
Skład: Frąszczak (Białek) Krasucki Malinowski Fiałkowski Kaszubski (Ławieki) Trywiański Gacka Łowkis Ptaszyński Kielce Krzystolik |
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Sport
Obrona i pomoc Pogoni grały bardzo słabo co w dużej mierze ułatwiło napastnikom Cracovii ich zadanie. Defensorom drużyny szczecińskiej nie wychodziły ustawicznie zastawiane pułapki ofsidowe, toteż 4 i 5 bramkę lewoskrzydłowy Cracovii zdobył podciągając piłkę na odległość uniemożliwiającą bramkarzowi wszelką interwencję. Kowalik wykazał znakomity refleks i świetne opanowanie techniczne przy zdobyciu pierwszej i trzeciej bramki. W 5 min. zdobył piłkę znajdującą się w zasięgu ramion Frączczaka - i wpakował ją głową do siatki, a przy trzeciej bramce, mając "na karku" Krasuckiego i Malinowskiego, zdołał posłać piłkę niemal z samej linii autowej w przeciwny róg bramki.
Wyróżniając Kowalika i Hausnera nie mamy zamiaru umniejszać wkładu całej drużyny biało-czerwonych w efektowne zwycięstwo. Cała drużyna krakowska zagrała "z zębem", szybko i dobrze taktycznie. Panowała na boisku niemal od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Wprawdzie Kielec i Łowkis próbowali od czasu do czasu niepokoić defensywę przeciwnika, ale było to ponad miarę ich sił i aktualnych możliwości. Tym bardziej, że interweniujący z początku dość niepewnie bramkarz Michno porawiał się z minuty na minutę i pod koniec meczu wyłapał szereg groźnych strzałów, oddanych głównie przez Krzystolika i Łowkisa.
Tempo
Falochron portowców został rozbity koncentrycznymi atakami ze skrzydeł, gdzie popisowy mecz rozegrali Kowalik i Hausner. Ich błyskawiczne rajdy były nie do powstrzymania dla mało zwrotnych i wolno grających obrońców Pogoni. Prawoskrzydłowy Cracovii wypracował swym kolegom wiele dogodnych do strzału piłek, Kowalik wykazał świetne opanowanie w momentach podbramkowych, wpisując się aż 4-krotnie na listę strzelców. Wysokiej marki była zwłaszcza trzecia jego bramka zdobyta niemal z samej linii autowej z b. trudnego kąta. Niezwykle pożyteczną rolę w budowaniu akcji ofensywnych spełnili Stokłosa, Dawidczyński i Szymczyk, panując niepodzielnie na środku boiska. W defensywie, która dopiero pod koniec meczu miała więcej zajęcia najlepiej wypadli Mikołajczyk i Rewilak. Michno nie był zbytnio zatrudniony, w końcówce jednak obronił trzy groźne strzały Ławickiego. Jako całość biało-czerwoni stanowili zwarty monolit, wyraźnie górując nad przeciwnikiem, nawet w II połowie, gdy zwolnili już tempo, nie wkładając do akcji tyle dynamiki co do przerwy.
Jedynym mankamentem zwycięzców była nieuwaga przy zbyt szybkim wysuwaniu się do przodu i wpadanie nader często w "pułapki offsidowe" jakimi próbowali bronić się goście. Padli zresztą dwukrotnie ofiarą tego systemu. Przy trzeciej bramce, obrona Pogoni dotknął piłki idącej w kierunku będącego na "spalonym" Kowalika, który po samotnym rajdzie strzelił celnie, przy piątej defensorzy gości stanęli licząc na "offside", lecz sędzia nie przerwał gry i Białek zastępujący Frąszczaka w bramce, musiał skapitulować.
Goście, poza Fijałkowskim, a w ataku tylko Kielcem i wprowadzonym po przerwie Ławickim przesuniętym do pomocy, zupełnie rozczarowali. To nie była ta Pogoń, która w II-ligowych meczach potrafiła zdobywać punkty na krakowskich zespołach. Szczecinianie grali za wolno, sygnalizowali podania, a obaj boczni obrońcy i pomocnicy zachowywali się niejednokrotnie jak nowicjusze.
Już w 5 minucie po centrze Hausnera Kowalik głową zdobywa prowadzenie. Za chwilę lewoskrzydłowy Cracovii zostaje podcięty na polu karnym, lecz sędzia nie przerywa gry. Gospodarze nie schodzą niemal w ogóle z połowy Pogoni, stwarzając wiele groźnych podbramkowych sytuacji. Jedną z nich wykorzystuje w 23 min. Hausner, który z podania Kowalika ostrym strzałem podwyższa wynik na 2:0. Trzecia bramka w 35 min. jest znów dziełem Kowalika, który po "kiksie" obrońcy gości i samotnym rajdzie ulokował piłkę w siatce. Wynik do przerwy w 43 min. ustalił Kowalik, strzałem z b. trudnego kąta.
Mając już zapewnione wysokie zwycięstwo biało-czerwoni po pauzie zwolnili tempo i tylko jeszcze raz w 59 min. Kowalik wpisał się (po raz czwarty!) na listę celnych strzelców. Kilka wypadów Pogoni likwidowała spokojnie obrona gospodarzy, a tylko trzy razy między 70-75 min. goście byli o krok od strzelenia honorowej bramki po groźnych strzałach Ławickiego. Końcówka, w której znów atak Cracovii przeprowadził parę efektownych zagrań i oddał kilka ostrych lecz niecelnych strzałów, nie przyniosła już zmiany wyniku.
Gazeta Krakowska
A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W obronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów.
W meczu z Pogonią Cracovia cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celny¬mi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej poło-wie. Takimi samymi brawa¬mi nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu.
Goście tylko w początkowym okresie starali się do¬równać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki.
Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala wynik 5:0 (4:0).
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński. Kowalik.
Echo Krakowa
CRACOVIA: Michno — Chemicz, Mikołajczyk, Rewilak, Antczak — Stokłosa, Szymczyk — Hausner, Dawidczyński, Zuśka, Kowalik. POGOŃ: Frąszczak (Białek) — Krasucki, Malinowski, Fiałkowski, Kaszubski (Ławieki) — Trywiański. Gacka — Łowkis, ptaszyński, Kielce, Krzystolik.
Był to popis strzelecki napastników Cracovii. a zwłaszcza Kowalika, który z pięciu bramek zdobył aż cztery (pozostała także padła z jego wypracowania). Biało-czerwoni zagrali jedno z najlepszych spotkań. Nie bawili się w zawiłe superkombinacje, lecz prostymi środkami zmierzali do celu, strzelili pięć bramek i sprawili swym zwolennikom ogromną radość. Toteż schodzącym po przerwie do szatni zawodnikom zgotowano długotrwałą owację.
Szczególnie interesująca była pierwsza część meczu. W 5 minut po rozpoczęciu gry biało-czerwoni uzyskali prowadzenie ze strzału Kowalika, który kozłującą piłkę posłał głową do siatki. Za chwilę posypały się dalsze. Strzelcem następnej był Hausner, a trzecią przytomnie zdobył znów Kowalik, przejmując Odbitą od nogi Kaszubskiego piłkę. Przebiegł kilka metrów i nieuchronnie strzelił o-bok bramkarza. Czwarta była małym „arcydziełem piłkarskim”. Skrzydłowy Cracovii ograł obrońcę, następnie bramkarza i z trudnego, ostrego kąta zdołał jeszcze piłkę umieścić w siatce.
Druga część meczu była mniej ciekawa. Cracovia mając zapewnione zwycięstwo zwolniła nieco tempo. Teraz uważnie pilnowano dostępu do bramki, nie chcąc sobie psuć bilansu bramkowego i nie atakowano już z takim impetem. W efekcie padła tylko jedna bramka, choć była okazja do zdobycia jeszcze dalszej. W 65 min. Hausner strzelił bowiem obok wybiegającego bramkarza, ale za lekko i toczącą się do pustej bramki piłkę w ostatniej chwili wybił w pole Trywiański.
Jeśli chodzi o Pogoń to trzeba przyznać, że drużyna szczecińska przyjechała do Krakowa bez. Kontuzjowanych: Folbrychta i Szlintera, co ujemnie odbiło się na liniach defensywnych. Nie przed, stawiały one należytej wartości. Z drugiej strony goście trafili na dobrze dysponowanych zawodników Cracovii, którzy bezlitośnie obnażyli ich błędy.
b.d.
Był on również współtwórcą bramki strzelonej przez Hausnera- Zresztą prawie wszystkie groźniejsze akcje (a było ich sporo) zaczynały się od Kowalika- Piszemy o tym napastniku w superlatywach bo wczoraj na nie w pełni zasłużył.
A pozostali jego partnerzy? Stanowili wyrównany zespół. W ataku dzielnie sekundowali Kowalikowi Hausner i Zuśka, mniej widoczni byli Dawidczyński i Stokłosa. Pomoc Szymczyk — Mikołajczyk w defensywie spełniła zadanie. Niekiedy jednak stwarzała lukę między formacjami. W o-bronie brylował Rewilak, grał nieomal bezbłędnie. Michno obronił kilka niebezpiecznych strzałów.
W meczu z Pogonią Cracovię cechował ofensywny styl gry, poparty wieloma celnymi strzałami. Widownia nagrodziła rzęsistymi oklaskami schodzących piłkarzy na odpoczynek po pierwszej połowie. Takimi samymi brawami nagrodziła wysiłek Cracovii po zakończeniu meczu.
Goście tylko w początkowym okresie starali się dorównać swemu rywalowi. Gdy bramki posypały się jak z rogu obfitości — zabrakło im chęci do walki. Jak padły bramki? 5 min. — Kowalik zdobywa prowadzenie strzelając główką. 24 min. — z wypracowania Kowalika Hausner zdobywa drugą bramkę dla biało-czerwonych- 35 min- — kiks obrońcy Kaszubskiego sprytnie wykorzystuje Kowalik — jest 3:0. 42 min. — bramkarz Frąszczak wypuszcza piłkę, nadbiegający Kowalik umieszcza piłkę w siatce. 60 min. — nieobstawiony Kowalik ustala Wynik 5:0 (4:0).
CRACOVIA: Michno, Chemicz, Rewilak, Antczak. Mikołajczyk, Szymczyk, Hausner, Zuśka, Stokłosa, Dawidczyński, Kowalik.
Widzów — 10 tys. (PU)
1966-07-14 Nadwiślanin Grudziądz - Cracovia 0:1 1966-07-17 Jeziorak Iława - Cracovia 2:5 1966-07-20 Jeziorak Iława - Cracovia 0:7 1966-07-23 Unia Susz - Cracovia 0:13 1966-07-28 Cracovia - FK Priština 2:0 1966-07-31 Cracovia - Okocimski Brzesko 13:0 1966-08-04 Cracovia - Csepel Budapeszt 3:1 1966-08-07 Cracovia - Górnik Zabrze 2:5 1966-08-14 Szombierki Bytom - Cracovia 0:2 1966-08-17 Cracovia - Stal Rzeszów 0:0 1966-08-21 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 4:1 1966-08-28 Cracovia - Pogoń Szczecin 5:0 1966-09-08 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 2:1 1966-09-11 Cracovia - Wisła Kraków 2:1 1966-09-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:0 1966-09-22 GKS Katowice - Cracovia 1:0 1966-09-26 Cracovia - Polonia Bytom 1:3 1966-09-28 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:0 1966-10-09 Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0 1966-10-20 FK Sarajevo - Cracovia 2:2 1966-10-22 Velež Mostar - Cracovia 3:2 1966-10-26 Partizan Belgrad - Cracovia 1:1 1966-10-30 Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 0:2 1966-11-06 Górnik Wesoła - Cracovia 4:1 1966-11-13 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1966-11-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:2 1966-11-27 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1 1967 Trening Noworoczny 1967-02-12 Wawel Kraków - Cracovia 0:3 1967-02-16 Cracovia - Wawel Kraków 6:0 1967-02-19 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:1 1967-02-24 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1 1967-02-26 Szombierki Bytom - Cracovia 2:1 1967-03-02 Hutnik Nowa Huta - Cracovia 1:0 1967-03-05 Cracovia - Prądniczanka Kraków 3:0 1967-03-12 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 1967-03-15 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 0:0 1967-03-19 Cracovia - Szombierki Bytom 2:1 1967-03-22 Cracovia - Unia Tarnów 3:1 1967-04-01 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2 1967-04-09 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 1:1 1967-04-15 Cracovia - Wisła Kraków 2:2 1967-04-19 Cracovia - Victoria Jaworzno 0:1 1967-04-23 Pogoń Szczecin - Cracovia 4:2 1967-04-30 Górnik Klimontów - Cracovia 1:2 1967-05-03 Legia Warszawa - Cracovia 4:0 1967-05-07 Cracovia - GKS Katowice 1:2 1967-05-14 Polonia Bytom - Cracovia 6:2 1967-05-25 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 1967-05-28 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 2:0 1967-05-31 LZS Słomniki - Cracovia 1:3 1967-06-04 Cracovia - Ruch Chorzów 1:0 1967-06-10 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 1967-06-17 Cracovia - ŁKS Łódź 0:1