1917-10-21 Cracovia - Pogoń "Cywilna" Lwów 5:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 21 października 1917, 15:00

Cracovia - Pogoń "Cywilna" Lwów

5
:
1

(2:1)



Herb_Pogoń Lwów


Skład:
Przeworski
Wykręt
Grabowski
Strycharz
Cikowski
Majcherczyk
Mielech
Poznański
Kałuża
Dąbrowski I
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Stanisław Szeligowski z Krakowa

bramki Bramki
Kałuża x3
Dąbrowski I x2
Batsch
Skład:
B.Lachowicz I
J.Baran
Wochanka
R.Skąpski
R.Kopeć
Scott II
Fichtel
Lachowicz II
Batsch
Słonecki
Marion

Ustawienie:
2-3-5



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Rozpoczęła grę „Pogoń”, powitana życzliwymi oklaskami tłumnie zebranych widzów. Gracze lwowscy wzmocnieni siłami doskonałemi pozakrajowemi, próbowali przebić się odrazu i podsunąć pod bramkę „Cracovii”. Jednakowoż nie dopisywało im szczęście. Cracovia wdrożona do rozwijania błyskawicznego ataku, zwycięska w trzech meczach z trzema wybornymi klubami wiedeńskimi, honorowo sprostawszy reprezentacyi Budapesztu, przeszła do szalonych ataków. Jeżeli nie uwieńczone były natychmiastowym skutkiem, zawdzięcza to Pogoń doskonałej, ostrej grze obrońców i nadzwyczajnej przytomności i zręczności jej bramkarza. Istotnie – można powiedzieć szczerze, że był to dzień bramkarza Pogoni, tyle fenomenalnych strzałów w ciągu całego meczu odparował i unicestwił.

W 10 minucie udaje się zajadłemu atakowi Pogoni przedrzeć przez pomoc Cracovii i wyzyskać piłkę, nieszczęśliwie odbitą przez obrońcę. Świetny strzał centrowego zdobywa pierwszy punkt dla Pogoni, nagrodzony salwami oklasków. Od tej chwili tempo gry staje się zawrotne. Atak po ataku idzie na bramkę lwowskiego klubu, wśród których padają strzały celne jak grad na jego bramkę. W 15 minucie wyzyskuje Kałuża moment dobrego podania i momentalnie pakuje piłkę w bramkę Pogoni. W 16 minucie korner dla Cracovii niewyzyskany, w 25 minucie po ślicznej kombinacyi z podania Poznańskiego plasuje Kałuża piłkę nieodpartym strzałem. Brawurowe ataki Cracovii, które tylko na krótkie momenty ustają w czasie prób Pogoni przebicia się pod bramkę przeciwników, wyrażają się w całym szeregu kornerów na rzecz klubu krakowskiego. W 29 m. i 30 m. padają bomby Kałuży w bramkę Pogoni, szczęśliwie odparte przez bramkarza. W 32 m. strzela wspaniale Poznański, bramkarz Pogoni rzuca się i potężny strzał odpiera wzdłuż dłoni poza słupek bramki. W 6 m. później Jałowiecki z błyskawicznego podania Poznańskiego kopie z herkulesową siłą w bramkę Pogoni, której bramkarz znowu zdołał z szaloną zręcznością na miejscu osadzić piłkę. Do pauzy rezultat 2:1 na korzyść Cracovii. Gra po obu stronach z drobnymi wyjątkami fair, zresztą trzymana w ostrych karbach przez p. Szeligowskiego.

Po pauzie gra nabiera cech zażartości zwłaszcza po stronie Pogoni. Grę znamionuje częstotliwość wolnych strzałów dyktowanych przeciw Pogoni przez sędziego. Gra stale rozwija się na połowie lwowskiego klubu, który literalnie jest teraz gnieciony. Bramkarz Cracovii ubrany w płaszcz długi czeka i patrzy...

Ataki skrzydła lewego Cracovii w 3 i 4 m. zakończone strzałami odpiera świetnie bramkarz Pogoni. W 5 m. z prześlicznej kombinacyi Poznański-Kałuża-Jałowiecki, ten ostatni zdobywa trzeci punkt dla Cracovii. Gra przenosi się pod bramkę Cracovii. Atak Pogoni pracujący z niesłychaną zaciętością, kończy się dwoma kornerami niewyzyskanemi. W 13 minucie „pechowej” piłkę podaną z korneru wspaniale plasuje Jałowiecki i zdobywa punkt czwarty.

W 15 minucie piękny strzał tego samego gracza, który wrócił do pełnej formy, chwycony szczęśliwie przez bramkarza Pogoni.

Teraz obrona Pogoni zaczyna uciekać się do niepotrzebnych wykroczeń i czynnej zniewagi. Sędzia wyklucza gracza. W 28 m. korner dla Pogoni. W 33 m. fenomenalny strzał Kałuży i punkt piąty dla Cracovii. Gra staje się brzydka. Przegrywający lwowianie uciekają się do „utrącań”. Sędzia wyklucza w 38 m. drugiego gracza Pogoni, w 3 minuty później na rozkaz sędziego schodzą z pola jeden gracz Pogoni i jeden gracz Cracovii. Gra staje się chaotyczna. Atak Pogoni siedzi pod bramką, broniąc się wytrwale i szczęśliwie razem z pomocą i obrońcą przeciw ciągłemu naciskowi Cracovii. Wreszcie sędzia odgwizduje zakończenie gry.

Zaznaczamy, że cztery punkty pierwsze zdobyła Cracovia przy pełnej ilości graczy i że jej przewaga od początku do końca była bezwzględna, że nakoniec w jej składzie nie zagrała żadna sława obcokrajowa. To rys znamienny. Pogoń mimo doskonałej gry nie może sprostać Cracovii w jej obecnej formie.

Jeżeli na trzydzieści kilka potężnych i niesłychanie celnych strzałów tylko 5 wpadło w bramkę Pogoni, to zawdzięcza ten wynik wielkiemu szczęściu swego bramkarza i jego kociej zręczności.

A teraz drobna uwaga pod adresem prasy lwowskiej. Wyrażamy zdanie, że w sprawach sportowych prasa winna zachować bezstronność, a już w żadnym razie nie dopuszczać do tego, aby na jej łamach ukazywały się złośliwe, drażniące uwagi pod adresem klubów obcych, dla tego, że te nie podobają się... Pogoni. Sport zamienia się wówczas... w brzydką, paszkwilową kampanię. Dla dobra sportu zjawiska takie powinny zniknąć.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 293 z 23 października 1917


"Uwagi o meczu" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Uwagi o meczu

Uwagi o meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Jak dowiadujemy się, na mecz Cracovia – Pogoń ta ostatnia wystawiła drużynę, złożoną wyłącznie z Polaków, cona jej plus trzeba zapisać. Porażka 5:1 zmniejsza przeto swoje znaczenie, z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że również Cracovia nie grała tak, jak to widzieliśmy na innych meczach. Interwencya sędziego, który podobno miał być obcy (dlaczego?) stosownie do zastrzeżenia klubu lwowskiego, nie mogła nic zmienić, bo do ostatnich minut sędzia krakowski nie miał potrzeby do żadnej poważniejszej interwencyi, zachowując zupełną bezstronność. Ostatnie minuty nie mogły odegrać żadnej roli, a w ciągu nich nastąpiły wykluczenia z gry, które były zbyteczne wobec bezwzględnej przewagi Cracovii.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 297 z 27 października 1917


Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.2
W sobotę rozegrano na Błoniach zawody w piłkę nożną pomiędzy "Cracovią" a lwowską drużyną "Pogoń". Przewaga "Cracovii" była od początku widoczna, a jedyny goal gości zawdzięcza "Pogoń" raczej przypadkowi. "Cracovia" zdobyła 5 bramek, atakując nieustannie siatkę przeciwników. Świetnie grała, jak zawsze, pomoc i środkowy napad, ale i skrzydła napadu były tym razem lepiej obsadzone. Technika "Pogoni" jest zupełnie dobra; brakuje jej tylko tempa i szybkiej oryenatcyi. Gra po obu stronach była bardzo ożywiona; szkoda tylko, że pod koniec powstały na torze nieporozumienia, wskutek których sędzia p. Szeligowski wykluczył trzech graczy "Pogoni" i jednego z "Cracovii". Publiczność, licznie zebrana, śledziła z natężoną uwagą przebieg interesującego spotkania.
Źródło: Czas nr 490 (błędnie oznaczony jako nr 450) z 23 października 1917


Krakauer Zeitung

Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) 23 października 1917