2015-03-01 Comarch Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ 0:2: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Podhale Nowy Targ | gospodarz_owczesna_nazwa = | ...") |
m (Costamagica przeniósł stronę 2015-03-01 Cracovia - Podhale Nowy Targ 0:2 do 2015-03-01 Comarch Cracovia - MMKS Podhale Nowy Targ 0:2: ujednolicenie) |
Wersja z 14:50, 20 gru 2021
|
2 kolejka, 1 runda, etap 2, Ekstraliga Kraków, niedziela, 1 marca 2015, 18:30
(0:1; 0:0; 0:1) |
|
Skład: Radziszewski (R. Kowalówka) A.Kowalówka Dąbkowski Kokavec Słaboń S. Kowalówka Wajda Liotti Kalus Rusnák McCauley Spady Kruczek Drzewiecki Pasiut Stoklasa Kolosov Maciejewski Jaros Fraszko Kisielewski |
|
Skład: Raszka Sulka Haverinen Różański Dziubiński Gruszka Tomasik Lučka Kmiecik Bryniczka Damian Kapica Imrich Jaśkiewicz Zarotyński Daniel Kapica Omeljanenko Łabuz Mrugała Michalski Wronka Wielkiewicz |
Opis meczu
TerazPasy.pl
W porównaniu z pierwszym spotkaniem trener Rohaček dokonał jednej zmiany. W miejsce Jarosława Kłysa zagrał Bartosz Dąbkowski. Co ciekawe do pierwszego wznowienia stanęła trzecia formacja, a Cracovia przez niemal całe spotkanie grała konsekwentnie na trzy piątki. W 2. minucie, po strzale McCauley’a krążek złamał kij Kmiecikowi. Po chwili na przebój zdecydował się Omeljanenko. Rosjanin nie atakowany przejechał tercję po przekątnej, po czym wypalił w krótki róg zaskakując Radziszewskiego. Krążek bezgłośnie odbił się od wewnętrznej konstrukcji bramki i wyszedł w pole, ale po przerwie i analizie video sędzia Marczuk wskazał na środek. Od tego momentu goście zdecydowanie nastawili się na obronę. W efekcie z każdą minutą narastał napór Cracovii. Kulminacja nastąpiła w drugiej tercji. Świetne okazje mieli Rusnák, Drzewiecki i Kalus, a dwa razy po uderzeniach McCauley’a krążek odbił się od słupka. Po jednym z tych uderzeń sędziowie także zdecydowali się na analizę video, jednak powtórki pokazały, że krążek zatańczył na linii i nie wpadł do bramki.
W trzeciej tercji goście jeszcze szczelniej schowali się za podwójną gardą. Na osiem minut przed końcem trener Rohaček wziął czas. Niestety, ani to, ani rotacje w poszczególnych formacjach nie przyniosło efektu. W 55. minucie po jednej z nielicznych kontr przyjezdni ukąsili po raz drugi. Po akcji 2 na 1 Wronka znów zaskoczył „Radzika” uderzeniem na krótki słupek i sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej. Czasu na odrobienie dwóch bramek było całkiem sporo, jednak druga bramka zupełnie zdezorganizowała poczynania ofensywne biało-czerwonych. Poszczególni zawodnicy podejmowali zbyt indywidualne wybory i wynik nie uległ już zmianie. Ostatnią minutę Pasy zagrały bez bramkarza ale druga porażka stała się faktem.
Jako że w ćwierćfinale gramy do trzech zwycięstw, Pasy aby pozostać w grze, muszą wygrać mecz numer 3, który zaplanowano na środę 4 marca.Źródło: TerazPasy.pl 01 marca 2015 [1]