2012-10-19 Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzył nową stronę „{{Mecz - hokej | gospodarz = KH Sanok | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = Ciarko PBS Bank Sa…”)
 
Linia 49: Linia 49:
|                      hokej_kobiet =
|                      hokej_kobiet =
}}
}}
'''OPIS SPOTKANIA'''<br>
===Opis meczu===
'''NHL w PLH'''
'''NHL w PLH'''


Linia 69: Linia 69:


Źródło: ''TerazPasy.pl - raf_jedynka'' [http://terazpasy.pl/Hokej/hokej_mezczyzn/NHL-w-PLH-PLH-16-kolejka]
Źródło: ''TerazPasy.pl - raf_jedynka'' [http://terazpasy.pl/Hokej/hokej_mezczyzn/NHL-w-PLH-PLH-16-kolejka]
{{Artykul
| Typ_artykulu =
| Tytul_wydawnictwa = Sportowe Tempo
| Numer =
| Wydanie =
| Dzien = 19
| Miesiac = 10
| Rok = 2012
| Link = [http://sportowetempo.pl/hokej/artykul/32880_Prezenty_hokeistow_Cracovii_w_Arenie_Sanok]
| Strona =
| Skan =
|Tytul_artykulu = Prezenty hokeistów Cracovii w Arenie Sanok
| Autor =
| Tresc =
W 16. kolejce Polskiej Ligi Hokejowej doszło do ciekawej konfrontacji w Sanoku. Mistrzowie kraju wygrali z Cracovią 2-0, ale to nie wynik był najważniejszy. Wydarzeniem wieczoru okazał się debiut na polskim lodowisku Wojciecha Wolskiego.
Zawodnik urodzony w Zabrzu, ze względu na trwający w NHL lokaut, zdecydował się na grę w Sanoku. wolski wystąpił w 453 meczach NHL, zaprezentował się w czterech klubach najlepszej hokejowej ligi świata: Colorado Avalanche, Phoenix Coyotes, New York Rangers, Florida Panthers, a teraz czeka na debiut w Washington Capitals.
W piątkowy wieczór na tafli w Sanoku zagrało aż 16 aktualnych reprezentantów, a potyczkę obserwował m.in. prezes PZHL, który uczestniczył w ceremonii losowania par ćwierćfinałowych. Spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy, ale "Pasy" przeprowadzały groźne kontry. Oba zespoły miały swoje szanse, krążek trafiał w słupki, świetnie bronił Rafał Radziszewski i to on uchronił przyjezdnych przed wyższą porażką. Z kolei golkiper KH Sanok - Przemysław Odrobny - jak zwykle sprokurował rywalowi sytuacje golowe, na szczęście dla niego zaprzepaszczone.
Oba zespoły po raz trzeci spotkały się w tym sezonie i po raz trzeci wygrali mistrzowie Polski.
Bramki miejscowi strzelali po prezentach gości. Najpierw Radziszewski "parkanem" odbił przed siebie krążek po słabym strzale, a w zasadzie podaniu niemal z linii końcowej Tomasza Malasinskiego i Dariusz Gruszka z bliska dobijał. Na początku trzeciej tercji nie zdołał powstrzymać rywala Leszek Laszkiewicz i Peter Bartoš pojechał sam na bramkarza trafiając w "dłuższy" róg.
W sumie to był dobry mecz, sporo kibiców w Arenie Sanok, transmisja w TVP Sport, a więc wszystko to, co przyczynia się do promocji hokeja. Wojtek Wolski nie pokazał nic nadzwyczajnego, ale jest w pełni usprawiedliwiony.  To czwarta doba jego pobytu w Polsce i ma prawo odczuwać zmianę czasu. Z pewnością w kolejnych meczach potwierdzi swoją wielką klasę.
- Wiedziałem, że nie będzie łatwo. Od sześciu miesięcy nie grałem, mało przebywałem na lodzie, stąd jeszcze mi sporo brakuje do normalnej dyspozycji. Z pewnością z każdym dniem będzie lepiej. Wiem, że w telewizji oglądał mecz mój kuzyn Sebastian Mila, z którym jeszcze się nie spotkałem. Jestem z Zabrza, kibicuję Górnikowi i mam nadzieję, że w towarzystwie taty zobaczę na żywo spotkanie - powiedział po meczu Wolski.
KH Sanok - Cracovia 2-0 (0-0, 1-0, 1-0)
1-0 Gruszka - Malasiński - Rąpała 20:58
2-0 Bartoš - Vozdecký 40:51
Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa) - Artur Hyliński (Oświęcim), Piotr Matlakiewicz (Sosnowiec). Kary: 12 (w tym 2 techn.) - 8 min (w tym 2 techn.). Widzów 4000.
KH SANOK: Odrobny - Mojžiš (2), Dronia (2); Wolski, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Vozdecký, Bartoš, Vitek - Kubat (2), Rąpała; Gruszka, Dziubiński (2), Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Mermer (2), Milan, Strzyżowski.
CRACOVIA: Radziszewski – Sznotala, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń (2), D. Laszkiewicz (2) – Kłys (2), Dudaš; Fojtik, Valčak, Chmielewski – A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, S. Kowalówka, Kostecki.
}}

Wersja z 10:53, 16 sty 2021


KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
16 kolejka, 3 runda, etap 1, Ekstraliga
Sanok, piątek, 19 października 2012, 17:45

Ciarko PBS Bank Sanok - Cracovia

2
:
0

(0:0; 1:0; 1:0)

Sędzia: Paweł Meszyński oraz Artur Hyliński i Piotr Matlakiewicz
Widzów: 4000


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Odrobny

Mojžíš
Dronia
Wolski
Zapała
Kolusz

Kotaška
Wajda
Vozdecký
Bartoš
Vítek

Kubat
Rąpała
Gruszka
Dziubiński
Malasiński

Pociecha
Bułanowski
Mermer
Milan
Strzyżowski
Bramki
20:58 Dariusz Gruszka (Malasiński, Rąpała)
40:52 Peter Bartoš (Vozdecký)
1:0
2:0

Kary
12 min. 8 min.
Skład:
Radziszewski (Kulig)

Sznotala
Besch
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Kłys
Dudaš
Fojtík
Valčak
Chmielewski

A.Kowalówka
Noworyta
Piotrowski
Kostecki
S.Kowalówka

Witowski
Zieliński
Kmiecik
Rutkowski
Ziętara

Opis meczu

NHL w PLH


Trzecie w sezonie starcie mistrza z wicemistrzem już samo w sobie stanowiło nie lada atrakcję. Ale debiut Wojtka Wolskiego w drużynie z Sanoka zwrócił oczy całej hokejowej Polski na to spotkanie. Cracovia przegrała, jednak znów o wyniku zadecydowały niuanse.


Już w pierwszej minucie gospodarze stworzyli sobie dwie doskonałe sytuacje. Najpierw Zapała, a po chwili Kolusz wyszli sam na sam z Rafałem Radziszewskim ale golkiper Cracovii zasygnalizował że wciąż jest w bardzo wysokiej dyspozycji. W kolejnych minutach gra się wyrównała i na groźne strzały Bartoša (kapitalne parady „Radzika”), groźnie odpowiadał Josef Vítek (dwa minimalnie niecelne strzały). Nasi gracze skutecznie przetrwali grę w osłabieniu, jednak sami też nie potrafili wykorzystać takiej szansy. W 15. minucie trzecia piątka wypracowała najgroźniejszą sytuację bramkową dla Pasów. Najpierw Dziubiński nie przepisowo powstrzymał szarżującego Michała Piotrowskiego, ale nasi zawodnicy utrzymali się przy krążku. „Radzik” zjechał do boksu i przez 30 sekund biało-czerwoni rozgrywali akcję 6 na 5. Najpierw Odrobny rozpaczliwym szpagatem obronił strzał Sebastiana Kowalówki, a dobitka Michała Piotrowskiego wylądowała na słupku... Bramka nie padła, a podczas gry 5 na 4 nasi zawodnicy nie potrafili już stworzyć tak groźnych sytuacji. Pierwsza tercja toczyła się w bardzo szybkim tempie. Obie drużyny miały swoje szanse i bezbramkowy rezultat po dwudziestu minutach to zasługa świetnie dysponowanych bramkarzy.

Niestety druga tercja źle rozpoczęła się dla Cracovii. Jeden raz w całym spotkaniu „Radzik” zgubił koncentrację i dość niefrasobliwie odbił parkanem przed siebie słaby strzał z ostrego kąta. Guma trafiła wprost na łopatkę kija nadjeżdżającego Gruszki i było 0:1. Podopieczni Rudolfa Rohačka bardzo dobrze zareagowali na niekorzystny rozwój wypadków. To Pasy przejęły inicjatywę na lodzie, raz za razem zagrażając bramce Odrobnego. Trener Rohaček konsekwentnie grał na trzy formacje i szczególnie w czasie kiedy na lód trafiała czwarta piątka gospodarzy pod bramką Odrobnego mocno się kotłowało. Po czterdziestu minutach było 0:1, a na początku trzeciej tercji biało-czerwoni sprezentowali sanoczanom drugą bramkę. Pierwsza piątka budując akcję we własnej tercji wyłożyła krążek Petrowi Bartošowi, który strzałem w długi róg pokonał „Radzika”. Dwie bramki straty to w hokeju wciąż dystans do odrobienia i Nasi zawodnicy znów pokazali kawał dobrego hokeja. Swoje szanse miał Aron Chmielewski, który nie potrafił jednak wykończyć świetnych rozegrań duetu Fojtík – Valčák. W drugiej części trzeciej tercji gracze Pasów zaczęli odczuwać skutki gry tylko na trzy formacje choć nawet w końcówce Odrobny był zmuszony do interwencji. Cóż jednak z tego. Wynik nie uległ zmianie.

Świetnie ustawiona taktycznie i zdyscyplinowana w grze obronnej drużyna zdołała zneutralizować wszystkie ofensywne zapędy gospodarzy. Niestety dwa prezenty wykorzystane przez sanoczan zadecydowały o wyniku. Gospodarze nie popełnili błędów w grze obronnej, a Odrobny spisał się bez zarzutu. O trzeciej porażce z Sanokiem znów zadecydowały niuanse.

Teraz przed Cracovią niedzielne spotkanie z HC GKS Katowice. Mecz zostanie rozegrany w Krakowie. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18,30.


Źródło: TerazPasy.pl - raf_jedynka [1]

"Prezenty hokeistów Cracovii w Arenie Sanok" -
Sportowe Tempo

Prezenty hokeistów Cracovii w Arenie Sanok

W 16. kolejce Polskiej Ligi Hokejowej doszło do ciekawej konfrontacji w Sanoku. Mistrzowie kraju wygrali z Cracovią 2-0, ale to nie wynik był najważniejszy. Wydarzeniem wieczoru okazał się debiut na polskim lodowisku Wojciecha Wolskiego.

Zawodnik urodzony w Zabrzu, ze względu na trwający w NHL lokaut, zdecydował się na grę w Sanoku. wolski wystąpił w 453 meczach NHL, zaprezentował się w czterech klubach najlepszej hokejowej ligi świata: Colorado Avalanche, Phoenix Coyotes, New York Rangers, Florida Panthers, a teraz czeka na debiut w Washington Capitals.

W piątkowy wieczór na tafli w Sanoku zagrało aż 16 aktualnych reprezentantów, a potyczkę obserwował m.in. prezes PZHL, który uczestniczył w ceremonii losowania par ćwierćfinałowych. Spotkanie toczyło się pod dyktando gospodarzy, ale "Pasy" przeprowadzały groźne kontry. Oba zespoły miały swoje szanse, krążek trafiał w słupki, świetnie bronił Rafał Radziszewski i to on uchronił przyjezdnych przed wyższą porażką. Z kolei golkiper KH Sanok - Przemysław Odrobny - jak zwykle sprokurował rywalowi sytuacje golowe, na szczęście dla niego zaprzepaszczone.

Oba zespoły po raz trzeci spotkały się w tym sezonie i po raz trzeci wygrali mistrzowie Polski.

Bramki miejscowi strzelali po prezentach gości. Najpierw Radziszewski "parkanem" odbił przed siebie krążek po słabym strzale, a w zasadzie podaniu niemal z linii końcowej Tomasza Malasinskiego i Dariusz Gruszka z bliska dobijał. Na początku trzeciej tercji nie zdołał powstrzymać rywala Leszek Laszkiewicz i Peter Bartoš pojechał sam na bramkarza trafiając w "dłuższy" róg.

W sumie to był dobry mecz, sporo kibiców w Arenie Sanok, transmisja w TVP Sport, a więc wszystko to, co przyczynia się do promocji hokeja. Wojtek Wolski nie pokazał nic nadzwyczajnego, ale jest w pełni usprawiedliwiony. To czwarta doba jego pobytu w Polsce i ma prawo odczuwać zmianę czasu. Z pewnością w kolejnych meczach potwierdzi swoją wielką klasę.

- Wiedziałem, że nie będzie łatwo. Od sześciu miesięcy nie grałem, mało przebywałem na lodzie, stąd jeszcze mi sporo brakuje do normalnej dyspozycji. Z pewnością z każdym dniem będzie lepiej. Wiem, że w telewizji oglądał mecz mój kuzyn Sebastian Mila, z którym jeszcze się nie spotkałem. Jestem z Zabrza, kibicuję Górnikowi i mam nadzieję, że w towarzystwie taty zobaczę na żywo spotkanie - powiedział po meczu Wolski. KH Sanok - Cracovia 2-0 (0-0, 1-0, 1-0)

1-0 Gruszka - Malasiński - Rąpała 20:58

2-0 Bartoš - Vozdecký 40:51

Sędziowali: Paweł Meszyński (Warszawa) - Artur Hyliński (Oświęcim), Piotr Matlakiewicz (Sosnowiec). Kary: 12 (w tym 2 techn.) - 8 min (w tym 2 techn.). Widzów 4000.

KH SANOK: Odrobny - Mojžiš (2), Dronia (2); Wolski, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Vozdecký, Bartoš, Vitek - Kubat (2), Rąpała; Gruszka, Dziubiński (2), Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Mermer (2), Milan, Strzyżowski.

CRACOVIA: Radziszewski – Sznotala, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń (2), D. Laszkiewicz (2) – Kłys (2), Dudaš; Fojtik, Valčak, Chmielewski – A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, S. Kowalówka, Kostecki.
Źródło: Sportowe Tempo 19 października 2012 [2]